Dziś mamy Świeto Narodowe - nasze wspólne - tymczasem w stolicy odbyło się kilkanaście różnych manifestacji... No i oczywiście nie obyło się bez zamieszek: http://wiadomosci.wp.pl/gid,15082288,kat,1342,title,Zamieszki-na-Marszu-Niepodleglosci-w-Warszawie,galeria.html
Czy nie potrafimy wspólnie cieszyć się już żadnym Świętem??? Czy naprawdę tak trudno jest zrozumieć i uszanować wysiłek ludzi, którzy wywalczyli nam niepodległość?
Przecież niesnaski w rządzie i kryzys gospodarczy nie oznacza zniewolenia, jak twierdzą niektórzy! Nie potrafię znieść tego, że są młodzi ludzie, którzy twierdzą, że nie żyją w wolnym kraju... Niech posłuchają wspmnień dziadków i babć, zobaczą, co się dzieje choćby w Syrii...
Co Wy o tym myślicie?