Kalineczka, ja co prawda mam córkę, ale proponuję ubrać Bąbla w białego bodziaka, do tego białe spodenki do kolan i biała rozpinana koszula z krótkim rękawkiem. Na stópki białe podkolanówki, które w razie chłodu można bardziej naciągnąć na nóżki. A w torebkę - lekkie wdzianko.
Smyk będzie tak zaaferowany tym co się wokól dzieje, że na bank chłodu nie odczuje. Antonia miała sukienkę z krótkim rękawkiem i cieniutkie rajstopki i pierwsze co to po powrocie do domu ją rozbierałam, taka była upocona. A chrzciliśmy na koniec sierpnia.