5.172.*.* 2016.02.07 18:05
Jest jeszcze jedna ważna sprawa o której tutaj każdy zapomniał mianowicie że ustawa nie działa wstecz i zapis ten nie dotyczy dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej przed wrzesniem 2012 r, ponadto jest jeszcze badanie psychologa który musi stwierdzić że dziecko może być przysposobione a chyba nikt mi nie powie że dziecko które mieszka od małego z babcią jest gotowe na takie zmiany !
77.254.*.* 2014.12.27 21:42
w cywilizowanych krajach rodziny adopcyjne i zastępce mja taką sama pomoc w wychowywaniu dzieci , bo zawsze są to dzieci chore , skrzywdzone i poobijane i nigdy ale to nigdy nie wyjdą z tej traumy którą przezyły w rodzinach biologicznych , dziwie sie rodzinom adopcyjnym że podejmują się takiego ryzyka wychowywania dzieci które maja już ponad 5 lat odebrane z rodzin zastępczych czy biologicznych te dzieci nigdy nie dadzą im miłości nigdy , a jak dorosną zawszebędą poszukiwac swoich biologicznych
87.19.*.* 2013.11.22 14:47
Do komentarza 83.14...Moze nie wszyscy ,ale wiekszosc tak !.Zastanawia mnie tylko,kto i jak przyznaje te dzieci rodzinom zastepczym ?.Moze tu tkwi problem.?Bo skoro zabiera sie dzieci matce pijacej (ojciec w wiezieniu) i niepracujacej a oddaje pod opieke babce,niepracujacej , zyjacej w konkubinacie z niepracujacym od kilku lat gosciem i wychowujacej nieletnie dziecko z tego zwiazku? Cos nie tak w przepisach lub z osobami przyznajacymi te dzieci .Tak bynajmniej sie dzieje w Tomaszowie Mazowieckim.Kandydaci na rodzicow zastepczych,musza dawac rekojmie nalezytego wychowania tych dzieci.Musza miec odpowiednie warunki mieszkaniowe.M usza miec stale zrodlo utrzymania,wiaze sie to z poprawa sytuacji i pomocy w pokryciu czesciowych kosztow utrzymania tych dzieci. A tu wszystko nie tak!!!.Babka z konkubentem nie pracuja!!! Utrzymuja sie z zasilku rodzinnego na swoje dziecko??? Mieszkaja z tymi dziecmi (chlopiec i dziewczynka)w pokoju 12sto metrowym!!! Wladza rodzicielska-facet prawie nie widywal wlasnego dziecka i nim sie nie interesowal.Od lat naduzywa alkocholu,po nim jest nieobliczalny.Pracuje wtedy, gdy ktos zalatwi prace po znajomosci lecz tez nie na dlugo.Prosze mi wytlumaczyc czy tacy ludzie nie biora dzieci dla pieniedzy?Czy te dzieci traktowane z gory,po macoszemu ,nie dostaly sie z deszczu pod rynne???Czym sie sugerowal WYSOKI SAD przyznajac te dzieci takiej rodzinie???Kto przeprowadzal i gdzie wywiad srodowiskowy???Jak w takiej sytuacji mozna wogole nie brac pod uwage dobra dzieci???Dlaczego gdy byl jeszcze czas nikt nie pomogl matce tych dzieci ???Latwiej bylo skazac je na poniewierke i dac rodzinie zastepczej!!! Z CALYM SZACUNKIEM DLA SADU REJONOWEGO WYDZIAL RODZINNY !!!!
83.25.*.* 2013.09.18 23:48
Co za brednie??????????A czy ktoś tutaj liczy sie z dobrem dziecka?Te dzieci są po odebraniach od rodziców,poczucie bezpieczeństwa zaburzone,gdzie to stwarza zaburzenie więzi.Dziecko przywiązuje się do nowych ludzi-opiekunów,tworzy zaufanie,i po np 5 latach przepis mówi oddać do adopcji,i co znowu traci zaufanie bo ciocia mnie oddała-Kochani,ono już nigdy nie będzie ufało,bo zawiodło się,i co wy opowiadacie o pieniądzach,jakich pieniądzach pytam????????Co za poglądy chore???Pytam?
83.14.*.* 2013.09.10 17:27
Ludzie pomyślcie - jeśli rodzina zastępcza trzyma od wielu lat dziecko i dostaje za nie pieniądze, ale adoptować go nie chce, ani oddać do rodziny adopcyjnej, to dlaczego? Przecież nie z miłości a dla pieniędzy. Jeśli kocha to dziecko i chce być na zawsze jego rodziną to dlaczego podatnicy mają za to płacić? Rodzinie adopcyjnej za adopcję się nie płaci, rodzinie której dziecko się urodzi też nie - więc dlaczego zastępczej trzeba? Jeśli są ciocią i wujkiem dbającym o to dziecko przez czas regulacji jego spraw prawnych to OK, lepiej mu będzie u nich niż w Domu Dziecka. Ale jeśli dziecko może już mieć swój dom na zawsze to przytrzymywanie go w tym stanie zawieszenia i branie za to kasy jest bez serca i nieuczciwe. Co więcej pójdę dalej - zawsze mnie interesowało dlaczego dziadkowie dostają pieniądze za wychowywanie swoich wnuków. To jakaś paranoja. Przecież mają wobec nich obowiązek alimentacyjny i po prostu są ich rodziną, jeśli rodzice się nie sprawdzili. Utrzymywanie wnuków i troska o nie to ich obowiązek moralny i prawny, więc czemu mam za to płacić z moich pieniędzy? Moje wnuki? Moja rodzina? Rozumiem, że dziadkowie mogą być biedni, ale wiele rodzin zajmujących się swoimi dziećmi w naszym kraju jest biednych. Utrzymuje się z zasiłków, OPSu itd. i nikt nie wpadł na pomysł żeby im dawać po kilkaset złotych na łebka za każde własne dziecko którym się zajmują. Więc warto by było te rodziny i te dzieci traktować po równo. Albo każde z dzieci wychowujące się w swojej rodzinie ma taką samą kwotę od państwa na utrzymanie, albo żadne - a wtedy te rodziny, którym brakuje pieniędzy, bez względu na to czy mamy, czy ciocie, czy babcie, dostają zasiłek z OPS. Dlaczego dzielić dzieci na równe i równiejsze?
46.20.*.* 2012.11.26 18:44
Chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Dlaczego nie mówi się o tym wprost??? Tylko wali takie ściemy. Chcą albo oddać dzieci do adopcji albo pozostawić w RB - problem łożenia na dzieci przez Państwo rozwiązany. Co za kraj!!!! Zygać się chce.
77.114.*.* 2012.10.07 11:50
nasze prawo jest chore. kolejny raz te biedne dzieci beda cierpialy. o nasze chore panstwo chce zaoszczedzic pieniadze. BOZE POMÓŻ TYM DZIECIĄ
83.21.*.* 2012.05.01 21:23
Babcia będzie miała prawo do pierwszeństwa? A pomyślał ktoś z czego ta babcia będzie żyła?? Zapewne pomyślało państwo , które sporo zaoszczędzi na rodzinach zastępczych , zmuszając ich do adopcji ( nie można tego inaczej nazwać jak wymuszeniem) Dla przykładu - dziecko o unormowanej sytuacji prawnej ( rodzice biologiczni pozbawieni praw rodzicielskich) jest w rodzinie zastępczej 10 lat , nie zna żadnej innej rodziny , ma tu przyjaciół , szkołę, dziadków ,ciocie i wujków , opiekunowie prawni ( jedno z nich) albo zrezygnowało z pracy , albo nie podejmowało jej przez te 10 lat , sprawując opiekę nad dzieckiem. Teraz staje przed dylematem - pogorszeniem sytuacji ekonomicznej CAŁEJ rodziny i zdecydowaniem się na wymuszoną adopcję lub.... właśnie lub co?? Powsadzacie ich do więzienia jak się nie zgodzą? Zabierzecie dzieci na siłę i umieścicie GDZIE?? Bo chyba nie od razu w nowej rodzinie adopcyjnej , która nawet nie zna dziecka ??!! Czyż przed jakąkolwiek decyzją decydującą o losie dziecka , nie liczy się DOBRO TEGO DZIECKA? Więc co? Zmusicie dzieciaka ,żeby na siłę "zawiązywał więzi" z obcą panią i panem , mówiąc mu ,że to będzie twoja mamusia i tatuś?? Czy ktoś pomyślał co będą czuły te dzieci? Przerzucane od "mamusi" do " mamusi"? Czy z naszym krajem jest aż tak źle ,że szuka oszczędności u tych najbardziej pokrzywdzonych przez los?? U najsłabszych? Wstyd panowie posłowie , wstyd i hańba!
88.156.*.* 2012.04.01 20:10
chory, powalony (bez używania brzydkich słów) system, tak jak cały ten chory kraj
188.146.*.* 2012.02.28 20:07
Bardzo proszę o pomoc w imieniu zlikwidowanego ośrodka adopcyjno-opiekuńczego w Otwocku. Ośrodek przy Fundacji Dziecko – Adopcja – Rodzina w Otwocku, zaczął funkcjonować w sierpniu 2010 r. Przez cztery i pół miesiąca wystartowało 15 procesów adopcyjnych zakończonych adopcją 18 dzieci (Sąd zdążył wydać sześć postanowień w 2010 roku, dziewięć zakończyło się w 2011 roku). Następnie, w 2011°r. zostało złożonych 50 wniosków o przysposobienie do sądów dla w sumie 74 dzieci. Z dniem 31 grudnia 2011 roku Ośrodek został zamknięty. Najbliższe posiedzenie Sejmiku Województwa Mazowieckiego rozpocznie się w dniu 12 marca b.r. Jeśli do tego czasu do Kancelarii Sejmiku spłynie poparcie dla Ośrodka, być może sprawa ta zostanie rozpatrzona (pozytywnie) w czasie spotkanie. Przekaż znajomym i sam(a) napisz. e-mail ze wsparciem proszę kierować do: kancelaria.sejmiku@mazovia.pl, elanc@wp.pl, anna_s_ziolkowska@wp.pl, a.struzik@mazovia.pl, k.gawkowski@mazovia.pl. Jeśli nie masz czasu na ułożenie własnego, proponuję tekst: Zwracam się z prośbą o jak najszybsze przywrócenie do działalności ośrodka adopcyjnego przy Fundacji Dziecko – Adopcja – Rodzina z siedzibą w Otwocku. Fundacja ta od połowy sierpnia 2010 r. prowadziła Niepubliczny Ośrodek Adopcyjno – Opiekuńczy w Otwocku. Pod jego opieką było 339 rodzin adopcyjnych. Od 1 stycznia 2012 r. ośrodek ten musiał zaprzestać swojej działalności z uwagi na wchodzące w życie z tą datą przepisy ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Wiemy jednak, że możliwa jest interpretacja przepisu art. 245 ust. 1 nowej ustawy i przyjęcie, że 20 adopcji w 2010 r. należy odnieść do okresu działania ośrodka w tym roku. Przy takiej wykładni przepisu możliwe będzie dalsze funkcjonowanie naszego Ośrodka, któremu wielu wiele zawdzięcza. Jak napisała Dorota Wellman - dziennikarka TVN i mama: „(…) Czekają dzieci i czekają przyszli rodzice. Adopcję należy ułatwiać, a nie utrudniać. Wszystkich ludzi dobrej woli proszę o rozsądek i życiową mądrość.” Więcej na: http://www.stoplikwidacji.fdar.pl/
79.110.*.* 2012.02.24 21:43
Tak będzie miała pani pierwszeństwo nawet jeśli będzie wielu kandydatów do adopcji Kazda rodzina zastępcza która wychowuje dziecko w myśl nowej ustawy ma pierwszeństwo jego przysposobienia i nie jest zobowiązana przechodzić szkolenia w ośrodku adopcyjnym.
82.177.*.* 2012.02.23 10:46
czy babcia ma pierwszeństwo dlatego, że jest spokrewniona z dzieckiem? albo dlatego, że dziecko ukończyło już 13 lat? a może dlatego, że jest rodziną zastępczą? interesuje mnie to, ponieważ sama jestem od miesiąca rodziną zastępczą (niespokrewniona, dziecko - 5 lat). czy będę miała pierwszeństwo w adopcji, jeśli znajdą się potencjalni kandydaci na rodzinę adopcyjną? (rodzice biologiczni nie wchodzą w grę - dobrowolnie zrzekli się praw do dziecka, nie interesują sie nim). bardzo proszę o odpowiedz, nie znalazłam jak dotąd jednoznacznej odpowiedzi.
83.27.*.* 2012.02.01 17:35
uważam, że ta nowa ustawa powstała dlatego, że państwo za dużo pieniędzy wydawało na zasiłki dla rodzin zastępczych, w związku z tym postanowili ograniczyć to do minimum, a dzieci z uregulowaną sytuacją prawną przekazać do adopcji. Ma to i dobre i złe strony. Fajne jest to dla dziecka w rodzinie zastępczej, która ma zamiar to dziecko adoptować, ponieważ zostanie tam gdzie jest, dostanie nazwisko, będzie czuło się przynależne do rodziny, jednak rodzinę tą musi być stać na adopcję, ponieważ nie dostaje się już wtedy zasiłku na to dziecko. W pozostałych przypadkach na pewno będzie to krzywdzące i dla dzieci, które znów będą musiały zaczynać od nowa w nieznanej rodzinie i dla rodziców zastępczych, którzy już zdążyli to dziecko pokochać i przyzwyczaić się.
83.9.*.* 2012.01.24 17:00
idioctwo do kwadratu!!!! A kto ucierpi ? Dzieci!!!!
apis74 2012.01.24 11:31
U nas powstają coraz to "fajniejsze" przepisy - tylko czytając je człowiek się zastanawia czy śmiać się czy... płakać.
Justyna mama Łukasza 2012.01.24 09:29
Tylko w naszym kraju takie "cuda" mogą się dziać. Miejmy nadzieję że żadna niewinna istota na tym nie ucierpi, szczegolnie kochane wnuki pod skrzydłami dziadków.