Tak się zastanawiam... czego nie powinien robic DOBRY przełożony? Zwalać winy na podwładnego? Kłamać? Grać i mącić? Na pewno. A w sytuacjach bardziej luźnych? Powiedzmy na spotkaniu integracyjnym? Czy może się wyluzować? Co byście powiedzieli o Dyrektorze, który nie dość, że sępi papierosy od podwładnego to jeszcze ubiera się w jego malutki pulowerek, żeby wyjść na zewnątrz?
Co Waszym zdaniem nie przystoi osobom zajmującym stanowiska kierownicze i dyrektorskie?