Lena (2011-08-15 23:00:17)
Melisa (2011-08-15 21:56:35)Przypomniało mi się takie zdarzenie, które opowiedział mi ratownik medyczny o bólu jaki musiał przejść facet który spadł z dachu i połamał sobie kręgosłup, a rodzina "musiała" przebrać go w nową bieliznę zanim dotarło pogotowie...
Widać kolejny raz nadgorliwość gorsza od faszyzmu... Szkoda faceta, musiało go nieźle boleć.
Tak... Moja babcia kazała mi gdy byłam dzieckiem zmieniać skarpetki (skręsona kostka) i ubrać nowe, piękne, białe i nieco ciasne... Noga opuchnięta, bolało - tyle pamiętam.
Moim zdaniem są rzeczy ważniejsze.... Inna sprawa, że każdy ma odrobinę kultury osobistej i wydaje mi się, że jeśli chodzi w zadbanych ubraniach i bieliźnie - to nie ma problemu, że nie jest ona nowa! Są też ludzie, którzy wszędzie chodzą w starej, zniszczonej i brudnej i im też chyba bez znaczenia czy ktoś to zauważy czy poczuje... Ludzie są różni i trzeba brać ich takimi, jakimi są. W szpitalu personel widział już naprawdę wiele!
Moim zdaniem najważniejsze jest samopoczucie. Jeśli komuś jest dobrze ze świadomością, że ma gotowy nowy zestaw awaryjny - to super! Jeśli ktoś twierdzi, że jest na tyle zadbany, że z marszu może się kłąść na izbę przyjęć - to także dobrze! Jeśli ktoś brzydko pachnie i odstasza innych ale mu z tym dobrze i nie wyobraża sobie żyć inaczej- no cóż... trzeba to uszanować, zatkać nos i robić swoje :)