Jak chronicie głowy w chłodniejsze dni?
- Zarejestrowany: 13.03.2013, 08:19
- Posty: 479
Dzieciom zakładamy w okresie jesienno-zimowym czapki na głowy. A jak chronimy własne głowy? Jaka musi być temperatura na zewnątrz, abyście bez wahania sięgnęli po czapkę?
A może lubicie nosić czapki - jakie wybraliście na ten sezon?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ojjj, jak ja nie lubię mieć coś na głowie, od zawsze tak miałam...
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
poki co nie nosze na głowie nic oprocz włosow
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ja noszę opaski, bandamki, przepasane chusty. a jak jest zimniej czapki. Nie znoszę gdy jest mi zimno w uszy a wiatr rozwiewa mi włosy.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Ojjj, jak ja nie lubię mieć coś na głowie, od zawsze tak miałam...
ja też nie . Czapkę noszę w torebce ...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Teraz czapki jeszcze nie nosze, ale jak już bedzie mroz to napewno.Nie lubię marznąć a dwa mam czułe uszy na wiatry więc zapalenie ucha przy wietrznej pogodzie i mrozie to chwila moment u mnie
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Ojjj, jak ja nie lubię mieć coś na głowie, od zawsze tak miałam...
ja też nie . Czapkę noszę w torebce ...
Ja też czapek nie cierpię...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Czapek nie znoszę, ale jak jest koło -20 st to ubieraM...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mam kupę włosów na głowie, czapki nie zdają egzaminu. Lubię kurtkowe kaptury.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A ja lubię nosić czapkę i teraz czasami żałuję, ze nie mam przy sobie. No i troche mi głupio chodzic w czapce w taką pogodę. Jak zawiewa to zakładam kaptur. Ale generalnie lubię czapki, mam kilka ale znalażłam w sieci sklep z tak cudnymi czapkami, że chyba się skuszę na nową.
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Narazie z braku laku ( bo nigdzie nie mogłam znaleźc jakiejś fajnej) uszyłam sobie opaskę polarową i teraz rano jest w sam raz na moje zatoki i uszy. Teraz jestem na etapie szukania czapki takiej przejściowej, bo zimowe mam. Nie wyobrażam sobie zmarznąć w głowę, uszy i zatoki - niecierpię tego
Czapek nie znoszę, ale jak jest koło -20 st to ubieraM...
Ja mam podobnie. Jak jest chłodno to zakładam kaptur. Ale jak już temperatura oscyluje wokół -15 i niżej to zakładam czapkę :)
Narazie z braku laku ( bo nigdzie nie mogłam znaleźc jakiejś fajnej) uszyłam sobie opaskę polarową i teraz rano jest w sam raz na moje zatoki i uszy. Teraz jestem na etapie szukania czapki takiej przejściowej, bo zimowe mam. Nie wyobrażam sobie zmarznąć w głowę, uszy i zatoki - niecierpię tego
Ja już od 2,3 lat myślę o czymś na głowę na jesień. Też jestem typem zatokowca i byle wiaterek i uszy bolą Chętnie kupiłabym jakąs fajną opaskę na głowę, ale wszędzie czapy. A czapkę mam, ale zimową i głupio w takiej jeszcze chodzić.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
wszelkie nakrycia głowy noszę tylko i wyłącznie w mroźne dni. po prostu nie lubię.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675