Jak podaje portal TVN24: "Rafał Kapler, który dzisiaj podał się do dymisji, dostanie gigantyczną premię za pracę w NCS. Jak powiedziała minister sportu, Joanna Mucha, ze wstępnych wyliczeń wynika, że będzie to ok. 570 tys. złotych".
Kapler podał się do dymisji w poniedziałek, a Mucha zaakceptowała tę decyzję. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, była to formalność, bo szefowa resortu wymogła na nim tę decyzję.
Premia zostanie wypłacona za sukcesy. Pierwszy obejmował "dokonanie pełnych odbiorów stadionu". Drugi sukces to przeprowadzenie na warszawskim obiekcie spotkań Euro 2012.
Jeśli dobrze rozumiem - premia zostanie wypłacona z budżetu... No cóż jedni mają zaciskać pasa, a inni pławić się w luksusach :(