Jak to jest z tymi mężczyznami, niektórzy stroją się, biegają po sklepach, a inni czekają ,,co żona przyniesie ze sklepu'' bo sami za żadne skarby świata tam nie dotrą.A jak tamm u was kobietki?
Ja lubię kupować mężowi ubrania, ale czy to nie jest ograniczanie jego samego, albo chodowanie cech leniucha? Sama nie wiem, ale mam wrażenie, że mi to jest potrzebne, żeby mieć poczucie, że dbam o niego jak najlepiej.