monika.g 2015.05.20 16:36
Prosimy o umieszczanie swoich wypowiedzi w wątku konkursowym: http://www.familie.pl/Forum-5-165/m1221695-1,Od-mamy-dla-mamy-dobre-rady-KONKURS.html
monika.g 2015.05.20 16:36
Prosimy o umieszczanie swoich wypowiedzi w wątku konkursowym: http://www.familie.pl/Forum-5-165/m1221695-1,Od-mamy-dla-mamy-dobre-rady-KONKURS.html
37.152.*.* 2015.05.20 15:22
Moja Mamunia zawsze mi radziła, ale ja nigdy nie słuchałam. Potem było "a nie mówiłam" i oczywiście zawsze miała rację. Teraz będąc dorosła osobą zaczęłam Jej słuchać:)
ardilla1 2015.05.20 14:55
Moja Mama zawsze mi powtarzała, że samo się nie zrobi, a egzamin sam się nie napisze. Jak chodziłam do szkoły to ona zawsze mnie motywowała. Powtarzała mi też zawsze, żebym traktowała innych ludzi tak jakbym chciała być sam traktowana. Powtarzała, żebym była dobrym człowiekiem.
gosia141088 2015.05.20 13:24
Moja mama zawsze powtarzała mi jak mantrę "nawet gdy inni od Ciebie nie wymagają - to Ty sama od siebie wymagaj" teraz gdy mieszkam sama, pracuję, uczę się i wypełniam wszystkie obowiązki domowe godząc przy tym spotkania z koleżankami i znajomymi oraz życie uczuciowe w pełni się z nią zgodzę :) Planując szczegółowo i wymagając od siebie traktujemy wykonywaną czynność solidnie, odpowiedzialnie i mamy z tego ogromną satysfakcje gdy zostanie doceniona. Mamy poczucie że daliśmy z siebie wszystko tak aby wyszło jak najlepiej. Mając takie motto życiowe nawet gdy coś nie wyjdzie to nie powinnyśmy mieć sobie nic do zarzucenia, oczywiście błędy popełnia się po to aby wyciągać wnioski.
klara22 2015.05.20 11:38
Moja mama zawsze powtarzała " KOCHAJ ŚWIAT I LUDZI A DOBRO WRÓCI DO CIEBIE ZE ZDWOJONĄ SIŁĄ"
camarobe 2015.05.20 11:36
Moja ulubiona rada mamy nie należy do górnolotnych aforyzmów. Przed każdym moim wyjazdem, wyjściem zawsze powtarzała żartobliwie i nadal to robi: "Swój rozum masz, więc niczego nie napochaj!". Napochać to po śląsku zbroić coś, coś przeskrobać. Bardzo podoba mi się ten zwrot i często z niego korzystam :-)
NataliaKP 2015.05.20 10:07
Mama ma niebywały talent do powtarzania, ale jedna rada jest szczególna - i to nawet nie dlatego, że słyszę ją niemal przy każdej rozmowie telefonicznej i każdych odwiedzinach. ,,Nie daj się!" - powtarzała mi mama, kiedy szłam pisać sprawdzian albo egzamin, wybierałam się do nielubianego lekarza, na szalone wakacje pod namiot albo sztywną wizytę u teściów. Zapamiętam szczególnie dwa razy, gdy mama wypowiedziała swój flagowy tekst. Raz, kiedy ze łzami w oczach i łamiącym się głosem składała mi i mężowi życzenia w dniu naszego ślubu (a potem zawadiacko szepnęła mi: ,,nie daj się" na ucho). No i drugi, kiedy przez stresującego szefa miałam dość wszystkiego i chciałam rzucić pracę, którą w zasadzie bardzo lubię. Niby te słowa często podwyższają mi ciśnienie i mam ich dość. Ale z drugiej strony...zgadnijcie skąd biorę siłę w kryzysowej sytuacji...
Irenka62 2015.05.20 09:38
Moja mama zawsze mówiła " Wyjdź z kogo chcesz, ja Ci partnera wybierać nie będę, ale nie przychodź do mnie z pretensjami"
Irenka62 2015.05.20 09:37
Moja mama zawsze mówiła " Wyjdź z kogo chcesz, ja Ci partnera wybierać nie będę, ale nie przychodź do mnie z pretensjami"
mamamichasia 2015.05.20 08:38
"Z miłością jest jak z masłem - odrobina chłodu utrzymuje ją w świeżości". Mama zawsze mi to powtarzała, kiedy jej zdaniem za bardzo uganiałam się za chłopakiem. I rzeczywiście, zazwyczaj moja obojętność skutkowała dużo bardziej niż zbytnie zainteresowanie. Bo faceci lubią polować...
Jowita Kostrzewa 2015.05.19 09:07
Kidy byłam mała mama często powtarzała: "Szanuj się dziewczyno, jedną tylko ciebie mam. Nie biegaj za chłopakiem, niech przyjdzie do ciebie sam!".