Dla mnie najlepsze odżywki to Henna Wax i L'Biotica Wax (Biowax). Obie mają podobne składniki, działanie rewelacyjne - odżywiają i wzmacniają włosy. Stosuję którąś chociaż raz w tygodniu.
Mam długie i gęste włosy, dobrze odżywione - przez długi czas nie używałam żadnych odżywek, szkoda mi było włosów dla odżywek np. Timotei, Pantene czy innych drogeryjnych, zwłaszcza, że efekt był gorszy, jak próbowałam.
Na skutek złej diety i problemów zdrowotnych włosy trochę ucierpiały - więc wzmaniam je serią Wax. Polecam.
Pianek nie używam, włosy mi się podwijają same i układają zadowalająco.
Z szamponów przeciwłupieżowych polecam Healing firmy Catzy (dostępny w aptece). Nie jest tak "agresywny" jak Nizoral (który osłabiał mi włosy) i jest trochę tańszy. Można stosować leczniczo, ale także regularnie. Dobry jest jeszcze Noell. Inne przeciwłupieżowe powodowały u mnie wściekły łupież.
Skóra mojej głowy i włosy nie tolerują większości drogeryjnych firm. A już na pewno nie szamponów z odżywkami w jednym. Jeśli już - wolę jakiś zwykły szampon, np. firm Joanna czy Bielenda, robią mniej szkód.
Sunsilk też odradzam.
Teraz kolejny raz dałam szansę firmie Loreal - ale efekt średni.
Maski fryzjerskie do odżywiania włosów też miałam - pięknie pachną karmelem i fajnie odżywiają.
Podstawą w pielęgnacji włosów jest...właściwa dieta :):)