Czy podczas miesiączki można malować w łosy i czy bieże tak samo? Bo słyszałam że kolor może się nie trzymać? Może nie wyjdzie taki jak trzeba?
Macie jakieś doświadczenia?
7 marca 2014 13:03 | ID: 1090290
7 marca 2014 13:07 | ID: 1090292
Słyszałam że przy robienu trwałej to nie bierze, to może i przy farbowaniu coś się do tego ma..
7 marca 2014 13:23 | ID: 1090301
U mnie w trakcie @ nie wyjdzie kolor...Nie jest tak intensywny, jak powinien być... Tak samo w trakcie @ nigdy nie robię żadnych zapraw....Nie trzymają się. W poprzednim roku wyrzuciłam wszystkie buraczki....
Nie wiem, od czego to zalezy, ale tak jest.
7 marca 2014 13:41 | ID: 1090312
U mnie w trakcie @ nie wyjdzie kolor...Nie jest tak intensywny, jak powinien być... Tak samo w trakcie @ nigdy nie robię żadnych zapraw....Nie trzymają się. W poprzednim roku wyrzuciłam wszystkie buraczki....
Nie wiem, od czego to zalezy, ale tak jest.
i ogórki się nie kiszą..ciasta nie udają..Mój M sie śmieje że się powinno w tym czasie kobiety z wioski wygnać jak inndianki..
7 marca 2014 13:43 | ID: 1090314
U mnie w trakcie @ nie wyjdzie kolor...Nie jest tak intensywny, jak powinien być... Tak samo w trakcie @ nigdy nie robię żadnych zapraw....Nie trzymają się. W poprzednim roku wyrzuciłam wszystkie buraczki....
Nie wiem, od czego to zalezy, ale tak jest.
i ogórki się nie kiszą..ciasta nie udają..Mój M sie śmieje że się powinno w tym czasie kobiety z wioski wygnać jak inndianki..
Coś w tym jest:))) Moja Babcia zawsze mówiła, że TEN czs, to czas dla kobiety na odpoczynek, a nie na robotę, bo ta i tak sie nie uda\:) I faktycznie tak jest..
7 marca 2014 15:56 | ID: 1090360
Coś mi tutaj jakimiś zabobonami zapachniało! To znaczy, że pani cukiernik nie może iść do pracy bo sie masa zetnie, a ciasto opadnie, pani w przetwórni nie może robić przy kiszonkach. Dziewczyny to są brednie - nasze babcie i prababcie nie miały co robić to wymyślały takie zabobony. To jest tak jak z czarnym kotem i piątkiem 13-go :)
7 marca 2014 16:16 | ID: 1090362
Coś mi tutaj jakimiś zabobonami zapachniało! To znaczy, że pani cukiernik nie może iść do pracy bo sie masa zetnie, a ciasto opadnie, pani w przetwórni nie może robić przy kiszonkach. Dziewczyny to są brednie - nasze babcie i prababcie nie miały co robić to wymyślały takie zabobony. To jest tak jak z czarnym kotem i piątkiem 13-go :)
Trzeba na coś złożyć jak nie wyjdzie
7 marca 2014 17:10 | ID: 1090367
Coś mi tutaj jakimiś zabobonami zapachniało! To znaczy, że pani cukiernik nie może iść do pracy bo sie masa zetnie, a ciasto opadnie, pani w przetwórni nie może robić przy kiszonkach. Dziewczyny to są brednie - nasze babcie i prababcie nie miały co robić to wymyślały takie zabobony. To jest tak jak z czarnym kotem i piątkiem 13-go :)
Trzeba na coś złożyć jak nie wyjdzie
Dokładnie. Ktoś lub coś musi być winne, jak nam cos nie wyjdzie;)
7 marca 2014 17:20 | ID: 1090369
No tak O tym nie pomyślałam. Winny zawsze być musi, nieważne kto/co nim jest
7 marca 2014 17:48 | ID: 1090370
bozzzzze jakie zabobony,
7 marca 2014 20:54 | ID: 1090435
Coś w tym jest, bo kobiety które zakładały trwałą andulację w tym momęcie, włosy nie chciały się kręcić.
Moje też jakoś inaczej wtedy leżą i są mniej podatne na układanie.
7 marca 2014 20:56 | ID: 1090436
Coś w tym jest, bo kobiety które zakładały trwałą andulację w tym momęcie, włosy nie chciały się kręcić.
Moje też jakoś inaczej wtedy leżą i są mniej podatne na układanie.
Nie wiem, co ale też twierdzę, że coś w tym jest..Dlaczego wtedy buraczki mi się popsuły, skoro robiłam dwa dni wcześniej, tak samo i było ok?
7 marca 2014 21:04 | ID: 1090440
może jakieś hormony wytwarzane podczas okresu źle wpływają na przyjmowanie farby i innych zabiegów na włosy? bo w takie zabobony to też nie wierzę:D
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.