15 kwietnia 2008 10:20 | ID: 357
19 sierpnia 2013 10:11 | ID: 1004367
Jak to jest z tym odchudzaniem? Czy szybko osiągamy upragniony efekt? A może za szybko się zrażamy i wracamy do starych przyzwyczajeń żywieniowych?
Co jest kluczem do sukcesu, aby mieć wymarzoną firgurę i stałą wagę?
Proponuję stworzyć w tym wątku rady dla wszystkich, którzy chcą się odchudzać.
19 sierpnia 2013 10:23 | ID: 1004374
Przedewszystkim słuchać własnego organizmu Każdy reaguje inaczej na wszelkie zmiany żywieniowe Mam doświadczenie, bo co rusz stawiam sobie wyzwanie z odchudzaniem Teraz Chcę troszkę zrzucić przed ślubem syna Udało sie, nie wiele ale czuje że jest mniej Początki były trudne , zawroty głowy i ogólne osłabienie Zaaplikowałam raz dziennie witaminy i poszedł w ruch masażer na niektóre części ciała Czy wytrzymam nie wiem Motywacja jest
19 sierpnia 2013 10:38 | ID: 1004379
Przedewszystkim słuchać własnego organizmu Każdy reaguje inaczej na wszelkie zmiany żywieniowe Mam doświadczenie, bo co rusz stawiam sobie wyzwanie z odchudzaniem Teraz Chcę troszkę zrzucić przed ślubem syna Udało sie, nie wiele ale czuje że jest mniej Początki były trudne , zawroty głowy i ogólne osłabienie Zaaplikowałam raz dziennie witaminy i poszedł w ruch masażer na niektóre części ciała Czy wytrzymam nie wiem Motywacja jest
Trzymam kciuki Basiu!!!
ja niestety nie podejmuję prób, bo i tak nie wytrwam. mam za mało silnej woli:)
Ale teraz szykuje mi się praca weekendowa, więc i ruchu więcej, może coś zgubię.
19 sierpnia 2013 11:41 | ID: 1004403
ja efekty odchudzania widzę od razu - po jednym dniu niejedzenia mam płaski brzuch:D nie zależy mi na odchudzaniu, bo mimo tego że jem to waga mi spada, bardzo wolno, ale cały czas spada, jednak jem o wiele za dużo niż mi potrzeba i czuje się ociężała, dlatego staram się jeść mniej i zdrowiej przede wszystkim, bo jem dużo śmieci;)
i ja życzę powodzenia Baszko:)
20 sierpnia 2013 14:37 | ID: 1004955
Ile to razy mówiłam sobie "Od dziś się odchudzam", chyba nie zliczę:) Zawsze brakowało silnej woli.
Baszka - trzymam za Ciebie kciuki:)
20 sierpnia 2013 15:00 | ID: 1004964
Ja tam nie odchudzam się... już pogodziła się ze swoimi kilogramami... oby tylko ich więcej nie było ale, jak na razie od ponad 5 lat waga taka sama jest... a nawet ciut schudłam...
20 sierpnia 2013 15:45 | ID: 1004972
5 posiłków dziennie!!! podstawa!!! do tego ruch - tyle ile się da a maszerować z wózkiem też można więc wymówek nie ma!!! No i dla tych co nie mają czasu/kasy/checci/wstydza sie siebie polecam Chodakowską :) potrafi naprawdę zdziałać cuda - tylko ćwiczyć trzeba min. 3 razy w tygodniu :)
Powodzenia!!!
20 sierpnia 2013 17:36 | ID: 1005013
Trzymam kciuki !!
20 sierpnia 2013 20:13 | ID: 1005070
5 posiłków dziennie!!! podstawa!!! do tego ruch - tyle ile się da a maszerować z wózkiem też można więc wymówek nie ma!!! No i dla tych co nie mają czasu/kasy/checci/wstydza sie siebie polecam Chodakowską :) potrafi naprawdę zdziałać cuda - tylko ćwiczyć trzeba min. 3 razy w tygodniu :)
Powodzenia!!!
Nie koniecznie 5, mogą być 4. Nie każdy ma czas na 5 posiłków. Wiadomo dobrze dobrana dieta i ćwiczenia.Nie można chudnąć gwałtownie bo efekt jojo murowany.
Ja na razie zrzuciłam 1 kg... zostało mi jeszcze 14kg do zrzucenia :/
20 sierpnia 2013 21:14 | ID: 1005110
Eh miewam lepsze i gorsze chwile, ale staram się trzymać osiągnięta niedawno dość zadowalającą wagę, a do pełni szczęścia wciąż kilka kilogramów, tylko jakoś znów nie mogę wbić się w rytm.
21 sierpnia 2013 11:46 | ID: 1005329
Powinno się jeść Nie chodzi tu o jedzenie gotowanych posiłków - ale jabłko itp. Oragzanim musi mieć przemianę materii, musi się napędzać i mieć co spalać a nie magazynować.
21 sierpnia 2013 18:37 | ID: 1005547
HELP! potrzebna motywacja :(
22 sierpnia 2013 11:51 | ID: 1005949
Potrzebuje motywacji
22 sierpnia 2013 12:31 | ID: 1005976
HELP! potrzebna motywacja :(
Potrzebuje motywacji
dziewczyny dacie radę! Trzymam za Was kciukasy!
Ja też zaczęłam zdrowiej jesć i do tego jeszcze ćwiczę. Czekam na pozytwne efekty, choć u mnie to bardzo powolny proces, ale nie mogę już na siebie na zdjęciach patrzeć więc trzeba coś z tym zrobić.
28 sierpnia 2013 12:10 | ID: 1008430
damy radę:) ciężko jest nie tylko zacząć, ale i wytrwać, wiem coś o tym. zaczęłam biegać jak tylko zrobiła się ładna pogoda, a z czasem pojawiało się coraz więcej wymówek. ale znalazłam towarzystwo do ćwiczeń, mam nadzieję, że będziemy się wzajemnie motywować, a nie szukać więcej powodów na 'nie' kupiłam też nową ustroniankę z potasem, dla aktywnych. jak wydane pieniądze mnie nie zachęcą to już nie wiem co
28 sierpnia 2013 12:12 | ID: 1008431
Szczuplejsi mają lepiej ale tacy całkiem szczuplutcy to też mają w sklepach przechlapane :(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.