Dzieciom zakładamy w okresie jesienno-zimowym czapki na głowy. A jak chronimy własne głowy? Jaka musi być temperatura na zewnątrz, abyście bez wahania sięgnęli po czapkę?
A może lubicie nosić czapki - jakie wybraliście na ten sezon?
15 października 2013 12:26 | ID: 1029754
Dzieciom zakładamy w okresie jesienno-zimowym czapki na głowy. A jak chronimy własne głowy? Jaka musi być temperatura na zewnątrz, abyście bez wahania sięgnęli po czapkę?
A może lubicie nosić czapki - jakie wybraliście na ten sezon?
15 października 2013 12:28 | ID: 1029755
Ojjj, jak ja nie lubię mieć coś na głowie, od zawsze tak miałam...
15 października 2013 12:29 | ID: 1029757
poki co nie nosze na głowie nic oprocz włosow
15 października 2013 12:30 | ID: 1029758
Ja noszę opaski, bandamki, przepasane chusty. a jak jest zimniej czapki. Nie znoszę gdy jest mi zimno w uszy a wiatr rozwiewa mi włosy.
15 października 2013 13:30 | ID: 1029792
Ojjj, jak ja nie lubię mieć coś na głowie, od zawsze tak miałam...
ja też nie . Czapkę noszę w torebce ...
15 października 2013 14:17 | ID: 1029816
Teraz czapki jeszcze nie nosze, ale jak już bedzie mroz to napewno.Nie lubię marznąć a dwa mam czułe uszy na wiatry więc zapalenie ucha przy wietrznej pogodzie i mrozie to chwila moment u mnie
15 października 2013 14:28 | ID: 1029818
Ojjj, jak ja nie lubię mieć coś na głowie, od zawsze tak miałam...
ja też nie . Czapkę noszę w torebce ...
Ja też czapek nie cierpię...
15 października 2013 14:29 | ID: 1029821
Czapek nie znoszę, ale jak jest koło -20 st to ubieraM...
15 października 2013 14:43 | ID: 1029837
Mam kupę włosów na głowie, czapki nie zdają egzaminu. Lubię kurtkowe kaptury.
15 października 2013 18:20 | ID: 1029963
A ja lubię nosić czapkę i teraz czasami żałuję, ze nie mam przy sobie. No i troche mi głupio chodzic w czapce w taką pogodę. Jak zawiewa to zakładam kaptur. Ale generalnie lubię czapki, mam kilka ale znalażłam w sieci sklep z tak cudnymi czapkami, że chyba się skuszę na nową.
15 października 2013 19:54 | ID: 1030062
Noszę czapkę...
15 października 2013 20:21 | ID: 1030077
Narazie z braku laku ( bo nigdzie nie mogłam znaleźc jakiejś fajnej) uszyłam sobie opaskę polarową i teraz rano jest w sam raz na moje zatoki i uszy. Teraz jestem na etapie szukania czapki takiej przejściowej, bo zimowe mam. Nie wyobrażam sobie zmarznąć w głowę, uszy i zatoki - niecierpię tego
15 października 2013 21:20 | ID: 1030119
Czapek nie znoszę, ale jak jest koło -20 st to ubieraM...
Ja mam podobnie. Jak jest chłodno to zakładam kaptur. Ale jak już temperatura oscyluje wokół -15 i niżej to zakładam czapkę :)
15 października 2013 23:25 | ID: 1030178
Narazie z braku laku ( bo nigdzie nie mogłam znaleźc jakiejś fajnej) uszyłam sobie opaskę polarową i teraz rano jest w sam raz na moje zatoki i uszy. Teraz jestem na etapie szukania czapki takiej przejściowej, bo zimowe mam. Nie wyobrażam sobie zmarznąć w głowę, uszy i zatoki - niecierpię tego
Ja już od 2,3 lat myślę o czymś na głowę na jesień. Też jestem typem zatokowca i byle wiaterek i uszy bolą Chętnie kupiłabym jakąs fajną opaskę na głowę, ale wszędzie czapy. A czapkę mam, ale zimową i głupio w takiej jeszcze chodzić.
16 października 2013 07:47 | ID: 1030206
wszelkie nakrycia głowy noszę tylko i wyłącznie w mroźne dni. po prostu nie lubię.
16 października 2013 07:52 | ID: 1030210
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.