213.17.*.* 2013.07.25 13:45
a ja karmiłm trzy lata choć tego nie zamiarzałam tak wyszlo ale nie żałuje nawet dnia,i jestem zdania że po to mamy biusty by karmić nimi. jeśli uawżacie ze jest jakiś wybór co do sposobu karmienia a mianowicie czy mm czy z piersi to moim skromnym zdaniem dużo reklam oglądacie które to pokazjua że mm jest dobre i może zastąpić mleko z piersi. wybór jest jeden natura nam go dała. piersi są by dawały mleko a nie żeby odgrywały główne role w filmach porno ku zachwytowi panów.
83.9.*.* 2013.01.23 19:54
Ja karmiłam synka 16 m-cy. Chciałam karmić piersią jak najdłużej, mimo rozm.75A,miałam sporo pokarmu a synek sam się odstawił po roku od karmienia dziennego potem od nocnego. Teraz czekamy na córkę i mam nadzieję,że historia się powtórzy. To prawda,że nie każda mama ma pokarm,ale butelka nie odbiera bliskości. Jednak jestem zdania,że mój pokarm bogaty w przeciwciała jest najlepszą rzeczą jaką mogę dać dziecku na start obok miłości i ciepła.
JustynaM02 2013.01.02 17:39
Oj ja uwielbiam karmić piersią może to głupie ale dla mnie nie ma nic przyjemniejszego niż to jak maluszek się do Ciebie przysysa! Starszego synka karmiłam 13 miesięcy i niestety po pół roku chorował bardzo mimo karmienia, później pił 4 miesiące mm a od 1,5 roczku krowie. A wykarmić mogłam pół wojska mimo biusty 70A przed ciążą. teraz przy drugim maluszku mam mniejsze piersi a pokarmu tak dużo jak przy pierwszym.
aguska798 2013.01.02 16:47
Ja moją Natalkę karmiłam 13 m-cy, chciałam rok najmniej i nie więcej niż rok , no się wyrobiłam ze wszystkim. Wszak z odstawieniem pomogły mi tabletki przy których karmić nie mogłam. podawałam dziecku mleko modyfikowane przez 2 miesiące, matko ile ono kosztowało! Naprawdę wolę dziecku kupić lepszy jogurt bądź wafelka niż mm. Mleko modyfikowane Natalia pije odkąd skończyła 13 m-cy, wcześniej też je dostawała w postaci naleśników bądź sery mające w składzie mleko krowie. Ale widzę, często teraz łapie byle katar, byle kaszel, jak karmiłam piersią chorowała baaardzo rzadko:)
aguska798 2013.01.02 16:47
Ja moją Natalkę karmiłam 13 m-cy, chciałam rok najmniej i nie więcej niż rok , no się wyrobiłam ze wszystkim. Wszak z odstawieniem pomogły mi tabletki przy których karmić nie mogłam. podawałam dziecku mleko modyfikowane przez 2 miesiące, matko ile ono kosztowało! Naprawdę wolę dziecku kupić lepszy jogurt bądź wafelka niż mm. Mleko modyfikowane Natalia pije odkąd skończyła 13 m-cy, wcześniej też je dostawała w postaci naleśników bądź sery mające w składzie mleko krowie. Ale widzę, często teraz łapie byle katar, byle kaszel, jak karmiłam piersią chorowała baaardzo rzadko:)
aneta1114 2013.01.02 14:12
Ja karmiłam tylko pół roku ponieważ musiałam wrócić do pracy .Na początku odciągałam pokarm ,ale po jakimś czasie sam zanikł.Wiem ,że dobrze jest karmić piersią -mleko matki ma cenne składniki i nic nie kosztuje....)
Mml 2013.01.02 12:28
Świetny artykuł, który pokazuje karmienie piersią od strony mamy a nie ekspertów. Zgadzam się z tym co napisałaś szczególnie odnośnie małych piersi. Sama mam małe (bardzo małe) i dużo się nasłuchałam, że nie wykarmię Bartka, a skończyło się na tym, że karmiłam go przez 15 miesięcy. Podobnie jest z utratą wagi. Prawdopodobnie dalej bym karmiła gdyby nie druga ciąża, ponieważ moja waga zamiast wzrastać sukcesywnie spadała przy karmieniu, musiałam szybko odstawić niuńka. Również nie jestem zwolenniczką mleka modyfikowanego, jeszcze przed skończeniem roczku powoli wprowadzaliśmy zwykłe mleko i teraz nie mamy z tym problemu.
Mama Julki 2013.01.02 09:32
Lisku Urwisku, najważniejsze to robić wszystko w zgodzie ze sobą. Presja środowiska jest ogromna, ale to od nas zależy, czy będziemy karmić czy nie i każda z nas ma prawo do własnej decyzji. Jednak, jeśli się już zdecydujemy karmić, warto zebrać jak najwięcej kompetentnej wiedzy na ten temat.
lisek_urwisek 2013.01.02 09:09
Chętnie przeczytałam ten artykuł bo to był temat po porodzie Urszulki, który mi napsuł wiele krwi. I zgadzam się , że: "że często kobietom po prostu brak cierpliwości, wsparcia i wiedzy w tym temacie. Podobnie było ze mną po narodzinach mojego pierwszego dziecka. Dziś wiem, że spokojnie mogłam karmić dłużej, gdyby nie: a)niepotrzebne przestrzeganie diety eliminacyjnej b)nieumiejętność poradzenia sobie z kryzysem laktacyjnym. Podobnie jest z wieloma kobietami: za szybko się poddają, słuchają niewiarygodnych źródeł informacji na temat laktacji." Ja karmiłam krótko, bo trzy miesiące może teraz z perspektywy czasu zabrakło mi tej motywacji hymm teraz czasu nie cofnę. Najważniejsze, że Urszlka rozwija się bardzo dobrze nawet czasami wyprzedza swoich rówieśników, może to też przez to że była przenoszona. Ogólnei powiem tak, ja odczułam dużą presję środowiska mam na karmienie piersią i były momenty, że się poczułam jak jakaś wyrodna matka. Na szczeście przestałam się szybko przejmowac opiniami innych.