109.241.*.* 2013.09.05 10:25
Wracając do spadku wypłaty męża to nie chodzi o jego obniżoną sprawność,wina leży po stronie pracodawcy.mąż podpisał aneks do umowy(nie tylko on),że zgadza się na zmiany zasad i godzin pracy to raz,dwa pracodawca zaczął wypłacać tylko połowę premii(taką możliwość zawsze mieliśmy wkalkulowaną),a trzy,gdy zaczęto mówić,że pracownicy będą podpisywać zgodę na obniżenie wynagrodzenia o 20% zdecydowaliśmy,że mąż wyjedzie w poszukiwaniu lepszego zarobku.Czy to była trafna decyzja to się okaże,a dzieci rzeczywiście są naszym skarbem,chcemy im zapewnić dobre wykształcenie,ale to kosztuje i to dużo np.córka potrzebuję przyborów malarskich(jeden z przedmiotów w szkole średniej) ich koszt to "tylko" 300 zł,wiem,że na tym się nie skończy,bo są jeszcze inne przed,mioty zawodowe. pozdrawiam
Maciej Węgorkiewicz 2013.09.04 23:55
Co do spadku wypłaty męża to nie jest to takie niezwykłe. Część osób pozostaje w stałej pracy lub jakby grupie zawodowej i faktycznie dochody z wiekiem nie spadają, jednak przy coraz szybszych zmianach należy uwzględniać mniejsze możliwości zarabiania i przekwalifikowania wraz z wiekiem kiedy ogólna sprawność spada. Stąd właśnie konieczne jest tworzenie kapitału nie tylko emerytalnego. W teorii zarządzania finansowego ta możliwość zarabiania nazywana jest "human capital" a kapitał odłożony w aktywach finansowych "financial capital". Suma obu powinna być odpowiednio wysoka więc jak pierwsze spada, drugie musi rosnąć. To niestety nie jest powszechna wiedza w Polsce, a szkoda. Z tego co dopytałem wynika że Wasza sytuacja nie jest w żadnym razie beznadziejna. Macie szansę wszystko uporządkować, a może jak dobrze pójdzie, to jeszcze poprawić troszkę sytuację życiową w przyszłości. Dzieci są Waszym skarbem. Dobrze byłoby przy okazji zadbać aby one sobie dobrze te kwestie ułożyły, mają czas zatem i ogromny potencjał przed sobą. Gdybym mógł pomóc swoją wiedzą w kwestiach bardziej szczegółowych, to Ula ma kontakt do mnie, proszę pisać.
109.241.*.* 2013.09.03 06:43
Dziękuję Paniom,które chcą podarować ubranka,nasze najmłodsze dziecko to chłopiec,który właśnie skończył dwa lata,mam dla niego ubranka(dostaję od rodziny,znajomych)może coś by się dodatkowo przydało tylko wiele rzeczy na niego nie pasuje,od urodzenia jest pulchniutki (większość potraw zjada bez marudzenia)byłam na bilansie dwulatka waży ponad 13kg (nie ma nadwagi),ale wzrostu mógłby mieć więcej,na odległość trudno stwierdzić czy coś będzie pasowało.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Marietka 2013.09.02 19:39
moge ubranka podesłac na dziecko 2-3 latka!! prosze sie na PW odezwac
109.241.*.* 2013.09.02 07:09
Do Pana M. Węgorkiewicza. Myślę,że nie znaleźlibyśmy się w tej spirali nigdy,gdyby mąż po dwudziestu kilku latach pracy zamiast zarabiać więcej zaczął dostawać wypłatę mniejszą o ok 600 zł.Może powinniśmy przewidzieć tą sytuacje,ale czasami pewne rzeczy umykają naszej uwadze.Myślę,że większość ludzi pracując i mając umowę na czas nieokreślony nie nastawia się na pogorszenie sytuacji finansowej lecz na jej poprawę.Po takiej obniżce wypłaty trudno zachować równowagę budżetu,nie mówiąc już o rezerwie.Liczę,przeliczam i tylko mam nadzieję,że jednak wyjdziemy z tego bałaganu,ale to potrwa jeszcze jakiś czas,pozdrawiam
aguska798 2013.09.01 17:35
W jakim wieku są dzieciaczki? Mogę podesłać paczkę w ubrankami na 1,5 roczne dziecko. Moja córka ma 2 latka. Znajdę nawet na mniejsze:) Tylko potrzebne mi dane. Proszę napisać mi wiadomość prywatną na portalu.
MałaBo 2013.08.29 08:54
a mnie płakać się chce że ludzie piszą takie chamskie komentarze , co cię obchodzi ile mają dzieci żal się odzywa że tobie rodzice nic nie dali nawet dobrego wychowania ?
68.63.*.* 2013.08.27 17:58
DOBRY ZWYCZAJ,nie pozyczaj,zycie na kredyt,gorzko smakuje......, rodzina moze pozyczyc,ewentualnie sasiady,chyba ze juz nie chca,to co nieznajomi maja pozyczac????????
109.241.*.* 2013.08.27 09:01
Nasze dzieci nie chodzą głodne i nigdy nie chodziły,nigdy też nie korzystały z darmowych obiadów chociaż mogły,wiedziały,że w domu czeka na nie obiad,kanapkami potrafiły podzielić się z kimś kto tego potrzebował.Chodzą czysto i schludnie ubrane,dobrze się uczą(mamy kolekcję podziękowań za wzorowe wychowanie dzieci),są zdolne(szybko uczą się języków,mają uzdolnienia plastyczne-wygrane konkursy malarskie,wyjazdy na plenery za granicę itd.).Zawsze uczyliśmy ich szacunku do ludzi i wrażliwości na drugiego człowieka(zbierały żywność,środki czystości dla Banku Żywności i nie tylko).Przykro mi,że ktoś tak podsumował naszą rodzinę.Nie chciałam Zebrać o datki,myślałam,że ktoś pożyczy nam na rok trochę pieniędzy,a ja jak wrócę do pracy to oddam,a tu taki komentarz,nie chce mi się już żyć,pozdrawiam