Sonia
2010.10.30 21:29
alanml napisał 2010-10-29 19:55:47Ja co roku kupuję wieniec. A co do zniczy...mam gdzieś modę, poprostu podchodzę patrzę na cenę, trochę na wygląd, koniecznie biały i już. Ja również kupuję TYLKO białe znicze. Odkąd jestem mężatką to już tak się przyjęło, że raem z mężem kupujemy takie znicze.
Sonia
2010.10.30 21:26
marteczka napisał 2010-10-22 16:53:31oliwka napisał 2010-10-22 15:14:32Szukałam w necie tych zniczy ze szkła oszronionego to wyświetlił mi się nasz wąteczek z Familie... znalazłam tylko pod nazwą - znicz ze szkła mrożonego... chyba najczęściej mówi się "popękane" szkło, bo w rzeczywistości daje taki efekt. PS sory za harmider napisany przez "ch"Takie właśnie znicze zakupiłam dziś, żeby je postawić na groby moich bliskich zmarłych.
Krystyna83
2010.10.30 21:20
Melisa napisał 2010-10-29 19:19:40Coraz częściej się słyszy o trendach w zniczach.Nawet przed chwila mówili o tym w telewizji. Teraz trendy są wszędzie. Zastanawiam się po co i komu to jest potrzebne? Bo na pewno nie zmarłym....Meliso!...zanim przeczytałam Twój komentarz - tak samo pomyślałam...po co to??? ..czy nie lepiej byłoby , żeby zamiast tylu wymyślnych ozdóbek ofiarować intencję - mszę św. za bliskich zmarłych... dzisiaj byliśmy na miejscowym cmentarzu komunalnym - normalna rewia ubierania grobów....
oliwka
2010.10.30 21:09
Oto artykuł o zniczach na... czasie rzec można... Uważaj! Tak oszukują sprzedawcy zniczy Fot. PAP/Paweł Kula
Tak rozpoznasz podróbki.
Nie ma się co dziwić, że takie coś kopci i śmierdzi. Parafina podrożała o 30 procent, więc niektórzy kombinują - tłumaczy "Gazecie Pomorskiej" Zdzisław Ługowski z Lipna, producent zniczy.
Jesteśmy oszczędni i praktyczni, w tym co kupujemy. Chryzantemy w donicach lepsze niż wieńce i wiązanki bo dłużej postoją. Znicze jak największe, bo będą się długo palić.
Normalny znicz można poznać m.in. po tym, że zalewa w środku powinna być jasna, prawie biała. Nieco żółknie dopiero po dwóch miesiącach od produkcji. Nie powinna też brzydko pachnieć - tłumaczy gazecie ekspert.
Wizyta na grobach np. w Bydgoszczy to wydatek rzędu 100 zł. A to jeden grób, na którym postawi się cztery chryzantemy (15 zł.) i duży wieniec (60 zł). Do tego znicze.
Jeżeli ktoś chce, by jego światełko tliło się 10 dni, musi wydać ok. 40 zł. Tyle kosztuje olbrzym na rynku zniczy, Lampa Alladyna - dodaje "Gazeta Pomorska".
Ale sprzedawcy odradzają: jak wiatr przez cmentarz przeleci, to się te cuda najszybciej przewracają.
Sfora.pl
oliwka
2010.10.29 21:45
alanml napisał 2010-10-29 19:55:47Ja co roku kupuję wieniec. A co do zniczy...mam gdzieś modę, poprostu podchodzę patrzę na cenę, trochę na wygląd, koniecznie biały i już. Ja również, jak wcześniej wspomniałam nie patrzę na modę, kupuję znicze tylko białe i szklane na wkłady bo służą mi nawet kilka lat... Starsze nie wyrzucam tylko odstawiam na inne zapomniane groby (oczywiście wyczyszczone) a nowsze myjemy i dalej nam służą
alanml
2010.10.29 19:56
Takie przedmioty jak znicze nie powinny podlegać modzie....DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
alanml
2010.10.29 19:55
Ja co roku kupuję wieniec. A co do zniczy...mam gdzieś modę, poprostu podchodzę patrzę na cenę, trochę na wygląd, koniecznie biały i już. DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Mama Tymka
2010.10.29 19:53
Jak byłam mała to było zupełnie inaczej... znicze zwyczajne wypalane z gliny oraz zwyczajne świeczki dawały przyjemną ciepłą łunę oraz zniewalający zapach... teraz jest rewia kolorów oraz za przeproszeniem smród palonego plastiku. Osobiście wybieram najskromniejsze, bezbarwne i bez żadnych ozdób znicze... choć nawet taki mi się nie podobają. Ale u nas na próżno szukać tych glinianych.Mój mężczyzna nr 2
Melisa
2010.10.29 19:19
Coraz częściej się słyszy o trendach w zniczach.Nawet przed chwila mówili o tym w telewizji. Teraz trendy są wszędzie. Zastanawiam się po co i komu to jest potrzebne? Bo na pewno nie zmarłym.
ducinaltum
2010.10.25 11:35
Liturgiczne wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych jest 2.11. To jest dzień zadumy nad przemijaniem, tzw. : Dzień zaduszny. To może być dzień smutny, gdy przypominamy sobie o stracie. Ale też czas nadziei - w końcu chrześcijaństwo to nadzieja na spotkanie w Niebie. 01.11. liturgicznie jest dniem radosnym. Wspominamy WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH, czyli teoretycznie (praktycznie możemy też) to imieniny nas wszystkich (zresztą moja znajoma właśnie wtedy postanowiła obchodzić imieniny, gdy wspominani się wszyscy święci i błogosławieni). W kręgu przyjaciół tego dnia składamy sobie życznia. Tradycja ludowa czyni z tej uroczystości dzień opłakiwania. Odwiedzanie grobów bliskich i odpust z tym związany - trwa 8 dni. Oktawa po uroczystości.w
coccodrillo
2010.10.25 10:27
Co roku ustalamy z rodziną kto co kupuje na grób. W tym roku ja jestem odpowiedzialna za znicze (3 szt), brat za kwiaty (chryzantemu) a mama za małą wiązankę - robi ją sama. Ustalamy jeden kolor (zwykle biały) aby nie robić jarmarku na grobie i wszystko w efekcie wygląda skromnie i schludnie. A z ciekawostek brat niedawno widział znicze z pozytywką. I nic by nie było w tym dziwnego, w końcu już od kilku lat słychać je na cmentarzach. Tylko, że melodia jaka grała z tej pozytywki to "Sępy miłości" Ich Troje czyli "Wstań, powiedz nie jesteś sam..." Totalnie nie na miejscu.http://www.zabawna-kraina.pl
gochna
2010.10.23 09:24
anu99 napisał 2010-10-22 23:20:18A mnie nie bedzie na grobach w tym roku..ja też nie będę na mszy... wolę nie iść ale mieć pewność, że nie zaszkodzę tym sobie i dzieciom. znicze zapalę przed mszą, a pomodlić mogę się w domu lub wieczorem, kiedy nie będzie takiego tłoku.Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
anu99
2010.10.22 23:20
A mnie nie bedzie na grobach w tym roku..
Justyna mama Łukasza
2010.10.22 23:12
Ja właśnie dzisiaj narobiłam się wiązanek, zaczyna się ciężki tydzień w kwiaciarni w której pracuję. Ale powiem szczerze w tym roku ludzie zamawiają dużo tańsze wiązanki. U nas na pierwszym miejscu są florety tzn. wiązanka w specjalnej gąbce, jodła naturalna która leży do wiosny, nie opsypuje się, kwiaty przeważnie sztuczne, ale takie lepszej jakości, dużo suszu, naturalne dodatki mają przewgę. Najczęściej wybierane są w przedziale cenowym 40-70 zł. Kształty przeróżne, wedle gustu.
marteczka
2010.10.22 17:58
lubię moment bardzo wczesnego ranka kiedy zawozimy z mężem na grób moich Rodziców kwiaty i znicze. Jest wtedy spokojnie, bez pospiechu, nie trzeba przedzierac się między rozstawianymi przez sprzedających zniczami i kwiatami. Potem w południe idziemy z dziećmi, a wieczorem kiedy dopisuje pogoda raz jeszcze wracamy sami z mężem. Pięknie jest wieczorem.uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
anibunny
2010.10.22 17:57
anetka31 napisał 2010-10-22 17:31:25Wiązanki robię co roku sama.Znicze kupuję takie jakie mi się podobają.Ja ubieram się wygodnie i ciepło.Nie zwracam uwagi na innych.Niestety coraz częściej ten dzień jest traktowany jako sposób na pokazanie się,swojego statusu,poplotkowanie.Dla mnie jest to dzień zadumy,wyciszenia. Teraz mamy możliwość kupienia dosłownie wszystkiego.Ja z sentymentem i rozrzewnieniem wspominam jak kiedyś kilka dni przed tym świętem chodziłam szukać świerkowych gałązek,z bibuły robiłam kolorowe kwiaty.Moczyłam je w roztopionym wosku i czasami "maczałam" w brokacie(pobita,pokruszona bombka najczęściej to była),sama malowałam gałązki,szyszki.Znicze to najpierw robiliśmy -formy z gliny,które babcia wypalała, potem skręcaliśmy knoty i to zalewaliśmy pszczelim woskiem lub parafiną.Siadaliśmy u babci w kuchni i przy szykowaniu stroików rozmawiało się o naszych zmarłych.Piekna tradycja :)
anetka31
2010.10.22 17:31
Wiązanki robię co roku sama.Znicze kupuję takie jakie mi się podobają.Ja ubieram się wygodnie i ciepło.Nie zwracam uwagi na innych.Niestety coraz częściej ten dzień jest traktowany jako sposób na pokazanie się,swojego statusu,poplotkowanie.Dla mnie jest to dzień zadumy,wyciszenia. Teraz mamy możliwość kupienia dosłownie wszystkiego.Ja z sentymentem i rozrzewnieniem wspominam jak kiedyś kilka dni przed tym świętem chodziłam szukać świerkowych gałązek,z bibuły robiłam kolorowe kwiaty.Moczyłam je w roztopionym wosku i czasami "maczałam" w brokacie(pobita,pokruszona bombka najczęściej to była),sama malowałam gałązki,szyszki.Znicze to najpierw robiliśmy -formy z gliny,które babcia wypalała, potem skręcaliśmy knoty i to zalewaliśmy pszczelim woskiem lub parafiną.Siadaliśmy u babci w kuchni i przy szykowaniu stroików rozmawiało się o naszych zmarłych.
oliwka
2010.10.22 17:09
Tak mi się też wydawało, że to właśnie chodzi o takie "popękane" - a to jeden taki mamy...
marteczka
2010.10.22 16:53
oliwka napisał 2010-10-22 15:14:32Szukałam w necie tych zniczy ze szkła oszronionego to wyświetlił mi się nasz wąteczek z Familie... znalazłam tylko pod nazwą - znicz ze szkła mrożonego... chyba najczęściej mówi się "popękane" szkło, bo w rzeczywistości daje taki efekt. PS sory za harmider napisany przez "ch"uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
oliwka
2010.10.22 15:14
Szukałam w necie tych zniczy ze szkła oszronionego to wyświetlił mi się nasz wąteczek z Familie... znalazłam tylko pod nazwą - znicz ze szkła mrożonego...
marteczka
2010.10.22 13:57
Mnie akurat nie przeszkadza kto jakie znicze lubi. Razi mnie od lat natomiast jarmarczny charmider . Dosłownie. Kiedyś, kiedy szło się długą aleją prowadzacą do cmentarza można było pomilczeć, pobyć ze swoimi myslami i był czas na refleksję. Teraz prawie na całej długości i wokół cmentarza rozstawione są straganiki i kwitnie handel, cięzko przejśc bez potykania się o własne nogi.uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
Isabelle
2010.10.22 13:28
My po 1 dużym zniczu na każdy grób lub po klika małych.Kwiatów nie kupujemy bo to na razie domena naszego starszego pokolenia.Słońce wstało zwariowało...
Babcia Ali i Mai
2010.10.22 13:19
Nie lubię spędów. Nawet tych na Dzień Zmarłych. A znicze zawsze stawiam nieduże, szklane i czerwone. Kwiaty tylko naturalne. Lubię chryzantemy białe z żółtymi środkami. Nie znoszę sztuczności. Lubię chodzić na cmentarz wówczas gdy jest niewiele ludzi, bo nie lubię rewii mody. W ogóle to uwielbiam groby z naturalną zielenią, bez krzykliwych wielkich nagrobków. A takich jest bardzo mało. I nie patrzę na modę zniczowo-stroikową.
Jaśmina
2010.10.22 13:18
Asiu r, słuszna postawa, bo przecież tak naprawdę jesteś bliżej myślą przy swoich bliskich zmarłych niż co niektórzy, którzy stoją nad grobem.
aśka r
2010.10.22 13:11
gochna napisał 2010-10-22 12:29:06Aśka - ja nie mam na myśli takich przypadków, kiedy mamy bliskich gdzieś daleko. chodzi mi o takie przypadki, gdy ma się ojca na miejscowym cmentarzu a idzie się do niego ze zniczem tylko na 1 listopada.... bo ważniejsza jest kawa z koleżanką, bo się nie chce nadłożyć 100m w drodze do pracy.... to już moim zdaniem jest co najmniej kpiną.Problem również polega na tym że nakazywanie komuś latać na cmentarz kiedy komuś jest to potrzebne a nie osobie zainteresowanej też nie jest w porządku. Ja nie będę się nikomu tłumaczyła ile razy chodzę na cmentarz bo idę kiedy mam czas żeby się na tej wizycie skupić a nie bo sąsiadka widzi że nie byłam już miesiąc bo w tym miesiącu mogę nie mieć głowy do tego nawet jak mam cmentarz niedaleko a w przyszłym mogę iść tam co tydzień bo akurat mogę się skupić i tyle. To po prostu zależy po co tam chodzimy.
AlusiaSz
2010.10.22 13:09
Ja praktycznie zawsze wybieram znicze szklane i bez wkładów. A chryzantemy muszą mieć drobne kwiatki. Takie mam przyzwyczajenie.2%blokersSz
Jaśmina
2010.10.22 13:01
Nic nie wiem o modzie zniczowej i kwiatowej. Kupuję to, na co mnie stać. Myślę, że zmarłym bardziej przysłużymy się modlitwą lub zwyklą ciepłą myślą o nich niż najmodniejszym zniczem. W rodzinie mamy taką tradycję,że składamy się na jakiś kwiat, czy wiązankę, na jakiś większy znicz, na znak wspólnego czuwania nad grobem.
annas82
2010.10.22 12:48
Też nie patrzę na modę. Kupuje duzy znicz, żeby troche mógł sie palić (wole jeden wiekszy niz kilka małych (śmietniki przy cmantarzach i tak sa wiecznie przepełnione). Do tego donice z chryzantemami, nie za wielka, żeby reszta rodziny też miala troche miejsca na swoje kwiaty czy znicze. Na cmantarz staram sie wstępować przynajmniej raz w miesiącu, bo wizyta na 1 listopada gdy cmentarz ma sie pod nosem dla mnie jest śmieszna (taka osoba faktycznie chce sie tylko pokazać gdy jest wiecej ludzi).:(
anibunny
2010.10.22 12:46
Mama Tymka napisał 2010-10-22 12:31:37Futro, nowy płaszcz? Nie wiem - nie posiadam. Ubieram się tak by było mi ciepło i wygodnie. Idę na cmentarz do osoby zmarłej a nie po to by się pokazac lub by uciąć sobie pogaduszki z dawno niewidzianą ciocią. Znicze które są w "modzie" mi się nie podobają. Taka tandeta jarmarczna. Kupuję najprostszy i zazwyczaj tylko jeden. Bo liczy się to, że tam jestem a nie to w jaki sposób zastawię pomnik.Dokładnie, a potem nie ma kto tych suchych starych wiązanek i wypalonych zniczy sprzątnąć...
Mama Tymka
2010.10.22 12:31
Futro, nowy płaszcz? Nie wiem - nie posiadam. Ubieram się tak by było mi ciepło i wygodnie. Idę na cmentarz do osoby zmarłej a nie po to by się pokazac lub by uciąć sobie pogaduszki z dawno niewidzianą ciocią. Znicze które są w "modzie" mi się nie podobają. Taka tandeta jarmarczna. Kupuję najprostszy i zazwyczaj tylko jeden. Bo liczy się to, że tam jestem a nie to w jaki sposób zastawię pomnik.Mój mężczyzna nr 2
gochna
2010.10.22 12:31
modestta napisał 2010-10-22 12:24:58O RATY !!! to już zaczeła się REWIA MODY na CMENTARZACH ? Kupuje jaki mi się podoba znicz i nie patrze na trendy w modzie cmentarnej ;/ bo to nie chodzi o to żeby miec modny pomnik tylko że tam jest ktos bliski naszemu sercunie wiedziałaś??? w mojej rodzinnej parafii rok temu 3/4 nagrobków przybrana była w fioletowe i purpurowe wiązanki ze srebrnymi dodatkami i obowiązkowo jakimś suszem (np. tykwa). z tego co widziałam ostatnio w kwiaciarni to w tym roku modny będzie róż, fiolet i filc!Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
gochna
2010.10.22 12:29
Aśka - ja nie mam na myśli takich przypadków, kiedy mamy bliskich gdzieś daleko. chodzi mi o takie przypadki, gdy ma się ojca na miejscowym cmentarzu a idzie się do niego ze zniczem tylko na 1 listopada.... bo ważniejsza jest kawa z koleżanką, bo się nie chce nadłożyć 100m w drodze do pracy.... to już moim zdaniem jest co najmniej kpiną.Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
modestta
2010.10.22 12:24
O RATY !!! to już zaczeła się REWIA MODY na CMENTARZACH ? Kupuje jaki mi się podoba znicz i nie patrze na trendy w modzie cmentarnej ;/ bo to nie chodzi o to żeby miec modny pomnik tylko że tam jest ktos bliski naszemu sercu
aśka r
2010.10.22 12:20
gochna napisał 2010-10-22 12:14:06aśka r napisał 2010-10-22 12:09:26Dla mnie osobiście jest to bardzo trudny dzień tak samo jak każda rocznica śmierci mojego męża ale z drugiej strony w tym dniu zawsze robi na mnie ogromne wrażenie jak pięknie wieczorami wyglądają cmentarze tak bardzo ożywione przez znicze a po ciemku nie ma znaczenia jakie one są tylko że się tak pięknie palą.a mnie w tym dniu uderza coś zgoła innego: dlaczego tak jest tylko w ten jeden dzień w roku? dlaczego ludzie nie pamiętają o bliski codziennie tak samo??? dlaczego na niektórych grobach nawet w tym dniu nie płoną znicze lub płonie jeden postawiony przez opiekuna grobu sąsiedniego?Gosiu pamiętają tylko na codzień jesteśmy tak zalatani że nie zwracamy na to aż tak uwagi jak wtedy a poza tym trudno wymagać żeby oprócz tego dnia ludzie jeździli codzień kilometrami do swoich bliskich którzy czasem są w odległych miejscach pochowani ja np mam jedną babcię koło Ełku drugą koło Działdowa i tam mogę postawić znicza tylko przy okazji kiedy tam pojadę.
gochna
2010.10.22 12:14
aśka r napisał 2010-10-22 12:09:26Dla mnie osobiście jest to bardzo trudny dzień tak samo jak każda rocznica śmierci mojego męża ale z drugiej strony w tym dniu zawsze robi na mnie ogromne wrażenie jak pięknie wieczorami wyglądają cmentarze tak bardzo ożywione przez znicze a po ciemku nie ma znaczenia jakie one są tylko że się tak pięknie palą.a mnie w tym dniu uderza coś zgoła innego: dlaczego tak jest tylko w ten jeden dzień w roku? dlaczego ludzie nie pamiętają o bliski codziennie tak samo??? dlaczego na niektórych grobach nawet w tym dniu nie płoną znicze lub płonie jeden postawiony przez opiekuna grobu sąsiedniego?Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
anibunny
2010.10.22 12:13
Marcin1984 napisał 2010-10-22 11:54:11A czym dla Was jest Święto Zmarłych? Dniem spotkania z bliskimi zmarłymi, czy okazją do tego, aby pokazać się w nowym płaszczu i postawić ogromny ozdobny znicz i wielki bukiet kwiatów?
Zdecydowanie to pierwsze...Poza tym na cmentarz chodze nie tylko tego jednego dniu...gdy jestem w Polsce robię to kilka razy w tygodniu...wielkość zniczy nie ma dla mnie żadnego znaczenia, wybieram te, które mi się podobają. To samo dotyczy wiązanek. Nie muszą być wielkie, strojne i 'szpanerskie', muszą mi się podobać i pasować do osoby, na której grobie się znajda.
aśka r
2010.10.22 12:09
Dla mnie osobiście jest to bardzo trudny dzień tak samo jak każda rocznica śmierci mojego męża ale z drugiej strony w tym dniu zawsze robi na mnie ogromne wrażenie jak pięknie wieczorami wyglądają cmentarze tak bardzo ożywione przez znicze a po ciemku nie ma znaczenia jakie one są tylko że się tak pięknie palą.
oliwka
2010.10.22 12:08
Nie przywiązuje wagi do tego - jakie to znicze są "modne" w dane Święta Zmarłych. Kupuję jaki mi odpowiadają i tak jest również z wiązankami kwiatowymi. Przy wyborze wiązanki na to święto kieruję się tylko kolorami jesiennymi... stosownymi do tej pory roku... a znicze kupuję tylko na wkłady, bo służą on przez dłuższy okres...
Marcin1984
2010.10.22 11:54
A czym dla Was jest Święto Zmarłych? Dniem spotkania z bliskimi zmarłymi, czy okazją do tego, aby pokazać się w nowym płaszczu i postawić ogromny ozdobny znicz i wielki bukiet kwiatów?Ojciec & Syn - zapraszam na mojego bloga http://familie.pl/Blogi-3-50/b242.html