Może jakaś jestem inna i moje kanony piękna i estetyki różnią się od tych promowanych przez tzw. "sławy", ale jakoś nie uważam, aby tylko posiadaczki szpary między udami miały zgrabne nogi. Ja uważam, że nawet nogi grubsze, ale ładnie umięśnione są o wiele ładniejsze - i zgrabniejsze - od patyków, które straszą zarówno w spodniach jak i mini spódniczkach.
Niedawno przeczytałam, że jeden z polskich fotografów skrytykował A. Lewandowską, że ma za bardzo umięśnione nogi... trudno uprawiać sport i nie mieć umięśnionego ciała!
... oczywiście wszystko zależy od gustu, ale czy nogi A. Rubik są ładniejsze?
Ja jednak wolę te troszkę grubsze A Wy?