Może ktoś z Was mi poradzi bo mi już się skończyły pomysły. Moje włosy to jakaś tragedia. U nasady przetłuszczają się bardzo, za to od mniej więcej połowy są suche i bardzo bardzo plączące się. Codziennie budzę się z kołtunami które ciężko rozczesać. Włosy od nasady są proste, później zaczynają się kręcić i falować. Żaden szampon ani odżywka mi nie pomagają. Nie wiem już czego używać.. Pomożecie?