matkatesterka 2018.08.06 17:18
Karmienie piersią to bliskość, bezpieczeństwo i wielki komfort dla mamy i Maluszka. Dzięki tym chwilom możemy złapać dystans do świata, skupić się na tym co w życiu najważniejsze i poczuć najbardziej szczerą miłość! Co prawda wierzę, że więź pomiędzy mamą i dzieckiem tworzy się stale, przez wspólnie spędzany czas, poświęcenie i oddanie, jednak te pierwsze chwile kiedy oddajemy dziecku całą siebie są (zwłaszcza dla nas) niepowtarzalne i dają poczucie ogromnej siły i dumy z bycia Mamą.
maddziaa 2018.08.06 16:09
Karmienie piersią to najcudowniejsza, choć słodko-gorzka przygoda mojego życia. Karmienie piersią pozwoliło mi nawiązać z córcią ogromną więź. Również szybciej pozbyłam się zbędnych ciążowych kilogramów. Karmienie piersią jest jednak szczególnie ważne z uwagi na naszego maluszka. Nigdy nic bardziej niż pierś nie działało na córkę uspokajająco, wyciszająco i kojąco. Pierś mamy to ogromne poczucie bezpieczeństwa dla dziecka. To nie tylko zaspokajanie głodu i pragnienia, to przede wszystkim bliskość. Karmienie piersią to cenne witaminy, minerały, naturalne probiotyki i prebiotyki, ale i ogromnie ważne przeciwciała. Mleko mamy jest lekkostrawne i zmienia swój skład wraz z potrzebami dziecka. Inne w dzień, inne w nocy, inne zaraz po urodzeniu, a jeszcze inne po półroczu karmienia, kiedy i potrzeby malucha się zmieniają. Karmienie piersią to najlepsze budowanie odporności już od pierwszych chwil życia dziecka. Dlaczego jeszcze warto karmić piersią? Bo to szybkie i bardzo ekonomiczne rozwiązanie. Nie trzeba nic kupować, przygotowywać i podgrzewać. Ciepłe mleko mamy jest zawsze pod ręką :) Karmienie piersią to najlepszy start, jaki tylko możemy dać naszemu dziecku. Czas spędzony z dzieckiem podczas karmienia piersią jest tak wyjątkowy, ponieważ daje ogrom korzyści dwóm stronom. Poza oczywistymi korzyściami zdrowotnymi dla dziecka, karmienie piersią zaspokaja potrzebę bliskości i malucha i mamy. Maluszek czuje się bezpiecznie, a dla mamy to przede wszystkim, ale nie tylko - wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju czas, który pozostawi najlepsze wspomnienia. Mało, kto o tym mówi, ale karmienie piersią chroni młode mamy przed depresją poporodową. To właśnie karmienie piersią sprawiło, że „chciało mi się chcieć”. Byłam bardzo zmęczona porodem i fizycznie i psychicznie. Marzyłam o porodzie naturalnym, jednak los zdecydował o cesarskim cięciu. Długo nie mogłam się z tym pogodzić i to właśnie karmienie piersią dodawało mi skrzydeł. Cieszyłam się, że mogę karmić swoją córkę, że daję jej to co najlepsze. Bliskość i więź, która nas połączyła, była ogromną siłą. Córeczka czuła się spokojnie i bezpiecznie przy piersi. A ja, czułam się spełnioną mamą. Karmienie piersią mimo upływających tygodni wciąż sprawia że jestem najszczęśliwsza pod słońcem! A widok tej maleńkiej buzi przy piersi rozczula mnie do łez. Karmienie piersią mojej córeczki to magiczny czas dla nas obu, czas który się już nie powtórzy, więc korzystamy obie, ile tylko możemy :)
lukas2007 2018.08.06 12:07
Karmienie synka piersią było dla mnie wyjątkowym okresem. To dzięki karmieniu synka piersią mogłam z Nim spędzić wspaniałe chwile sam na sam i nawiązać z nim cudowną więź. Chwile karmienia były dla nas wyciszeniem i pobytem z dala od codzienności. Głębokie spojrzenia w oczy, czułe uśmiechy i dotyk tych małych rączek sprawiał, ze czułam się wyjątkowo. Chwile karmienia dziecka zapamiętuje się na zawsze i chętnie się do nich wraca pamięcią, ale niestety nigdy już nie wrócą i dlatego warto je celebrować i sprawiać by trwały jak najdłużej. Ja już jutro będę mogła zacząć kolejny raz przygodę z karmieniem piersią i chcę sprawić, aby te chwile były wyjątkowe i trwały jak najdłużej. Dzięki nim będę mogła pobyć z córeczką, spoglądać jej głęboko w oczy i mieć poczucie, ze daję mojemu dziecku to co najlepsze mogę dać, płynące prosto z mojego serca w raz z moim mlekiem.
iza4419 2018.08.05 22:38
Ten czas jest wyjątkowy bo jest magiczny! Niesie ze sobą wiele pozytywnych skutków zarówno dla matki jak i dziecka. Chwila karmienia wypełniona jest po brzegi ta bezwarunkową miłością i każda chwila pogłębia jeszcze bardziej te niewidzialną nić pomiędzy matką i dzieckiem. Dzięki karmieniu daje swojemu dziecku wszystko co najlepsze czyli zdrowie, odporność Ale też i poczucie spokoju, bezpieczeństwa i pełnej matczynej troski o niego. Ten czas spędzony przy karmieniu utwierdza mnie za każdym razem w przekonaniu że jestem dumna z tego że mogę karmić. Na pewno kiedyś syn to doceni i podziękuje za to. Kazdevkarmienie jest cudowne. Nigdy nie mogę się napatrzec na te piękne oczy. Uwielbiam głaskać synka po policzku i powtarzać mu, że jest moim małym wielkim cudem i kocham bo najbardziej na świecie.
iza4419 2018.08.05 22:37
Ten czas jest wyjątkowy bo jest magiczny! Niesie ze sobą wiele pozytywnych skutków zarówno dla matki jak i dziecka. Chwila karmienia wypełniona jest po brzegi ta bezwarunkową miłością i każda chwila pogłębia jeszcze bardziej te niewidzialną nić pomiędzy matką i dzieckiem. Dzięki karmieniu daje swojemu dziecku wszystko co najlepsze czyli zdrowie, odporność Ale też i poczucie spokoju, bezpieczeństwa i pełnej matczynej troski o niego. Ten czas spędzony przy karmieniu utwierdza mnie za każdym razem w przekonaniu że jestem dumna z tego że mogę karmić. Na pewno kiedyś syn to doceni i podziękuje za to. Kazdevkarmienie jest cudowne. Nigdy nie mogę się napatrzec na te piękne oczy. Uwielbiam głaskać synka po policzku i powtarzać mu, że jest moim małym wielkim cudem i kocham bo najbardziej na świecie.
Mama_Poli_i_Neli 2018.08.05 22:28
Ponieważ to cudowne chwile, które się już nigdy więcej nie powtórzą. Karmienie piersią to coś czego nie można odłożyć na później. Aby karmienie było skuteczne należy zaufać dziecku i wsłuchać się w jego potrzeby. Należy również uwierzyć we własne możliwości. Jeśli powyższe czynniki zostaną spełnione zaczyna się wyjątkowy czas. Polega on na byciu blisko, zaspakajaniu potrzeb dziecka i ofiarowaniu mu poza posiłkiem, swojej miłości. Jest to czas w którym, im więcej się daje tym więcej się otrzymuje. Na początku po karmieniu dziecko błogo zasypia, następnie zaczyna się do nas uśmiechać kiedy już się naje lub zaczepiać rączkami. Matka podczas karmienia piersią może czerpie radość i energię, wpatrując się w swój mały cud. Podziwiać te małe rączki, stópki i drobne ciałko, które na naszych oczach, rękach i "piersiach" z dnia na dzień rośnie. Wyobrażam sobie, że kiedy będę już miała siwe włosy, będę dalej wspominać te szczęśliwe chwile. Nie będąc matką, nigdy nie przypuszczałam, że karmienie piersią może być tak niesamowite. Jest w nim coś magicznego.
anka32a 2018.08.05 21:28
Kilka tygodni temu zostałam szczęśliwą mamą bliźniaków, które do dziś wyciskają ze mnie siódme poty podczas karmienia. Jeszcze w trakcie porodu byłam nastawiona na wyłączne karmienie piersią, bowiem wiedziałam ile dobrego moje mleczko wniesie w życie moich bobasów i jak wpłynie ono na ich prawidłowy rozwój. Wydawało mi się, że jestem odpowiednio przygotowana, przecież przeczytałam mnóstwo poradników i książek! Jednak tuż po porodzie rzeczywistość okazała się brutalna - nie dość, że doskwierał mi ogromny ból poporodowy to jeszcze mleko w piersiach nie napływało, miałam go może kilka kropelek ;( Mimo to nie poddałam się, bo chwile spędzone z synkami podczas karmienia piersią były, ba! - nadal są dla mnie wyjątkowe :) Regularnie przystawiałam chłopców do piersi, a w chwilach kiedy sobie smacznie drzemali toczyłam bój z ręcznym laktatorem. Efekt minimalnie zwiększonej laktacji od razu dodał mi skrzydeł, w sercu zrobiło mi się tak jakby weselej- widok Piotrusia i Filipka, którzy popijają moje mleczko w najlepsze był dla mnie cenniejszy od złota. Mimo utrudnionej drogi w karmieniu, bo przecież nie mam jeszcze wystarczająco dużo pokarmu wiem, że chcę karmić! Chcę karmić bo to wyjątkowy czas, bo to najlepsze lekarstwo dla synków, bo to bomba witaminowa, dla ich małych brzuszków, bo to wzmacnianie więzi między nami i okazywanie czuć, to muskające mnie rączki, delikatne uśmieszki skierowane spod opadających z senności powiek, to sama radość. Te kilka, czasem kilkanaście minut spędzone na karmieniu synków są przedłużeniem tej bliskości, która powstała w trakcie dziewięciu miesięcy ciąży, a którą bardzo chcemy rozwinąć. Czas podczas karmienia piersią to dla nas także doskonały odstresowywacz - chłopcy po całym dniu zmagań z różnymi sytuacjami (szczepienie, codzienne zabawy...) koją się przy piersi, a ja mam chwilę, by się wyciszyć i zrelaksować :) I chociaż czasem trudno jest nam znaleźć odpowiednią pozycję do karmienia to i tak nie zamienilibyśmy tych chwil na nic innego, bo wiem, że te wyjątkowe chwile spędzone na karmieniu piersią wpłyną na ich całe życie i zdrowie, a mnie zwyczajnie poprawiają humorek :) To najpiękniejsze chwile :)
Kalina Faustyna 2018.08.05 21:16
"Bądź dobra matką, bierz dziecko na ręce zawsze gdy zakwili, więcej się z nim baw, urządź najlepszy pokój jaki jesteś w stanie, kupuj dobre pieluszki,żeby nie było odparzeń, wybierz najlepszy krem oddzielny do ciała i do pupy, bądź odpowiedzialna, zarejestruj dziecko u urzędzie, radź się innych, słuchaj swojej intuicji, stymuluj jego rozwój, sprzątaj, gotuj obiady, zmyj podłogę, dorośnij, wyparz wszystkie zabawki i ...bądź wyczerpana byciem idealną mamą. " Takie myśli tłukły się w mojej głowie gdy stawiłam pierwsze kroki w roli mamy i zamiast czuć radość i dumę z obserwowania cudu jakim jest kształtujący się nowy człowiek ja czułam się głównie przerażona i wyczerpana. Chciałam być najlepszą mamą, a strach przed tym, że nie dam rady sprostać wymaganiom jakie sama sobie stawiałam frustrował mnie niemiłosiernie. Czułam się zmęczona-oprócz całej gamy uczuć i emocji jakie mi towarzyszyły zmęczenie było tym dominującym. I wtedy pośród bałaganu niesprzątniętego domu, strachu przed oceną innych, nieugotowanego obiadu, sińcami pod oczami po przepłakanej -zarówno przeze mnie jak i dziecko nocy- odkryłam karmienie piersią. Usiadam w fotelu i stwierdziłam, że mam absolutnie w nosie moje brudne mieszkanie, brak obiadu, przetłuszczone włosy, pretensje męża i oceniające oko teściowej, bo robię najważniejszą rzecz na świecie-karmię własnie piersią i nie mogę zaprzątać sobie głowy takimi drobiazgami. Nie teraz. Nie w tym momencie. Owszem karmiłam dziecko już od pierwszych chwil pojawienia się go na świecie ale gdy moja rozpacz, strach i poczucie bezradności sięgnęło zenitu odkryłam je na nowo. Przestało być dla mnie kolejnym obowiązkiem do odhaczenia na drodze do bycia idealną matką a stało się swoisty rytuałem, w którym liczyłam się tylko ja i moje dziecko. Świadomość, że to jest mój czas na odpoczynek i mam pełne prawo, ba! nawet obowiązek, spędzić długie minuty bezczynnego siedzenia w fotelu z wyciągniętymi i wśród poduszek nogam, bo tylko będąc odprężona i zrelaksowana moje dziecko może przejąć ode mnie mój spokój i przyjąć wszystko co mogę mu dać- pokarm, odporność, ale przede wszystkim miłość i bliskość, której nic nie może dorównać ani zastąpić. A ta wanienka po kapaniu spokojnie może stać na środku salonu kolejne pół godziny, a choćby i kojne trzy miesiące, bo mojemu dziecku absolutnie w niczym to nie przeszkodzi i nie uczyni ze mnie zlej matki, gdyż ja i moja bliskość jest teraz epicentrum jego wszechświata. Kamienie piersią było dla mnie czasem odpoczynku i poczucia,że w tym własnie momencie jestem najlepsza matką na siwcie, bo czego bym nie zrobiła dla mojego dziecka -choćbym nie wiem do jakiej sterylności doprowadziła jego pokój, ile razy wyparzyła zabawki, jak szybko zrywała się na każdy nocny płacz- to nic nie będzie dla niego tak dobre, tak pożądane i właściwe jak karmienie piersią własnie. Ta myśl dawała mi spokój i poczucie siły, a także pozwalała naprawdę cieszyć się macierzyństwem i mniej stresować niedociągnięciami, które w sobie widziałam.
Marcelkowamama 2018.08.05 20:59
(W) brzuszku mym przez 9 miesięcy mieszkałeś (Y)eti stópką po żebrach kopałeś (J)edno spojrzenie wystarczyło, falę miłości do Ciebie uruchomiło, (Ąąą) pierwsze do piersi przystawienia nie zawsze były miłym wspomnieniem (T)o potęga miłości do karmienia mnie przekonała mimo łez i bólu eliksir miłości Tobie podarowałam (K)armienia długie godziny w naszych sercach na zawsze pozostaną (O)tulenie, bliskośc, chwille tylko dla mnie i dla Ciebie (W)wylegiwania czas, brzuszek przy brzuszku, patrzę jak rośniesz z minuty na minutę mój maluszku (Y)upi w spojrzeniu twym byłysku się dopatruje, mój mleczny "bufet" na gwiazdkę Michelina zasługuje, (C)zęstuje Cię tym co najwartościowsze od samego rana (Z) pełnym przekonaniem jestem strażnikiem Twej odporności, brzuszka zadowolenia i serduszka radości (A)kceptacji w mig nabrałam do poporodowego ciała (S)atysfakcja, sukces, duma z piersią karmienia, tu i teraz spełniają się moje marzenia. Dlaczego karmienie to czas wyjątkowy? Wiele argumentów przyszło mi do głowy. W karmieniu piersią tak się zakochałam, że aż alfabet karmienia napisałam: (A)kceptacja poporodowego ciała (B)liskość C)zas spędzony z dzieckiem sam na sam (Dzielenie się najlepszym co mamy (E)liksir miłości (F)unkcjonalność, mleko mamy jest śniadaniem, obiadem, napojem (G)dziekolwiek jestem to karmię (H)igienia, nasze mleko jest zawsze odpowiedno przygotowane (I)ntymność, wyjątkowa relacja z dzieckiem (J)edność, podobnie jak w ciąży mamy z malychem wyjątkową więź (K)siążki, już nigdy nie będziemy mieć tyle czasu na czytanie (L)ekarstwo, mleko mamy wspieranie odporność (M)ilość w najszczerszej postaci (N)awodnienie (O)dpoczynek- błogie leniuchowanie (P)rzeciwciała (R)odzicielstwo (S)ukces, spełnienie (T)roska (U)kojenie, (W)ygoda Yyy i jeszcze ... (Z)aangażowanie,karminie wymaga poświecej ale daje dużo radości
BasiaPe 2018.08.05 19:05
Karmienie piersią to doświadczenie niezwykłe, czas pełen magii i bliskości, który wprawia mamę i dziecko w stan szczęśliwej błogości. Kiedy mama i dziecko są wtuleni w siebie, wtedy nawiązuje się między nimi nierozerwalna więź, i nagle wszystkie inne problemy świata tracą sens. Maluszek jest szczęśliwy, że jego mama jest tak blisko niego, momentalnie uspokaja się, gdy czuje jej zapach i słyszy bicie serca, którego rytm brzmi dla niego jak melodia najpiękniejsza. Czuje się bezpiecznie, jest zadowolony, bo jest najbardziej drogocennym pokarmem na świecie karmiony. Każda kropelka mleka mamy zawiera unikalny skład, jest więc najlepszym prezentem, który możemy swojemu dziecku dać. Cenne składniki w mleku mamy wspierają rozwój maluszka, zapewniają harmonijny wzrost organizmu, a przede wszystkim zapewniają zdrowe funkcjonowanie jego małego brzuszka. Karmiąca mama dba o układ odpornościowy swojego dziecka, bo jej mleko dostarcza: białek, węglowodanów, witamin, enzymów i oligosacharydów - jest też bogactwem tłuszczy i nukleotydów. Jak więc nie skorzystać z tego dobrodziejstwa? Jak nie podzielić się tym cudem natury ze swoim dziecięciem? Przecież te wspólne chwile są najpiękniejsze! Bo przecież w czasie karmienia również mama doświadcza niesamowitych emocji: szczęścia, zadowolenia ale i przekonania o wielkiej odpowiedzialności. Kiedy karmi, wtedy czuje, jak ogromne wyzwanie ją czeka- wie, że musi zrobić wszystko dla rozwoju tego małego człowieka. Ten moment, kiedy trzyma dziecko przy piersi, utrwala ją w przekonaniu, że czyni wszystko, aby jej maluszek miał jak najlepszy start - on jest tego poświęcenia wart! Bo chociaż czasem początki bywają trudne i niejedna łza popłynie, trzeba zrobić wszystko, by trwać w tej magicznej, mlecznej krainie. Nie ma przecież bardziej wzruszającego obrazku na świecie niż dziecko przy matczynej piersi, to widok dla mnie, także MAMY, najpiękniejszy. Każda z nas niech więc zawsze pamięta o zaletach karmienia piersią, one są mocą matki najcenniejszą: K- koktajl najpotrzebniejszych składników A - alergia - zminimalizowane ryzyko u dziecka R - rozwój układ odpornościowego M- matczyna radość z dostarczania dziecku najlepszego pokarmu I- inteligentne dziecko, w przyszłości lepsze wyniki w testach inteligencji E - ekonomiczna korzyść, szybki dostęp do pokarmu N -niskie ryzyko rozwoju otyłości i cukrzycy u dziecka I - intensywny spadek nagromadzonej w trakcie ciąży tkanki tłuszczowej u mamy E - emocjonalna bliskość matki z dzieckiem
Magda226 2018.08.05 15:11
Moje początki karmienia piersią nie były łatwe, jak pewnie u wielu innych mam, ale z czasem było coraz lepiej. Po kilku tygodniach stresów tak się obie w tym karmieniu rozkręciłyśmy, że przez 10 miesięcy Nelka nie chciała nawet nic innego jeść! Polubiłam ten czas bardzo! Tę moją małą, pachnącą główkę, która przytula się i momentalnie relaksuje. To jest niesamowite uczucie, jak dziecko patrzy na mamę swoimi wielkimi wdzięcznymi oczkami w czasie ssania piersi. To jest taki czas, kiedy jestem w całości poświęcona dla dziecka, bo w końcu ciężko jest robić obiad, sprzątać, czy prasować, karmiąc:) Druga kwestia jest taka, że mama jest dla dziecka jedyna na świecie. Moja córka nie chce butelki, nie chce smoczka chce tylko pokarmu z mojej piersi, który jest dla niej najlepszym rozwiązaniem by rosła silna i zdrowa. Gdybym miała jeszcze raz wybierać, czy nie zacząć od butelki, na etapie gdy jeszcze dziecko nie znało piersi, nie zawahałabym się nigdy!
monia7422 2018.08.05 12:43
Przez całe 9 miesięcy ciąży nie zdołałam się przekonać do karmienia piersią - byłam nastawiona na karmienie dzieciątka mieszanką mleka modyfikowanego! Wszystko zmieniło się w momencie kiedy tuż po porodzie przystawiono mi córeczkę do piersi. - Karmię jak najdłużej! - wykrzyczałam. Nie tylko ze względu na tą małą istotkę, ale także na siebie, bo przecież karmienie piersią to piękne uczucie, taka bliskość i poczucie bezpieczeństwa dla matki i dziecka...to wyjątkowy czas :) Niezwykły! Dlaczego? Już wyjaśniam...Jako mama zdaję sobie sprawę, że mój pokarm jest dla Hani najzdrowszy, zawiera mnóstwo składników odżywczych potrzebnych do prawidłowego rozwoju, a w dodatku zapewnia dzieciątku zwiększoną odporność. I dla mnie jako mamy czas spędzony na karmieniu piersią niesie szereg korzyści i nie chodzi mi już o sam fakt szybkiego 'gubienia' nadprogramowych kilogramów po ciąży, ale fakt, że sprzyja ono szybszemu dochodzeniu do siebie i szybszemu obkurczaniu się macicy, no i ta wygoda dla mnie i córeczki...- nie muszę się martwić o temperaturę pokarmu, który jej podaję, o jego skład czy też w odpowiedni sposób wysterylizowałam butelkę. Mamy to wszystko na żądanie kiedy tylko Hania potrzebuje mleczka, i to o każdej porze dnia i nocy ;) Jestem dumna z siebie, że zdecydowałam się na karmienie naturalne córeczki, a uczucie radości towarzyszące mi przy tym jest nie do opisania! Uwielbiam te chwile kiedy jesteśmy tylko we dwoje, chwile, w których wzmacniamy więzi między sobą i cieszymy się swoją bliskością. W czasie karmienia piersią w głębi swojego matczynego serduszka czuję, że daję córeczce poczucie bezpieczeństwa, a ona w tym czasie daje mi spokój, kiedy tak leży przytulona do mojej piersi i muska mnie swoimi małymi paluszkami :) I mimo, że początki nie są łatwe (karmimy się dopiero 3 tygodnie!) ze szczerością mówię - karmienie piersią jest zarówno dla mnie jak i córeczki wyjątkowym czasem, i warto przekonać się o tym na własnej skórze! Czas podczas karmienia piersią daje wielką Nam radość, którą chciałybyśmy się cieszyć jak najdłużej.
kicia1651 2018.08.04 23:37
Czas spędzony podczas karmienia jest wyjątkowy, ponieważ mama w tym czasie w pełni korzysta z uroków macierzyństwa. Stawia czoła swoim wyobrażeniom, planom, marzeniom. Doświadcza czegoś nowego. Kiedyś myślałam, że karmienie to taka prosta sprawa,np. że mleko zawsze jest od razu po porodzie. Nie sądziłam, że na początku rozszerzają się kanały i że to jest bolesne. Moja pociecha chętnie ssała pierś, więc to był wielki plus. Z dnia na dzień nabierałam doświadczenia i cieszyłam się, że każdą słodką chwilą spędzoną razem. Karmienie jest piękne zarówno dla mamy jak i dzidziusia. Dotykanie i trzymanie w objęciach malutkiego człowieczka jest czyś co trudno wyrazić słowami a miło powspominać np. oglądając zdjęcia. Świadomość, że dbam o prawidłowy rozwój dziecka dodawała mi i skrzydeł.
Barbarq_15 2018.08.04 22:24
Tutaj uszko, tam paluszek; słodkie nóżki, mały brzuszek; tu jest rączka, tam jest druga: Maluszek wtulony w mamy pierś uroczo do niej jednym oczkiem mruga. Noskiem rusza, główką kręci: „Mamo, ach, mamo, tak mi tu dobrze, że nieprędko się ode mnie opędzisz!” Mama wzdycha: „Oj, Maluszku, ofiarowałam Ci życie i będę pielęgnować miłość w Twoim serduszku! Postaram się, byś dobrym człowiekiem był, szczęśliwie dorastał, na 100% żył!” Widokiem swego dziecka zauroczona – teraz zrozumiała, że do macierzyństwa wręcz została stworzona. Bliskość, której właśnie jesteśmy świadkami, najlepszą definicją miłości matki do dziecka się stała: o tym, że „tak bardzo bolało...”; że ciągle niewyspana – szybko zapomniała ta nasza Mama. Niewinność dziecka i mistycyzm chwili wynagradzają jej wszelkie niewygody oraz ból; patrząc na twarz zasypiającego co rusz przy piersi Małego Cudu, nabiera sił, by przezwyciężać codzienności znój. A Maluszek? A Maluszek przy piersi Mamy o najpiękniejszych rzeczach śni: oddycha spokojnie; oczko co jaki czas delikatnie otwiera (upewnia się, czy najważniejsza w jego życiu Istota przypadkiem się gdzieś nie wybiera) – gdy tylko może, za palec ją chwyta: oj, nie pozwoli jej odejść, wszak to najważniejsza na świecie dla niego kobieta. Odgrywa ona główną rolę w Wielkim Świecie Małego Człowieka – O! Spójrzcie, proszę, jak słodko uniosła mu się jedna powieka! I choć mamie nie raz w nocy nie chce się wstać; choć wolałaby czasem zamiast piersi po prostu butelkę („gotowca”) mu dać; choć zdarza się jej zdenerwować, że Szkrab zamiast jeść – chce spać, to spoglądając na jego twarz i w niewinne, proszące o bliskość oczy, pragnie wykrzyczeć najgłośniej, jak tylko się da: „Chwilo! Jak najdłużej trwaj” … A nasza mała Istotka, otwiera w tym momencie swe małe oczka, które mówią do Mamy: „Cóż ja bym bez Ciebie zrobił? - Faaaajnnnieee, że siebie nawzajem mamy:)
malinkasad 2018.08.04 22:22
Karmienie piersią to prawdziwy cud. Moim zdaniem to ogromny dar dzięki, któremu mogę przekazać swojemu dziecku eliksir życia, czyli naturalny pokarm. Moje dziecko pojawi się na świecie lada moment a ja już nie mogę doczekać się pierwszego spotkania i momentu gdy będę mogła je nakarmić. Już podczas zajęć w szkole rodzenia dowiedziałam się dużo na temat karmienia i dziś nie wyobrażam sobie by było inaczej. Karmienie piersią to podstawa zdrowia i prawidłowego rozwoju dziecka, to bogaty w przeciwciała pokarm, który w pierwszych chwilach karmienia zawiera w sobie komórki macierzyste, które przenikając do organizmu dziecka dają mu niezwykłą siłę. Nikt nie podważa i nie kwestionuje faktu, iż to karmienie piersią jest wyjątkowym przedłużeniem naszej 9-miesięcznej ogromnej więzi z dzieciątkiem. Na samą myśl o momencie karmienia bardzo się wzruszam i cierpliwie czekam na ten przełomowy moment gdy pierwszy raz nakarmię Stasia :)
mamilia 2018.08.04 20:36
Jeszcze w brzuszku, ale już wiem, jak ważny będzie to czas! Czas tylko dla nas, nawiązywania relacji i bliskości jak z nikim wcześniej. Otulacz zapewni nam w tym czasie powrót do czasów jeszcze w brzuszku, a mamie (czyt. mnie) poduszka - bezpieczeństwo dla malucha. :)
KatarzynaKad 2018.08.04 18:03
Każda chwila jest niepowtarzalna, żadna sekunda nigdy nie powtórzy się w życiu – i to, jak je spędzimy zaważy o naszym życiu – właśnie dlatego czas spędzony z dzieckiem podczas karmienia piersią jest tak wyjątkowy. Niewidzialna nić miłości, która w tym momencie łączy dziecko i mamę umacnia się w każdej milisekundzie karmienia. A poza tym dla mnie ten czas oznacza całkowite oderwanie się od świata, jestem tylko ja i córeczka, to jest nasz czas – nikt go nam nie odbierze, bo tylko mama może nakarmić dzieciątko piersią:) Córeczka zaspokaja swoje najważniejsze potrzeby – jedzenia, picia, ale przede wszystkim bezpieczeństwa, miłości i odpoczynku. A ja jako mama również razem z nią odpoczywam, a ponadto cieszę się, że w momencie karmienia również ją chronię, dając jej przeciwciała zwiększające jej odporność. Czas karmienia to czas miłości – a takiego czasu nigdy nie jest za wiele!:)
kicia1651 2018.08.03 13:35
Czas spędzony przy karmieniu piersią sam w sobie jest cudowny. Chciałabym podać aspekt, który według mnie jest niezmiernie ważny a jest nim odporność. Karmiąc swoją pociechę piersią dałam jej odporność, która jest niezmiernie ważna. Dzięki karmieniu moja pociecha nie choruje. Raz była tylko przeziębiona. Żadne inne mleko nie jest w stanie zastąpić mleka matki, szczególnie w pierwszych miesiącach życia. W tej kwestii mam doświadczenie. Początkowo gdy nie od razu po cesarce miałam swoje mleko. W szpitalu i pierwszym tygodniu w domu moja córeczka dostawała mieszankę. Strasznie po niej ulewała. W momencie gdy mleko się pojawiło dziecko przestało tak bardzo często ulewać. Zdarzało się to sporadycznie wiadomo jak bywa u niemowlaka. Koleżanka karmiła swoją pociechę wyłącznie mlekiem modyfikowanym i dziecko strasznie ulewało, co wiązało się u niej z ogromny stresem i wizytami u lekarzy. Wiadomo, że mleko mamy jest ,,inteligentne" samoistnie dostosowuje się wieku dziecka. Natomiast tą samą mieszanką dziecko jest karmione przez wiele miesięcy. Mleko wyprodukowane chemicznie nie jest w stanie dorównać mleku matki. Te przesłanki spowodowały, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy by móc karmić swoje dziecko naturalnie. Ssanie piersi dobrze wpływa na rozwój aparatu artykulacyjnego dziecka. Dzieci które piją z piersi o wiele rzadziej trafiają w przedszkolu do gabinetów logopedycznych. Odczuwałam wielką radość móc karmić moją pociechę piersią a jak wiadomo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Gdy na początku mleka nie było stresowałam się. Potem gdy po woli się pojawiało cieszyłam się. A czas spędzony z dzieckiem przy piersi to dla urok macierzyństwa. Hormony spowodowały, że czułam się szczęśliwą mamą. Teraz spodziewając się kolejnego maleństwa nastawiałam się, że te piękne chwile przeżyję po raz drugi.
klaudiass 2018.08.03 11:24
Nosząc go pod sercem był zawsze blisko mnie. Karmiąc go piersią jest blisko mnie. Jestem szczęśliwa, że mogę karmić mojego syna piersią. Ta prosta czynność sprawia, że jesteśmy blisko siebie, przytuleni, połączeni. Czas karmienia to dla nas czas tylko dla siebie: mama i synek, czas w którym oboje jesteśmy szczęśliwi i bezpieczni. Najlepszy moment by napatrzeć się na synka, nacieszyć nim i przez kilka chwil zaznać błogiego spokoju.
emiliaewa 2018.08.03 11:18
Witam wszystkie Karmiące i W-przyszłosci - karmiące. Przede wszystkim chce napisać, że moja wypowiedź tutaj nie jest uczestnictwem w konkursie tylko chęcią podzielenie się przeżyciem że karmienie dziecka to jest fanatstyczna przygoda. Tak przyjemna, że nie umiem jes zakończyć (oczywiście przy wspóludziale 2 strony czyli mojej 3,5 letnie Olci). Mam 38 lat i "jeszcze karmię" i powiem Wam szczerze, to jest cudowny przejaw macierzyństwa i mówie Wam kobietki jak moja połozna: karmić, karmić karmić. Choć wiem ,ze na poczatku nie jest latwo ( a to nawał, boelsne brodawki, zastoje, skoki rozwojowe u dziecka) - ale to wszystko jest do przetrwania (czego jestem przykłądem). Jak ktoś mi kiedys powiedział "karmienie jest w głowie" i to tak naprawdę od Was mamuśk izależy czy będziecie karmić. Opieka lakatacyjna w Polsce jest w powijakach ,ale jeżeli wierzycie intuicji i macie chęć ( no bo miłosc do dziecka jest zawsze) to problemy lakatacyjne są do pokonania. Dlatego, życze wytrwałości każdej karmiącej ( to jest mega kobiece) Ciekawe cz są badania do kiedy najdłuzej dziec były karmione piersią? moze ktoś wie?
pati1990 2018.08.03 10:41
Obecnie jestem w pierwszej ciąży może opiszę jak sobie wyobrażam karmienie piersią. Oczywiście może okazać się tak , że nie będę miała mleka i to ie będzie mnie czynić gorszą matką , ale wracając do tematu mleko matki zawiera wszystkie niezbędne noworodkowi elementy odżywcze. Jest lekko strawne , pełnowartościowe nawet jeżeli będę się źle odżywiać nie żebym miała taki zamiar , ale jak mnie najdzie na coś niezdrowego to maluszkowi nic się nie stanie. :) Największy bonus to taki , że mleko mamy cały czas przy sobie. Więź jaka powstaje z dzieckiem mogę tylko na razie sobie wyobrazić , oczywiście z opowiadań koleżanek wiem , mniej więcej co będę czuła. Dziecko przede wszystkim na pewno będzie się czuło bezpiecznie i ten czas jest tylko dla nas. Piersią karmić chce i mam nadzieje, że będę mogła przeżyć z moim dzieciaczkiem najpiękniejsze chwile podczas karmienia, a dziecko będzie czuło się bezpiecznie i szczęśliwe. Także wszystkie przyszłe matki bądźmy dobrej myśli i karmijmy piersią jak najdłużej nasze pociechy. Już nie długo będę mogła przystawić dziecko do piersi i poczuć to co większość matek. :)
aagnieszkaa1 2018.08.03 10:06
Ja jako szczęśliwa mamusia naturalne piersią karmienie, na nic innego nie zamienię. Czas z maluszkiem tutaj spędzony jest dla mnie wyjątkowy. Magiczną bliskość do siebie czujemy, gdzie wzajemną miłość sobie oddajemy. To jest dla mnie niesamowita chwila, która mój macierzyński czas umila. Wyjątkową bliskość z moim maluszkiem wtedy do siebie czujemy i to co najlepsze sobie dajemy. Ja naturalny, zdrowy pokarm mojemu maleństwu podaruję, a on w zamian słodkim uśmieszkiem mnie obdaruje. Karmienie piersią dumę we mnie wyzwala, bo podarować to co najlepsze natura mojemu dziecku mi pozwala. To również chwila dla mnie relaksująca, spędzić czuły czas z dzieckiem pozwalająca... To chwila, która kobiecą siłę mi daje, to chwila gdzie, wiem, że mój maluszek się naje. To coś za czym zatęsknić będzie mi jeszcze dane, to są chwile te niezapomniane... Ten czas, jest wyjątkowy dla nas...
MonikaDobinska 2018.08.03 09:53
Czas spędzony z dzieckiem podczas karmienia piersią jest wyjątkowy z wielu wielu względów..Przede wszystkim oprócz tego że dostarczamy wówczas maleństwu najlepszy z możliwych pokarmów, potrzebne witaminy, minerały i przeciwciała, to jednocześnie czując dotyk naszej skóry, bicie naszego serca i po prostu bliskość swojej mamy dziecko czuje się bezpieczne i uspokojone niczym w naszym brzuszku:) Natomiast mama buduje w ten sposób niezastapioną relacje z dzieciątkiem na całe życie :)
Karolina Woźniak 2018.08.03 09:32
Brrr zimno. Kolorowe liście z drzew spadają, jest tak uroczo. Tak sentymentalnie. Mam ciszę ,spokój i małe serduszko bijące głośno. Lezy obok mnie i wpatruje się na wpół otwartymi oczętami. Niebieskie jak błękit nieba . Nagla przebiega mnie dreszcz. Brrr zimno. Ale to nie powód żeby nie wyjśc na spacer. Ba! Wręcz przeciwnie,to powód żeby wyjść! Więc ubieramy się ciepło,cebulka to mojej córci drugie imię. A ja,no własnie tu pojawia się odwieczny problem. Od kiedy karmię piersią podwójny odwieczny problem. Bo jak ubrac się zarazem ciepło, schludnie,wyjściowo a na dodatek z możliwością nakarmienia dziecka. Moje ukochane golfy przezimują w szafie. Po krótkiej walce z wózkiem wychodzimy. Od razu w moje nozdrza wpada świeże powietrze,rozchodzi się po płucach. Słońce chowające się za rude liście przyjemnie otula świat. Jest cudownie. Idziemy pobliskim laskiem. Szum liści,śpiew ptaków i wybioje kołysza do snu moje maleństwo. Nagle córka zaczyna płakać. Głośny krzyk rozlega się na okolicę ,echem niesie po lesie. Zwierzęta uciekają w popłochu,a ja w duszy myślę,nie tylko nie TO!Tylko nie bądź głodna,nie teraz ,nie 2 kilometry od domu.W nadziei sprawdzam pieluszkę…sucho…przytulam i nic. No dobra. Ścielę matę na ściółce,uschłe liście szeleszcza pod tyłkiem.Rozsiadam się wygodnie. Przytulam córcię. Rozchylam płaszcz, bluzę, wyjmuję moją”naturalną butelkę”…brrr zimno,ale tylko przez chwilkę. Po chwili czuję jak ciepłe mleczko leci wprost do dzióbka mojej ptaszynki.W pierś robi mi się ciepło. Podnosze oczy i widze jak drzewa tańczą. Ptaki znów wyśpiewuja swoje arie,jakby na cześc tego cudu,który właśnie odbywa się na moich kolanach.Czuje się tak zjenoczona z Matka Natura jak nigdy wcześniej! Czuje się częścia tej planety.Mrówki idą w rządku jakby kierowała nimi niewidzialna ręka,a ja karmię piersią bo tak chciała natura.Tak mnie stworzyła. Tysiące myśli przebiegają przez głowę. A najpiękniejsza z nich to ta,że nasze mamy neandertaldzkie i praprzodkowie ludzkości robili to samo co ja. Może nawet w tym samym miejscu siedziała jakaś praprapra-kobieta i karmiła ludzkośc życiodajnym płynem! Córcia zasypia. Widze jak jest jej dobrze. Nie umie mówić,chodzić,nawet uśmiechac się a wydusić mleko z mojej piersi umie jak zawodowiec. To nie przypadek to naturalny pierwotny instynkt. Wiedziała nawet lepiej ode mnie że trzeba opróźnić pierś. No tak to nie przypadek-to idealne zjednoczenie ,mnie,dziecka i świata. Natura znów wygrała! Triumf sił przyrody nad ludzkością! A teraz niech moja mała zwyciężczyni śpi smaczni ,bo czeka nas powolny spacer do jaskini…oj do domku.
artystka501 2018.08.02 23:40
Po 9 miesiącach spędzonych w ciemnym, wilgotnym, cichym i ciepłym środowisku, maluszek znajduje się nagle w zupełnie nieznanym mu świecie: zimnym, głośnym, nieprzyjaznym. Jedyną znaną mu rzeczą jest bicie serca mamy - ułożone na piersi zaraz po porodzie natychmiast się uspokaja. (mój drugi synek tak był na tym skupiony, że nawet nie myślał wtedy o jedzeniu :D ). Podczas każdego karmienia piersią, oprócz oczywistego pożywienia matka przekazuje dziecku rzeczy bezcenne - swój czas, troskę i uwagę. Pomaga mu się uspokoić i daje poczucie bezpieczeństwa. Ta niezwykła więź procentuje przez całe dalsze życie dziecka - z radością i pewnością siebie eksploruje świat, a jednocześnie chętnie wraca do domu rodzinnego. Matka ofiaruje dziecku życie. I najlepszy start w życie jaki może tylko otrzymać
Ewelka3 2018.08.02 22:04
Bo jest to TYLKO nas czas... Tworzy się więź, której nic nie jest w stanie zerwać. Jak dla mnie to jest przepiękne...
Natalia Hubka 2018.08.02 20:01
Karmienie piersią to moja MLECZNA droga do MIŁOŚCI! To wyjątkowy czas kiedy nie mają dla mnie znaczenia miejsca, ludzie, okoliczności – liczy się tylko MÓJ SKARB. Karmienie piersią to Ona i ja. To ja i Ona.To nasz czas, nasz magiczny moment. To fala miłości do dziecka. To bliskość. To więź, która się zaczęła i mam nadzieję będzie trwała całe życie pogłębiając się.Tego nie da się opisać.To Miłość w najczystszej postaci.
Madzinek87 2018.08.02 19:44
O tym jak cudowne jest karmienie piersią słyszałam już niemal od wszystkich. Na szkole rodzenia przedstawiono wszystkie argumenty za, rozpływały się nad tym czasem moje koleżanki, o cudownym znaczeniu tego "złotego mleka" mówiła położna. Ja czekam, aby móc sprawdzić i przekonać się jak to będzie. To moja pierwsza ciąża, dlatego doświadczenia nie mam. Jednak wiem, że chcę i marzę o tym, aby karmić piersią. Chcę dać mojej kruszynce to, co najlepsze. I wiem, że tych chwil nikt mi nie odda, nikt nie może zastąpić mnie i mojej córki w tym zespole. Bo to zespół doskonały, łączyć go będzie relacja miłości i bliskości. Czas spędzony na karmieniu da radość i poczucie spełnienia. Choć wiem, że pewnie będą wzloty i upadki. Dość chaotyczna zapewne jest moja wypowiedź, ale pisana prosto z serca, nie rymem, nie patosem, ale miłością. Termin porodu mam na jutro... Czekam niecierpliwie, by przywitać moją córcię na świecie i móc poczuć jej obecność już na sali porodowej, kiedy położona na moim brzuszku zacznie instynktownie szukać piersi...
Mandragorra 2018.08.02 17:18
Cześć! Czas spędzony na karmieniu piersią jest dla mnie podwójnie wyjątkowy: po pierwsze - to moja pierwsza przygoda z dzieckiem i z moim pierworodnym dopiero uczymy się, czym jest karmienie. Po drugie - to czas, który nigdy się nie powtórzy! Trzeba cieszyć się każdą jego minutą, bo jestem pewna, że tak jak wszystkie etapy w życiu - minie niepostrzeżenie.
gatkens 2018.08.02 16:39
Moja mała córeczko Maju, która za miesiąc przyjdzie na świat, Piszę do Ciebie, aby zobrazować Ci, jak ważny jest czas spędzony razem podczas karmienia piersią. Jesteś moim najdroższym skarbem i w pierwszych miesiącach życia będzie mi ciężko patrzeć, jak ktoś inny się Tobą zajmuje, dotyka Cię lub się Tobą zachwyca. Wyjątkiem będzie Tatuś. Ale ani Tatuś, ani Babcia, Dziadek, Wujek…. Żadne z nich nie może nakarmić Cię piersią. To mogę zrobić tylko ja! Przez te 9 miesięcy utworzyła się między nami wyjątkowa więź, o której Tatusiowi mogę jedynie opowiedzieć. To jak muskałaś mnie niczym motylek kwiatuszki, te późniejsze mocniejsze kopniaki i boksowania, pobudki w nocy do toalety, bo mała Maja tak się ruszyła, że akurat nacisnęła na pęcherz… Fikołki w brzuchu, gdy jeszcze miałaś na to miejsce… Mocniejszy kopniaczek pod żebra – oj, że Ty - moje maleństwo - masz tyle siły, żeby Mamusie aż skręciło ze słodkiego bólu… Jeszcze chwila, a się zobaczymy. Muszę Ci napisać, co nas czeka. Nie jestem w tym ekspertką, bo będziesz moim pierwszym dzieciątkiem, ale jestem pewna, że czekają nas chwile wyjątkowe i pełne radości, możliwe, że przeplatane łyżką dziegciu. Razem będziemy się uczyć karmienia. W Tobie będzie naturalny instynkt ssania, który już teraz ćwiczysz podczas ssania paluszków w maminym brzuszku. Mam nadzieję, że ja też będę wiedziała jak „to” robić. Możliwe, że nie będzie łatwo. Może będę miała problem z właściwą pozycją. Albo z odpowiednim przystawieniem Twojej główki do mojej piersi. Mam nadzieję, że nie będziesz się denerwować – dla mnie to też będzie pierwszy raz. Modlę się o to, żeby moje mleko Ci smakowało. Żebym miała go wystarczająco dużo, w końcu nie mogę pozwolić, żebyś była głodna. Moja droga, gdybyś wiedziała ile mam teraz zmartwień, gdy o tym myślę… Ale koniec końców Ty będziesz moim pocieszeniem, nawet jeśli na początku nie będzie nam szło najlepiej. Czas spędzony razem podczas karmienia będzie cudowny. Będziesz się do mnie słodko przytulać. Wiem, że na pewno boisz się opuszczać mój brzuszek – w końcu nie znasz świata, a tam czujesz się bezpiecznie. Ale zrobię wszystko, żeby na tym naszym świecie nic Ci się nie stało. Będziemy spędzać ze sobą cały czas, otulę Cię ramionami. Pewnie czasem trochę mnie ugryziesz… Pewnie będę miała nawały mleczne i moje piersi będą czasem boleć. Ale znowu spojrzę w tą Twoją śliczną twarzyczkę i błyszczące oczka i cały ból i problemy znikną. Podczas karmienia postaram się poczytać Ci bajeczkę. Albo poprosimy o to Tatusia – pewnie sam chciałby Cię pokarmić, jednak nie będzie mógł tego zrobić. Karmienie piersią jest zarezerwowane tylko dla mamusi, dlatego jest aż tak wyjątkowe. Z czasem będziemy się tak przytulać coraz rzadziej, co trochę mnie smuci. Ale będziesz rosła na naszych oczach, a to wszystko zasługa mojego „cycorkowego mleczka”. Dzięki niemu otrzymasz naturalną odporność, wszystkie niezbędne składniki odżywcze, witaminy, wodę… Będziesz też ćwiczyć mięśnie. Wszystko, żebyś tylko była zdrowa. Zrodzi się między nami niewidzialna więź, wyczuwalna w atmosferze, wyjątkowa i działająca niczym zaklęcie dobrej wróżki. Już na zawsze i w nieskończoność będziemy na sobie polegać i przeżywać chwile radości, nastoletniego buntu, czy Twoich pierwszych zauroczeń. Dzięki temu, że teraz będziesz tak blisko mnie zrodzi się między nami zaufanie, którego nie da się inaczej wypracować. Kocham Cię moja córeczko i nie mogę się doczekać aż w końcu przyjdziesz na świat. Z wielką miłością Mamusia
agoosinska 2018.08.02 16:33
Bliskość, radość i spełnienie czy to może dać karmienie? Owszem może nawet więcej, bowiem karmi także serce. Uspokaja, zbliża, koi, więc maluszek się nie boi. A gdy brzuszek napełniony to nasz szkrab zadowolony! Oprócz tego powiem szczerze, mało rzeczy tu w eterze, jest piękniejszych niż te chwile. Gdy obejmiesz dziecko mile i oddacie się wzajemnie, by w tej chwili trwać niezmiennie. Bo natura by tak chciała, żeby matka mleko dała w końcu po to je dostała! A dla matki zaszczyt wielki, móc wykarmić swe perełki i kształtować więź i bliskość, co załatwić może wszystko. Czas ten bowiem wyjątkowy, piękny, cudny, nastrojowy. Niczym się zastąpić nie da, gdyż unosi aż do nieba! A.C.
Martynmil 2018.08.02 15:57
Czas podczas karmienia piersią to tysiące spojrzeń w oczy, to głaskanie, przytulanie i mizianie, czasem to błogi sen, czasem ukojenie w płaczu i bólu, a czasem wędrująca i macająca wszystko dookoła lepka łapka i mleczko wylewające się z uśmiechniętej, bezzębnej buzi. To jedyna taka rozmowa bez słów pomiędzy mamą a dzieckiem, której nie można porównać z niczym innym na świecie...
NataliaEnzo 2018.08.02 12:16
Dlaczego czas spędzony z dzieckiem podczas karmienia piersią jest tak wyjątkowy? Są różne „aksjomaty macierzyństwa”. Po pierwsze, według danych 98% Mam karmi swoje Dziecko w pierwszej dobie życia. Po drugie – nikt nie pamięta tego momentu A jednak to właśnie wtedy miedzy Matką a dzieckiem tworzy się największa wieź. Matczyna miłość jest zjawiskiem tak pięknym i niesamowitym, ze nawet naukowy nie są w stanie jej do końca wytłumaczyć. Na przykład „matczyna intuicja”. Matka wyczuwa zagrożenie jeszcze zanim się ono pojawi. Albo przypadki laktacji u matek adopcyjnych- nie poparte żadnym działaniem hormonów. Laktacja pojawia się u takich kobiet poprzez reakcje somatyczna na potrzeby dziecka. Karmienie piersią jest niesamowite. Maluch czuje się wtedy bezpieczny, spokojny i otulony miłością. Rozwija prace mięśni ( w czasie ssania pracuje około 40 mięśni!). Wytwarza oksytocynę- hormon szczęścia. Nie mówiąc już o tak oczywistych aspektach karmienia jak dostarczanie wartości odżywczych do organizmu czy kontakt „skin-to-skin”. A my Mamy, możemy patrzeć jak nasz maluch zdrowo i szczęśliwie rośnie, rozwija się, uśmiecha się do nas, patrzy nam w oczy i słodziutko zasypia najedzony.. Te kilka miesięcy w nie jednokrotnie kilkudziesięcioletniej relacji matka-dziecko ma ogromne znaczenie. Matka wyrabia w sobie odpowiedzialność za drugiego człowieka, uczy siebie i dziecko miłości a potem na starość Dziecko odwdzięcza się ta sama bezwarunkowa miłością której doświadczyło będąc Bąbelkiem Cudowny krąg życia który toczy się od setek lat. Sama jestem na końcówce ciąży i nie mogę się doczekać momentu w którym wezmę swojego Syna w ramiona i będę go karmić piersią. Już sobie wyobrażam te wielkie błękitne oczy wpatrzone w mnie i malutki zadarty nosek tuz przy moim sercu… I pamiętajmy- jest 21 wiek, ludzie latają w kosmos, badają głębiny oceanu, a żaden naukowiec nie wymyślił mleka, które byłoby tak dobre jak mleko matki. Skoro nasze mleko jest cudem- to należy się nim dzielić ze swoim dzieckiem! Pozdrawiam Mamusie i Redakcję, Mama Adasia (jeszcze w dwupaku) :)
NataliaEnzo 2018.08.02 12:16
Dlaczego czas spędzony z dzieckiem podczas karmienia piersią jest tak wyjątkowy? Są różne „aksjomaty macierzyństwa”. Po pierwsze, według danych 98% Mam karmi swoje Dziecko w pierwszej dobie życia. Po drugie – nikt nie pamięta tego momentu A jednak to właśnie wtedy miedzy Matką a dzieckiem tworzy się największa wieź. Matczyna miłość jest zjawiskiem tak pięknym i niesamowitym, ze nawet naukowy nie są w stanie jej do końca wytłumaczyć. Na przykład „matczyna intuicja”. Matka wyczuwa zagrożenie jeszcze zanim się ono pojawi. Albo przypadki laktacji u matek adopcyjnych- nie poparte żadnym działaniem hormonów. Laktacja pojawia się u takich kobiet poprzez reakcje somatyczna na potrzeby dziecka. Karmienie piersią jest niesamowite. Maluch czuje się wtedy bezpieczny, spokojny i otulony miłością. Rozwija prace mięśni ( w czasie ssania pracuje około 40 mięśni!). Wytwarza oksytocynę- hormon szczęścia. Nie mówiąc już o tak oczywistych aspektach karmienia jak dostarczanie wartości odżywczych do organizmu czy kontakt „skin-to-skin”. A my Mamy, możemy patrzeć jak nasz maluch zdrowo i szczęśliwie rośnie, rozwija się, uśmiecha się do nas, patrzy nam w oczy i słodziutko zasypia najedzony.. Te kilka miesięcy w nie jednokrotnie kilkudziesięcioletniej relacji matka-dziecko ma ogromne znaczenie. Matka wyrabia w sobie odpowiedzialność za drugiego człowieka, uczy siebie i dziecko miłości a potem na starość Dziecko odwdzięcza się ta sama bezwarunkowa miłością której doświadczyło będąc Bąbelkiem Cudowny krąg życia który toczy się od setek lat. Sama jestem na końcówce ciąży i nie mogę się doczekać momentu w którym wezmę swojego Syna w ramiona i będę go karmić piersią. Już sobie wyobrażam te wielkie błękitne oczy wpatrzone w mnie i malutki zadarty nosek tuz przy moim sercu… I pamiętajmy- jest 21 wiek, ludzie latają w kosmos, badają głębiny oceanu, a żaden naukowiec nie wymyślił mleka, które byłoby tak dobre jak mleko matki. Skoro nasze mleko jest cudem- to należy się nim dzielić ze swoim dzieckiem! Pozdrawiam Mamusie i Redakcję, Mama Adasia (jeszcze w dwupaku) :)
Zamarancza 2018.08.02 11:44
Karmienie piersią to czas niezwykły, to chwila, która buduje bardzo mocne więzi między mamą, a dzieckiem. Pokarm ma zbawienną moc. Posiada w sobie nie tylko witaminy i mikroelementy potrzebne do prawidłowego rozwoju maleństwa, ale także pomaga budować system odpornościowy dziecka. Chwila karmienia daje dziecku ogromne poczucie bezpieczeństwa, a mamie poczucie iż spełnia swoje matczyne obowiązki i dba o swoją kruszynkę najlepiej jak tylko może. Dziecko podczas karmienia dostaje od mamy miłość w formie mleczka, pobudza ono jego wszystkie zmysły co rewelacyjnie wpływa na jego rozwój psychiczny.Już po porodzie dziecko przystwaione do piersi dostaje od mamy tak wielkie ciepło jakiego potrzebuje. Ten wspólny piękny czas drogi mlecznej to chwila, kiedy jesteśmy z naszym maluszkiem sam na sam i oboje siebie potrzebujemy. Tak bardzo siebie potrzebujemy! Wtedy też możemy odpocząć i cieszyć się chwilami bycia razem.
OlgaVera 2018.08.02 11:29
Dziewięć miesięcy ciąży i oczekiwania na Dzidziusia...wspominam ten czas...tyle się działo...to cudowne uczucie kiedy zaczynałam czuć ruchy dziecka, coś niesamowitego. Potem poród, bardzo trudny ale teraz to już nie ma żadnego znaczenia. I oto urodziła się moja Córeczka. Jak ją zobaczyłam to powiedziałam mężowi że to jest Cud, najcudowniejszy Cud ze wszystkich. Nigdy nie zapomnę chwili kiedy po raz pierwszy jej dotknęłam i przytuliłam. Pierwsze karmienie...w moim przypadku niesamowicie bolesne ale to też już teraz bez znaczenia. Przecież Córeczka jest najważniejsza. Jedyne czego żałowałam na porodówce to to że pierwsze karmienie trwało tak krótko. Chociaż strasznie byłam obolała bardzo się cieszyłam każdą sekundą spędzoną tak blisko mojego dziecka. Wiedziałam zawsze że jeżeli tylko będę miała na tyle mleka i nie będzie żadnych problemów to chcę karmić piersią. I nie chodzi tylko o to że to jest bardzo zdrowe dla Dziecka, tylko o te bezcenne chwile bliskości. Dla mnie to jest sposób na wytworzenie niesamowitej więzi z dzieckiem a także chwila w której czuję się spełniona jako kobieta i matka. Wiem, że w tym wyjątkowym momencie daję swojemu Dziecku najlepsze co tylko mogę dać. W taki sposób dbam o moją Córcię najlepiej jak potrafię. Mimo że czasami jest to trudne, mimo że dopada czasem jakaś niezrozumiała melancholia albo strach gdy jest za mało pokarmu, albo po prostu po ludzku jestem zmęczona, to w takich chwilach wiem że warto. To jest mój czas, najpiękniejszy i najważniejszy! Czuję się wtedy dowartościowana bo wiem, że nikt mnie w tym nie zastąpi, że wypełniam swoją rolę najlepiej jak tylko potrafię, że żyję dla Mojego Szkraba i troszczę się o nią na całe 1000 procent.
ona22y 2018.08.02 11:11
Karmienie piersią to jeden z najpiękniejszych momentów w moim życiu matki. Karmiąc swoje dziecko, matka zaspokaja potrzebę bliskości dziecka, ofiaruje mu swój dotyk i ciepło. Obdarowuje miłością wyrażoną zrozumiałym dla niego językiem. Relacje między matką a dzieckiem Karmienie piersią to system wzajemnego oddziaływania i wzajemnych korzyści. Jednak połączenie to byłoby nietrwałe, gdyby nie zaspokajało również potrzeby przywiązania emocjonalnego. „Potrzeba kontaktu emocjonalnego i związków uczuciowych jest wrodzona, a ciągłe zaspokajanie tej potrzeby gwarantuje jednoczesne spełnienie fizycznych życiowych potrzeb dziecka i matki” [1]. Więź uczuciowa powstała między matką i dzieckiem zapewnia, że dziecko będzie otoczone odpowiednią opieką, dzięki czemu otrzyma niewyczerpany zasób poczucia bezpieczeństwa na całe życie. Jedno z przeprowadzanych badań wykazało, iż matki, które karmią swoje dzieci piersią w większym stopniu dotykają swoich dzieci, zarówno podczas karmień, jak i późniejszej zabawy, co sugeruje, że bliskość fizyczna podczas karmienia piersi sprzyja także bliskości fizycznej po karmieniu. Natomiast inne badania dowodzą, że matki karmiące mocniej reagują na fizjologiczne i społeczne potrzeby dzieci, że niemowlęta karmione piersią są bardziej czujne i reagujące oraz, że u karmiących par matek i dzieci można zaobserwować więcej wzajemnego oddziaływania i pozytywnych uczuć. Rozwój emocjonalny dziecka Każdy mały ssak uwielbia ssać. Dziecko przychodzi na świat z odruchem ssania - tak wyposażyła je natura i dzięki temu może przeżyć. Błogie chwile przy piersi, bliskość mamy, pełny brzuszek - te najpiękniejsze przeżycia kojarzą się noworodkowi właśnie ze ssaniem. Ssanie jest dla malucha nie tylko sposobem odżywiania - zaspokaja też potrzebę bezpieczeństwa, ciepła, bliskości, koi i dostarcza miłych wrażeń, kiedy dokucza nuda czy brak atrakcji. Jednym słowem - sama przyjemność. Nic dziwnego, że kiedy szkrab jest zmęczony, znudzony, samotny, zdenerwowany - chce ssać. Dzięki temu odreagowuje stres całego dnia i zmniejsza poziom napięcia emocjonalnego. Od pierwszych dni życia można zauważyć różnice w zachowaniu się noworodków karmionych piersią oraz noworodków karmionych sztucznie. Noworodki karmione piersią ssą pierś dłużej, niż karmione sztucznie ssą smoczek butelki. Są także bardziej aktywne ruchowo i początkowo więcej płaczą. Od pierwszych chwil życia ich interakcja z matką jest bogatsza we wrażenia zmysłowe. Karmienie piersią starszego niemowlęcia również jest systemem wzajemnych oddziaływań, bardziej zróżnicowanym niż u młodszego dziecka. Intensywniejszy jest wtedy wzajemny kontakt wzrokowy, dziecko samo przystawia się do piersi, chwyta brodawkę, pomagając sobie często rączką. Niemowlęta karmione piersią bez ograniczeń rozwijają się zwykle w dużej zależności od matki i wymagają jej stałego towarzystwa, co w późniejszym okresie sprzyja tworzeniu więzi społecznych [3], ponieważ wyposaża je w ufność do drugiego człowieka. Intensywny kontakt dziecka z matką - wtulenie w jej ramiona, słuchanie bicia jej serca, patrzenie prosto w oczy, uspokaja je i ma znaczenie dla rozwoju psychomotorycznego. Rodzaj karmienia zdaje się być najważniejszym bodźcem kształtującym psychikę niemowlęcia, tak jak ilość i skład pokarmu są najważniejszymi czynnikami determinującymi rozwój fizyczny niemowlęcia. Poprzez karmienie piersią utrwala się też i nasila przywiązanie dziecka do matki. Dziecko karmione piersią spędza przeciętnie 3 godziny dziennie przy piersi. Ssanie piersi i czynności pielęgnacyjne matki są źródłem silnych emocji przyjemnych u niemowlęcia i wygaszają emocje trudne. U maleństwa wytwarza się wobec tego system nastawień na otrzymywanie tego rodzaju korzyści. Nastawienia te dotyczą tego, co dziecko miałoby otrzymać (możliwość ssania piersi i mleko matki) i od kogo. Przejawem tych nastawień jest dążenie do bliskiego kontaktu z matką [4]. Stan psychiczny matki Doświadczenie macierzyńskie, jakim jest karmienie piersią, niewątpliwie również kształtuje psychikę matki i wpływa na jej późniejszy stosunek uczuciowy do karmionego dziecka. W przypadku karmienia piersią matka poświęca niemowlęciu więcej czasu i uwagi, niż karmiąc sztucznie. Karmienie piersią sprzyja powstaniu więzi między matką i dzieckiem. Matka karmiąca jest spokojniejsza, łatwiej sobie radzi z trudami macierzyństwa, na co duży wpływ ma hormon regulujący laktację - prolaktyna, który nastraja łagodnie i czule. „W momencie urodzenia dziecka matka wykazuje ogromne zainteresowanie potomkiem, jest całkowicie pochłonięta jego obecnością, dotyka go całą dłonią, głaszcze, poklepuje, masuje i obejmuje całe jego ciało. Bodźce wzrokowe, słuchowe, zapachowe i wibracyjne pochodzące od dziecka są odbierane przez zmysły matki i pobudzają w jej mózgu ośrodki odpowiedzialne za emocje. Te z kolei wpływają na przysadkę mózgową, dzięki czemu wydzielane są hormony wpływające na wytwarzanie pokarmu (prolaktyna) i jego wypływ z piersi (oksytocyna)”. Prolaktyna wyzwala zarazem instynktowne zachowanie opisywane jako „zachowanie człowieka strzegącego ogniska domowego i dbającego o rodzinę”. Natomiast oksytocyna nazwana jest „hormonem miłości”, ponieważ wspiera zachowania macierzyńskie i uczestniczy w procesie tworzenia więzi.Karmienie piersią, będąc dla matki źródłem rozmaitych wrażeń oraz przeżyć emocjonalnych i intelektualnych, wyzwala przejawy uczuciowego zachowania się, czyli tworzy więź emocjonalną z dzieckiem. Z kolei więź ta, poprzez naturalne dążenie do bliskiego kontaktu fizycznego, sprzyja częstym karmieniom przez dłuższy czas. Takie wzajemne wzmacnianie więzi uczuciowej matka - dziecko i karmienia piersią jest bardzo korzystne w biologicznym aspekcie dalszej reprodukcji.[9] *** Twierdzi się, że karmienie piersią tworzy miedzy matka a dzieckiem więź specyficznego rodzaju, sprzyja bardziej optymalnemu rozwojowi, niż karmienie mieszanką. Karmienie piersią jest ciągiem fizjologicznych zjawisk, które stanowią macierzyństwo. Tworzy niesamowitą więź miedzy matką a dzieckiem, daje maleństwu poczucie bliskości i ciepła zaś mamie pomaga zrozumieć swoje dziecko.
Gosia321 2018.08.02 08:45
Czas spedzony z dzieckiem podczas karmienia jest najpiekniejszym i najważniejszym czasem dla mamy i maluszka od pierwszych chwil uczymy sie na wzajem siebie wspólnej bliskości i miłości. To czas wspanialej bliskości gdzie mama daje swojemu dziecku to co najważniejsze i najzdrowsze na poczatku jego życia czyli mleko. To czas tworzenia wspaniałych wiezi miedzy mama a dzieckiem. To czas na ktory czeka każda kobieta i którego nigdy nie zapomni gdyż sa to najwspanialsze chwile w pierwszych dniach życia dziecka.
Gosia321 2018.08.02 08:44
Czas spedzony z dzieckiem podczas karmienia jest najpiekniejszym i najważniejszym czasem dla mamy i maluszka od pierwszych chwil uczymy sie na wzajem siebie wspólnej bliskości i miłości. To czas wspanialej bliskości gdzie mama daje swojemu dziecku to co najważniejsze i najzdrowsze na poczatku jego życia czyli mleko. To czas tworzenia wspaniałych wiezi miedzy mama a dzieckiem. To czas na ktory czeka każda kobieta i którego nigdy nie zapomni gdyż sa to najwspanialsze chwile w pierwszych dniach życia dziecka.
anuskapl 2018.08.02 07:19
Witam, Czas spędzony z dzieckiem podczas karmienia piersią jest tak wyjątkowy, ponieważ to właśnie wtedy możemy poczuć się wyjątkowo, zbliżyć do maluszka, wczuć się w jego rytm spokojnego oddechu i to właśnie wtedy czujemy jak bardzo jesteśmy ważne i całym światem dla tego maleństwa...to czas , który nie da się nie kochać - bezcenne...
Dorota Skiba 2018.08.01 22:37
Karmienie piersią to czas wyjątkowy. Mama jest odpowiedzialna za to, aby dziecko zdrowo się rozwijało i było najedzone. Maluszek poznaje mamę od tej drugiej strony. Zna już jej zapach i ciepło. Nasza natura sprawiła, że jest ono w pełni nastawione na karmienie piersią, więc idzie to mu bez problemu. Kiedy dziecko jest karmione naturalnie, w mamie budzą się nowe emocje i doznania. Po raz pierwszy czuje ona tak niesamowitą radość z tego, że może karmić swoje maleństwo i być z nim tak blisko. Dziecko odwzajemnia tę miłość matczyną, później gdy zacznie dostrzegać mamę to będzie się do niej uśmiechać. Dzięki temu rodzi się niesamowita więź matka-dziecko. Mam osobiście porównanie, ponieważ córki nie mogłam karmić naturalnie a syna udało się. Wiem, czuję to, że choć kocham ich tak samo, z córką rewelacyjnie mi się rozmawia, to syn jest jakoś mi bliższy. Nie umiem tego fizycznie wytłumaczyć, czasem nawet mam wyrzuty sumienia z tego powodu, ale w głębi duszy poprzez karmienie piersią syn stał się niewytłumaczalną racjonalnie cząstką mnie.
dankas. 2018.08.01 22:15
Moja Kruszynko co w brzuszku mieszkasz opowiem Ci teraz o tym, jak wyjątkowy jest czas karmienia, choć bywają upadki i wzloty. Gdy się urodził Twój braciszek Mikołaj, bardzo karmić go chciałam. Już w 3 dobie po cesarce pokarmu nawał miałam. Miki się denerwował, gdy za brodawkę chwytał, bo mleczko leciało za szybko, nie zdążył go połykać... Wtedy pomagał laktator- nim trochę mleka ściągałam i dopiero wtedy braciszka Twego do piersi przystawiałam. Patrzyłam z czułością, z lubością jak patrzy na mnie oczkami, jakby mi chciał powiedzieć: dostałem wszystko co najlepsze od mamy! Wiedziałam, że mleko z piersi zawiera przeciwciała, że żadna mleczna mieszanka ich nie będzie miała. Gdy Mikuś ssał pierś- od razu się uspokajał, wyciszał, często zasypiał, wiedziałam, że się najada. I Ciebie córeczko również- pragnę ta troska otoczyć i tak jak Twojemu bratu- patrzeć głęboko w oczy. I być spokojną, gdy zaśniesz, że jesteś nakarmiona, że jesz co naturalne, że rośniesz zadowolona. Nic nie zastąpi chwil mamy spędzonych przy piersi z dzieckiem. To w macierzyństwie magiczne, ze wszystkich wspomnień najlepsze!
szarlotka87 2018.08.01 18:38
Jest taki czas, jedyny na tym świecie, gdy w ramionach matki ukojenie znajdzie dziecię, Znikną z jego twarzyczki smutki troski wszelkie, Jeszcze nie wie, że dostaje właśnie dziedzictwo wielkie Wraz z pokarmem matki te Wasze chwile miłe sprawią, że niebawem urośniesz w siłę! Kiedyś w przyszłości, te chwile bliskości, zamienią się w bezcenne poczucie wartości z każdym łykiem dostajesz od mamy moc odporności, by nic nigdy nie zakłóciło Twej dziecięcej radości. Czas karmienia piersią jest wyjątkowy i tak go właśnie wspominam, ponieważ, to jedyny moment poza ciążą gdy matka z dzieckiem są tak blisko. Skóra do skóry, patrząc sobie w oczy i będąc całym swoim światem. Mama daje dziecku jednocześnie całe pokłady miłości, poczucie bezpieczeństwa i najepszy pokarm na świecie. Czas karmienia piersią jest najlepszą inwestycją w zdrowie maleństwa, w jego rozwój emocjonalny i intelektualny. Moja i córeczki droga mleczna trawła trzy lata, co dał nam ten czas? Zbudowałyśmy niezwykłą więź emocjonalną, wyposażyłam córkę w poczucie bezpieczeństwa a jej młody organizm w odporność, jest również mądrym dzieckiem z wysoką inteligencją emocjonalną. Mnie zaś te współne chwile wyciszały w codziennym natłoku zajęć, a wieczorem były wspaniałym rytuałem niczym medytacja, gdy zasypiałam wraz z córką przy karmieniu patrząc jak jej ufne oczy morzy sen. Nauczyłam się cierpliwości i zyskałam pewności siebie wiedząc, że jestem w stanie dać swemu dziecku to co najlepsze dla niego, wbrew otoczeniu, pomimo negatywnych opinii wiedziałam, co robię a to zaprocentowało :) Teraz czeka mnie kolejna przygoda karmienia piersią, którą przeżyję tym razem z synkiem, jestem pewna, że będzie to równie wyjątkowy i kojący czas dla nas obojga...
kicia1651 2018.08.01 15:25
Czas karmienia piersią jest wyjątkowy, ponieważ każde karmienie jest inne. Co innego odczuwamy karmiąc niemowlaka i co innego roczniaka. Przez ten okres doświadczamy jak szybko maluszek się rozwija, jak rośnie. Dla mnie wspólnie spędzone chwile były bezcenne. Można powiedzieć, że podczas tych czynności moja pociecha doświadczyła pierwszych lekcji wychowania. Podczas gdy mając pół roczku zaczynała gryźć sutek odstawiałam ją na chwilę i uczyłam, że tak nie wolno. Czas karmienia sprzyja rozwojowi ekspresji słownej. W tym czasie dużo mówiłam do mojej córeczki opowiadałam bajeczki a ta odwdzięczała mi się beztroskim uśmiechem, klaskała. Czas karmienia był lubiany zarówno przeze mnie jak i dzidziusia. Ponadto uważam, że karmienie piersią jest wygodna dla mamy. Dzidzia ma mleczko zawsze przy sobie i dostaje na żądanie. Ja nie musiałam myśleć o zabieraniu ze sobą wielkiego ekwipunku. Będąc na wakacjach miałam spokojną głowę. Jestem dumna, że moja dzidzia piła mleczko właśnie ode mnie. Świadomość, że działałam najlepiej jak potrafiłam dla rozwoju mojej pociechy była dla mnie bezcenna. Ponadto miałam dużo energii hormony podczas karmienia robią swoje. Noce były nieprzespane a rano miała energię by zajmować się maleństwem. To wszystko jest jak magia.
edka767 2018.08.01 11:35
Karmienie piersią to okres pełen rozterek, pytań i obawy czy dziecko się najada,a także stresu że dziecku nie wygodnie, że ręka już drętwieje od otrzymania. Ale ! Ja odkąd zobaczyłam dwie kreski wiedziałam, że nie poddam się.O karmienie będę walczyć jak lwica bo to niezastąpiony dar, który nie bez powodu płynie w kobiecie. I tak własnie kilka dni temu na świat przyszła moja kruszynka, skarb wyczekiwany bardzo. Karmienie piersią choć przysparza m steresu to jednak czas spędzony na karmieniu tworzy więź bliskości z moim małym aniołkiem, daje mi i jemu poczucie bezpieczeństwa. Początkowy ból i nawał pokarmu nie są w stanie mnie zniechęcić. Gdy córcia pije mleczko z piersi ja "obrastam w piórka", że mogę, że doznałam zaszczytu że moje piersi mogą wykarmić dziecko, to takie niesamowite ! Czas spędzony na karmieniu piersią to niezastąpiony moment wiążący dziecko z mamą, tworzący niewidzialną więź, jakby barierę, chroniącą zarówno matkę jak i dziecko przed rozłąką, przed uczuciem osamotnienia. Daje poczucie,że jest się silną, wytrwałą i powoduje,że karmi się miłością. Karmienie piersią sorzyjawydzielaniu hormonu szczęścia,który potrafi podnieść na duchu, zwiększyć siłę witalną i dać więcej powodów do cieszenia się z powiększenia rodziny. Czas spędzony na karmieniu niesie ze sobą szereg PRZYGÓD napawających optymizmem i powodujących wielką radość, sprawiających że kłopoty przestają mieć znaczenie. Wpatrzony wzrok maluszka podczas karmienia, jego próba chwytania tymi "tyciusimi" paluszkami to coś niesamowitego, emocje których nie dozna się nigdzie indziej... Czas podczas karmienia piersią jest wyjątkowy ponieważ : - DAJE RADOŚĆ zarówno mate która patrzy jak jej mały aniołek pije mleko, które daje mu uczucie radości, przyjemności i syci malusieńki brzuszek - UCZY SIEBIE czyli pozwala na dotarcie, poznanie matki i dziecka, na stworzenie indywidualnej strafy tylko "dla nas" gdzie wyczuwamy własną obecność, gdzie posilamy się nie tylko mlekiem ale także swoją bliskością - DAJE POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA I PRZYJEMNOŚCI - to takie przyjemnie tulić małą istotkę, która widzi w nas ostoję bezpieczeństwa, która uspokaja się przy piersi, która wręcz żądna przyjemności z tak wielkiej bliskości. Uważam, że czas karmienia piersią jest wspaniały bo to sama MAGIA - nie do opisania, nie do porobienia. Chwile pełne emocji, szczęścia i radości,które wymazują z pamięci złe chwile, które nadają sens danej chwili. Uczą bycia blisko, pokazują czym jest poczucie przyjemności . Dzięki karmieniu piersią mogę obserwować jak dziecko się zmienia, jak się rozwija, jak "rośnie w oczach". To daje mi poczucie stworzenia mu bezpiecznego miejsca tuż przy mnie, gwarantującego ucieczkę od wielkiego świata i zadomowienie się w przyjaznej atmosferze. Karmienie piersią - chęć dania dziecku wszystkiego co najlepsze. Ja karmię z wyboru, bo nie wyobrażam sobie inaczej. Choć boli kręgosłup i dętwieją ręce to nie poddam się. Nie ukrywam że taka fasolka to dla mnie ogromna pomoc.... Bo nie zrezygnuję z czasu spędzonego na karmieniu który daje mi radość, łączy mnie z dzieckiem i powoduje, że w swojej obecności czujemy się dobrze. A to ważne, bo maluszek po przyjściu na świat jeszcze długo jest przerażny po opuszczeniu brzuszka i karmienie piersia pozwala mu przystosować się do wielkiego świata !
Mil Lem. 2018.08.01 01:03
Czas spędzony z dzieckiem podczas karmieniem jest czasem wyjątkowym. Nie tylko dla Matki, ale i dla dziecka. Dziecko przy karmieniu uspokaja się, może na spokojnie pobyć sam na sam z Mamą, którą od chwili porodu musi się dzielić. Karmienie piersią przynosi również korzyści matce. Dzięki takiej bliskości mama ma poczucie, że stwarza swojemu dziecku bezpieczny świat, zapewnia mu spokój. Obserwuje je, patrzy jak zmienia się każdego dnia.
sylwek_1993 2018.07.31 21:56
Karmienie piersią jest to wyjątkowy czas i dla mamy i dla dziecka. Dziecko czuje sie bezpieczne przy piersi. Karmienie piersią to dla obojga czas relaksu, uspokojenia, miłości, bliskości. Jest to czas tylko dla mamy i dziecka.
k24 2018.07.31 16:56
Karmienie piersią daje wiele pozytywnych skutków. Wydziela się oksytocyna- hormon szczęścia. Podczas karmienia mama i dziecko mogą patrzeć sobie w oczy. Mama może śpiewać swojemu dziecku lub mówić mu ciepłe słowa. Ma to duże znaczenie dla rozwoju psychicznego i emocjonalnego dziecka. Mleko matki jest niezbędne dla prawidłowego rozwoju dziecka- jego mózgu i mowy. Dziecko jest mniej narażone na alergie i wady zgryzu. Do tego mleko mamy jest zawsze idealne - zawsze gotowe - o idealnej temperaturze i porze :)
asia6996 2018.07.31 15:59
Karmienie piersią pozwala na stworzenie wyjątkowej więzi między matką a dzieckiem. Mama dla dziecka jest osobą najważniejszą, dziecko znajduje się w nowym, obcym świecie i jedyne co zna to właśnie mama, która daje mu to czego potrzebuje - bliskość, ciepło, miłość. Dziecko potrzebuje uczucia i troski a w ten sposób właśnie je dostaje, jego temu jest spełnione, bezpieczne i szczęśliwe. Ssanie piersi działa uspokajająco na dziecko, wywołuje to pozytywne emocje u dziecka zmniejszając i wygaszając te negatywne emocje. Karmienie piersią dla matki także niesie wiele korzyści, ale właśnie jedną z najważniejszych jest ta bliskość i tworzenie więzi z maluszkiem. Poczucie spełnienia, że daje się miłość, najlepszy pokarm i bezpieczeństwo swojemu dziecku. Każda matka chce tego co najlepsze dla dziecka, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Kocham bardzo mojego syna i oraz drugiego malucha w drodze! Nie mogę się doczekać kiedy zacznę znów nawiązywać ta wyjątkową więź z nowym członkiem rodziny.
asia6996 2018.07.31 15:59
Karmienie piersią pozwala na stworzenie wyjątkowej więzi między matką a dzieckiem. Mama dla dziecka jest osobą najważniejszą, dziecko znajduje się w nowym, obcym świecie i jedyne co zna to właśnie mama, która daje mu to czego potrzebuje - bliskość, ciepło, miłość. Dziecko potrzebuje uczucia i troski a w ten sposób właśnie je dostaje, jego temu jest spełnione, bezpieczne i szczęśliwe. Ssanie piersi działa uspokajająco na dziecko, wywołuje to pozytywne emocje u dziecka zmniejszając i wygaszając te negatywne emocje. Karmienie piersią dla matki także niesie wiele korzyści, ale właśnie jedną z najważniejszych jest ta bliskość i tworzenie więzi z maluszkiem. Poczucie spełnienia, że daje się miłość, najlepszy pokarm i bezpieczeństwo swojemu dziecku. Każda matka chce tego co najlepsze dla dziecka, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Kocham bardzo mojego syna i oraz drugiego malucha w drodze! Nie mogę się doczekać kiedy zacznę znów nawiązywać ta wyjątkową więź z nowym członkiem rodziny.
NataliaEnzo 2018.07.31 15:39
Dlaczego czas karmienia piersią jest tak wyjątkowy? Jest bardzo dużo powodów, dla których te chwile stają się wręcz magiczne! Od dnia, w którym pojawiły się dwie kreski czekam na te chwile. A może jeszcze wcześniej? Właściwie to od zawsze wiedziałam, że chcę karmić piersią. Laktacja zaczyna się w głowie. Wiele w tym prawdy bo w 24 tygodniu ciąży pojawiło się u mnie mleko na koszulce i od tamtej pory nie rozstaję się z wkładkami laktacyjnymi a do porodu jeszcze kilka tygodni :) Już nie mogę się doczekać aż będę karmić mojego Synka mleczkiem. Szykuję się na ten moment: dbam o dietę, czytam o diecie po porodzie, zaopatrzyłam się w laktator i upewniłam czy w szpitalu gdzie będę rodzić jest doradca laktacyjny oraz czy dostanę Syna do kangurowania zaraz po porodzie (tak i tak!) Dużo rozmawiam o karmieniu z koleżankami-mamami, jestem przygotowana na ewentualne problemy, nawał, nawet pojemniczki do mrożenia kupiłam :) Wiem, że kobiece mleko to najlepsze co można dać Maluchowi, serum odporności z immunoglobulin, wartości odżywcze nie do podrobienia, idealna temperatura i minimalny czas oczekiwania na posiłek- to wszystko sprawia, że Moje Dziecko będzie zdrowe i szczęśliwe!! A jak jeszcze do tego dojdzie ta mistyczna wręcz relacja, którą zacznę i będę rozwijać w pierwszych tygodniach życia.. Oczami wyobraźni widzę te ogromne oczęta wpatrzone we mnie w czasie ssania, ten słodziutki malutki nosek- zadarty właśnie po to aby oddychać w czasie karmienia i ten uśmiech Synka jak się naje :) To uczucie musi być nie do opisania! Niesamowite, że coś tak naturalnego co kobiety w różnych krajach i kulturach robią od lat, za każdym razem tworzy tak indywidualną relację. To początek wspaniałej drogi Matka-Dziecko. Mleko to życie a dzielenie się nim z malutkim człowiekiem to najlepszy prezent jaki mogę mu dać! Namawiam wszystkie Mamy na ten rodzaj prezentu dla Dzieci, obiecuję -Radość i zdrowie- jako najpiękniejsze -Dziękuję- Pozdrawiam, Mama Adasia (jeszcze w dwupaku)
iwciaserce 2018.07.31 14:43
(K)ontakt...- zarówno wzrokowy, jak i fizyczny (ciało do ciała) powoduje, że więź się niezwykła buduje. (A)ktywność każda zostanie wyciszona, a buzia mamy i dziecka będzie ucieszona. (R)adość dotyka serduszka maluszka przez uśmiechy przy piersi od uszka do uszka. (M)oc emocji karmienie wywiera, a jednocześnie dzieciątko odporności nabiera. (I)ntensywnie wzrasta malca waga oraz miara, skupienie a także w nowe umiejętności wiara. (E)nergii dodaje i dziecku i mamie, na zabawy, naukę czy spacerowanie. (N)iezwykle ważne dla mnie było karmienie bez hałasu, przygotowanie się do tego w każdym ustronnym miejscu zawczasu. (I) dumnie innym zawsze powtarzam, że karmienie jest niezwykle ważne - tak właśnie uważam. (E)mpatycznie uśmiechamy się do każdej karmiącej mamy, gdy je na spacerze powolutku mijamy. (P)onadto karmienie piersią sprzyja szybszej regeneracji mamy, jednocześnie o zdrowe posiłki dbamy i na alergię malca uważamy. (I) choć nie zawsze jest łatwo bo trudów często jest wiele, warto karmić piersią moi Przyjaciele! (E)ch... Pamiętam nawały, zastoje, pęknięte brodawki, ulewania malutkiego i po odbiciu czkawki. (R)óżne pozycję by umilić sobie i synkowi chwile, wszystko to wspominam sobie bardzo mile. (S)ynek rośnie a z nim na mleczko ochota, Szczególnie w upalne dni gdy picie to dla niego ochłoda. (I) każdy taki moment wyjątkowy jest ogromnie, Gdy karmiony maluszek przytula się do mnie. Karmienie piersią nie jest łatwe i dla mnie było sprawą nową. Ale niezaprzeczalnie jest ono czynnością... wyjątkow(Ą)!
kicia1651 2018.07.31 13:47
Ten czas jest niesamowity i wyjątkowy, ponieważ pozwala poznać się mamie i dzidziusiem. Są to cudowne i potrzebne chwile dla obojga. Dziecko dzięki karmieniu przyzwyczaja się do matki i jest szczęśliwe.Mam nabiera doświadczenia poznaje upodobania swojej pociechy, widzi jak bardzo jest ważna i potrzebna oraz kochana bezgranicznie. Pamiętam te słodkie chwile gdy moja córeczka zasypiała przy piersi i te spojrzenia w oczy, głębokie cudowne a uśmiechy bezcenne. Jestem przekonana, ze warto dołożyć wszelkich starań aby pozwolić sobie na takie wzruszające doznania. Ja usiałam powalczyć o pokarm po cesarce.Moja pociecha bardzo chętnie brała pierś jednak nie od razu było mleczko. Zrobiły się obrzęki, pomocny okazał się laktator. Wygrałam walkę i osiągnęła cel udało mi się karmić moją pociechę rok i trzy miesiące. Obecnie już nie karmię bo jestem w kolejnej ciąży. Mam już więcej doświadczenia i jasno określone cele. Zamierzam karmić kolejnego maluszka również piersią. Karmienie piersią daje mi satysfakcję, ponieważ wiedziała, że daje mojemu skarbowi wszystko co najlepsze, że nic nie zastąpi mojego mleka. Przygoda z karmieniem jest dla mnie czyś niesamowitym pomijając trudne początki. Najpierw mała kruszynka pije od mamy później bobasek, który energicznie woła am i się słodko wtula. Te wspólne chwile są niesamowite. Polecam każdej mamie karmić piersią.
Smoczuś 2018.07.31 11:52
Tworzy się między matką a dzieckiem jeszcze bliższa więź. Jest to czas kiedy mama poświęca wyłącznie dziecku, a dziecko czuje jej bliskość. Wybieram kolor: szare rybki :)
iza.444 2018.07.31 11:48
Karmienie piersią jest najlepszym momentem na umacnianie więzi między matką a dzieckiem. Nawet jeśli matka nie czuła instynktu macierzyńskiego to jest właśnie ten moment,aby wszystko zmienić. Kontakt wzrokowy, bliskość fizyczna, zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka, a na koniec ta ulga, kiedy dziecko jest najedzone i uśmiecha się - to są najpiękniejsze momenty, a są wyjątkowe, ponieważ każda z nas ma w pamięci ten moment, kiedy pierwszy raz karmi swojego maluszka :)
askalake 2018.07.30 19:10
Czas spędzony z dzieckiem w czasie karmienia jest wyjątkowy, bo jest to czas tylko dla nas dwóch. Nikt nam nie przeszkadza, jesteśmy we dwie najbliżej, jak się da. Tworzymy znowu jedną całość, jak przez niedawne 9 miesięcy. Tworzy się wtedy wspaniała, niepowtarzalna relacja z mamą, która procentuje po latach. Bo wiadomo, że są takie sytuacje, kiedy mama i tylko mama może pomóc i zaradzić, nikt inny. Wszystkie wzory są piękne, więc każdy będzie nam odpowiadał :-)
Listek 2018.07.30 14:51
Super:) Czas spędzony z dzieckiem jest wyjątkowy ponieważ, to jest najlepsze co MAMA MOŻE DAĆ DZIECKU! Zdrowie- najlepszy z możliwych pokarmów dla dziecka! Bliskość-karmienie piersią pozwala stworzyć niezwykle emocjonalną więź z dzieckiem:) Wybieram kolor: szare ptaszki. Powodzenia wszystkim :) :) :) Fasolka do karmienia: