Od jakiegoś czasu obserwuję kobiety i zauważam, że niektórym brak wyczucia smaku i estetyki w ubiorze...
Myślę, że przydało by się sklonować Trinity i Susan, ponieważ niejednokrotnie nie potrafiny dobrać garderoby tak by podkreślać tylko zalety naszej figury a nie same wady...
Dziś na przystanku miałam kilka takich przykładów, które mnie zmiażdżyły....i nie mówie tu już o białych kozaczkach....