Mam podobną fryzurkę, tylko nie mam równych włosów tylko cięcie jest asymetryczne, a dodatkowo mam wygoloną jedna stronę - ale jak zrobię sobie przedziałek po środku to nic nie widać.
Jeśli chodzi o ukałdanie to dużo zależy od fryzjera i jak zetnie włosy. Wcześniej zawsze miałam problemy z włosami, dlatego najchętniej miałam półdługie, które jeśli nie miałam czasu na układanie po prostu wiązałam w kucyk. Pierwszy raz poszłam do lepszegosalonu fryzjerskiego ipoczułam różnicę - nie muszę używać żadnej pianki, żeli włosy układają się same. Moje suszenie wygląda tak: głowa w dół, i do góry, przeczesanie włosów i gotowe.
Gdy chcę, aby wygolenie było bardzie widoczne używam wosku i odkarniam dłuższe kosmyki.
Dziewczyny podkreślam, najważniejsze jest dobre cięcie i układanie nie jest takie straszne.