Dzisiaj u nas w pracy rozgorzała dyskusja, kiedy wygląda się najlepiej – tzn. w jakim wieku. Po długich analizach, przykładach i spieraniu się doszliśmy do wniosku, że ludzie najlepiej wyglądają między 30-tym a 45-tym rokiem życia. Oczywiście pod warunkiem gdy o siebie dbają (ale bez przesady) tzn. nie mają brzucha piwosza, nie noszą ze sobą 30 kg nadwagi itp.
Młodsze osoby (jak to określił mój kolega) to takie „szczawiki” – mężczyźni i „nieopierzone kurki” – kobiety.
Oczywiście nie mam zamiaru nikogo urazić. Jest to tylko taka nasza subiektywna (obiektywna) opinia.
Co Wy o tym sądzicie? Czy patrząc na znane osoby, członków swoich rodzin, znajomych nie dochodzicie do takiego samego wniosku?