teresa52 2019.04.18 01:17
Gdy mi smutno i źle lub po prostu zrelaksować się chcę, lub kiedy zima i mróz na dworze to pyszna kawa INKA z pewnością pomoże. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozgrzeje duszę i ciało, przywoła wspomnień niemało. Porcelanowa filiżanka lub kubek tęczowy i dzień staje się kolorowy! Pyszna aromatyczna INKA magii doda, taka kawa to energia i prawdziwie rozgrzewająca osłoda! Razem z moją drugą połówką przy INCE delektować się będziemy, zrelaksujemy i w marzeniach odpłyniemy. Wieczorami czas w domu wspólnie spędzamy i album ze zdjęciami przeglądamy lub w różne zabawy planszowe gramy. W magiczny świat przygody przenikamy i smak doskonałej zabawy odkrywamy. Lubimy grać w scrabble i chińczyka, lecz Eurobusiness u nas króluje, bo każdy choć na chwilę rekinem finansjery się czuje. Lub bierzemy książki do ręki i już nie dokuczają nam żadne udręki. Kiedy tak sobie czytamy, nowe przygody odkrywamy i o wszelkich troskach zapominamy. Każdy wieczór w towarzystwie pysznej kawy INKA spędzony, nigdy nie jest stracony! Dzięki temu wolniej płynie czas i radość jest w nas!
verona 2019.04.18 00:53
Moja mama to wyjątkowa osoba, dlatego ulubioną kawę INKA jej zaproponuję, bo jest pozytywnie zakręconą osobą, wszędzie się odnajduje! To osoba od ucha do ucha roześmiana od wieczora do białego rana! Jest kreatywna, dużo pomysłów w głowie ma, z każdą przeszkodą radę sobie świetnie da! Z nią mogę konie kraść, różne przygody odkrywać, spełniać marzenia, najwyższe szczyty zdobywać! Pełna dobrego humoru pozytywną energią tryska, przy niej czuję ciepło domowego ogniska! Wspólnie chwile ze sobą spędzamy, wspominamy stare dobre czasy i wojnę na poduszki urządzamy. Na tych samych falach nadajemy, doskonale w swoim towarzystwie się czujemy! Mamy wspólne zainteresowania, łączy nas miłość do śpiewania! Bardzo często karaoke odpalamy i mikrofony w dłonie chwytamy! Wieczorami śpiewamy w duecie, mówię Wam, lepszego nie znajdziecie! Bardzo dużo nam to zabawy sprawia i zawsze humor poprawia! Bo moja mama to również przyjaciółka realna, jest lekiem na całe zło, to kobieta fenomenalna! Dlatego to właśnie z nią pyszną INKĄ się podzielę, bo w takim towarzystwie czeka nas odlotowa zabawa i słodkich wrażeń wiele! Moją mamę Teresa Bobrowska pyszną herbatką poczęstować bym chciała wyjątkową osobę, która całe życie o mnie dbała. Najukochańszej mojej mamie wyśmienitą INKĘ zaserwuję i w ten sposób za wszystko jej podziękuję. Każdy jej dzień od tej chwili smaku nabierze Jeden łyk w słodką krainę marzeń ją zabierze gdzie uniesie się ona wysoko ponad chmury, z lekkością będzie przenosić góry, uśmiech pełen słońca na jej twarzy się pojawi, rozkosz słodyczy humor w złe dni poprawi, dużo energii mojej mamie doda, sprawi, że zawsze będzie młoda! I dlatego tą mocą energii i zdrowia moją mamę obdarować bym chciała, bo ona kochać swoim sercem nigdy mnie nie przestała! Zapewnię jej podróż do krainy marzeń żeby mogła zasmakować wielu pozytywnych wrażeń: dużo uśmiechu pełnego słońca, rzeka optymizmu, która płynie bez końca, las szczęścia, który nie wyginie, tęcza pokoju, która nigdy nie zginie, góra miłości, która wysoko się wznosi, chmura radości, która do nieba unosi, są gwiazdy pełne blasku, które spadają i wypowiedziane życzenia spełniają. W takiej cudownej krainie z pewnością żyć by chciała, w końcu motylem się stała, wysoko do nieba poleciała i niczego więcej do szczęścia nie potrzebowała.
zapala221 2019.04.17 23:58
Z moim partnerem chętnie pijemy i zawsze będziemy pić Inkę. Ona towarzyszy nam wszędzie,czy to na górskich szlakach, czy to na działce gdy robimy wiosenne porządki czy w podróży gdy tysiące kilometrów dłużą się- ona umila nam czas. Inka jest niezwykła bo otwiera ludzi,sprawia,że odważniej patrzymy na świat i pokonujemy wlasny strach. Smak Inki napędza do działania, podsuwa pomysły na kolejne tygodnie. Z Mackiem uwielbiamy w Ince to,że oferuje nam róznorodnośc-tak jak w naszym życiu.. Raz jest karmelowo,raz czekoladowo,a innym razem mlecznie.. Rozplywamy się i cieszym chwilą ze sobą i z Inką-przyjaciółką na kązdy dzień
kingaxb 2019.04.17 23:57
Wraz z moją siostrą jako małe dzieci spędzałyśmy każdą wolną chwilę u babci. To najlepsze nasze wspomnienia i najpiękniejszy okres w naszym życiu. Babcia zawsze wtedy robiła nam Inkę z mlekiem. Niestety już jej z nami nie ma, siostra mieszka na drugim końcu Polski jednak uwielbiamy nadal spędzać ze sobą czas. Łączy nas ogromna więź i bardzo często się widujemy. Miło byłoby obdarować ją zestawem Inki i przywołać te beztroskie chwile, kiedy byłyśmy nie rozłączne.
Destiny100 2019.04.17 23:57
!!! MOST WANTED!!! || Miłe chwile || Rysopis: *środki ochrony indywidualnej w postaci kolorowych ubiorów, *gorąca kawa Inka czekoladowa Znaki rozpoznawcze: *emanują ciepłem, radością, *napawają dobrą energią, *powodują uśmiech na twarzy;) * sprawiają, że chce się więcej * ODPRĘŻENIE Ostatnio widziane: *każdego dnia przy chwili dla siebie i z ukochanym, i z kawą Inką w roli głównej Jeśli ktoś widział te miłe chwile proszony jest o kontakt e-mail: miłechwileinka@ familie. com Odpowiedz na list gończy : Witam wiadomości Familie.pl! Chciałabym się podzielić przepisem na te piękne chwile, bo go znalazłam! Dzień zaczynam kubkiem gorącej kawy Inki czekoladowej , a w miedzyczasie zarzucam na siebie ciuszki. Kawa Inka działa na moje zmysły, sprawia, że mam ochotę świat wojować, a na sercu robi mi się cieplej;) Ubieram na siebie ciuszki W żywych kolorach. Podobno terapia kolorem też na swój sposób działą pozytywnie i odpręża. Rano przy kawie Ince jeszcze zdążę zerknąć do książki gdzie znajdę wiele inspirujących słów. I mimo, że powinnam już biec na autobus to dzięki motywującym słowom, aromatycznej czekoladowej Ince i stylowym dodatkom ubioru jestem gotowa na nowy dzień i tydzień :D Po południu przy słonecznej pogodzie wybieram się z moją drogą połówką do parku by łapać promienie słoneczne. Po domowych obowiązkach wieczorem mogę się oddac chwili dla siebie. Tym razem to Inka karmelowa. I uciekam w książkowy świat. Często udaję się też do swej alkowy i korzystam z aromaterapii przy kąpieli w wannie.. Kawa Inka też mi czasem towarzyszy przy tym :D Zapachy działają na zmysły pobudzająco. A po kąpieli? Zanim usnę odpalamy z moim lubym seriale na Netflixie. Nie przeszkadza nam picie kawy nawet na wieczór, więc robimy sobie Inkę korzenną opartą na Ince klasycznej ♥ Ahh ten zapach i smak ♥ I nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Tak mogę skończyć dzień, z korzennym ciepłem w środku i ukochaną osobą obok;) Jesteśmy wielkimi Kawoszami więc nie ograniczamy się do jednego smaku, dlatego Inkę w kuchni mam prawie w każdej wersji :D Pozdrawiam, destiny100 ♥
emerycia 2019.04.17 23:49
Jak Inka to tylko z moją serdeczną przyjaciółką, która tak jak ja nie może pić prawdziwej kawy ze względu na dolegliwości wątrobowe /po przejściu żółtaczki/. Spotykamy się bardzo często, jak tylko mamy wolną chwilę aby wspólnie napić się wspaniałej kawy Inki karmelowej ze spienionym mlekiem i powymieniać doświadczeniami z przygotowywania posiłków na nasze diety wątrobowe i nie tylko. Lubimy te nasze pogaduchy ale jeszcze bardziej smaczną, aromatyczną a do tego zdrową kawę Inkę. Bardzo będę szczęśliwa gdy wygram i będę mogła jeszcze dodatkowo obdarować moją przyjaciółkę tymi wspaniałymi kawami.
Wioola 2019.04.17 23:24
Jest to jedyna kawa jaką lubi i pije mój mąż i to właśnie z Nim chciałabym spędzać te miłe chwile przy Ince. Każdego poranka witać z Nim nowy dzień przy aromatycznej i pysznej kawie Inka. Zanim wstaną Nasze dzieci, zanim chaos opęta całe mieszkanie, móc tą chwilę wykorzystać na rozmowę, patrzenie w oczy i komplementowanie. Mam przed oczyma obraz przedstawiający Nas za 40 lat siedzących przy stoliku patrząc z taką samą miłością z takim samym zaangażowaniem i popijając kawę Inkę, która nas zbliżyła i która pozwalała nam spędzić odrobinę czasu sam na sam w ciszy i spokoju.
Monikam24 2019.04.17 23:03
Mój przepis na chwile wyjątkowe? Aromatyczna Inka i towarzystwo doborowe. To z mamą najchętniej rozkoszuję się tym napojem, Który od lat jest w naszym domu przebojem! Zawsze mając sobie dużo do powiedzenia, Snujemy przy kawie plany i marzenia. To nasz ulubiony rytuał codzienny, Który wpędza nas w nastrój promienny. Łagodny smak Inki i jej bogaty skład - Ten napój nie ma żadnych wad! Naszą słabość do zdrowych produktów Inka świetnie wykorzystuje - Podczas śniadania i kolacji na stole bezsprzecznie króluje. Po dniu pełnym pracy wraz z mamą przy niej odpoczywamy, Gorącym napojem szybko się rozgrzewamy. Mamy duży wybór smaków - bardzo to lubimy! Zależnie od nastroju wybranym smakiem się raczymy. Ja, moja Mama i Inka - to trio wspaniałe, Zawsze nawzajem sobie oddane :)
Malinowa11 2019.04.17 22:40
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moim Tatą. Inka towarzyszyła nam w trakcie remontu mojego mieszkania. Kubek Inki pozwalał nam znaleźć chwilę spokoju i wytchnienia, a ja mogłam liczyć na zrozumienie i docenienie mojej pracy. Teraz pijąc Inkę moglibyśmy podziwiać efekty naszej pracy i spędzić miło czas w odnowionych wnętrzach w swoim towarzystwie. Wieczorem siedzielibyśmy z kubkiem gorącej Inki w dłoni i przeglądali nietypowy album - zdjęcia z prac remontowych i wspominali z uśmiechem na twarzy. Życie jest pełne ulotnych chwil i warto je zapisać na karcie wspomnień w postaci fotografii. Kawa łączy, bo między nami jest: [I] nterakcja, [N] aturalna troska, [K] ompromis, [A] kceptacja. Chwilę spędzone z bliską osobą to chwile bezcenne - smakują najlepiej.
edka767 2019.04.17 22:35
Ślinka cieknie mi na samą myśl o kawie, która rozpala zmysły i sprawia, że tęsknię za obecnością mojej TEŚCIOWEJ ! Tak ! To właśnie z nią chciałabym napić się aromatycznej INKI o zniewalającym smaku i błogim zapachu. Móc porozmawiać z nią jakk z prawdziwą MAMĄ, poplotkować jakk z serdeczną przyjaciółką a także śmiać się i żartować jak z własnym mężem. I choć nasza historia jest długa i zaczęła się źle (teściowa mnie nie znosiła - z zwzajemnością),to jednak pewnego dnia gdy już miałam dość kłótni, poszłam do niej właśnie z kubkiem KAWY INKA i zapytałam "co do mnie ma?czemu mnie nie lubi?. I wiecie ? To była nasza pierwsza szczera rozmowa bez kłótnii.Ona myślała, że ja chcę zabrać jej syna, ograniczyć widywanie z wnukami. A ja? Czym prędzej popijając INKĘ wyjaśniłam jej, że nie wyobrażam sobie by ona w naszym życiu nie uczestniczyła,że chcę ją widzieć nie tylko w święta ale zawsze kiedy ma czas dla nas i dzieci. Ostatni czas był bardzo wymagający, pełen problemów, chorób i odizolowania się od świata. Dzieci długo chorowały, więc zabronilismy się odwiedzać. I tak gdy wszystko ze zdrowiem wróciło do normy, to chciałabym zaprosić teściową na rozmowę, na spędzenie miło czasu ze mną i rodziną. Nie wyobrażam sobie tego spotkania, bez naszej smakowitej INKI ktra wzbudza w nas pozytywne emocje i sprawia, że uśmiechamy się od ucha do ucha. Móc z kubkiem pysznej kawy INKA usiąść w ogrodzie w blasku słońca, położyć ja na parapecie i ganiać za dziećmi a w efekcie delektują się nią w ciągu dnia rozmawiać, plotkować, i nadrabiać stracony czas. To właśnie kawa INKA zainspirowała mnie by "pogodzić się" z teściową, by nabrać dystansu i zrobić pierwszy krok. Opłacało się. Dziś wiem, że ta wygrana zwiastowałaby częstsze jej wizyty ale co tam! W końcu przy INCE szczerze porozmawiamy i ona będzie wiedziała, że możemy się spotykać nawet codziennie, o ile nie będzie się wtrącać. Z taką pyszną kawą, każda rozmowa doprowadzi nas do porozumienia :)
eveline412 2019.04.17 22:27
Z moją kochaną babcią chciałabym spędzać miłe chwile przy Ince, bo to ona zaszczepiła we mnie miłość do kawy Inki. Gdy byłam małą dziewczynką babcia robiła mi "kawusie Ineczke", bo tak na nią mówiłam, sadzała mnie na swoich kolanach i opowiadała mi cudowne historie ze swojego dzieciństwa. Ilekroć piję teraz Inke to przypominają mi się te wspaniałe chwile. Zapach Inki przywołuje dzieciństwo. Teraz jestem mamą karmiącą, więc kawę zbożową piję litrami:-) A teraz babcia nauczyła moją starszą córkę pić Inkę. Chciałam żeby polubiła tą kawkę, a babcia ma swoje sposoby. Jak wpadam w odwiedziny do babci to zawsze pyta: Zrobić Ci Ineczkę?:-) Miłe chwile przy Ince to tylko z babcią.
sunny85 2019.04.17 22:22
UWAGA! UWAGA! WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI ZE STRONY INTERNETOWEJ FAMILIE.PL! POSZUKIWANA! OSOBA TOWARZYSZĄCA DO SPĘDZENIA MIŁYCH CHWIL PRZY INCE! Dla znalazcy wysoka nagroda! Odpowiedź na ogłoszenie! Szanowni Państwo, INKI napiłabym się wraz z moim mężem.A dlaczego? Ponieważ on jest dla Mnie najlepszym kompanem do zasiadania przy stole z kubkiem kawy w ręku ze względu na cały poniższy rysopis PODEJRZANY: MARIUSZ BORYS POWIĄZANIA RODZINNE: MĄŻ WIEK: 33 LATA W małżeństwie od 2013 roku Dzieci: ukochana córeczka Natalka! Przystojny Inteligentny Zaradny Złota Rączka Rozumie Mnie bez słów ZAINTERESOWANIA: dobre jedzenie, sport, elektronika ZNAKI SZCZEGÓLNE:zaufanie, szczerość i oddanie W TOWARZYSTWIE: poczucia humoru Jak Państwo widzicie to idealny kompan do rozmów i spędzania czasu przy kubku Inki. Czy w ramach odnalezienia poszukiwanego należy Mi się nagroda? Pozdrawiam:)
kasia1991t 2019.04.17 22:18
Chciałabym napić się Inki z moją babcią. Gdy byłam mała, zapach przyrządzanej przez nią kawy zbożowej roznosił się po całym mieszkaniu i towarzyszył dniom, które spędzałam z nią w domu. Babcia próbowała namówić mnie do wypicia napoju, lecz mnie wydawał się cierpki i kojarzył się z przedszkolem, w którym po śniadaniu serwowano tę kawę. A to przecież miały być chwile z babcią, nie myśl o przedszkolu! Teraz, gdy tamte wspomnienia już się zatarły, a kawa zbożowa towarzyszy rozpoczęciu dnia, chciałabym sprawdzić, czy babcia też pamięta wspólne chwile przy zapachu Inki. Gdy zasiądziemy nad parującym kubkiem, na pewno zaskoczy mnie jakąś historią!
eveline412 2019.04.17 22:15
Z moją kochaną babcią chciałabym spędzać miłe chwile przy Ince, bo to ona zaszczepiła we mnie miłość do kawy Inki. Gdy byłam małą dziewczynką babcia robiła mi "kawusie Ineczke", bo tak na nią mówiłam, sadzała mnie na swoich kolanach i opowiadała mi cudowne historie ze swojego dzieciństwa. Ilekroć piję teraz Inke to przypominają mi się te wspaniałe chwile. Zapach Inki przywołuje dzieciństwo. Teraz jestem mamą karmiącą, więc kawę zbożową piję litrami:-) A teraz babcia nauczyła moją starszą córkę pić Inkę. Chciałam żeby polubiła tą kawkę, a babcia ma swoje sposoby. Jak wpadam w odwiedziny do babci to zawsze pyta: Zrobić Ci Ineczkę?:-) Miłe chwile przy Ince to tylko z babcią.
symeonka 2019.04.17 22:13
Tydzień temu wróciłam do pracy po urlopie rodzicielskim. Naszym codziennym porannym rytuałem z mężem było wypicie przed pracą męża kawy. Siadaliśmy rano przy stole gdy syn jeszcze spał i rozmawialiśmy o planach na cały dzień a teraz kiedy ja wróciłam do biura nie mamy tego czasu razem z rana dlatego to z mężem chciałabym spędzić szczęśliwe chwile przy Ince. Bez pośpiechu i gonitwy, bo to uczucia i więzi są najważniejsze a nie pogoń za pieniądzem....
LadyGryf 2019.04.17 22:10
Pierwszą osobą o której pomyślałam był mój tata. Chciałabym znaleźć czas i posiedzieć z nim latem na tarasie pijąc jego ulubioną Inkę i rozmawiając o wszystkim i o niczym jak za starych lat..
ewelam95 2019.04.17 22:03
"Inka" z każdym dniem inna i niespotykana. Inaczej z mamą smakuje z rana, z przyjaciółką jest szaleństwa odrobiną. Z narzeczonym, jak nutka namiętności. Pije ją chłopak z dziewczyną. Można poczęstować gości. Najprzyjemniejsze jednak chwile z "Inką" są przy spotkaniu z babcią Halinką. Wtedy dzieciństwa powraca smak... Oj jak mi tej pysznej "Inki" brak.
gabi199 2019.04.17 21:35
[Z] moim ukochanym każda chwila może być wyjątkowa, [M]iędzy innymi urozmaicić je może kawa zbożowa. [O] poranku byśmy do niej zasiadali [I] jej smakiem i aromatem się rozkoszowali. [M]agicznie zatrzymałby się czas, [U]ciechę by poranek przyniósł i blask. [K]lasyczna i karmelowa, [O]dkryłaby naszą miłość od nowa! [C]zasem nie da miłości wyrazić się słowami, [H]ojnie nią jesteśmy wzajemnie obdarowani. [A] że chcemy każdą chwilę spędzać razem, [N]ajtrudniejsze poranki „ujdą płazem”, [Y] [M]iło spędzone będą, gdy Inkę zaparzę.
gabi199 2019.04.17 21:35
[Z] moim ukochanym każda chwila może być wyjątkowa, [M]iędzy innymi urozmaicić je może kawa zbożowa. [O] poranku byśmy do niej zasiadali [I] jej smakiem i aromatem się rozkoszowali. [M]agicznie zatrzymałby się czas, [U]ciechę by poranek przyniósł i blask. [K]lasyczna i karmelowa, [O]dkryłaby naszą miłość od nowa! [C]zasem nie da miłości wyrazić się słowami, [H]ojnie nią jesteśmy wzajemnie obdarowani. [A] że chcemy każdą chwilę spędzać razem, [N]ajtrudniejsze poranki „ujdą płazem”, [Y] [M]iło spędzone będą, gdy Inkę zaparzę.
malinkasad 2019.04.17 21:08
Gorąca aromatyczna kawa - dla mnie i mojego męża ma szczególne znaczenie, bo od pierwszej kawy, pierwszej randki zaczęła się nasza relacja, która trwa już długie lata. Mój mąż, to z nim chciałabym napić się spokojnie gorącej Inki i sprawić niespodziankę! Mój mąż to dla mnie bardzo ważna osoba, jest kochany, uczynny i umie pocieszyć mnie w każdej sytuacji. W codziennych trudach dnia, często nie doceniam tego jak wiele dla mnie robi i jak mimo przeciwności losu nie traci chęci do życia. Chciałabym abyśmy spędzili miłe chwile razem, porozmawiali nigdzie się nie spiesząc i celebrując każdą cenną minutę. Wierzę, że pyszna Inka umiliłaby nam te chwilę i sprawiła, że czas byłby wyjątkowy i smakował pysznie! Z każdym kolejnym łykiem tej płynnej pyszności, śmialibyśmy się i opowiadali wzajemne całodzienne wrażenia, a pyszna kawa byłaby naszym pięknym popołudniowym rytuałem, bo przecież Inką można się cieszyć bez względu na porę dnia!
Kalina Faustyna 2019.04.17 20:47
Rzadko doceniamy nasze małe codzienne szczęścia kiedy są naszym udziałem. Wydają się błahe, nieistotne bez znaczenia, aż do momentu kiedy nam ich zwyczajnie zabraknie. Jako mała dziewczynka złościłam się na poranne wstawanie budzona przez babcie często okazywałam dziecięce muchy w nosie. Babcia natomiast niestrudzenie, nie zważając na moje humory zawsze pełna ciepła, miłości i wszystkiego co najlepsze, najczulsze i najsłodsze stawiała przede mną kubek z aromatyczną parującą kawą INKA. Drugi natomiast piła sama i ciepłą rozmową starała się rozgonić troski, zdopingować przed szkolnym sprawdzianem, poradzić złotą myślą na lepszy dzień. Dziś natomiast już nikt mnie nie budzi, pretensje i dąsy o pobudkę o zbyt wczesnej porze mogę mieć tylko do budzika, a kawę muszę zaparzyć sobie sama. I oddałabym wiele by jeszcze choć jeszcze na jeden poranek cofnąć się do tych beztroskich śniadań dzieciństwa, by przeżyć je ostatni raz ale inaczej, w pełni świadomie, ciesząc się każda sekundą, doceniając trud babci, za którym stała przecież niewyobrażalna miłość i zasmakować pachnącej kawy, która podana z jej rąk smakowała najlepiej. Dziś babci już nie ma, a piecie kawy INKA ma smak wspomnień. To dla mnie napój dzieciństwa, smak babcinej miłości, troski, zapach jej ciemnych włosów, które chowała pod chustką. To z nią właśnie, z UKOCHANĄ BABCIĄ chciałabym zakosztować jeszcze raz pysznej kawy, która była jej receptą na dobry dzień. Niestety mogę przeżyć te chwile tylko we wspomnieniach zamykając oczy i zanurzając myśli w przeszłość, przywołując smaki , zapachy i emocje, które mi wtedy towarzyszyły. Dziś natomiast pije kawę INKA w towarzystwie mojego synka, by budować w nim wspomnienia, obrazy, aromaty, nastroje i emocje, które zostaną w nim na zawsze, nawet kiedy on będzie dorosły, a mnie akurat nie będzie w pobliżu.
onlyme30 2019.04.17 20:39
Przy ince świetnie mogłabym spędzić czas z MAMĄ! To byłby czas pełen wspomnień i dobrego humoru, gdzieś w domowym zakątku, na działce pośród rabatek, czy też na pikniku z pyszną inką w koszyku. Każde miejsce było by doskonałe, gdybyśmy mogły uraczyć się naszą ulubioną zbożową kawą. Mama uwielbia czekoladowy posmak, ja sięgnęłabym po karmelową nutkę. Z każdym łykiem zbliżyłybyśmy się do siebie, otworzyłybyśmy na marzenia i mogły delektować się każdą wspólną chwilą. Takie nasze trio - Mama, Ja i Inka, fajna z nas rodzinka :)
karolina25 2019.04.17 17:25
Bardzo cenię markę Inka za smak, aromat, zapach i właściwości zdrowotne oraz cudowne wspomnienia z dzieciństwa. Miłe chwile przy jej degustacji chciałabym spędzić z moją mamą. Niedawno przeszła na emeryturę, więc teoretycznie powinna mieć teraz więcej czasu na przyjemności. Dopóki pracowała, zawsze żyła w pędzie, nie miała chwili dla siebie. Teraz również nie może usiedzieć w jednym miejscu. Co chwila wynajduje sobie jakieś zajęcia w domu, przystraja mieszkanie i stół własnymi dekoracjami oraz żywymi kwiatami. Historia lubi się powtarzać i teraz ja widzę, że również wszędzie się spieszę, że nie mam czasu poczuć właściwy aromat, bo pędzę i moje kubki smakowe też. Warto jest więc w pędzącym świecie podarować sobie nawzajem wyjątkowe momenty, usiąść, porozmawiać i nacieszyć się swoją obecnością. Piękny i magiczny jest ten moment, gdy kubek z aromatyczną kawą Inka zbliża się do naszych ust, a cudowny zapach już pobudza zmysły. To byłaby nasza mała chwila luksusu, Inkowego SPA w ciągu zabieganego dnia. Wtedy mogłabym podzielić się z moją mamą moim szczęściem lub problemami, tym co daje radość bądź tym, co smuci. Moja mama ma zawsze dla mnie dobre rady, a dodatkowo kawa Inka sprawi, że problemy nie znikną od razu, ale staną się jakby w magiczny sposób, mniejsze. Inka w towarzystwie mamy i na tak cudownie przystrojonym stole to naprawdę byłby cudowne chwile z mnóstwem miłości, wzruszeń i szczerości.
joanna86 2019.04.17 17:22
Taka pyszną kawę chętnie wypilabym w towarzystwie mojego ukochanego męża.wyborna Kawa Inka na śniadanie z ukochanym
leosia100 2019.04.17 17:12
Z kim chciałabym spędzić miłe chwile przy Ince?. Hmm...parę osób by się do tego na pewno "nadawało", ale serce mi podpowiada, a SERCE wie najlepiej, że byłby to KTOŚ, kto onegdaj niestrudzenie towarzyszył mi w "MARATONACH" oglądania bajek o perypetiach niebieskich ludzików, czyli Smerfów i tak jak ja wierzył wówczas, że dobro zawsze zwycięża. Ta osoba w czasie mego dzieciństwa "sielskiego anielskiego" obdarowywała mnie kolorowymi ulubionymi żelkami i to w mgnieniu oka, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, rozpraszało chmury smutku i lęku.... . Jej wypowiadane do mnie słowa "DASZ RADĘ" tylko choć raz się do mnie "UŚMIECHNIJ" przed każdym egzaminem, czy stresową sytuacją, były źródłem siły i stanowiły dodatkową motywację do tego, by sięgać dalej, walczyć o swoje marzenia.... . Tą osoba jest mój TATA, ktoś, kto od zawsze łata podziurawione losy moje i mojego brata (choć przekroczyliśmy już trzydziestkę), ktoś, kto był zawsze tam, zawsze wtedy, kiedy go potrzebowałam. Tylko On wytrzymywał me gadulstwo i cierpliwie uczył mnie jazdy na rowerze. To On znosił mą krnąbrną naturę i bunt w czasie, kiedy wchodziłam w wiek młodości "chmurnej i górnej". A gdy po moich rozmaitych młodzieńczych niepowodzeniach miałam ochotę obrazić się na cały świat, ZAPRASZAŁ MNIE DO OGRODU, "zielonego salonu" Mamy i wręczając kubek z pyszną Inką, sam trzymając w ręku filiżankę mocnej kawy, objaśniał mi arkana życia.... . I te chwile znajdują się we wdzięcznej pamięci mego serca po dziś dzień.... . Wówczas w otoczeniu przyrody, jej magii przejawiającej się chociażby w śpiewie ptaków, czy koncercie świerszczy, pozbywałam się błyskawicznie młodzieńczego "weltschmerzu". Tato jak nikt inny potrafi pięknie opowiadać, sprawiając przy tym, że człowiek pozbywa się nadbagażu stresu i dostrzega to, co jest naprawdę w życiu ważne. Dziś nadal praktykujemy nasze wspólne spotkania w ogrodzie. I obojgu nam wówczas Mama zaparza kubki przepysznej kawy, która jak żadna inna PRZENOSI NAS W CZASIE, pozwalając wspominać piękne chwile sprzed 20 laty... . A tą kawą jest oczywiście KAWA INKA!. Na koniec dodam tylko, że w naszym przypadku (i za pewnie nie tylko naszym) nie tylko muzyka łączy pokolenia, ale także cudowny aromat INKI. .
agnieszka.syc1 2019.04.17 15:51
Wiadomo, że dzieci kawę INKA kochają Ale trzeba pamiętać, że i dorośli je uwielbiają Zabiorę Inkę i zrobię niespodziankę MAMIE bo chciałbym w ten sposób wyrazić moje ogromne podziękowanie Przez wiele lat wykonywała bardzo trudne zadanie. jakim było moje wychowanie Razem w kuchni gotowałyśmy i wszystkie „kąty” sprzątałyśmy To Mama pierogi mnie lepić nauczyła i tabliczkę mnożenia ze mną ćwiczyła Kawą INKA mnie rozpieszczała I razem ze mną ją co rano pijała. Mama zawsze mi pomagała i bezcennych rad codziennie udzielała Mama - mimo, że wiele ciężkich chwil przeżyła Werwy i radości życia nigdy nie straciła W swym młodzieńczym życiu bardzo ciężko miała Ale nigdy się nie poddała i nie załamywała Odkąd pamiętam z Mamą dużo czasu spędzałam co ranek śniadanie z nią przygotowywałam I w dorosłości i gdy byłam mała Mama mnóstwo czasu mi poświęcała Z wszystkimi radościami i smuteczkami do niej biegałam wiedziała również gdy po raz pierwszy się zakochałam To ona na nartach jeździć mnie nauczyła i miłość do gór we mnie zakorzeniła. W każde ferie i wakacje razem wyjeżdżamy i górskie szlaki wspólnie przemierzamy Wszystkie Święta u niej spędzamy I zawsze pysznymi smakołykami się objadamy. Błoga atmosfera u Mamy zawsze panuje Każdy w jej domu doskonale się czuje. „Bądź dobrym człowiekiem” zawsze mówi A ze swoich dzieci, wnucząt i dumnie się chlubi Mama jest najwspanialszą kobietą na ziemi I nic tego już nie zmieni Mama zawsze mi pomagała i żelkami HARIBO rozpieszczała Miło by było dziś Mamie podziękować i kawą INKA ją obdarować Wiem, że będzie się bardzo cieszyła Bo kawę INKA od zawsze lubiła Razem na kanapie usiądziemy i przy kubku gorącej INKI poplotkujemy. Z całego serca niesłychanie DZIĘKUJĘ dziś za wszystko mojej MAMIE
marcinellino 2019.04.17 13:55
Jak kawa to tylko z Ukochaną. To dla Ciebie mój Aniele filiżanka smacznej Inki kawy, aby dzień Twój już od rana był przyjemny i ciekawy. Moje dni są właśnie takie, kiedy obok jesteś Ty, z Tobą kawa to marzenie, tak jak każda chwila razem chcę być Twoim przeznaczeniem w sercu Twym i snów spełnieniem. W moich snach wciąż Ciebie mam i przepiękne są to sny, bo w nich moja ukochana, tak w nich właśnie jesteś Ty...
MamaAgnieszka 2019.04.17 13:51
Majowe słoneczne popołudnie. Siedzę w ogrodzie, tuż obok mnie siedzi moja siostra, a trochę dalej na kocu mój półtoraroczny synek bawi się klockami. Na drewnianym stoliku leży kruszonka z rabarbarem i dwie filiżanki z kawą Inka. Ciepłe promienie słońca ogrzewają nasze twarze, a rześkie powietrze dotlenia nasz organizm. Wokół cisza i spokój. Słychać tylko ciche uderzenia klocków, które trzyma w ręce mój synek. Patrzę na siostrę, jak delikatnie gładzi swój ogromny brzuch i wracam wspomnieniami do chwil, kiedy sama byłam w ciąży. Niezapomniane przeżycie. Tak się cieszę, że za ponad miesiąc w naszej rodzinie pojawi się nowy członek, a mój synek zyska nowego kuzyna. Przytulam się do siostry. Jesteśmy obok siebie, ale wcale nie musimy rozmawiać. Rozumiemy się bez słów. Teraz kiedy obie już dorosłyśmy i założyłyśmy własne rodziny, nadal staramy się często odwiedzać, dzwonić do siebie w tygodniu, a przede wszystkim pielęgnować tą naszą siostrzaną wieź. Przez tyle lat, nigdy się nie zawiodłam na mojej siostrze i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Wiem, że to, co dziś nas łączy to nie tylko geny, ale przede wszystkim bardzo silna więź i wzajemne wsparcie, które okazujemy sobie w trudnych chwilach. Lepszej przyjaciółki, niż moja siostra nie mogłam sobie wymarzyć i to właśnie z nią chciałabym spędzać miłe chwile przy kawie Inka.
magda_ewa_krupa 2019.04.17 13:18
...chciałabym spędzić kilka chwil przy kawie z moim tatą, którego nie ma już 17 lat... Był wielkim smakoszem kawy i parzył najlepszą na świecie; mocną, słodką i aromatyczną...z lubością podpijałam mu ją ukradkiem więc kiedyś podarował mi pudełko Inki! Od tamtej pory w każdą niedzielę oglądając w TV "Ziarno" urządzaliśmy sobie wspólne poranki przy kawce... Tak mi go brak...ciekawe, czy w Niebie też pijąc kawę patrzy na mnie z góry ......
gg18 2019.04.17 12:40
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moim dużym synkiem. Dwa tygodnie temu urodził mi się drugi dzidziuś, więc mój pierwszy synek, mimo że ma dopiero trzy latka, jest teraz już dużym chłopcem. W sam raz na czynności dla dużych osób, jak picie Inki. Całe szczęście, że zwykłej kawy nie pijam, tylko zbożowe, bo jest to rytuał, który może ze mną dzielić mój synek. To byłby taki "nasz" czas, czas dużych, czas w którym mama nie zajmuje się dzidziusiem, tylko spędza miłe, dorosłe chwile ze swoim dużym synkiem.
gg18 2019.04.17 12:39
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moim dużym synkiem. Dwa tygodnie temu urodził mi się drugi dzidziuś, więc mój pierwszy synek, mimo że ma dopiero trzy latka, jest teraz już dużym chłopcem. W sam raz na czynności dla dużych osób, jak picie Inki. Całe szczęście, że zwykłej kawy nie pijam, tylko zbożowe, bo jest to rytuał, który może ze mną dzielić mój synek. To byłby taki "nasz" czas, czas dużych, czas w którym mama nie zajmuje się dzidziusiem, tylko spędza miłe, dorosłe chwile ze swoim dużym synkiem.
gendun 2019.04.17 12:37
Niezwykle sie ciesze na z siostra spotkanie- zwlaszcza gdy na stole smaczna Inka stanie! Mieszkamy od siebie daleko i nie widzimy czesto- dlatego podczas spotkania jest od emocji gesto! Jest ogromna radosc,wzruszenie,tematow bez liku- w zadnym komputerze nie ma tylu plikow! Musimy sie nagadac na zapas-tematem czesto blaha sprawa, a nic tak nie wyostrza zmyslow jak zbozowa kawa! :)
Sylwusia26 2019.04.17 12:19
Siedząc w kuchni, wciąż myślę sobie, O jakże bliskiej serca mojego osobie, Wspominam chwile razem spędzone, To właśnie z nią na nowo urządzone. Kawa, rozbudza szybko nasze języki, Sprawiając, że iskrzą przyjaciół styki, Paplanina trwa no i my uśmiechnięte, A wspólne chwile dla nas są przejęte. Monika i Ja ! Dwie bliskie sobie osoby, Zabawa nam trwa, na różne sposoby, Długie rozmowy, nawet na telefonie, Niech prawdziwe spotkanie pochłonie. Bo z kawą Inka wreszcie się spotkamy, Upust wspomnieniom na nowo damy, Rozkoszując się smakiem, raz po raz, Z Kawą Inka spotkania zawsze na czas. Monika to Siostra, choć przyszywana, A bratnią duszą od zawsze nazywana, Cóż mogę rzecz z nią chwile się marzą, A ciekawe historie z Inką się przydarzą. Idealna z rana, idealna też z wieczora, A dawka energii po niej przecież spora, I co najważniejsze, nawet ja się napije, Bo ma mało kalorii, a liczenia nie kryje.
Ada Frąckowiak 2019.04.17 10:13
Piękna słoneczna pogoda i stara, drewniana altana w ogrodzie mojej babci ... To właśnie tam chciałabym spędzać miło czas przy Ince. Oczywiście plotkując z moją babulą, oglądając stare fotografie i słuchając niesamowitych historii, które przeżyła moja babi. To tam mogę się w pełni zrelaksować, naładować moje wewnętrzne akumulatory niezwykle pozytywną energią i być z osobą, którą tak bardzo kocham. Moja babula uwielbia Inkę, więc gdybym wpadła do niej z upieczonym przeze mnie jabłecznikiem i pyszną kawką na pewno byłaby szczęśliwa, a ja załapałabym się na jakieś babcine frykasy i rarytasy kulinarne. :)
szejknaftowy 2019.04.17 08:57
O atmosferze spotkania decydują przede wszystkim ludzie, więc towarzystwo przynajmniej jednej osoby lubianej, przyjaznej, z poczuciem humoru, na miłej, ciepłej rozmowie jest już połową udanego spotkania MOJEGO MĘŻA,a oprawione filiżanką dobrej kawy-KAWY INKI, z dodatkiem może czegoś słodkiego, to już prawdziwa sielanka. Zatrzymujemy się wtedy w naszym codziennym zabieganiu, by nie tylko zobaczyć przyjaciół, ale spotkać się również z ulubioną INKĄ, zachwycić się nią ,zrelaksować i nabrać przez tę chwilę potrzebnego dystansu do spraw codziennych. A przy takich okazjach cichą bohaterką spotkania jest nasza INKA,którą najbardziej lubimy, ta dla nas jedyna, najpyszniejsza, do której mamy czasem emocjonalny stosunek, bo przywołuje jakieś dobre wspomnienia osób lub zdarzeń. Ta ,którą trzymamy właśnie na szczególne okazje, oszczędzamy, by mieć ją jak najdłużej i częstujemy tylko wyjątkowych gości. Takie spotkanie to czas na wyhamowanie, poświęcenie uwagi nie tylko gościom, ale także skupienie się na zawartości trzymanej w ręku filiżanki: smakowanie każdego łyka, wdychanie aromatu, rozkoszowanie się kolorem. A ozdobniki w postaci ładnego kawowego serwisu-2 kubków Inka, serwetek, i pysznej domowej szarlotki, to już po prostu ekstaza. Taka przyjemność nie jest wcale niczym odległym, można ją bez większego wysiłku odnaleźć w codzienności, a więc chyba dla każdego jest na wyciągnięcie ręki.
atodobre 2019.04.17 08:20
Kawę Inkę chętnie wypiję z moją dorosłą Córką, Julką. Pewnie wybierzemy karmelową, jak zwykle:) Ona nie pija kofeinowej kawy w ogóle, ja nie przepadam. Inka jest po prostu dla takich, jak my. Pozdrawiam śniadaniowo z Inką.
iwojan40 2019.04.17 07:13
Już to widzę oczyma wyobraźni właśnie weszliśmy z Bogdanem na Czarny staw pod Rysami siadamy podziwiamy cudowną panoramę Tatr a ja odkręcam termos z zaparzoną Inką o smaku karmelu ! Roztaczający się aromat przerywa nasze doznania wzrokowe a do głosu właściwie do nosa dochodzi zapach karmelu. Zamykamy oczy a do ust nabieramy mały łyczek karmelowej Inki i czujemy się niczym bogowie na Olimpie ! Ja Bogdan, góry i Ona uwodząca nas smakiem i zapachem INKA KARMELOWA !
dianyśka 2019.04.16 23:01
Uwielbiamy Inkę. Jest z nami od wielu lat i chętnie wracamy do niej, jednak teraz w różnych odsłonach i smakach. Kiedyś robiona przez mamę w domu rodzinnym. Najlepiej smakowała na zimno w upalne wakacyjne dni. Teraz w domu "założonym", często pijemy Inkę wraz z narzeczonym, i to właśnie z nim nadal chciałabym dzielić te miłe chwile. To są nasze momenty!
iwoncoiaa 2019.04.16 21:41
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moim przyjacielem, który zawsze wie, jak poprawić mi humor i sprawić, by najzwyklejszy dzień stał się niezwykły. Dba o moje zdrowie i wiedząc, że zmagam się z nadciśnieniem nie pozwala mi pić normalnej kawy. Myślę, że pomysł wspólnej Inki mu się spodoba, zwłaszcza, że nadchodzi sezon ogrodowy i będziemy mogli wypić ją w towarzystwie kotów, albo tradycyjnie przy partyjce Monopoly w którą zawsze wygrywam.
xzcyk 2019.04.16 21:24
Chętnie rozkoszowałabym się Waszą pyszną kawą z moim Ukochanym, któremu tak jak i mnie "normalna" kawa nie smakuje. Zawsze wybieramy Inkę, ponieważ jest lepsza i dużą bardziej wartościową alternatywą od tradycyjnej kawy, dla mnie czyli osoby stale będącej na diecie ogromnym plusem jest również jej niska kaloryczność. A dodatek w postaci kubka dodaje mi jeszcze większy apetyt na ten konkurs, ponieważ jestem ogromną kubko-maniaczką.
Anula Wawrzyniak 2019.04.16 20:24
Mam siostrę, co mieszka w Cardiff, a to bardzo jest daleko. Gadamy sobie przez "skajpa", słowa płyną wartką rzeką, ale byłoby uroczo, gdyby prócz słów dzielić razem także błogie chwile z Inką. Wizję mam z takim obrazem: ona przy swoim laptopie, ja przy swoim, kubki w dłoniach, w nich - INKA pyszna paruje... Niezależnie od przekonań, różnicy wieku i różnych podejść do życia - my obie uwielbiamy dobrą kawą (i ciachem) dogadzać sobie... I nieważne, że odległość byłaby wciąż przeogromna. Inka by nas połączyła. Oto moja wizja skromna. :) Aby swoich dobrych chęci zaś tu, w tymże wierszu, dowieść, deklaruję - Inkę mogę osobiście siostrze dowieźć! :D
mmoly 2019.04.16 20:05
Gdybym miała taką magiczną moc, wybrałabym do wypicia kawki Inki moją babcię, która dogląda teraz wszystkiego wysoko z nieba. To u niej jako mała dziewczynka piłam pierwszy raz Inkę. Siadałyśmy w kuchni przy oknie spoglądając, co się dzieje na świeżym powietrzu i delektując się pysznym, zbożowym napojem.Babcia opowiadała różne historię, a ja tylko słuchałam i uśmiechałam się. Teraz to tylko piękne wspomnienie, ale gdyby tak cofnąć czas, albo chociaż mieć szansę jeszcze raz,ostatni raz usiąść z babcią przy Ince w jej kuchni i słuchać jej pięknych opowieści delektując się Inką.
skarb 2019.04.16 19:54
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją Mamą. Lubimy spotkania przy kawie, nasze pogaduchy i zwierzenia. Mama to przyjaciółka i powierniczka moich sekretów, wspaniały doradca, pocieszyciel i bratnia dusza, z którą bardzo dobrze się dogaduję. To niezapomniane dla nas chwile, cieszymy się z bycia razem i wykorzystujemy tak czas, aby jak najczęściej go wspólnie celebrować. Chciałabym, aby Mama celebrowała także swoje chwile razem z Inką i delektowała się jej smakiem. Na co dzień tak rzadko mamy czas dla siebie ze względu na swoje zajęcia, a spotkanie przy kawie Ince byłoby dla nas odskocznią od codzienności i powodem do ponownego zobaczenia się. Po wypiciu Inki świat staje się, jak zaczarowany, to chwile beztroski, relaksu i odpoczynku. Te chwile pragnę dzielić razem z moja Mamą, nie spieszyć się, ale powoli oddać się słodkiej Inkowej przyjemności.
skarb 2019.04.16 19:54
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją Mamą. Lubimy spotkania przy kawie, nasze pogaduchy i zwierzenia. Mama to przyjaciółka i powierniczka moich sekretów, wspaniały doradca, pocieszyciel i bratnia dusza, z którą bardzo dobrze się dogaduję. To niezapomniane dla nas chwile, cieszymy się z bycia razem i wykorzystujemy tak czas, aby jak najczęściej go wspólnie celebrować. Chciałabym, aby Mama celebrowała także swoje chwile razem z Inką i delektowała się jej smakiem. Na co dzień tak rzadko mamy czas dla siebie ze względu na swoje zajęcia, a spotkanie przy kawie Ince byłoby dla nas odskocznią od codzienności i powodem do ponownego zobaczenia się. Po wypiciu Inki świat staje się, jak zaczarowany, to chwile beztroski, relaksu i odpoczynku. Te chwile pragnę dzielić razem z moja Mamą, nie spieszyć się, ale powoli oddać się słodkiej Inkowej przyjemności.
szejknaftowy 2019.04.16 18:17
O atmosferze spotkania decydują przede wszystkim ludzie, więc towarzystwo przynajmniej jednej osoby lubianej, przyjaznej, z poczuciem humoru, na miłej, ciepłej rozmowie jest już połową udanego spotkania MOJEGO MĘŻA,a oprawione filiżanką dobrej kawy-KAWY INKI, z dodatkiem może czegoś słodkiego, to już prawdziwa sielanka. Zatrzymujemy się wtedy w naszym codziennym zabieganiu, by nie tylko zobaczyć przyjaciół, ale spotkać się również z ulubioną INKĄ, zachwycić się nią ,zrelaksować i nabrać przez tę chwilę potrzebnego dystansu do spraw codziennych. A przy takich okazjach cichą bohaterką spotkania jest nasza INKA,którą najbardziej lubimy, ta dla nas jedyna, najpyszniejsza, do której mamy czasem emocjonalny stosunek, bo przywołuje jakieś dobre wspomnienia osób lub zdarzeń. Ta ,którą trzymamy właśnie na szczególne okazje, oszczędzamy, by mieć ją jak najdłużej i częstujemy tylko wyjątkowych gości. Takie spotkanie to czas na wyhamowanie, poświęcenie uwagi nie tylko gościom, ale także skupienie się na zawartości trzymanej w ręku filiżanki: smakowanie każdego łyka, wdychanie aromatu, rozkoszowanie się kolorem. A ozdobniki w postaci ładnego kawowego serwisu-2 kubków Inka, serwetek, i pysznej domowej szarlotki, to już po prostu ekstaza. Taka przyjemność nie jest wcale niczym odległym, można ją bez większego wysiłku odnaleźć w codzienności, a więc chyba dla każdego jest na wyciągnięcie ręki.
Alcikowo 2019.04.16 12:54
Z samą sobą...taki czas...małe dzieci,sztuk 3 ,bałagan- z dziećmi w pakiecie,choć wiem to doskonale, że bałagan robiony przez dzieci jest wielkim darem od losu…kochający mąż, choć dużo,dużo pracuje, do domu wpada i wypada, to nie zamieniłabym go na żadnego innego!Ale w tym wszystkim, w zdrowiu, w szczęściu, w miłości,... czasem tak jakoś nie potrafię zaznać spokoju, odpoczynku, ładu, równowagi...Bogaty grafik kalendarzowy, telewizor, laptop, komputer, telefon, radio, wrzaski, piski, krzyki, śmiechy…ciszy brak. A ja bym tak chciała napić się INKI na tarasie, popatrzeć w niebo, dać głowie odpocząć. Bliscy ważni, no ba!najważniejsi ale i ja ważna!Którą wybiorę?czekoladową!zaparzę ją w tym pięknym emaliowanym kubeczku.No dobra, choć mężu Tobie też zaparzę Inkę:-)
siunka86 2019.04.16 11:48
Przy Ince chętnie spędzę mile chwile z moimi dziećmi. Często pijemy ją do weekendowego śniadania, ponieważ moje dzieci przepadają za jej smakiem. Nauczyły się pić ją w przedszkolu i teraz nie wyobrażają sobie śniadania bez tego napoju. Lubię patrzeć jak moje dzieci z ochotą jedzą i piją. Sprawia mi to po prostu przyjemność, gdy widzę,że są zadowolone i wszystko im smakuje, a Inka jest fajnym urozmaiceniem posiłku, szczególnie,że ma kilka smaków do wyboru. Ja również lubię do śniadania wypić kubek tej kawy, który przyjemnie rozgrzewa i pysznie smakuje. W takie leniwe weekendowe poranki śmiejemy się i cieszymy swoją obecnością. Wtedy nikt nie spieszy się do pracy, ani do przedszkola, dlatego korzystamy z tego ile się da.
ola367 2019.04.16 10:20
Na kawę Inkę mamę zaproszę i o rozmowę z chęcią poproszę. Ciągle się krząta, sprząta, pracuje - na odpoczynek czasu brakuje. To dobry moment i dobra chwila, by z córką więcej czasu spędziła. Takie spotkanie radości nam doda i wspomnień czarem stanie się przygoda.
moniamonia2 2019.04.16 09:50
Takie chwile chciałabym spędzać z mężem. Wspaniale by było oddalić od siebie tą codzienną bieganinę, stres, obowiązki i tak po prostu zaparzyć kawę przysiąść razem i rozmawiać. Nie zajmować się niczym innym tylko popijać kawkę i poświęcić ten czas tylko dla siebie.
m4dzi4r4 2019.04.16 09:46
Najbardziej chciałabym wypić kawę Inkę z moja mama❤️ Okropnie mi jej brakuje w miejscu gdzie mieszkam teraz z rodzina... mieszkamy prawie 600km od siebie i widujemy się 3razy w roku... owszem, dzwonimy do siebie codziennie, ale to nie jest to samo... nie ma to jak pogadać sobie tak od serca, wyżalić się na szefa, męża, dzieciaki
n4ndi 2019.04.16 09:34
Z Bratem bliźniakiem :) Mimo że różni nas płeć, to zawsze wszystko robiliśmy razem, mieliśmy podobny gust, upodobania, smaki. I nawet jeśli nie uda nam się wspólnie usiąść przy filiżance Inki, to zaparzymy ją w tym samym czasie i połączymy się telepatycznie-w taki czy inny sposób będziemy się nią razem delektować :)
n4ndi 2019.04.16 09:33
Z Bratem bliźniakiem :) Mimo że różni nas płeć, to zawsze wszystko robiliśmy razem, mieliśmy podobny gust, upodobania, smaki. I nawet jeśli nie uda nam się wspólnie usiąść przy filiżance Inki, to zaparzymy ją w tym samym czasie i połączymy się telepatycznie-w taki czy inny sposób będziemy się nią razem delektować :)
anejank 2019.04.16 07:07
1 maja zaczynamy nasz sezon żeglarski, wodujemy łódki, robimy porządki na łajbach, potem lubimy sobie posiedzieć przy ognisku pośpiewać szanty, powspominać stare czasy, pojeść kartofelków z ogniska jakąś kiełbaskę a byłoby super jak z naszych metalowych nieco wysłużonych kubków wydobywał się zapach Inki ! Czarnej klasycznej Inki z dodatkiem rumu takiej po marynarsku. Pozdrawiamy Kapitan Bogdan, sternik Aneta marynarze Kacper, Ola i Marysia A hoj !
hannex 2019.04.16 06:57
A ja chciałabym aby Inka zagościła u mnie na śniadaniu wielkanocnym, aby cała rodzina mogła raczyć się jej smakiem. Dzieci pewnie chętnie napiją się Inki z mlekiem a dorośli może Inkę małą czarną. Inka kawa rodzinna, przywołuje wspomnienia i łączy pokolenia. Już słyszę jak babcia mówi dziadek to uwielbiał pić Inkę jak były upały na żniwach, a mama powie zawsze nam ją z mlekiem w szkole podawali a ja powiem - może komuś jeszcze dolać Inki !
devocative 2019.04.16 01:03
Chwilę przy Ince najchętniej spędziłabym wraz ze swoim chłopakiem, który nie pija zwykłej kawy i Inka jest dla niego jedyną trafną opcją. Najchętniej usiedlibyśmy wieczorem by pić czekoladową Inkę w akompaniamencie dobrej muzyki lub serialu. Połączenie wyborowe! A taki kubeczek? Marzenie!
devocative 2019.04.16 01:03
Chwilę przy Ince najchętniej spędziłabym wraz ze swoim chłopakiem, który nie pija zwykłej kawy i Inka jest dla niego jedyną trafną opcją. Najchętniej usiedlibyśmy wieczorem by pić czekoladową Inkę w akompaniamencie dobrej muzyki lub serialu. Połączenie wyborowe! A taki kubeczek? Marzenie!
ssurdyka3067 2019.04.15 23:50
Inka łączy pokolenia- Dając nam cudowne wspomnienia. Wnuczka i babunia, Do tego gorąca kawunia - jest to zespół doskonały, Mnóstwo śmiechu przez czas cały.
ssurdyka3067 2019.04.15 23:49
Inka łączy pokolenia- Dając nam cudowne wspomnienia. Wnuczka i babunia, Do tego gorąca kawunia - jest to zespół doskonały, Mnóstwo śmiechu przez czas cały.
onlygabi 2019.04.15 22:28
Inko Kaw Królowo Ty smakujesz wyborowo Dlatego ranka każdego zaparzam Cię też dla syna mojego On poznaje nowe smaki A smak Twój nie bylejaki Klasyczna idealna smak dzieciństwa mego Pijemy ją razem dla zdrowia naszego A gdyby tak skosztować z czekoladą Inki Oj mielibyśmy z synem uśmiechnięte minki Czekolada mniam nasze podniebienia pieści Synu mam dla Ciebie dobre wieści Jest jeszcze z karmelem takiej to jeszcze nie piłeś Nawet kiedy byłeś mały i klockami się bawiłeś Teraz skosztujemy razem Królewskiego smaku Delektując się kawusią leżąc na hamaku Mleczna Inka nie do wiary To są chyba jakieś czary Bo za moich czasów smaków takich to nie było Nawet się o takich nigdy nie marzyło Dziś wybór ogromny smaki Inki wyśmienite wzbogacone w witaminy minerały to niesamowite
szejknaftowy 2019.04.15 21:42
O atmosferze spotkania decydują przede wszystkim ludzie, więc towarzystwo przynajmniej jednej osoby lubianej, przyjaznej, z poczuciem humoru, na miłej, ciepłej rozmowie jest już połową udanego spotkania MOJEGO MĘŻA,a oprawione filiżanką dobrej kawy-KAWY INKI, z dodatkiem może czegoś słodkiego, to już prawdziwa sielanka. Zatrzymujemy się wtedy w naszym codziennym zabieganiu, by nie tylko zobaczyć przyjaciół, ale spotkać się również z ulubioną INKĄ, zachwycić się nią ,zrelaksować i nabrać przez tę chwilę potrzebnego dystansu do spraw codziennych. A przy takich okazjach cichą bohaterką spotkania jest nasza INKA,którą najbardziej lubimy, ta dla nas jedyna, najpyszniejsza, do której mamy czasem emocjonalny stosunek, bo przywołuje jakieś dobre wspomnienia osób lub zdarzeń. Ta ,którą trzymamy właśnie na szczególne okazje, oszczędzamy, by mieć ją jak najdłużej i częstujemy tylko wyjątkowych gości. Takie spotkanie to czas na wyhamowanie, poświęcenie uwagi nie tylko gościom, ale także skupienie się na zawartości trzymanej w ręku filiżanki: smakowanie każdego łyka, wdychanie aromatu, rozkoszowanie się kolorem. A ozdobniki w postaci ładnego kawowego serwisu-2 kubków Inka, serwetek, i pysznej domowej szarlotki, to już po prostu ekstaza. Taka przyjemność nie jest wcale niczym odległym, można ją bez większego wysiłku odnaleźć w codzienności, a więc chyba dla każdego jest na wyciągnięcie ręki.
kasiaradetzka 2019.04.15 20:29
Kawa zbożowa Inka jest dla mnie wyjątkowa, bo pije się ja u nas w domu odkąd pamiętam! Najbardziej chciałabym spędzić czas z moją babcią z którą nie widziałyśmy się już 10 lat. Może żłopanie Inki i pogaduchy razem stałoby się naszą tradycją :)
evaaa 2019.04.15 19:55
Ostatnimi czasy trudno mi znaleźć choć jedną wolną chwilę. Niedawno urodziłam drugie dziecko, a moja siostra złamała poważnie nogę. Miała operację, wychowuje synka i jest "uziemiona". Bardzo chciałabym właśnie z nią spędzić kilka miłych chwil w spokoju i bez problemów dnia codziennego :)
gosia1978 2019.04.15 18:09
Chciałabym je spędzić ze znajomymi wspominając smak dzieciństwa i wracając do lat dziecięcych.
kasia2439 2019.04.15 16:22
Przyjemne chwile z INKĄ wspaniałą chciałabym spędzić z siostrzyczką ukochaną. Ploteczek u nas dosłownie nie ma końca, a teraz kiedy jestem w ciąży moc rozmów jest o wiele większa. INKA idealna jest dla kobiety ciężarnej, kiedy prawdziwa kawa nie jest odpowiednia w tym obecnym moim stanie. Dlatego smacznego napoju z siostrą potrzebujemy rozmawiając o przyszłym pokoleniu troszkę poplotkujemy.
Kawowagosia77 2019.04.15 15:52
Moja chwila z kawą zbożową Inką jest dobrą alternatywą od tradycyjnej kawy. Lubię ją pić razem z moją siostrą robimy kawę spienionym mlekiem i gadamy. W naszym domu od zawsze była obecna kawa zbożowa Inka ponieważ jest zdrowsza od tradycyjnej kawy nie zawiera ona kofeiny. Chętnie chciałabym przetestować razem z siostrą nowe smaki kawy Inki, bo zaciekawiło nas zarówno opakowanie, skład jak i opis producenta. Interesuje nas jak będą smakowały. Ponadto uwielbiam testować nowe produkty oraz dzielić się opinią ze znajomymi oraz na forach.
Kawowagosia77 2019.04.15 15:50
Moja chwila z kawą zbożową Inką jest dobrą alternatywą od tradycyjnej kawy. Lubię ją pić razem z moją siostrą robimy kawę spienionym mlekiem i gadamy. W naszym domu od zawsze była obecna kawa zbożowa Inka ponieważ jest zdrowsza od tradycyjnej kawy nie zawiera ona kofeiny. Chętnie chciałabym przetestować razem z siostrą nowe smaki kawy Inki, bo zaciekawiło nas zarówno opakowanie, skład jak i opis producenta. Interesuje nas jak będą smakowały. Ponadto uwielbiam testować nowe produkty oraz dzielić się opinią ze znajomymi oraz na forach.
lukas2007 2019.04.15 15:40
Najpiękniejsze chwile mojego życia spędzam z moim cudownym mężem i to właśnie z nim chciałabym wyrwać się choć na chwilę z domu i wypić ciepłą, pachnącą INKĘ. Gdy na świat przyszło nasze trzecie dziecko brakuje nam czasu na wspólne wypicie ciepłej Inki którą uwielbiamy.
Madźku 2019.04.15 15:28
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją Mamą. Niestety teraz rzadko razem pijemy kawę, bo mieszkamy dość daleko od siebie nad czym bardzo ubolewam. Ale zawsze kiedy moja Mamcia wpada do nas na kilka dni, pierwsze co wspólnie robimy to właśnie pyszna kawka! Inka byłaby dla nas idealnym dopełnieniem do wieczornych rozmów, świeżo upieczonego przeze mnie ciasta, które uwielbia moja Mamcia bo sama nie znosi gotować ani piec. Możemy wtedy spokojnie porozmawiać o tym co było, o tym co będzie, co nam się marzy, czego bardzo pragniemy. Przecież marzenia nic nie kosztują, a sprawiają równie wiele przyjemności co pyszna kawka :))) Bardzo chciałabym wygrać dla Mojej Mamiś zestaw Kaw Inka, ponieważ byłoby to dla niej o wiele zdrowsze rozwiązanie niż czarna kawa pita na pusty żołądek. Poza tym to właśnie moja Mamcia nauczyła mnie pić kawę, teraz nie wyobrażam sobie życia bez porannej kawki w ulubionym kubku :) Kawę Inkę mogłabym również popijać z moim synem, młody zawsze zagląda mi do kubka z kawą i próbuje podkraść choć łyczek, a zbożową Inkę mógłby pić zupełnie bez strachu, i poczuć sie jak dorosły mężczyzna czego chce każdy mały chłopiec :)))
Maciej S 2019.04.15 14:20
Miłe chwile przy Ince chcę spędzić z mamą. To ona podsuwała mi zawsze do picia tą "zdrowszą " kawę, dzięki czemu nauczyłem się pić właśnie Inkę, zamiast tradycyjnej kawy. Dzięki różnorodności smakowej Inka nigdy się nie nudzi, i zawsze na myśl o Ince przychodzi mi do głowy moja mama, którą chciałbym obdarować właśnie teraz, właśnie Inką w ramach wdzięczności za wyrobienie dobrego nawyku picia zdrowej Inki:)
emiliaewa 2019.04.15 13:48
Witam, Miłe chwile przy Ince spędzam już od wielu lat, najpierw jako dziecko gdy nosiłam dziadkowi inkę na pole, a teraz z moimi dziećmi. Faworytem mojego syna jest Inka karmelowa (tzw. w domowym żargonie"karmelówka"). Ja bardzo lubie Inkę błonnik albo Biocykoria (której ostanio nie widzę w sklepach ku mojemu niezadowoleniu) - szklane opakowania dają mi poczucie wygody, zwłąszcza gdy w pracy robie sobie Inkę. Ale Inką chciałałbym się również podzielić z moją cieżarną siostrą. Od tradycyjnej kawy ją odrzuciło a jest "prawdziwym kawoszem" więc Inka będzie przydatna a i myślę wkrótce niezastąpiona. I myślę ,że byloby cudowanie ją obdarować zestawem kaw Inki bo to niestandardowy prezent, a ponadto gdyby to była wygrana w konkursie to byłaby jeszce większa frajda i radość ,że nowy członek rodziny (przyjdzie na świat w listopadzie) poznaje Inkę już w brzuchu (tradycję picia Inki trzeba podtrzymywać).Picie Inki to zdrowie i przyjemność bez względu na wiek i płeć.
gackula 2019.04.15 11:25
Kawę Inkę z chęcią wypiłabym z moją siostrą. Niestety dzielą nas nie tylko setki kilometrów ale też i granice kraju z tego powodu widujemy się rzadko. Chciałabym z nią usiąść sam na sam pożalić się i pośmiać , bez mężów , bez dzieci wołających mamo , mamo. Tylko Inka i my dwie czas stanął by w miejscu.
Erna 2019.04.15 10:27
Miłe chwile przy kawie INCE chciałabym spędzić z ojcem Franciszkiem, który codziennie kawę INKĘ konsumuje, bo jest ona jego napojem ulubionym. Właśnie wyszedł ze szpitala i w odwiedziny się do ojca wybieram, więc z wielka przyjemnością spędzimy razem przy kawie INCE cudowne chwile.
Sonia 2019.04.15 09:22
Chętnie wypilabym kawę Inke w towarzystwie moich synów. Bardzo lubimy te markę. W niedzielne randki siadamy z kubkiem kawy Inki i prowadzimy rozmowy. Jednak nasz zapas tej kawku ostatnio się skurczy. I właśnie dlatego chciałabym wygrać ten konkurs!!!!
nrws 2019.04.15 01:51
Właściwie, to będzie ponad 30 lat kiedy ostatnio piłem Inkę. Pamiętam jej smak z dzieciństwa; podwieczorki w przedszkolu i śniadania u ukochanej babci, której już dawno nie ma. Myślę, że kawę wypiłbym z najlepszym kolegą z dzieciństwa, którego nie widziałem również ze 30 lat. A ostatnio przez przypadek zobaczyłem go w Internecie, tylko dlatego, że został znanym artystą. To byłaby świetna okazja na opowiedzenie swoich historii, tego co się zdarzyło przez te wszystkie lata, pełne emocji i niesamowitych splotów okoliczności. Spotkanie przy Ince byłoby fantastycznym powrotem do szczęśliwych czasów dzieciństwa.
mika19 2019.04.14 23:29
Z Mamusią Danusią:) ileż ona musiała się nagimnastykować, żeby nam za PRLu zdobyć i ugotować kawę zbożową, a teraz królowa Inka Jej to wszystko wynagrodzi-wiadomo królowa jest tylko jedna!
Paulina Mieszczak 2019.04.14 21:45
Chciałabym móc częściej posiedzieć i pogawędzić z moim Mężem. To smutne, jak mało czasu dla siebie mamy w tym codziennym młynie. A naprawdę nie potrzeba wiele do mini-randki: jedna kanapa, dwoje bliskich sobie ludzi, dwa kubki gorącej i pachnącej dzieciństwem Inki i worek tematów do obgadania, bo tych to akurat nigdy nam nie brakuje, zawsze się znajdzie jakiś temat do miłego gawędzenia.
jagna1978 2019.04.14 21:09
Pamietam jak bylam mala naturalna kawa byla na wage "zlota"Czasem trzeba bylo z niej zrezygnowac i kupic cos innego bardziej potrzebnego. Raz mama w Pewexie kupila opakowanie kawy zborzowej, wszyscy delektowli sie jej smakiem i nawet nam dzieciom dostalo sie po kubeczku . Byla pyszna. Potem jakos zniknela z rynku i troche zostala zapomniana.Fajnie ,ze teraz znow robi sie coraz bardziej popularna.Kawe Inke pilabym z wszystkimi bez wyjatku ale jak mam wybrac to na chwile obecna z moja przyjaciolka bo teraz ja kawe naturalna pije bez ograniczen ale ona jest teraz w ciazy i musiala ja odstawic popija jedynie herbatki. Bylaby zaskoczona ,gdybym zrobila jej kawe zborzowa i moglaby ja wypic.Szczerze to ciezko bylo jej zrezygnowac z prawdziwej kawy bo pijala ja namietnie. Zastepujac ja zborzowka moglaby znowu czuc smak i zapach kawy nie obawiajac sie o zdrowie dzidziusia :) Jesli nie uda mi sie zdobyc nagrody to i tak kupie ja jej w prezencie.Przyznam,ze zapomnialam o tej kawie i ten konkurs mi o niej przypomnial .Sama nieraz poznym wieczorem odpuszczam kawe choc mam na nia ochote a tak popijajac Inke nie bede miala oporow. Nie raz tez nocuje u przyjaciolki gdy sie zle czuje a jej meza nie ma i wtedy robimy sobie nocne maratony filmowe wiec taka kawka popijana przy dobrym seansie wskazana :)
kejtrina96 2019.04.14 19:26
Codziennie rozpoczynam dzień jedząc śniadanie z narzeczonym i popijając pyszną kawą. Od najmłodszych lat w moim domu gościła Inka, cała rodzina ją uwielbiała, bo mogli ją pić dorośli jak i dzieci. Teraz kultywuje to u siebie a odkąd jest o czekoladowym smaku jest stałym bywalcem naszych śniadań.
Wera333 2019.04.14 19:26
Kawę Inka chciałabym wypić z moją babcią, dzięki której poznałam kawę Inka. Uwielbiam przychodzić do Niej, siadać w dziadkowy fotelu i razem z babcią rozkoszować sie smakiem kawy o klasycznym smaku. Babia zazwyczaj wtedy zaczyna wspominać czasy swojej młodości. A po mału do naszego rytuału przyzwyczaja się moja córcia, której również smakuje kawa Inka, kawa dla pokoleń ;)
AnetaS19 2019.04.14 17:23
Kawę Inka wypiję z moim mężem bo to on rozśmiesza mnie do łez i pomaga w trudnych chwilach, dba o dobry nastrój i piękne chwile, wspomnienia piękne w głowie mej zapisuje i pozwala na chwile zapomnienia i wytchnienia. Dopełnieniem szczęścia i chwil jest nasza córeczka.
AnetaS19 2019.04.14 17:19
Inkę wypiję z moim mężem bo to on rozśmiesza mnie do łez i pomaga w trudnych chwilach
tomasz67 2019.04.14 14:52
Przy INCE? - oczywiście .że z ukochaną żoną -inkę oboje pamietamy jeszcze z dawnych lat - towarzyszyla nam przy wielu okazjach - przy śniadaniu , do deseru, dla relaksu- dobra i tania - a od kiedy pojawily sie jej nowe smaki - stała się stałym napojem w naszym domu - spieramy się czasem -dla żartu - jaki dziś smak pijemy - wszystkich naraz sie przecież nie da...
Karolina Woźniak 2019.04.14 13:28
Jeśli miałabym się z kimś podzielić chwilami radości przy kawie to zabrałam bym opakowanie Inki i wybrała się do szkoły,w której strajkuja nauczyciele? A dlaczego? Otóż dlatego że chciałabym ich wysłuchać, zrozumieć, posłuchac jakie maja plany,marzenia,jak widzą siebie i dzieci w systemie edukacyjnym za kilka lat. Wiadomo że najlepiej rozmawia się przy kawie,a jeszcze przy takiej pysznej...Chętnie wysłucham jakie mają pomysły na reformę,co myślą o naszych dzieciach i dlatego ten zawód jest tak obciążony psychicznie.Dlatego drugi zestaw chętnie wypiją w szkole w której uczy moja siostra,razem z jej koleżankami z pracy. Niech reforma zaczyna się od dobrej kawy!
stefretka 2019.04.14 12:30
Chciałabym spędzać chwile przy Ince z moim kochanym narzeczonym. Planujemy dziecko, więc będąc w ciąży nie będę chciała rezygnować z codziennej wspólnej kawy przy śniadaniu. Mój wybranek oznajmił mi już, że Inkę będzie pił zamiast kawy razem ze mną, żeby było mi milej! Na szczęście dla żadnego z nas nie będzie to żadne wyrzeczenie, dlatego, że tę kawę zbożową wprost uwielbiamy, często pijemy ją wieczorami, gdy na zwykłą kawę jest już za późno. Codzienne jej picie będzie więc dla nas samą przyjemnością - będziemy nie tylko delektować się swoim towarzystwem, ale i smakiem kawy!
psiwecki 2019.04.14 12:08
Dzbanek Inki każdego wieczora stał się już u nas w rodzinie rytuałem bez którego dzień byłby niekompletny. Po obiedzie, spacerze z psem, kąpieli juniora siadamy lekko zmęczeni ale uśmiechnięci do stołu. Inka z dzbanka ląduje w kubkach i już zrelaksowani możemy razem porozmawiać, czy po prostu zaznać ciszy delektując się smakiem. Jest to dla nas tak ważne, że czasem jak nasz plan dnia nieco się rozjedzie, to jedno czeka na drugie i siadamy do naszego rytuału nawet późnym wieczorem. Ważne żeby był. Nie może to być herbata, sok czy kieliszek wina. To musi być Inka. Jest częścią naszego dnia.
psiwecki 2019.04.14 12:07
Dzbanek Inki każdego wieczora stał się już u nas w rodzinie rytuałem bez którego dzień byłby niekompletny. Po obiedzie, spacerze z psem, kąpieli juniora siadamy lekko zmęczeni ale uśmiechnięci do stołu. Inka z dzbanka ląduje w kubkach i już zrelaksowani możemy razem porozmawiać, czy po prostu zaznać ciszy delektując się smakiem. Jest to dla nas tak ważne, że czasem jak nasz plan dnia nieco się rozjedzie, to jedno czeka na drugie i siadamy do naszego rytuału nawet późnym wieczorem. Ważne żeby był. Nie może to być herbata, sok czy kieliszek wina. To musi być Inka. Jest częścią naszego dnia.
Reminisce 2019.04.14 11:10
Najbardziej chciałabym spędzić te chwile z moją mamą. Obie jesteśmy wiecznie zabiegane, każda z nas biega w innym kierunku, ma inne cele i aspiracje. Bywa, że jesteśmy odmiennego zdania i są między nami zgrzyty. Jednak gdy siadamy razem przy Ince wszystko się zmienia. Wyciszamy się, relaksujemy i odpoczywamy. Mamy czas by porozmawiać i być bliżej siebie. To cudowny czas którym staram się delektować. :)
moonia10 2019.04.14 08:50
A ja bardzo lubię spędzać czas przy Ince razem z moją ukochaną siostrzenicą
kreska1311 2019.04.14 00:36
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją mamą i siostrą. Inkę pamietam za czasów dzieciństwa, kiedy razem z babcią,mamą, siostrą piłyśmy ją przy wszelkiego rodzaju rozmowach, w lato i w zimę. Razem z siostrą, która jest w ciąży i z mamą mogłybyśmy cieszyć się wieczorem przy Ince , pełnym wspomnień z przeszłości oraz wspomnień przypominających kochaną babcię.
Stokrotka 2019.04.13 21:42
Bardzo lubię kawę naturalną. Czasem siadamy z dziećmi i bawimy się w ,,dom". Przychodzę do nich na obiad potem ciasto i kawka.. No i właśnie z tą kawką jest problem.. nie dam dziecku prawdziwej kawy. Miło by było, w fajnych kubeczkach zaparzyć dzieciakom i sobie piękne pachnące kawki np. karmelowe.. Unosiłby się piękny zapach.. mmm czegóż więcej potrzeba. Dla wyjątkowych smakoszy można podać mleczne, czekoladowe, klasyczne a może nawet kawkę mrożoną najlepszą na letnie upały. A ja będę piekła pyszne ciasto drożdżowe z owocami do tej kawki. Nawet jak babcia przyjedzie napije się z nami i będziemy toczyć długie rozmowy przy pysznej Kawie Ince! By miłe wspomienia pozostały na długo.
marta101091 2019.04.13 19:22
Bardzo chciałabym spędzać miłe chwile przy Ince z moją mamą-Danutą. To moja najwspanialsza przyjaciółka. Mimo, że jak to pomiędzy dziećmi a rodzicami, nie raz zdarzały się jakieś "zgrzyty", to nigdy nic nie zepsuło naszej relacji. Zawsze mogę liczyć na Mamę, a Mama na mnie. Nie ważne o której godzinie zadzwonię- zawsze zostanę wysłuchana i zawsze mogę liczyć na dobrą radę. Tak bardzo chciałabym spędzać z Mamą więcej chwil przy Ince, ponieważ ponad 8 lat temu wyjechałam z domu, a mama widuje średnio co dwa tygodnie. Bardzo chciałabym móc spędzać więcej czasu z Mamą.
sobe 2019.04.13 19:08
Z moją ukochaną mamusią, najbliższą mi osobą pod słońcem! Nasze rozmowy przy Ince zawierają w sobie zawsze cały alfabet samych pozytywnych emocji!Smakujemy jej zawsze powoli, zapominając o mijającym czasie, delektując się każdym smakowym doznaniem i każdą chwilą razem, która dzięki Ince nabiera iście magiczny wymiar.
sobe 2019.04.13 19:08
Z moją ukochaną mamusią, najbliższą mi osobą pod słońcem! Nasze rozmowy przy Ince zawierają w sobie zawsze cały alfabet samych pozytywnych emocji!Smakujemy jej zawsze powoli, zapominając o mijającym czasie, delektując się każdym smakowym doznaniem i każdą chwilą razem, która dzięki Ince nabiera iście magiczny wymiar.
szanej 2019.04.13 17:05
Jak tylko przeczytałam pytanie konkursowe to od razu pomyślałam o Julii, Włoszce z którą byłam w parze na wymianie zagranicznej. Wymiana była już jakiś czas temu, ale dalej utrzymujemy kontakt i obie miło wspominamy ten czas. Bardzo szybko przypadłyśmy sobie do gustu i świetnie się dogadywałyśmy mimo bariery językowej. Połączyło nas wspólne zamiłowanie do muzyki i sportu, podróżowania, a w szczególności jedzenia! Z wielką chęcią próbowałyśmy specjałów zarówno Włoch jak i Polski. Julia często obdarowuje mnie pysznościami z Włoch. Chciałabym odwdzięczyć się tym samym i wysłać jej mój zafoliowany smak dzieciństwa. Mimo że o spotkanie twarzą w twarz może być trudno to myślę, iż obie spędzimy miłe chwile z Inką. Wierzę że zapach Inki w kubeczku na pewno wywoła uśmiech na jej ustach.
Ewuśka50 2019.04.13 16:47
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją córką,która tak jak i ja uwielbia Inkę ! Moja córka jest jednocześnie moją najlepszą przyjaciółką,wspólniczką,rozumiemy się bez słów,razem się śmiejemy i wygłupiamy! Przy niej nie czuję tego ile mam lat-razem świetnie się rozumiemy i świetnie razem czas spędzamy. Takie chwile z Inką byłyby świetną okazją do wyciągnięcia ją czasem z telefonu,bo Ince nigdy nie odmówi. Miłe chwile przy Ince z moją córką miałybyśmy codziennie,chwila relaksu po pracy,czy przed pracą razem z córką- byłoby idealnie. :)
olgaa321 2019.04.13 09:58
Ja opiszę moją zmianę trybu życia. Zaczęło się, wiadomo od zdrowszych posiłków. Jednakże co zrobić z poranną i popołudniową kawką? Wtedy przypomniałam sobie o smaku z dzieciństwa - Inka! Spróbowałam, przekonałam się. Zarazilam tym pomysłem całą moją rodzinę. I teraz Inka króluje codziennie w naszych kubkach :) Odpowiadając na pytanie - z kim chciałabym wypić Inkę... Z moim chłopakiem, który jeszcze nie do końca jest przekonany do pomysłu zamiany czarnej kawy na zbożową. Mój ulubiony przepis, to Inka z mlekiem, cynamonem i bitą śmietaną. Jest to świetny pomysł jak przenieść swoją ulubioną kawiarnię prosto na kanapę we własnym salonie. Dodatkowo z oryginalnym kubkiem, myślę że każdego uda mi się namówić na picie zdrowej, pysznej inki!
redalexis96 2019.04.13 03:17
Najlepsze i najprzyjemniejsze chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją ukochaną babcią, która uwielbia tę kawę. Pamiętam, że gdy byłam mała robiła mi Inkę na śniadanie, zawsze kiedy byłam u niej. Do dziś bardzo często ją odwiedzam i jest dla mnie jedną z najważniejszych osób, myślę, że fajnie by było wrócić do tamtych dziecięcych czasów, usiąść z babcią i napić się INKI.
sylwiszcza 2019.04.13 00:58
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzać z siostrą ponieważ rzadko mamy okazję jeść kolację razem i wspominać dobre chwile przy kawie.
sankok 2019.04.12 23:04
Minęło tak wiele lat odkąd skończyłam liceum i mieszkanie w internacie z grupą fajnych dziewczyn. Każda z nas poszła w inna stronę, jakoś sobie życie ułożyła. I tak sobie pomyślałam ze fajnie byłoby spotkać się po latach i poplotkować może właśnie przy Ince. Na razie pewnie to chyba nie wykonalne ...ale może kiedyś. Niemniej jednak z jedną z tych zwariowanych babeczek utrzymuję kontakt i spotykamy się na ploteczkach. I to właśnie z Olą wypiłabym kawkę Inkę i zaplanowała kolejny wspólny weekendowy wyjazd. Bo Ola jest moja najlepszą przyjaciółką od wielu lat i z nią uwielbiam spędzać czas,a Inka nam ten czas umili.
tamira 2019.04.12 22:16
Inka dla mnie najlepiej smakuje w towarzystwie mojego ukochanego Meca który kocha pic Inke i często siadamy wieczorem wtuleni w siebie na kanapie sluchamy bicia naszych serc i pijemy Inke i Inka Nas Łączy i Nasze uczucie umacnia
ewama 2019.04.12 21:38
Inka kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem i wieczorami spędzanymi wspólnie z rodzicami na rozmowach. Teraz została mi już tylko mama, z którą niestety widujemy się rzadko, bo mieszkamy od siebie bardzo daleko, dlatego każda chwila spędzona z Nią jest na wagę złota. Obie bardzo lubimy Inkę, a rozmowy przy niej są niczym wehikuł do starych, dobrych czasów...
Izkasz 2019.04.12 18:38
Inka to smak i zapach mojego dzieciństwa. Zawsze gdy mama przygotowywała śniadanie przed przedszkolem, obowiązkowo musiało być do niego kawa Inka, bez tego nie chciałam wyjść z domu. Mama siadała ze mną i piłysmy kawę. To właśnie z mamą chciałabym teraz usiąść przy filiżance lub kubku kawy Inki i poczuć się jak za czasów dzieciństwa.
Kamilaszczepaniak 2019.04.12 18:03
Najmilsze chwile przy Ince spędziłabym w towarzystwie mojej mamy. Jest nie tylko mamą ale również moja przyjaciółka, zawsze się o mnie troszczyła i wspierała w każdej chwili. Czas to najpiękniejszy dar jaki możemy podarować drugiej osobie, a nigdy nie wiadomo ile czasu jest nam dane. Dlatego chcę zapamiętać każdy moment, a każda sekundę z Nią celebrować jak święto. Cudownie czujemy się w swoim towarzystwie, a Inka idealnie zrelaksuje nas i sprawi że poczujemy się wyjątkowo.
Dorota Skiba 2019.04.12 18:03
Wielkanoc przy Ince spędzę wraz z moją córką. Właśnie w ten dzień przypadają jej urodziny, więc organizuję jej urodzinowe przyjęcie. Oczywiście nie zabraknie naszej ulubionej kawy, bo najlepiej komponuje się ze słodkim tortem. Ola z pewnością będzie dumna i zachwycona, bo będzie miała wszystko co jej do szczęścia potrzeba. A mama chętnie się z nią kawki w ten dzień ( i nie tylko) napije. Jest to nasza najzdrowsza kawa od śniadania do kolacji – jesteśmy z córką inkomaniaczkami :) Z myślą o sobie i dzieciach wybiorę, Inki trzy różne – smakowe, z chęcią czekoladową wypróbujemy, bo do tej pory klasyczną tylko kupujemy, a warto byłoby sobie czas na kawę umilić, nowego smaku rąbka tajemnicy uchylić, poznać smaki nam już znane, ciekawe jak smakują w zbożowej kawie, ciekawi jesteśmy karmelowego aromatu, jej zapach doda słodkości latu, gdy wspólnie jemy nasze śniadania, podstawą do picia zawsze jest kawa, nie żadna inna jak Inka, lubią ją i chłopczyk i moja dziewczynka, jesteśmy ciekawi Inki mlecznej, na opakowaniu w scenerii bajecznej, przykładowo pokazane śniadanie z rogalem i Inką, tak dzień zaczęty zawsze radosną minką!
Zzaczarowanaa 2019.04.12 17:59
A ja Kawy Inki Chętnie napiłabym się z moją bratanicą Julią ❤ Ta moja Kobietka jest za młoda żeby pić normalną kawę więc Inka sprawdza się idealnie! Uwielbiam spędzać z nią czas i plotkować o naszych "Dziewczyńskich" sprawach ;) Oprócz tego, że jestem jej ciocią, staram się być również jej przyjaciółką;) a z racji tego, że mieszkamy po sąsiedzku, okazja na wypicie Inki i ploteczki jest praktycznie codziennie ;)
raw25 2019.04.12 17:45
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją Babcią. Mieszkam z nią od dziecka i nie wyobrażam sobie, by było inaczej. Ten napój kojarzy mi się z dzieciństwem i z chwilami, gdy jako mały brzdąc chciałam być dorosła, tak jak ona. Chciałam pić kawę, chodzić do pracy i robić setki innych rzeczy zarezerwowane dla ludzi starszych. Choć nie zawsze jest kolorowo - czasami się kłócimy, sprzeczamy, mamy odmienne zdanie na różne tematy - jest ona najukochańszą osobą w moim życiu. Wiem jednak, że nie zdaje sobie z tego sprawy. Jestem niedoskonała; złoszczę się, denerwuję o głupoty. Zdarza nam się krzyczeć na siebie nawzajem, czasami padają między nami słowa, które nie powinny paść. Mimo tego wiem, że jestem ważna dla mojej Babci. W końcu opiekuje się mną od tylu lat. Razem mieszkamy, razem spędzamy czas. Dba o to, bym miała wszystko to, czego potrzebuję i wspiera mnie na swój czasami nieudolny, jednak mimo wszystko opiekuńczy sposób. Chciałabym, by zdała sobie sprawę z tego, jak ważne miejsce zajmuje w sercu swojej osiemnastoletniej wnuczki i że to, że czasami się sprzeczamy nie oznacza, że nie jest dla mnie ważna. Może właśnie wręcz przeciwnie - jest dla mnie na tyle istotną osobą, że wzbudza we mnie tyle różnych emocji, których czasami nie umiem powstrzymać? Nie wiem. Wiem, że chętnie spędziłabym z nią kilka dobrych chwil na rozmowie z kubkiem ciepłej, aromatycznej Inki w dłoni, zupełnie tak, jak miało to miejsce wtedy, gdy jako mała dziewczynka tak bardzo ją podziwiałam i chciałam się do niej upodobnić. Może pomogłoby nam to się porozumieć?
madziulka623 2019.04.12 17:30
Oczywiście z moim narzeczonym i synem :) oboje bardzo lubimy Inkę i nasz syn również. Dla tego dzień zacząć od Inki w takim towarzystwie to na pewno będzie dobry dzień :) młody by się ucieszył,ze ma swój kubek do kawy
Dingoglaza 2019.04.12 17:01
Oczywiście miłe chwile chcę spędzić z osobą którą kocham najbardziej na świecie czyli moją Mamą, dlatego że zawsze mnie wspiera, wysłucha i mogę liczyć na jej cenne rady, choć już razem nie mieszkamy. Wpoiła mi wiedzę, którą nie zdobyłam w żadnej szkole. Nauczyła mnie, aby nie zazdrościć innym i cieszyć się życiem. Przekazała rodzinne tradycje i wartości, które dziś powoli odchodzą w zapomnienie. Często powtarzała, żebym nigdy nie zapomniała o tym, że rodzina jest największą wartością w życiu. Nauczyła mnie, że nie perły, diamenty są ozdobą kobiety, ale delikatność, naturalność, klasa i uśmiech.Przekazała mi wiele cennych, niezapomnianych mądrości życiowych, wskazówek, które to ukształtowały mnie jako człowieka. Kocham Jej szczery uśmiech, otwartość na ludzi, radość ze sprawiania innym niespodzianek, poczucie humoru. Nie dziwię się, że Jej młody duch przyciąga ludzi rocznikowo od niej znacznie młodszych. Podziwiam Jej zimną krew, ogromne serce i uważam, że jest jedną z najbardziej pracowitych osób, jakie spotkałam na swej drodze życia. Codziennie rozmawiamy przez telefon, ale to nigdy nie zastąpi spotkania na żywo przy pysznej szarlotce i kawusi Ince, którą obie uwielbiamy od wielu, wielu lat. Bardzo tęsknimy za sobą, ale gdy już się spotykamy nasze rozmowy nie mają końca, a wyborowym towarzystwie Inki to wielka przyjemność.
KyokoMai 2019.04.12 16:40
Moja partnerka nie przepada za klasyczną kawą. Źle się po niej czuje. Jednak zapach kawy, którą piję ja, często potrafi ją skusić. Idealnym rozwiązaniem byłoby wspólne picie Inki o poranku.
Martynaa02 2019.04.12 16:27
Chciałabym spędzić z moim narzeczonym, odkąd urodziło nam się dziecko nie mamy czasu aby razem usiąść i napić się kawy tylko we dwoje!
angello24 2019.04.12 16:07
Po całym dniu ciężkiej pracy, ja i moje dziecko na Inke wpadamy. Oczywiście do mojej siostry kochanej, bo obie jesteśmy w ciąży zaawansowanej. Unikamy kofeiny oraz mocnej kawy się boimy. Ten smak, aromat jest dla nas wspaniały, aż ten rytuał co drugi dzień powtarzamy. Siedząc na tarasie w towarzystwie ptaków, zapijamy codzienny stres obserwując pole maków. Uwielbiamy dodatek wanilii i bitej śmietany, nawet od szwagra pudełko ciastek mamy. Jest to dla nas bardzo cenny czas, gdzie relaksujemy się robiąc przy tym hałas. Plotki, ploteczki są nam dobrze znane, aż czasami mój narzeczony daje nam naganę. Siedząc przy kawie, żyjąc powietrzem, doceniam czas spędzony z rodziną i moim przyszłym mężem.
vitalis89 2019.04.12 12:08
W moim przypadku nieodłącznie spędzam chwile z Inką z moim synkiem bo jestem w ciąży!! Bardzo lubię nasze wieczorne rytuały gdy mąż wraca z pracy i szykuje nam po kubeczku Inki :) nie ma lepszego momentu niż wspólna posiadówka na kanapie z gorącą Inką w szklance przy dobrym filmie, celebrujemy te chwile bo już niedługo, gdy nowy członek rodziny przyjdzie na świat, będzie o te chwile znacznie trudniej ;)
Pakuza 2019.04.12 11:59
Najbardziej chciałabym wypić Inkę z moim narzeczonym który niestety pracuje w Niemczech i naszej poranne spotkania opierają się na skypie ;/
madziatka 2019.04.12 11:29
Inka to taki mój smak dzieciństwa;) Razem z młodszą o 2 lata siostrą robiłyśmy Inkę z kilku łyżeczek, aby udawała ,,dorosłą" kawę i wtedy zaczynały się poważne zabawy w biuro;D Teraz mieszkamy daleko od siebie i rzadko mamy okazję na wspólny czas i wypicie Inki... Dzięki wygranej, będziemy mogły pić poranną kawę w pięknych kubeczkach i chociaż myślami być ze sobą
ankam116 2019.04.12 11:22
Mile chwilę przy Ince Chciałabym spędzić Z moim dziadkiem. Gdy spedzalam u dziadków wakacje dziadek przygotowywał pełen dzbanek Inki i pilismy ja razem. Przy tym zawsze opowiadał mi ciekawe historie ze swojego życia. Uwielbiałam te chwile. I lubię je wspominać.
madziatka 2019.04.12 11:16
Inka to taki mój smak dzieciństwa
alicja2016 2019.04.12 10:34
Miłe chwile przy ince zawsze spędzam z moim 7 letnim synkiem, gdy najmłodsza 2 latka śpi:) Wtedy oboje mamy chwile dla siebie. Siedzimy rozmawiamy i pijemy naszą ulubioną inke. Moja uwaga skupia się na synku z czego jest bardzo zadowolony. A inke uwielbiamy oboje
Mimonia 2019.04.12 09:59
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moja babcia. Dlaczego? Moja Babcia jest osoba już starsza, która kocha mnie jak nikt inny, pomaga mi we wszystkim. A ja przez swoją sytuacja, a mianowicie to, ze mieszkam przez studia i prace kilkadziesiąt kilometrów od Niej. Nie mam już tyle czasu, aby jak kiedyś przyjechać i pomoc jej w porządkach, a po wszystkim wypić z Nią kawę i zjeść drożdżówkę. A wiec moje chwile chciałabym spędzić właśnie z moja Babcia, bo na to zasługuje i właśnie w tym momencie życia bardzo mi tego brakuje.
ladyedith 2019.04.12 00:32
Moja babcia zawsze pachniała tj. powinna każda kochająca babcia dla swoich wnucząt- słodyczą! Czasem drożdżowym plackiem, świeżo wyjętym z pieca, niekiedy pierniczkami oblanymi czekoladą, pączkami z różą, knedlami ze śliwkami i śmietanką oraz wszystkim czym małe urwisy uwielbiają. Ale najbardziej kojarzyła mi się z aromatem świeżo zaparzonej kawy Inki. Pamiętam czasy, gdy po lekcjach w podskokach pędziłam do babci, bo byłam pewna, że zastanę ją w kuchni, czekającą na mnie ze zbożową kawą i pysznym deserem. Zawsze opowiadałam jej zaaferowana o swoich dzisiejszych przygodach, lekcjach, troskach. W jej granatowych, mądrych oczach, niczym bezkresnym, spokojnym morzu za każdym razem odnajdywałam ukojenie, a delikatny uśmiech, solidna porcja zbożowego napoju i domowego ciasta, rozpraszały każde, nawet największe smutki minionego dnia. Choć od tamtych wydarzeń minęło sporo czasu, ja wciąż, zupełnie jak dawniej, odwiedzam swoją babcię. Teraz tylko nasze rolę się odwróciły. Sama piekę i przynoszę słodkości (oczywiście według przepisów seniorki), parzę naszą ulubioną zbożową kawę i nakłaniam babcię do zwierzeń. Widzę, że tym razem ona potrzebuje mojej uwagi, tj. ja kiedyś oczekiwałam jej rady, miłości, wsparcia. Dlatego to właśnie z babcią (póki jeszcze ją mam) chciałabym spędzać wszystkie miłe chwile przy Ince, bo mam pewność, że z nią takie właśnie będą.
KingaW23 2019.04.11 21:35
Miłe chwile przy INCE chciałabym spędzić z moją przyjaciółką o imieniu EwelINKA, która aktualnie mieszka niedaleko CiechocINKA. To właśnie z nią chciałabym spędzić miłe chwile przy INCE, gdyż to ona pierwszy raz zaparzyła mi INKĘ, dawno temu gdy jeszcze chodziłyśmy na studia. Teraz niestety ale rzadko się widzimy, bo dzieli nas od siebie cztery godzINKI. Chciałabym wrócić do tych chwil, gdy podczas Świąt Bożego Narodzenia, siedziałyśmy koło komINKA, a obok stała pięknie ozdobiona choINKA. Popijałyśmy wtedy gorącą INKĘ zostawiając na kubku odbitą,czerwonką szmINKĘ. Na talerzyku leżały pralINKI a my nawzajem przekazywałyśmy sobie ciekawe nowINKI. Tak, właśnie mijała nam cudowna chwilka, a na twarzy ciągle była wesoła mINKA. O takiej chwili znowu marze, czy się spełni??? to się okaże!;)
mamaicoreczki 2019.04.11 21:10
Moja mała córka nadciąga chwiejnym krokiem w moich szpilkach z zaułka domowego korytarza, gustownie odsuwa krzesło, siada prosto przy stole, zakładając nogę na nogę i rzecze całkiem poważnym głosem, bez krzty ironii: "Mamo, napijmy się kawy"! Chce mi się śmiać, ale staram zachować się powagę... Wybucham śmiechem, gdy dodaje: "No wiesz, tej prawdziwej - Inki" :) Nie mam więc wyjścia - zaparzam aromatyczną kawę i stawiam na stole oczekując reakcji. "Teraz porozmawiamy całkiem poważnie" - kontunuuje Mała, a ja wiem, że zanim wyfrunie z mojego gniazdka wypijemy (mam nadzieję!) jeszcze miliony kaw! :) P.S. Jeśli macie zapas i zechcecie się podzielić, uradujecie nasze kubki smakowe - wyczulone na tą jedyną, prawdziwą kawę! ;) Kawowo pozdrawiamy! :)
mamaicoreczki 2019.04.11 21:09
Moja mała córka nadciąga chwiejnym krokiem w moich szpilkach z zaułka domowego korytarza, gustownie odsuwa krzesło, siada prosto przy stole, zakładając nogę na nogę i rzecze całkiem poważnym głosem, bez krzty ironii: "Mamo, napijmy się kawy"! Chce mi się śmiać, ale staram zachować się powagę... Wybucham śmiechem, gdy dodaje: "No wiesz, tej prawdziwej - Inki" :) Nie mam więc wyjścia - zaparzam aromatyczną kawę i stawiam na stole oczekując reakcji. "Teraz porozmawiamy całkiem poważnie" - kontunuuje Mała, a ja wiem, że zanim wyfrunie z mojego gniazdka wypijemy (mam nadzieję!) jeszcze miliony kaw! :) P.S. Jeśli macie zapas i zechcecie się podzielić, uradujecie nasze kubki smakowe - wyczulone na tą jedyną, prawdziwą kawę! ;) Kawowo pozdrawiamy! :)
Andzik 2019.04.11 19:46
Nabardziej nie zapomniane chwile przy ince to jak z mama usiadziemy w niedziele przy stole i podczas długiej rozmowy rozkoszujemy sie inka mleczna mm ( jak za dawnych lat i edy mieszkalismy razem) co za tym idzie kubek dwa.. pozniej okazuje sie ze wyppilismy prawie cale opakowanie
patii914 2019.04.11 17:06
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją przyjaciółką! Obie jesteśmy w ciąży i nie pijemy "zwykłej" kawy, więc Inka nas ratuje i pozwala spędzić cudowne, wspólne chwile. Do kawki ciasto i nic więcej nie trzeba nam od życia i do szczęścia! To jest radość!
Zbyszz 2019.04.11 17:04
Miłe chwile przy Ince spędziłbym z moją żoną po całym dniu pracy. Żona pracuje ciężko w domu zajmuje się dzieci, sprząta, gotuję i wszystko ogarnia. Po przyjsciu z pracy wszystko jest gotowe. Moja żona jest nie oceniona kobieta. Najlepsza matka i żona! Dlatego zasługuje na chwilę relaksu przy jej ulubionej kawie. Wieczorna kawa to nasz czas kiedy możemy porozmawiać, pośmiać się. Opowiadamy o wszystkim co się wydarzyło w całym dniu. Bardzo Kocham swoją żonę i chciałbym ją obdarować takim zestawem by mogła usiasc w spokoju i odpocząć. Bo praca w domu to ogromna odpowiedzialność i wyczyn. Za to ja podziwiam!
Zbyszz 2019.04.11 17:00
Miłe chwile przy Ince spędziłbym z moją żoną po całym dniu pracy. Żona pracuje ciężko w domu zajmuje się dzieci, sprząta, gotuję i wszystko ogarnia. Po przyjsciu z pracy wszystko jest gotowe. Moja żona jest nie oceniona
ormen 2019.04.11 14:57
Kilka dni temu po kilku latach życia w pędzie i szaleństwie ponownie okryłyśmy z moją przyjaciółką czym są miłe chwile przy kawie. Sądzę, że zestaw Inki sprawiłby nam obu moc radości i przyjemności i obie bardzo lubimy starą, dobrą Ineczkę. uznałyśmy, że musimy pomimo szeregu obowiązków i beneficjentów naszej uwagi i czasu znaleźć klika chwil na wspólną kawę i kilka przyjemnych kobiecych chwil. :) czego wszystkim życzę :)
iza4419 2019.04.11 14:29
Zdecydowanie byłaby to moja teściowa! Lubimy razem usiąść na balkonie i wypić kawę. Ostatnio zdrowie jej nie dopisuje i nie może pozwolić sobie na zwykłą kawę. Dlatego ostatnio piję ją w samotności. Myślę, że kawa Inka idealnie nada się dla niej i znowu będziemy mogły cieszyć się swoim towarzystwem i zwolnić choć na chwilkę. A osobiście sama dobrze wspominam tę kawę. Jako dziecko robiła mi ją moja ukochana babcia na śniadanie. Czuję już zapach Inki a razem z nim wrócą moje wspomnienia z dzieciństwa i wakacji u babci.
Iwa422 2019.04.11 14:25
Oczywiście wypiłabym kawę Inkę z moją córcią! Jeszcze jako matka i nastolatka razem uwielbiałyśmy siadać razem w kuchni i rozmawiać przy kawie. Wspólne rozmowy te wesołe, smutne, zwierzenia i różne historie to wszytko było przy kawie Inka. Chciałabym wrócić do tych pamiętnych chwil, lecz teraz jako matka i przyszła matka. Kawa Inka będzie idealna tym bardziej, że córka spodziewa się dzieciątka. Chętnie zadbam przy okazji naszego miłego spotkania o pyszną naszą ulubioną kawusie.
AL 2019.04.11 13:28
Ja chciałabym spędzić miłe chwile przy Ince z moim sześcioletnim synkiem Dominiczkiem, bardzo lubimy siadać sobie razem i czytać różne bajeczki - na zmianę raz ja, raz Dominiś. Kawa Inka byłaby wspaniałym i zdrowym dodatkiem do tej uroczej chwili:)
klaudiaw35 2019.04.11 11:24
Odpowiedź na pytanie:z kim chciałabym spędzić czas przy Ince – nasuwa się od razu. Mam obok siebie kobietę - moją siostrę, inspirację i moją najlepszą przyjaciółkę. Kobietę rakietę! Jeśli wydaje wam się, że jesteście zorganizowani to jesteście w błędzie! Ona mknie z każdą czynnością niczym czołg przez polskie drogi i wydaje się, że jej doba ma więcej niż 24 godziny. Pnie się na szczyt niczym Pablo Escobar (oczywiście w innej branży) Stylu! O, tego to mogłaby jej pozazdrościć sama Miranda Priestly! Jeśli oglądając „Breakingbad” wydaje się wam,że Walter White łamie stereotypy to nie poznaliście jeszcze mojej siostry! Spełniająca się zawodowo na 100% a przy tym ogarniająca dzieciaki. Jedną ręką miesza zupę, drugą pomaga przy lekcjach a na nogach ma już buty do treningu - w międzyczasie plotkując ze mną na skype. To właśnie z Nią chciałabym się napić dobrej kawy Inki i rozmawiać bez końca
klaudiaw35 2019.04.11 11:24
Odpowiedź na pytanie:z kim chciałabym spędzić czas przy Ince – nasuwa się od razu. Mam obok siebie kobietę - moją siostrę, inspirację i moją najlepszą przyjaciółkę. Kobietę rakietę! Jeśli wydaje wam się, że jesteście zorganizowani to jesteście w błędzie! Ona mknie z każdą czynnością niczym czołg przez polskie drogi i wydaje się, że jej doba ma więcej niż 24 godziny. Pnie się na szczyt niczym Pablo Escobar (oczywiście w innej branży) Stylu! O, tego to mogłaby jej pozazdrościć sama Miranda Priestly! Jeśli oglądając „Breakingbad” wydaje się wam,że Walter White łamie stereotypy to nie poznaliście jeszcze mojej siostry! Spełniająca się zawodowo na 100% a przy tym ogarniająca dzieciaki. Jedną ręką miesza zupę, drugą pomaga przy lekcjach a na nogach ma już buty do treningu - w międzyczasie plotkując ze mną na skype. To właśnie z Nią chciałabym się napić dobrej kawy Inki i rozmawiać bez końca
klaudiaw35 2019.04.11 11:20
Pierwsze co przychodzi mi do głowy - z kim chciałabym spędzić czas przy Ince.... Mam obok siebie kobietę - moją siostrę, inspirację i moją najlepszą przyjaciółkę. Kobietę rakietę!
klaudiaw35 2019.04.11 11:19
Pierwsze co przychodzi mi do głowy - z kim chciałabym spędzić czas przy Ince.... Mam obok siebie kobietę - moją siostrę, inspirację i moją najlepszą przyjaciółkę. Kobietę rakietę!
anka205 2019.04.11 11:04
Jak miłe chwile przy Ince to tylko z moim mężem, który podobnie jak ja uwielbia tą kawę od dziecka. Pamiętam jak się poznaliśmy 13 lat temu i zaprosiłam go do siebie. Pytam go, czy zrobić mu kawę, a on na to czy mam Inkę. Trochę mnie to zdziwiło, roześmiałam się i powiedziałam, że mam bo uwielbiam tą kawę i zawsze w zapasie mam dwa opakowania. On na to, że też ją uwielbia i już wtedy wiedziałam, że kiedyś zostanie moim mężem i tak się stało połączyła nas kawa Inka. Często spędzając czas i popijając naszą ulubioną kawę wspominamy ten dzień, a w naszą rocznicę znajomości mąż zawsze robi nam śniadanie do łóżka i kawę Inke to taki nasz wieloletni rytuał.
bozena62 2019.04.11 09:21
Bardzo chetnie zasiadłabym do wspólnego delektowania się Inką z moją mamą. Takie wspólne chwile, rozmowa na wszelkie tematy i jakże miłe słuchanie jej rad, wspomnień i opowieści. Czasami wesołych, czasami smutnych, częstoo z przesłaniem. Naprawdę to bardzo mile spędzony czas, który myslę będę miała okazję za xx lat opowiadać moim dzieciom czy wnukom :)
j.sc 2019.04.10 22:14
Teraz kiedy jest już ciepło lubię usiąść sobie że starszym synkiem (6lat) na balkonie przy stoliku i pogadać choć chwilkę na spokojnie. Robimy sobie wtedy "Kawusie Inkusie" jak to mówi mój syn . On czekoladowa bo za smak czekolady dałby się pokroić tak uwielbia słodycze, a ja klasyczna z mleczkiem, czasem weźmiemy sobie do tej Kawusi po ciasteczku i tak nam razem miło mija czas. A w niedzielę kiedy jest mąż w domu zasiadamy wszyscy razem we czwórkę na deserek po obiedzie obowiązkowo ciacho i kubek Inki. Najmłodszy synek jeszcze Kawusi nie pije,ale starszy syn się śmieje,że jak mama napije się Inki a potem karmi dzidziusia cycusiem to mały ma Inkowe mleczko. Hahah. Tak cała nasza rodzinka lubi umilać sobie wspólne chwile przy Kubku Kawy Inki.
Lenka99 2019.04.10 21:46
Kawa Inka jest bardzo dobrym produktem dla mnie i dla dzieciaczków. Przede wszystkim jest zdrowa i zrobiona z naturalnych składników a jest to bardzo istotne. Czas przy tak dobrej kawusi inusi jest bardzo odprężający i uspokajający szczególnie gdy piję się ją z kimś na kim nam zależy. Poranki z naszą ukochaną drugą połówką przy Ince sprawiają że od razu lepiej zaczyna się dzień. Kiedy jeszcze mój mały brzdąc był jeszcze w brzuszku piłam tylko inke i tak mi zasmakowała że zaczęłam ją pić do dziś. Teraz każdy dzień zaczynam od zrobienia sobie kawki siadania sobie w kuchni przy oknie i patrząc na mojego kochanego synka jak się do mnie uśmiecha. To cudowne uczucie.
aagnieszkaa1 2019.04.10 20:45
Jestem mamą dwóch rozbrykanych brzdąców. Mój dzień jest "wypełniony po brzegi" wszelkimi aktywnościami: zaprowadzenie starszego synka do przedszkola, zakupy, przygotowanie obiadu, pranie, sprzątanie, pracowanie i oczywiście opieka nad drugim brzdącem i tak dalej i tak dalej. Mój mąż zaś jest "złotą rączką" i przyznam się, że nie ma łatwej pracy. Po całym dniu naszych wyczyniań, gdy już nasze dzieci słodko śpią marzymy o relaksie, gdzie jesteśmy tylko MY i możemy sobie spokojnie porozmawiać, poopowiadać co nam się przytrafiło podczas tego zabieganego dnia. I tak sobie rozmawiamy... I tutaj idealny byłby zestaw INKA, przy którym spędzilibyśmy chwile pełne ciepła, miłości i bliskości. Wiemy, że jesteśmy zabieganymi rodzicami, ale kochamy nasze dzieci i pragniemy dla nich jak najlepiej. Wieczorami chcemy wyciszyć nasze umysły i "naładować" nasze baterie na dalszy dzień. Z Inką ten czas byłby prawdziwą przyjemności, chwilą która przypominałaby nam smak dzieciństwa, gdzie będąc dziećmi również popijaliśmy kawę zbożową. Z INKA rodzicielstwo może stać się o wiele łatwiejsze!
Dunia 2019.04.10 18:27
Kawę INKĘ bardzo lubią moje wnuczki. A ja jestem ciekawa nowych smaków. Usiadłybyśmy sobie z wnuczkami w moim pokoju, włączyłybyśmy muzyczkę i gadałybyśmy sobie . Bo już jesteśmy na takim etapie, że możemy wspólnie pić kawusię. One opowiadałyby o swoich przeżyciach, ja o swoich. A w przerwach grałybyśmy w ulubioną przez wnuczki grę GOBLETY albo warcaby. Oj, będzie miło!!!
Michasiek97 2019.04.10 14:38
Na kawę najczęściej umawiam się z siostrą mojego męża. Zawsze spotkania przy kawie to kilka godzin ploteczek. Aktualnie obie jesteśmy w ciąży więc pogaduszki przy kawie Inka będą idealną okazją do dzielenia się swoimi doświadczeniami macierzyńskimi oraz chwilą relaksu dla pracujących przyszłych mam.
klaudiass 2019.04.10 11:53
Bardzo lubię, gdy moja siostra wpada do mnie na kawkę:) Chwilka pogaduszek , zabawa z moim synkiem i od razu dzień jest przyjemniejszy. Aktualnie obie nie możemy pić kofeiny- ja w ciąży, ona z powodów zdrowotnych więc pyszna Inka jest dla nas idealnym rozwiązaniem. Dodatkowo mój synek zawsze zasiada przy stole do kawy- bo przecież on jest już duży i taką kawę pić może;) Spędzić przyjemne chwilę w doborowym towarzystwie przy smacznej Ince umilą każdy dzień. A picie z takich samych kubków sprawią, że nawet nie pijąc kawy razem przypomnimy sobie o czymś ciekawym " siostrzanym"
toczona 2019.04.10 11:14
Na wieczorną Inkę zaproszę Męża. W ciągu dnia spędzamy ze sobą bardzo mało czasu, można powiedzieć, że prawie się nie widujemy, nie rozmawiamy. Praca i inne obowiązki nie pozwalają nam się sobą cieszyć. A wieczorem, przy Ince chętnie porozmawiamy, pośmiejemy się i odpoczniemy :)
emisiaczek24 2019.04.10 08:17
Do wspaniałych chwil przy Ince zabieram codziennie moją mamę. Pomimo tego, że wyprowadziłam się już z domu rodzinnego to podtrzymujemy naszą tradycję i codziennie rano wypijamy wspólnie jedną Inkę. Czasami spotykamy się na tej kawie, a czasami wypijamy ją "przez telefon" rozmawiając w tym czasie o tym co wydarzyło się poprzedniego dnia. Jest to nasza tradycja, którą od dawna już podtrzymujemy, a dlaczego akurat przy Ince? Mama od dawna ma problemy zdrowotne i nie może pić zwykłej kawy, dodatkowo smak Inki jest niepowtarzalny i co najważniejsze jest zdrowa i dla Mamy i dla mnie - gdy jestem w ciąży. Z chęcią byśmy spróbowały nowy smak przyjemności aby umilić nasze poranne pogaduchy.
94.254.*.* 2019.04.10 07:19
Kawkę pijemy z moją córeczka Emilka 5 latka uwielbia kawkę inkę ul.szkolna 36 garbów Kuzioła Aleksandra Emilia kuziola
z zadartym nosem 2019.04.10 06:56
Uwielbiam organizować spotkania z najbliższymi koleżankami - takie miłe pogaduchy w babskim gronie. INKA jest doskonała na słoneczne, leniwe przedpołudnie w ogrodzie. Nie trudno wyobrazić sobie tę przyjemność, kiedy lekkie i zdrowe przekąski popijamy INKĄ.
Kasiarzyna152 2019.04.10 04:34
Do wspaniałych chwil przy Ince zabrałabym mojego męża i pewnie dałabym zanurzyć paluszka w Ince dla mojej córci Zuzi, żeby mogła spróbować jakie to smaczne. Przyjemne chwilę najlepiej się spędza z najbliższymi osobami. A jak możemy spędzić te chwilę przy czymś przyjemnym, to czemu właśnie tą przyjemnością ma nie być Inka? Lubimy próbować nowych smaków. :)
Kasiarzyna152 2019.04.10 04:31
Do wspaniałych chwil przy Ince zabrałabym mojego męża i pewnie dałabym zanurzyć paluszka w Ince dla mojej córci Zuzi, żeby mogła spróbować jakie to smaczne. Przyjemne chwilę najlepiej się spędza z najbliższymi osobami. A jak możemy spędzić te chwilę przy czymś przyjemnym, to czemu właśnie tą przyjemnością ma nie być Inka? Lubimy próbować nowych smaków. :)
Andziorka 2019.04.10 00:14
Wypiłabym w moim synkiem Oskarem. Ostatnio był On w szpitalu i posmakował tam Inki, teraz ciągle chce, abyśmy w domu pili Inkę, bo to "jest pyszne"
185.96.*.* 2019.04.09 23:02
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzać ze swoim narzeczonym, dlatego że narzeczony większość czasu spędza w pracy albo poświęca czas naszej córeczce która za moment będzie miała roczek, mile chwile są dla Nas bardzo cenne dlatego chcemy je spędzać kiedy tylko możemy zazwyczaj jest to wieczorkiem kiedy córeczka zaśnie, My siadamy oczywiście z kawusia w ręku
185.96.*.* 2019.04.09 22:55
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzać ze swoim narzeczonym, dla czego? Ponieważ chwilę spędzone razem to cudowne chwilę zwłaszcza gdy ma się obok córeczkę która za moment będzie miała roczek, dlatego że narzeczony większość czasu spędza w pracy albo poświęca córeczce, chwilę spędzone razem są dla Nas wyjątkowe zazwyczaj zasiadamy wieczorkiem do jakiegoś filmu oczywiście z kawusia w ręku :)
Mirosława Wawrzyniak 2019.04.09 22:22
Przemiłe chwile przy INCE? Coś w sam raz dla emerytki, co razem z MĘŻEM chce spędzać tak każdy dzionek niebrzydki, wspólny, rozkoszny poranek i wieczór chłodny pod kocem... Ba, INKA nada się nawet, by przetrwać bezsenne noce! :D Z mężem przeżyłam już sporo, dobrych oraz tych złych rzeczy - kto jest w małżeństwie, ten temu zestawowi nie zaprzeczy, a my już od CZTERECH DEKAD idziemy razem przez życie... Ale chwile - te przy INCE - smakują wciąż znakomicie! Dlatego wybieram Janka, mego męża, mego drania - niech mi parzy INKĘ co dzień i w ten sposób mnie osłania przed zmarznięciem, przed zmęczeniem, przed smutkiem oraz przed nudą... Z INKĄ i JANKIEM przyglądać się chcę świata tego cudom! :D
gabsterski 2019.04.09 21:56
Wypiłabym kawę Inkę ze swoją starszą sąsiadką :) Pani Wiesia mieszka sama od wielu lat, dzieci mieszkające za granicą odwiedzają ją tylko na święta. Chciałabym oprócz standardowej pomocy, czyli wniesienia zakupów czy wkręcenia żarówki, zobaczyła że chciałabym z nią po prostu posiedzieć i posłuchać co niej słychać, poznać historie za młodu i dać się jej zrelaksowować przy dobrej kawie - Ince! A kolejnym razem zapukać i oznajmić: „Pani Wiesiu, mam nowy rodzaj kawy, może wpadnę i przetestujemy?”
78.88.*.* 2019.04.09 19:40
Dzięki karmelowej Ince wyszłam z najgorszego zakrętu w życiu. Wychodzenie na prostą ma właśnie jej smak. Dlatego wypiłabym ją z każdym, kto trzyma za mnie kciuki.
Dianka92 2019.04.09 19:05
Miłe chwile chciała bym spędzić z Inka z przyjaciółką. Lubimy pić inke i zawsze chętnie wypijamy i rozmawiamy. Zawsze możemy na siebie liczyć i czas lubimy przy Ince spędzać.
anette10 2019.04.09 18:33
A ja bardzo chętnie napiłabym się Inki w towarzystwie moich koleżanek na takim babskiem wieczorze. Uwielbiam spędzać czas z koleżankami, bo możemy sobie wtedy spokojnie porozmawiać, pośmiać się i to jest świetna okazja aby napić się Inki - pysznej i aromatycznej. Zarówno ja jak i moje koleżanki uwielbiamy Inkę i na pewno bardzo ucieszyłby nas taki zestawik :)
176.96.*.* 2019.04.09 18:04
Kawkę Inkę pić bym z mężusiem i Synusiem chciała, gdyż to nasz ulubiony rytuał z rana. A takich smakowych mój Syn jeszcze nie próbował bo zawsze pijemy klasyczną- jest niezastąpiona :) Syn z nami Inkę pije, no bo jak to on nie, on też kawkę chce ! Tak więc takie pyszności od Inki w tych kubkach cudnych ze swoimi chłopakami bym z chęcią wypiła i rankiem wiosennym się delektowała a wieczorkiem, jeszcze chłodnym, ogrzewała - Inka by dawała ciepło, radość i wspólne celebrowanie mojej rodzinie :)
KasB27 2019.04.09 17:49
Towarzystwo przy Ince to błacha sprawa, Bo najważniejsza jest dobra zabawa, Czy to karmel, czy mleczna Sprawa dla kubków smakowych bajeczna! Inka jest taka przyszna, że nie zwarzam na towarzysza! Bo i w samotności czuję w smaku pyszności.
AgnieszkaPa 2019.04.09 16:29
Oczywiście z moją mamą! To ona zasługuje jak nikt inny na miłe chwile przy karmelowej Ince. To ona przez całe dzieciństwo dbała o mój rozwój, otaczała mnie miłością. Od niedawna jest szczęśliwą babcią i w tej roli również jest niezastąpiona. Wspiera mnie, pomaga przy synku. Chciała bym zrobić jej miłą niespodziankę i podarować taki upominek, bo wiem, że lubi klasyczną Inke i pije ją od wielu lat. Może przekonam ją do nowych smaków :). Jeśli się uda wygrać, upiekę ciasto, przygotuję kawę i posiedzimy razem w ogrodzie...ot tak dla przyjemności, relaksu ...żeby takim drobnym gestem dac jej do zrozumienia, zejest ważna i że jej dziękuję za wszystko.
renata0077 2019.04.09 14:25
INKA to kawa, której picia nauczyła mnie mama, więc właśnie z nią najchętniej bym się napiła filiżanki Inki z mlekiem. Jak byłam mała chciałam koniecznie pić kawę, tak jak dorośli. Podobał mi się zapach kawy. Mama oszukiwała mnie więc Inką. Robiłyśmy podwieczorki kawowe z lalkami. To było coś!
94.254.*.* 2019.04.09 13:11
Kawy Inki napialbym się z moją szwagierka, która jest obecnie w ciąży i uwielbiają pić kawę. Teraz podczas ciąży właśnie pije Inke. Dlatego myślę że mogłabym jej zrobić super prezent w 4 miesiącu ciąży, więc napewno jeszcze trochę czasu będzie ja pila. Zawsze gdy do niej przyjeżdżam pijemy pyszna kawę Inka klasyczna i jemy owsiane ciasteczka. Myślę że przy następnej wizycie mogłabym ja obdarować tym super prezentem od Was jeśli wygram.
EsteVita 2019.04.09 12:43
Najprzyjemniej pije mi się kawę w towarzystwie moich przyjaciółek. Mam tylko jeden mały problem, ponieważ z racji mojej wady serca nie mogę pić niczego z kofeiną, to Wasza Inka jest zawsze świetnym rozwiązaniem dla mnie ;) Uwielbiam spędzać czas przy piciu kawy w miłym towarzystwie, to jest takie relaksujące, a Wasza kawa najlepsza na świecie.
Elka12345 2019.04.09 12:35
Miłe chwile przy kawie spędziłabym z moją jedyną córeczka która jest obecnie w ciąży. Mieszka w sąsiedztwie i teraz ma dużo czasu na rozmowy zanim urodzi się mój pierwszy wnuk albo wnuczka.:) Inka dla przyszłej mamy jest odpowiednia gdyż palonej kawy pić nie może a ja nie lubię :)) córka w ciąży bardzo lubi smak czekolady więc Inka czekoladowa napewno by ją uszczęśliwila. Drugi zestaw bym jej dała w prezencie by w domu jej kawy nie zabrakło :))
46.171.*.* 2019.04.09 12:34
Miłe chwile spędzam zawsze z przyjaciółkami, więc chętnie napiłabym się Inki w ich towarzystwie. Jest to dla mnie świetne rozwiązanie, (kawa bez kofeiny), nie mogę pić niczego co ją zawiera, ponieważ mam problemy z sercem, a to takie przyjemne pić z kimś kawę :)
Kermo 2019.04.09 10:54
Kawy inki najchętniej napiłabym się z moją siostrą:) obie jesteśmy obecnie w ciąży! Ja już na finishu a ona jeszcze ma jakiś czas do rozwiązania:) Jest ode mnie troszkę młodsza i był taki okres w naszym życiu że każda była na innym jego etapie... ja miałam już męża i jedno dziecko a ona studiowała... ja byłam "przywiązana" do domu a ona imprezowała :) Teraz kiedy sama wzięła ślub i jest w ciąży nasze życia zbliżyły się do siebie:) Znowu więcej rozmawiamy, dopytujemy się siebie o różne rzeczy, razem spędzamy czas na kawie w domu lub na kawie w plenerze :) I od razu kawa inaczej smakuje:) Fajnie jest mieć bliską sobie osobę, która rozumie przez co się w danym momencie przechodzi, czego się boi albo czym martwi:) Wiem, że mam w niej wsparcie, a ona ma we mnie:) I to właśnie z nią najchętniej pije obecnie kawę spędzając miło czas:)
rybka1209 2019.04.09 10:37
Miłe chwile przy Ince chcę spędzać razem z moim małżonkiem :) Pierwszy zestaw z inką mielibyśmy w domu, a drugi zabrali do miejsca, gdzie właśnie spełnia się nasze marzenie i buduje się nowy domek :) Na budowie spędzamy bardzo dużo wolnego czasu.... Cudownie byłoby mieć zestaw zestaw z Inką w naszym kąciku na budowie. Chwile spędzone na budowie są dla nas cudownym czasem, budzącym pozytywną energię :) Często jest ciężko, jesteśmy zmęczeni, ale nie poddajemy się. W takiej chwili wytchnieniem w czasie przerwy byłby kubek ulubionej kawki zbożowej, która doda nam pozytywnej energii i da kopa do dalszego działania :) Pozdrawiamy :) rybka1209
Scarlett 2019.04.09 10:34
Miłe chwile przy Ince zdecydowanie chciałabym spędzać z moją rodzinką, czyli z mężem i dwoma synkami- Filipkiem (6 lat) oraz Kubusiem (3,5 roku). Największym fanem Inki w naszym domu jest Filip, który od kiedy pamiętam jest prawdziwym mlecznym potworkiem- mleko, kakao, czy Inkę, w której się niedawno rozsmakował mógłby pić codziennie. Młodszy synek, kiedyś nienawidził mleka, jak tylko poczuł cokolwiek mlecznego od razu miał odruch wymiotny- od jakiegoś czasu jednak również przekonał się do mlecznych napojów i wzorem starszego brata również lubi Inkę. Mój mąż też jest fanem mleka, więc wychodzi na to, że od tego typu produktów stronię w domu tylko ja- musi mnie naprawdę najść ochota, abym wypiła Inkę czy kakao. Lubię jednak towarzyszyć moim chłopakom w ich małej przyjemności związanej z piciem ulubionej kawy zbożowej i dlatego w konkursie gram właśnie dla nich. Chłopcy jeszcze nie mieli okazji próbować tych smakowych wariantów Inki, jestem ciekawa, czy smakowałyby im tak jak klasyczny napój. Picie Inki przez moje dzieci ma jedną ogromną zaletę- w czasie kiedy dostają kubek z cieplutką Inką na kilka minut zapada w domu błoga cisza...
5.173.*.* 2019.04.09 10:16
Mi zapach INKI przywołuje wspomnienie ferii i wakacji spędzanych u moich dziadków na wsi. W zimowe wieczory babcia parzyła INKĘ i siadałyśmy obie w fotelu obok kaflowej kuchni i odbywałyśmy bardzo poważne rozmowy :) Latem natomiast wielki baniak z INKĄ był wpuszczany do studni gdzie się chłodził aby ostudzić pragnienie po żniwach. To bez wątpienia był cudowny, beztroski czas który wspominam z sentymentem gdy czuje unoszący się w kuchni zapach świeżo zaparzonej kawy INKA ;) bardzo chciałabym wrocić do takich czasów
fruda 2019.04.09 09:55
Cóż, chciałabym napić się pachnącej Inki z moim mężem w ciszy i spokoju zdala od zgiełku związanego z pracą i domem. Chciałabym z nim po prostu pobyć sam na sam, ponieważ nie mieliśmy ostatnio takiej możliwości ze względu na jego pracę (pracuje za granicą). Myślę że byłoby cudownie i bardzo romantycznie.
Adrianka1997 2019.04.09 08:59
Chyba największą przyjemność stworzyloby mi napięcie się kawki inki oczywiście czekoladowej z moim przyszłym mężem ☺️ gdy już nadejdzie ten wolny wspólny dzień na nic nie robienie, wstanie y przed południem aby móc wspólnie zjeść śniadanko i napić się właśnie kawki ☕☕wspólny czas na relax na zastanowienie się co porobić tego dnia a pogoda z dnia na dzień jest coraz piękniejsza więc jest pole do manewru. Wiadomo kawa.. Z rana jest potrzebna na pobudzenie naszych szarych komórek i aby obudził się w nas życie i nadalo Energi nawet największym leniuchom i spiochom ☺️
agasam9 2019.04.09 06:05
z moim ukochanymi siostrami, które są jednocześnie moimi najlepszymi przyjaciółkami. Marzę o tym skrycie, by ugościć je należycie. Może Inkę im zaserwuję na pewno żadna z nas tego nie pożałuje.
Mothmanpl 2019.04.09 01:04
Jest jedna taka osoba, z którą chętnie napił bym się Inki. Na imię ma Daria. Poznaliśmy się ponad 10 lat temu, jeszcze jako nastolatkowie. Tak się złożyło, że w tym samym czasie się nam nudziło i weszliśmy na jedną ze stron do czatowania z losową, nieznajomą osobą. Oboje nie traktowaliśmy tego poważnie, raczej wchodziliśmy tam dla śmiechu lub zabicia czasu. Jednak gdy jakimś trafem na siebie trafiliśmy, coś zaiskrzyło. Mimo iż różnimy się gustami, mieszkamy daleko od siebie i ogólnie jesteśmy bardzo różni od siebie, rozmowa była na tyle interesująca i wciągająca, że stwierdziliśmy, że warto przenieść się na jakiś inny, bardziej trwały komunikator. Rozmawialiśmy codziennie, staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi! Tak moi mili, przyjaźń damsko-męska jest możliwa! Dziś wiemy już o sobie wszystko, wspieramy się w chwilach trudności i razem śmiejemy i radujemy z każdego sukcesu czy zabawnego zdarzenia! Rozmawiamy ze sobą niemal codziennie, dzielimy się zainteresowaniami i znalezionymi w internecie nowinkami. Nie zliczę ile nocy przegadaliśmy do samego rana. Ile razy zasnęliśmy podczas rozmów video i "razem" spaliśmy, mimo iż dzieliło nas te kilkaset kilometrów. Rozmawialiśmy już dosłownie o wszystkim, a i tak znajdujemy zawsze nowe tematy. Zdarzało nam się nawet przez trzy godziny dyskutować o tym czy lepsze są ogórki kiszone czy konserwowe! Mimo tego wszystkiego, nie udało nam się jeszcze spotkać! Oczywiście planujemy czasami spotkania, ale obowiązki, różne przypadki i wypadki wymagają od nas porzucenia tego celu. To właśnie z nią, moją najlepszą przyjaciółką, chciałbym napić się kawy, po raz pierwszy usiąść twarzą w twarz i porozmawiać "na żywo".
ewanna 2019.04.08 23:40
Z kim??? Jest masa ludzi, z którymi mam ochotę - wypić kawę. Ostatnio jednak jestem tak przemęczona, że kawa klasycna nie pomaga, mam wrażenie, że mam czarną krew, a żołądek chyba zaczyna mówić nie... Więc zacznę z kawą Inką od siebie. Ale dla towarzystwa? Cóż - mój dom jest domem otwartym. Goście są i bywają. I chyba zmienimy warunki ich goszczenia. Zamiast buczącego ekspresu ciśnieniowego - Inka, zamiast skapującej do przelewowca kawy - Inka. Zamiast chemicznej kawy rozpuszczalnej - Inka. Wierzę, że docenia to: - goście rodzinni - oni przeżyli już moje przejście na wegetarianizm, więc z Inką na prawdę nie powinni mieć problemów, zwłaszcza, że smakuje i pachnie nieźle... - goście zawodowi - zawsze to takie hipsterskie i oryginalne... Inka :) będę wyprzedzać trendy - bo przecież idziemy do świata eko i tego bardziej zdrowego... Prawda??? - koledzy z pracy - spróbują przyjemnością. Teraz tym bardziej - bo spędzamy ze sobą dużo czasu. Ja wiem, że protest to hektolitry kawy, niech będzie zdrowa - żeby dotrwać w dobrej formie do czasu, kiedy jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie... - najbliżsi... Kocham ich bardzo. I tak sobie myślę, że bardzo można z tą Inką sobie w domu kulinarnie i wspólne poeksperymentować... I tak właśnie zrobimy!
ewanna 2019.04.08 23:40
Z kim??? Jest masa ludzi, z którymi mam ochotę - wypić kawę. Ostatnio jednak jestem tak przemęczona, że kawa klasycna nie pomaga, mam wrażenie, że mam czarną krew, a żołądek chyba zaczyna mówić nie... Więc zacznę z kawą Inką od siebie. Ale dla towarzystwa? Cóż - mój dom jest domem otwartym. Goście są i bywają. I chyba zmienimy warunki ich goszczenia. Zamiast buczącego ekspresu ciśnieniowego - Inka, zamiast skapującej do przelewowca kawy - Inka. Zamiast chemicznej kawy rozpuszczalnej - Inka. Wierzę, że docenia to: - goście rodzinni - oni przeżyli już moje przejście na wegetarianizm, więc z Inką na prawdę nie powinni mieć problemów, zwłaszcza, że smakuje i pachnie nieźle... - goście zawodowi - zawsze to takie hipsterskie i oryginalne... Inka :) będę wyprzedzać trendy - bo przecież idziemy do świata eko i tego bardziej zdrowego... Prawda??? - koledzy z pracy - spróbują przyjemnością. Teraz tym bardziej - bo spędzamy ze sobą dużo czasu. Ja wiem, że protest to hektolitry kawy, niech będzie zdrowa - żeby dotrwać w dobrej formie do czasu, kiedy jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie... - najbliżsi... Kocham ich bardzo. I tak sobie myślę, że bardzo można z tą Inką sobie w domu kulinarnie i wspólne poeksperymentować... I tak właśnie zrobimy!
JoannaTempest 2019.04.08 22:20
Moja kochana babcia, która nie może pić kawy naturalnej, to osoba z którą mogłabym pić kawę Inkę bez przerwy! Wychowywała mnie zamiast moich rodziców i zawsze była w pobliżu, gdy jej potrzebowałam. Kocham ją nad życie i traktuję ją jako mamę :) Niestety teraz, z biegiem czasu, wszystko się zmienia na gorsze...już tak często nie wychodzimy razem do miasta, na ciasto do cukierni...bo babcia jest słaba, ma zapalenie stawów i porusza się z trudem. Bardzo mnie to smuci i właśnie z tego powodu pragnęłabym zachować ten miły dla nas rytuał w domu, bez pośpiechu, bez bólu i....kofeiny. Z naszą polską Inką!
mama ł k i m 2019.04.08 22:17
Lubię spacerować z moimi pociechami po naszej okolicy, nad rzekę, do lasu lub plac zabaw. Ale kiedy wracamy z każdej naszej wyprawy uwielbiam gdy spotykamy Panią Różę. Ona zawsze nas wita szerokim uśmiechem i nie pozwala odejść zapraszając na upieczone ciasteczka, babeczkę lub kołacz z jabłkami. Do tego obowiązkowo podawana jest kawa Inka w pięknym czerwonym dzbanku emaliowanym. Radość dzieci ogromna, a dla mnie chwila wytchnienia kiedy zasiądą z kubkiem kawy i pyszną przekąską, słuchają opowieści Pani Róży. Opowiada im swoją młodość - jak chodziła do szkoły w zaspach po pas bo rodzice samochodu nie mieli, jak ulubionym przysmakiem był chleb z cukrem, podróż nad morze pociągiem która trwała 20 godzin z 4 przesiadkami i ile miłych osób poznała, jak na bal karnawałowy się samemu robiło stroje, maski. Dzieci są zachwycone a gdy nadchodzi Dzień Babci to zawsze zanoszą Pani Róży laurki i kwiaty bo to taka ich "przyszywana Babcia". Również oprócz pięknych opowieści dostaję dużo dobrych przepisów na dżem z dyni i jabłkami lub syrop malinowy na zimę. Pani Róża to wspaniała ciepła osoba z którą miło się spędza popołudnie przy kawie i rozmowie, sprawia że czas płynie wolniej a "dzisiejsze problemy" stają się nagle mniejsze i przez chwilę można się zatrzymać na tu i teraz. Chciałabym abyśmy mogły wypić jeszcze dużo wspólnych kaw...
mama ł k i m 2019.04.08 22:17
Lubię spacerować z moimi pociechami po naszej okolicy, nad rzekę, do lasu lub plac zabaw. Ale kiedy wracamy z każdej naszej wyprawy uwielbiam gdy spotykamy Panią Różę. Ona zawsze nas wita szerokim uśmiechem i nie pozwala odejść zapraszając na upieczone ciasteczka, babeczkę lub kołacz z jabłkami. Do tego obowiązkowo podawana jest kawa Inka w pięknym czerwonym dzbanku emaliowanym. Radość dzieci ogromna, a dla mnie chwila wytchnienia kiedy zasiądą z kubkiem kawy i pyszną przekąską, słuchają opowieści Pani Róży. Opowiada im swoją młodość - jak chodziła do szkoły w zaspach po pas bo rodzice samochodu nie mieli, jak ulubionym przysmakiem był chleb z cukrem, podróż nad morze pociągiem która trwała 20 godzin z 4 przesiadkami i ile miłych osób poznała, jak na bal karnawałowy się samemu robiło stroje, maski. Dzieci są zachwycone a gdy nadchodzi Dzień Babci to zawsze zanoszą Pani Róży laurki i kwiaty bo to taka ich "przyszywana Babcia". Również oprócz pięknych opowieści dostaję dużo dobrych przepisów na dżem z dyni i jabłkami lub syrop malinowy na zimę. Pani Róża to wspaniała ciepła osoba z którą miło się spędza popołudnie przy kawie i rozmowie, sprawia że czas płynie wolniej a "dzisiejsze problemy" stają się nagle mniejsze i przez chwilę można się zatrzymać na tu i teraz. Chciałabym abyśmy mogły wypić jeszcze dużo wspólnych kaw...
magjust 2019.04.08 21:59
Z moim narzeczonym. Wyobraźcie sobie, że zapytałam go która Inkę lubi najbardziej i powiedział, że nigdy jej nie pił !!!! Koniecznie musimy nadrobić zaległości.
Hanka57 2019.04.08 21:31
Inka , moja synowa i ja zestaw najlepszy pod słońcem . Obie kochamy tego samego faceta , obie pijemy ta sama kawę , obie lubimy usiąść w spokoju z kubkiem kawy Inki w ręku . Obie ,aż nie do wiary że synowa i teściowa tak się dogadują . Tak to wszystko dzięki czarowi pewnej kawy , tej kawy . To Inka łączy nas .
gwolska 2019.04.08 20:07
Kawę Inkę najchętniej napiłabym się z moją córką, która od 20 lat przebywa za granicą, gdzie ta kawa nie jest do zdobycia. Ponieważ obie jesteśmy miłośniczkami tej kawy to za każdym razem, kiedy odwiedzam córkę przywożę jej kilka opakowań. Kawa Inka jest u mnie napojem pokoleniowym, kiedy będąc dzieckiem moja mama mi ją serwowała , teraz ja swoim dzieciom, a moje dzieci swoim dzieciom. Inka jest sama w sobie najlepsza, a z dodatkiem mleka lub karmelu -DOSKONAŁA.
kasiulek1702 2019.04.08 19:41
Nie ma nic piękniejszego niż macierzyństwo, prawda? Sama wiadomość o tym, że za dziewięć miesięcy będziecie mamą i tatą to niezapomniane przeżycie. Przyszłych rodziców przepełnia szczęście, a na ich policzkach z pewnością pojawiły się łzy radości. Ciąża to prawdopodobnie jedyny moment w życiu kobiety, kiedy duży brzuszek naprawdę cieszy! To bardzo szczególny czas w życiu każdej z mam. Chwila, kiedy dowiedziałam się, że jestem mamą spowodowała lawinę różnorakich emocji i przeżyć. Radość mieszała się ze strachem, poczucie szczęścia przeplatało się z licznymi obawami i wątpliwościami. Wiedziałam, że nie będzie już tak, jak było do tej pory…Od początku wiedziałam, że bezgranicznie kocham ta mała istotę , że jestem gotowa poświęcić wiele, a nawet wszystko dla mojego ukochanego, wyczekanego dziecka. Jestem teraz w 8 miesiącu i to właśnie z moja mała dzidzią chciałabym wspólnie pić kawę...ja Inkę a moje maleństwo moje mleczko
nanajka81 2019.04.08 19:34
Z moją nieżyjącą już mamą która zawsze na śniadanie robiła mi Inkę najlepszą na świecie!! Niestety, mama odeszła tak więc kolejne miłe chwile z Inką chciałabym spędzić z moimi dziećmi - żeby kiedyś wspominały że mama robiła im najlepszą Inkę na świecie :D
Kaisa85 2019.04.08 19:21
Pijąc Inkę zawsze przypominam sobie o mojej przyjaciółce Magdzie: mieszkaliśmy razem w jednym pokoju w akademiku i jako jedyne studentki przez całe studia piłyśmy kawę Inkę. Wszyscy znajomi dziwili się, że nie pijemy "normalnej" kawy, tylko zbożową. A my ją po prostu uwielbiałyśmy. Znajomi pili ją z nami, bo innej kawy, "normalnej", nie miałyśmy i każdy zachwycał się Inką. Minęło parę lat, z przyjaciółką drogi się rozeszły, wyjechała ona do innego kraju i mamy kontakt tylko telefoniczny. Ale zawsze wspominamy nasze wyjątkowe picie wyjątkowej kawy. Bo we dwie dalej jesteśmy wierne Ince. Dlatego też, pijąc kawę wspominam przyjaciółkę i stare, studenckie, piękne czasy. Kawa przenosi mnie w sentymentalną podróż w czasie :)
majaa00 2019.04.08 18:55
Miłe chwile przy Ince chętnie spędzę z moją mamą, jest ona dla mnie wielkim autorytetem i to ona zawsze potrafi pocieszyć, doradzić czy ochronić nawet kiedy mamy własne życie i rodzinę. Bo jak wiadomo matkę ma się tylko jedną, która oddała by całe swoje serce nam.
Madziaa 2019.04.08 18:22
Miłe chwile przy kawie Inka chciałabym spędzić z moją siostrą, a co więcej picie inki to już nasz rytuał gdy wracamy z pracy, nawet nie musi pytać co chce do picia. Uwielbiamy smak Inki, a gdy jedziemy na zakupy zawsze bierzemy do koszyka zapasy, bo nie może jej zabraknąć w naszym domu. Obie mamy bardzo stresująca pracę, a po pracy lubimy razem sobie posiedzieć, pogadać i zwierzyc się ze swoich problemów, bo zawsze tak jakoś wtedy lżej. Piciem inki zarazilismy też naszego brata, tak więc Inka w naszym domu idzie jak woda, dlatego miłoby było wygrać taki zestaw. Uwielbiamy też kupować kubki, a moja siostra ma bzika na ich punkcie, więc jeszcze jeden przydałby się jej do kolekcji. Inke pijemy z różnych powodów, po pierwsze bardzo ja lubimy, po drugie miło spędzamy przy niej czas, po trzecie jest zdrowa, a ja mam problemy z sercem, więc nie mogę pić dużo kawy, po czwarte wspomaga odchudzanie i przemianę materii, po piąte przypomina mi beztroski czas dziecinstwa, po szóste jest wspaniałym uzupełnieniem diety, a jej naturalne składniki dobrze wpływają na nasze zdrowie. Żeby zdrowym być trzeba dużo inki pić. Inka ma świetny smak więc, kosztują ja każdy z nas. Miło spędzamy przy ince czas i odstresowac się może każdy z nas. Gdy inke pije mam w brzuchu motyle :)
Kubusia mamusia 2019.04.08 18:12
Miłe chwile przy Ince mogłabym spędzić z moim "dorosłym" 5 letnim synkiem ;) naśladując tatę też by z chęcią popijał kawusię a mamusia z racji tego, że coś nie może pic prawdziwej kawy to razem z synkiem celebrowałaby wolne chwilę popijając kawusię i prowadząc z synkiem ciekawe życiowe dyskusje i odpowiadała na poważne pytania synka :)
oliwka 2019.04.08 17:58
Ten konkurs to coś dla mnie i mojego męża bo już od dłuższego czasu pijemy INKĘ ze względu na swoje nadciśnienie i nie tylko - po prostu ją lubimy... Wiele poranków i nie tylko spędzamy przy niej... Jak widzę jest kilka jej smaków, o których nie wiedziałam a chętnie byśmy oboje z mężem je posmakowali i na pewno polubili bo jesteśmy otwarci na nowe smaki... Te smaki - czekoladowy i karmelowy bardzo do mnie przemawiają bo takie "słodkości" lubię a mąż bardziej te naturalne akceptuje... Kubeczek z logo INKI ładnie by się prezentował w mojej kolekcji kubeczków a na pewno sama kawka pita w nim lepiej by smakowała... ;)
Justynka77 2019.04.08 17:55
Miłe chwile przy Ince spędziłabym ze swoim mężem.Bo jest smakoszem każdego produktu waszego Wady ma co prawda bez liku Lecz zalety też się znajdą, najważniejszą z nich jest taka, że ma kochająca żonę.Jest kochany potrafi rozgrzać moje serce do tego stopnia, że zapominam o tych malutkich wadach i doceniam bezpieczeństwo jakie zapewnia naszej rodzinie,pamięta o naszych rocznicach, urodzinach i jest zawsze blisko kiedy Go potrzebuję.Wystarczy się do niego przytulić, czasem tylko zobaczyć lub usłyszeć, by na moich ustach pojawił się wielki uśmiech, zdolny przegonić najgroźniejsze smutki.Bardzo go kocham i nie oddam nikomu
kinga83 2019.04.08 17:40
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją przyjaciółką Zosią :) Obie nie lubimy kawy i dlatego spotykamy się i plotkujemy przy herbatce :) jakby się udało nam wygrać taką piękną nagrodę to mogłybyśmy się spotykać teraz przy kawie Ince :)
monikadanilow89 2019.04.08 17:27
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją mamą oraz moimi dzieciaczkami, gdyż Inka jest dobra dla każdego i dla małego i dużego! My INKĘ pijemy i zdrowo się czujemy! Inka łączy ludzi i pokolenia, dlatego jest lubiana przez moją rodzinkę. Takie chwile spędzone w gronie najbliższych i przy smacznej ince są najlepsze, wyjątkowe i niezapomniane, a do tego zdrowe! Inka towarzyszyła mi od najmłodszych lat. To właśnie moja mama zaraziła mnie tym niesamowitym smakiem i podawała inkę do domowego obiadku. Ja będąc w ciąży również piłam Inkę, a teraz gdy mam maluchy, chcę by oni też pili Inke i mieli z nią miłe wspomnienia. Pamiętam też jak rozpuszczaliśmy Inkę w wodzie i malowaliśmy nią palcem po kartkach.. ale też i stole... ach te młodzieńcze czasy! ;-) Liczę że INKĘ wygramy i miłe wspomnienia z dawnych czasów z mamą odzyskamy!
kasia1k 2019.04.08 17:05
Aromatyczna kawa Inka o poranku to dla mnie chwila przyjemności na moim ukwieconym ganku. Dawka energetycznej mocy, która postawi mnie na nogi po zwykle zbyt krótkiej nocy. Moment spędzony we dwoje, nim zaczniemy nasze niełatwe życia podboje. Nieziemski aromat, uśmiech promienny, to cudowny wstęp na trudny dzień kolejny. I ta myśl o kolejnym wspólnym poranku, dodaje mi skrzydeł na moim ukwieconym ganku...
alen300 2019.04.08 16:08
Najmilsze chwile moich 5 urwisów chętnie spędziłoby ze swoim tatą, który w domu jest rzadko, spełniając się zawodowo na morzu. Praca ciężka, tęsknota wielka, a przyjemność wypicia wygranej Inki w w towarzystwie żonki i zdrowo rosnących dzieci z długimi opowieściami w tle....bezcenne:)
NataliaEnzo 2019.04.08 15:20
Chciałabym spędzić miłe chwile przy Ince wraz z siostrą. Udało nam się urodzić synów między którymi jest zaledwie 6 tygodni różnicy więc aktualnie łączy nas jeszcze więcej niż dotychczas! Obie spędzamy teraz czas z Maluszkami na urlopach macierzyńskich, obie karmimy Synków piersią, obie jesteśmy zakopane w pieluchach i mamy potrzebę chwili dla siebie. Mieszkamy 30 km od siebie ale staramy się spotkać chociaż raz w tygodniu aby ponarzekać na znoje macierzyństwa, wymienić poglądy, spostrzeżenia, uwagi, odsapnąć i oczywiście wychować Synków na prawdziwych braci- chociaż ciotecznych. Na takie spotkania kawa Inka jak znalazł. A do tego kubeczki emaliowane- takie jakie miałyśmy w dzieciństwie! Byłoby wspaniale :)
Martucha_mama 2019.04.08 14:44
Jak miłe chwile przy Ince to tylko w dobrym towarzystwie :) takim z którym jest temat do rozmowy i buzia się nie zamyka chyba, że na kawy łyka :) Takie tematy mam tylko z Elizką , przyjaciółką najlepszą taką od serca. Ona mnie jak nikt rozumie i wspiera w trudnym czasie kiedy w moim domu chaos od rana do wieczora kiedy to moja mała pociecha rozrabia ile sił w tych małych rączkach. Z Elizką przy kawie chwila wytchnienia , wysłucha , pociesza i wspiera ! Dlatego prezent był by dla niej za te godziny żali przy kawie :) Są też ploteczki i śmiechy od ucha do ucha , bo przecież macierzyństwo to nie tylko brudna fucha. Ona to rozumie bo ma też małego bąbelka i ciotka z niej najlepsza dla mojego szkraba :*
Marcia123 2019.04.08 14:30
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzić z moją ukochaną mama, która wiele mi opowiada o rodzicielstwie. Nie mam niestety siostry, a moja mama jest dla mnie jak najlepsza przyjaciółka. Niedługo zostanę po raz pierwszy mama słodkich bliźniaczek, które jeszcze kryją się w moim brzuszku , dlatego moja mama mi wiele podpowiada jak przygotować się do tego pięknego a zarazem trudnego czasu jakim jest macierzyństwo dwóch małych dzidziusiów. Moja mama jest zawsze blisko mnie i bardzo mnie wspiera dlatego zestaw drugi był by właśnie dla niej prezentem za ogromne wsparcie i pomoc, którą już otrzymuję od dziecka i będę otrzymywać . Jest najlepszą mama , a niedługo podwójnie babcia :) wiele też opowiada mi jak to było jak ja byłam mała dlatego dobra kawa by nam się dodatkowo przydała , by miłe pogaduszki urozmaicić nowymi smakami Inki - kawy najlepszej dla przyszłej mamy i ukochanej mojej mamy :)
nuti 2019.04.08 14:10
Miłe chwile przy INCE bardzo chciałabym spędzić z moim TATĄ. Oboje zaczęliśmy pić Inke i jesteśmy teraz jej wielkimi fanami. Mój tata z powodu choroby zrezygnował z kawy na rzecz wspaniałej INKI. Ja natomiast przestawiłam się na INKĘ ze względu na to, że noszę w brzuszku moją córeczkę - wnusie mojego Taty. Tata jest bardzo szczęśliwy, że zostanie dziadkiem i bardzo się cieszy na każde spotaknie z Nami - i na chwile, w których możemy wspólnie napić się INKI i porozmawiać :) Bardzo chciałabym mu spawić kolejny prezent !
NataliaEnzo 2019.04.08 13:46
Chciałabym spędzić miłe chwile przy Ince wraz z siostrą. Udało nam się urodzić synów między którymi jest zaledwie 6 tygodni różnicy więc aktualnie łączy nas jeszcze więcej niż dotychczas! Obie spędzamy teraz czas z Maluszkami na urlopach macierzyńskich, obie karmimy Synków piersią, obie jesteśmy zakopane w pieluchach i mamy potrzebę chwili dla siebie. Mieszkamy 30 km od siebie ale staramy się spotkać chociaż raz w tygodniu aby ponarzekać na znoje macierzyństwa, wymienić poglądy, spostrzeżenia, uwagi, odsapnąć i oczywiście wychować Synków na prawdziwych braci- chociaż ciotecznych. Na takie spotkania kawa Inka jak znalazł. A do tego kubeczki emaliowane- takie jakie miałyśmy w dzieciństwie! Byłoby wspaniale :)
KlaPis 2019.04.08 13:38
Miłe chwile przy Ince chciałabym spędzać z mężem,który nie może pić kawy palonej. Do niedawna witaliśmy dzień razem,pyszną i aromatyczną kawą palona. Los jednak pokrzyżował Nasz rytuał. Bardzo chciałabym by wrócili nasze wspólne poranki,abyśmy mieli dla siebie pół godziny porannej pogawędki na tarasie domu przy Ince. Jest Ona ratunkiem Naszych wspólnych chwil witania nowego dnia
NataliaEnzo 2019.04.08 13:38
Chciałabym spędzić miłe chwile przy Ince wraz z siostrą. Udało nam się urodzić synów między którymi jest zaledwie 6 tygodni różnicy więc aktualnie łączy nas jeszcze więcej niż dotychczas! Obie spędzamy teraz czas z Maluszkami na urlopach macierzyńskich, obie karmimy Synków piersią, obie jesteśmy zakopane w pieluchach i mamy potrzebę chwili dla siebie. Mieszkamy 30 km od siebie ale staramy się spotkać chociaż raz w tygodniu aby ponarzekać na znoje macierzyństwa, wymienić poglądy, spostrzeżenia, uwagi, odsapnąć i oczywiście wychować Synków na prawdziwych braci- chociaż ciotecznych. Na takie spotkania kawa Inka jak znalazł. A do tego kubeczki emaliowane- takie jakie miałyśmy w dzieciństwie! Byłoby wspaniale :)
NataliaEnzo 2019.04.08 13:38
Chciałabym spędzić miłe chwile przy Ince wraz z siostrą. Udało nam się urodzić synów między którymi jest zaledwie 6 tygodni różnicy więc aktualnie łączy nas jeszcze więcej niż dotychczas! Obie spędzamy teraz czas z Maluszkami na urlopach macierzyńskich, obie karmimy Synków piersią, obie jesteśmy zakopane w pieluchach i mamy potrzebę chwili dla siebie. Mieszkamy 30 km od siebie ale staramy się spotkać chociaż raz w tygodniu aby ponarzekać na znoje macierzyństwa, wymienić poglądy, spostrzeżenia, uwagi, odsapnąć i oczywiście wychować Synków na prawdziwych braci- chociaż ciotecznych. Na takie spotkania kawa Inka jak znalazł. A do tego kubeczki emaliowane- takie jakie miałyśmy w dzieciństwie! Byłoby wspaniale :)