89.228.*.* 2011.12.02 16:15
Czy jako osoba samotna mogę adoptować dziecko?
212.180.*.* 2011.09.30 08:50
czy ludzie którzy nie są bezpłodni nie mogą adoptować?
213.92.*.* 2011.09.20 12:09
My już mamy to za sobą, nasz ukochana córeczka jest z nami już sześć lat . Jest cudownym ,kochanym dzieckiem
109.196.*.* 2011.09.06 22:01
A czy osoby posiadające już własne dzieci nie mogą starać się o adopcję?
109.243.*.* 2011.09.06 16:42
czy osoba samotna może ubiegać się o adopcję?
88.199.*.* 2011.08.30 19:19
Czy jako osoba samotna mogę adoptować dziecko?
95.160.*.* 2011.08.27 15:05
Dluga droga przede mną i wiele problemow zapewne ale pragnienie podarowania milosci dziecku opuszczonemu nie zgaśnie nigdy.Tak więc napewno zrealizuję kiedys swoje marzenie i dam szczęśliwy dom dzieciom ktore go potrzebuja. Pozdrawiam wszystkich ludzi o wielkich sercach
83.7.*.* 2011.06.30 09:59
no slicznie
109.95.*.* 2011.06.21 19:44
Chcemy adoptować dziecko,ale nie jesteśmy już tak młodzi.mąż ma pięćdziesiąt lat.Czy ktoś nam odpowie czy jest taka szansa?
83.24.*.* 2011.05.25 08:41
Kończę właśnie z mężem kurs dla rodzin adopcyjnych w Warszawie i nie jest wymagane żadne zaświadczenie o niemożności posiadania dziecka. Mamy własne dzieci i to nie jest przeszkodą do adopcji dziecka. Ośrodek adopcyjny jest nam bardzo przychylny i bardzo nam we wszystkim pomaga. Nawiązaliśmy więź z dzieckiem z domu dziecka jako rodzina zaprzyjaźniona i teraz chcemy aby było nasze na zawsze.
95.50.*.* 2011.05.20 12:22
Po pierwsze dlaczego nie mogę adoptować dziecka jeśli mogę mieć własne? Czy zabronione jest urodzenie swojego jeśli ma się już adoptowane?? Kretynizm. Może mam taką ideologię że nie chcę sprowadzać na świat kolejnego skoro są już niechciane dzieci szukające rodzin? I głupotą jest niemożność spędzenia czasu w grupie dzieci i wyczucia czegoś wyjątkowego z jednym z nich. Debilizm. A strach przed problemami?? Nie wolno się bać bo się nie podoła??? Co za głąb to pisał??!!! Jak się człowiek nie boi takiej odpowiedzialności to znaczy że wogóle nie myśli. I takim ludziom dacie dzieci a tym co mają pierta ale bardzo chcą to już nie??
83.17.*.* 2011.05.16 13:02
Właśnie takie samo pytanie przyszło mi na myśl ---dlaczego trzeba przedstawić zaświadczenie o niemożności posiadania dziecka??? O co chodzi? Czy ja jako zdrowa kobieta nie mogę adoptować dziecka?
83.24.*.* 2011.05.14 13:28
zastanawiam się dlaczego wśród papierów składanych do ośrodka adopcyjnego wymagane jest zaświadczenie o niemożności posiadania dziecka. Czy osoby, które nie mają problemów z niepłodnością ale ze względów moralnych wolałyby zadoptrować dziecko niż mieć własne, nie są dopuszczane do adopcji?
83.6.*.* 2011.03.28 10:45
Mam za chwilę 43 lata i jedno dziecko 10 letnie. Ponowne starania o drugie dziecko nie przynoszą rezultatów. Zaczęliśmy myśleć o adopcji, jakie są szanse? magdalena Szczepańska
188.137.*.* 2011.03.19 14:30
Jeśli jestem sama, mieszkam z mama... czy mam możliwość zaadoptowania ??
46.112.*.* 2011.02.28 09:32
"- zaświadczenie o niemożności posiadania dziecka;" to mając własne dzieci nie można być rodzice adopcyjnym????
84.10.*.* 2011.02.27 08:49
Choć obaw wiele i proces trudny trzeba spróbować. Szkoda przechodzić przez to życie samotnie, można się z nim z kimś podzielić. Będę pisała jak to wygląda proceduralnie na "żywo".
188.47.*.* 2011.01.20 12:49
kochane te dzieciaczki chociasz mam dwujke swoich dzieci chciała bym muc przygarnac taka niewinna istotke:-)
213.92.*.* 2011.01.18 15:40
Po latach leczenia, gdy się poddaliśmy a ciagle brakowało do pełni naszej rodziny jeszcze kolejnej istotki zdecydowalismy się na porzysposobienie dziecka.I tak po szkoleniach okresie kwalifikacji i czasu oczekiwania był ten najwazniejszy telefon z Osrodka, że jest mały chłopiec który może być naszym synkiem.Ijest z nami a potem pojawił się jesszce kolejny!!!I to jest piękne
83.9.*.* 2011.01.16 18:44
Jestem właśnie w trakcie takiego procesu.Jesteśmy już z mężem po szkoleniu a teraz jest właśnie ten okres czekania na dziecko.
109.196.*.* 2011.01.13 15:33
Moim marzeniem jest adopcja dziecka, może nawet nie jednego. Denerwuje mnie to że to wszystko tak długo trwa, że trzeba załatwiać tyle formalności co bardzo zniechęca ludzi pragnących przygarnąć taką sierotkę. Dlaczego można adoptować dziecko tylko w przypadku gdy nie można mieć swoich?? To jest dla mnie nie jasne, przecież powinno chodzić tu o dobro dziecka a ja wiadomo w większej rodzinie lepiej sie wychowuje.
aśka r 2010.02.05 15:57
No i tymbardziej że na szczęście się zmienia podejście wielu ludzi i (co prawda jeszcze się zdarza) coraz rzadziej takie dzieci nazywa się znajdami. Dla mnie osobiście jest w tym jakaś magia tak samo jak przy rodzeniu własnego dziecka.
oliwka 2010.02.05 15:49
U nas w rodzince jest malutka osóbka adoptowana - kiedyś o tym już pisałam na forum... najważniejsze, że wszyscy są z tego powodu szczęśliwi a oni tzn. jej rodzice adopcyjni i ona najbardziej... i o to przeciez chodzi... jest ona już ponad 4 lata ...
alanml 2010.02.05 15:01
Ostatnio jak w Faktach pokazywali dzieci z Haiti tak mi ścisnelo to serce ze powiedziałam do męża ze łzami w oczach, że gdybym mogła przygarnełabym wszystkie te bideactwa.
Chwała ludziom którzy adoptują dzieci.
Mam jedno swoje, chce kolejne. ale gdyby nie było mi to dane przygarnełabym dziecko, moze kiedys....
www.102design.plaśka r 2010.02.05 14:42
Moja siostra przeszła już wiele razy o tym pisałam i są bardzo zadowoleni i dzieciaczek jest super taki zabawny i kochany że teraz nie wyobrażamy sobie żeby go mogło nie być w naszej rodzinie.
Marcin1984 2010.02.05 14:28
droga do adopcji długa i trudna. Czy odważylibyście się przejść cały proces? A może są wśród nas osoby, które mają go za sobą, albo są w trakcie? Podzielcie się opiniami :-)Familie rządzi, Familie radzi, Familie nigdy Cię nie zdradzi