"Bo wysokie są zbyt niebezpieczne".
Restrykcyjna polityka UE względem obcasów, ale i biżuterii, dotknie na początek jedną grupę zawodową.
Zakaz noszenia szpilek i biżuterii dostaną w krajach Unii Europejskiej fryzjerki. Specjalna dyrektywa skierowana przeciw pracownicom salonów piękności ma zmusić je do noszenia "cichobiegów" na nieślizgającej się podeszwie - donosi "The Daily Mail".
Fryzjerki nie będą miały też prawa nosić pierścionków, obrączek a nawet zegarków. Bo są niehigieniczne. Przepisy zajmują się także stanem psychicznym pracowników salonów fryzjerskich.
Paniom i panom nie wolno będzie obcinać włosów ze zbyt wielu głów, bo to prowadzi do "załamania emocjonalnego" - dodaje gazeta.
Dyrektywa zachęcać będzie jednocześnie do plotkowania, bo to "poprawia samopoczucie" w miejscu pracy.
Tylko w Wielkiej Brytanii te zmiany kosztować będą branżę fryzjerską przynajmniej 3 mln funtów - ostrzegają przed unijną dyrektywą Krajowa Federacja Fryzjerska.
Za wprowadzeniem dyrektywy stoją dwie grupy lobbystów reprezentujących właścicieli salonów (EU Coiffure) i fryzjerów (UNI Europa Hair & Beauty).
Obie organizacje są tzw. partnerami społecznymi Komisji Europejskiej. Ich propozycja miałaby wyznaczać prawo dla wszystkich 27 państw - podkreśla "The Daily Mail".