28 stycznia 2014 09:05 | ID: 1072637
Ja nadal pozostaję sobie wierna... zero makijażu... stawiam na... naturalność...
28 stycznia 2014 09:45 | ID: 1072663
sztuczna tapeta na pewno nie ale lekki retusz, jak mówi Dunia - jak najbardziej wskazany;) Rano maluję się z prędkością światła- podkład, tusz, jakiś stonowany cień, kilka machnięć pędzlem, pomadka. I wszystko.
28 stycznia 2014 10:07 | ID: 1072678
Ja bez makijażu nie wychodzę nawet na balkon.
Może nie aż tak ale po "kartofle " nawet nie wyjdę bez retuszu.
chyba macie co retuszować? ja jestem piękna i gładka nie musze robić z siebie pudernicy
28 stycznia 2014 10:17 | ID: 1072683
bez minimalnego makijażu z domu nie wychodzę:) moj mąż twierdzi, że bez wyglądam lepiej, ale pewnie tylko dlatego że musi na mnie długo czekać aż gdzieś wyjdziemy. i do łóżka lubię się malować;)
28 stycznia 2014 10:23 | ID: 1072687
Moja siostra gdy się maluje mówi, że "musi zatuszować paszczaka".
28 stycznia 2014 10:31 | ID: 1072694
zdecydowanie naturalna z lekkim makijazem
28 stycznia 2014 10:34 | ID: 1072701
Ja bez makijażu nie wychodzę nawet na balkon.
Może nie aż tak ale po "kartofle " nawet nie wyjdę bez retuszu.
chyba macie co retuszować? ja jestem piękna i gładka nie musze robić z siebie pudernicy
Dokładnie tak jak mówisz. Jak nie miałam kiedyś makijażu, a zobaczyłam się przez przypadek w lustrze to się sama siebie wystraszyłam.
Może być i pudernica
28 stycznia 2014 10:35 | ID: 1072703
Ja bez makijażu nie wychodzę nawet na balkon.
Może nie aż tak ale po "kartofle " nawet nie wyjdę bez retuszu.
chyba macie co retuszować? ja jestem piękna i gładka nie musze robić z siebie pudernicy
Karino z czasem i Ty zrobisz z siebie pudernicę. Gdy na Twojej pięknej i gładkiej buzi pojawią się zmarszczki, plamy, trądzik różowawy, zmiany wątrobowe, wypłowieją brwi i rzęsy. Może nawet wszystko jednocześnie. To wtedy i Tobie będzie potrzebny retusz aby spotkane koleżanki nie pytały się czy jesteś chora.
28 stycznia 2014 10:42 | ID: 1072712
Ja bez makijażu nie wychodzę nawet na balkon.
Może nie aż tak ale po "kartofle " nawet nie wyjdę bez retuszu.
chyba macie co retuszować? ja jestem piękna i gładka nie musze robić z siebie pudernicy
Karino z czasem i Ty zrobisz z siebie pudernicę. Gdy na Twojej pięknej i gładkiej buzi pojawią się zmarszczki, plamy, trądzik różowawy, zmiany wątrobowe, wypłowieją brwi i rzęsy. Może nawet wszystko jednocześnie. To wtedy i Tobie będzie potrzebny retusz aby spotkane koleżanki nie pytały się czy jesteś chora.
Nie ma jak twardy realizm Pani Wando :-))
28 stycznia 2014 10:42 | ID: 1072713
bez minimalnego makijażu z domu nie wychodzę:) moj mąż twierdzi, że bez wyglądam lepiej, ale pewnie tylko dlatego że musi na mnie długo czekać aż gdzieś wyjdziemy. i do łóżka lubię się malować;)
to tak jak ja i nie widze w tym nic złego :-)
28 stycznia 2014 10:42 | ID: 1072714
Maluję się bardzo delikatnie, albo wcale ( co zdarza się częściej), koleżanki w pracy zawsze mnie do tego namawiają , twierdząc, że wyglądam zupełnie inaczej, więc mój M też odrazu zauważa kiedy się umalowałam.
Podkład, jasny cień, tusz i do tego ukochany przeze mnie róż, ten z kolei może być wyrazisty- ale nie przekolorowany.
28 stycznia 2014 22:41 | ID: 1073040
ja bez makijażu raczej nie wyjdę, ale mój narzeczony mówi, że woli mnie nieumalowaną, wtedy wyglądam słodko i niewinnie:D (ja tego nie zauważyłam:D)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.