Skąd pieniądze na czesne za studia? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Skąd pieniądze na czesne za studia?

15odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5276
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    9 stycznia 2012 13:37 | ID: 722052

    Doszłam do tego, co chcę robić w życiu. Znalazłam ofertę studiów podyplomowych jednej z olsztyńskich uczelni wyższych w Olsztynie.


    Studia rozpoczynają się w październiku, a ja chciałabym do tego czasu zarobic/ zaoszczędzić na czesne za te studia.


    I teraz pytanie do Was, jakimi rozwiązaniami Wy się kierowaliście? 


    Czy ktoś z rodziny finansował Was studia? Braliście na ten cel kredyt? Może jakaś pomoc uczelniana- stypendium socjalne lub pomoc z gminy? Czy po prostu udało Wam się wygospodarowac pieniądze z budżetu domowego?



    Ostatnio edytowany: 09.01.2012, 13:47, przez: aguska798
    Avatar użytkownika Melisa
    MelisaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
    • Posty: 8231
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    9 stycznia 2012 13:40 | ID: 722055

    Miałam pieniądze swoje, rodziców, stypedium socjalne i naukowe, kredyt tez. Oczywiście nie wszystko na raz ;) Studia trwały 5 lat.

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 stycznia 2012 13:42 | ID: 722057

      Studiowałam dziennie więc teoretycznie "bezpłatnie". Ale jako, że studia kosztują to wydawałam na nie pieniądze zarobione na promocjach oraz otrzymane w ramach stypendium naukowego.

      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 stycznia 2012 13:43 | ID: 722059

        Ja akurat mam ten luksus, że czesne (całość) dla Polaków opłaca rząd szkocki. I są to studia magisterskie. Oprócz tego za dwa lata mogę ubiegać się o pieniądze 'na życie', których nie muszę zwracać.

        Co do tego, jak zdobyć pieniądze na czesne, przychodzi mi do głowy wyjazd za granicę i zarobienie na te studia. Albo znalezienie darmowych czy załapanie się na stypendium. Teoretycznie w Stanach studenci szukają również sponsora (np. firmy), zobowiązując się do tego, że po studiach podejmą tam pracę jako specjaliści. Tylko że w Polsce chyba coś takiego nie funkcjonuje.

        Moja mama za studia podyplomowe zapłaciła sama, zwyczajnie z 'budżetu rodzinnego'.

        Avatar użytkownika czerwona panienka
        • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
        • Posty: 21500
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 stycznia 2012 13:44 | ID: 722063

        Póki co nie zarabiam i studia finansują mi rodzice

        Avatar użytkownika Ma_niusia
        Ma_niusiaPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.03.2011, 10:00
        • Posty: 450
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 stycznia 2012 13:49 | ID: 722068

        Autorka wątku pisze o podyplomowych - mi się takie marzą ale nie mam kasy ani czasu :-(

         

        Studia licencjackie i magisterskie opłacałam sama.

         

        Ale dodam, że sa możliwości finansowania (przynajmniej częściowo) studiów podyplomowych przez pracodawcę lub UP ale to trzeba się u siebie dowiadywać.

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          9 stycznia 2012 13:53 | ID: 722071

          Tak Aga pisze o podyplomowych ale pisze też o stypendiach a te raczej nie są przyznawane na podyplomówkach.

          Ja się ostatnio zastanawiam nad podypolomowymi w dziedzinie prawa zamówień publicznych lub zarządzania projektami. A jak się namyślę to się postaram, żeby mi je sfinansował pracodawca. Choć z drugiej strony to szczerze mówiąc nie chce mi się już uczyć :)))

          Użytkownik usunięty
            7
            • Zgłoś naruszenie zasad
            9 stycznia 2012 13:55 | ID: 722076
            Ma_niusia (2012-01-09 14:49:54)

            Autorka wątku pisze o podyplomowych - mi się takie marzą ale nie mam kasy ani czasu :-(

             

            Studia licencjackie i magisterskie opłacałam sama.

             

            Ale dodam, że sa możliwości finansowania (przynajmniej częściowo) studiów podyplomowych przez pracodawcę lub UP ale to trzeba się u siebie dowiadywać.

            Chciałam magisterskie, ale na magisterkich nie mam wyboru w kirunku terapeuty zajęciowego ds uzależnień i pracy z niepełnosprawnymi, a licencjat z nauczania mam- czyli jakby nie było pedagogiem jestem, a chcę coś innego dodatkowo, to, co by mnie cieszylo, że to robię;)


            Po drugie- podyplomowe trwają 3 semestry, a nie 4 jak magisterskie i są od nich tańsze. 


            Dużo względów praktycznych i finansowych zdecydowało, że to będą podyplomowe

            Avatar użytkownika Isabelle
            IsabellePoziom:
            • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
            • Posty: 21159
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            9 stycznia 2012 15:23 | ID: 722144

            Podyplomówkę pałaciłam sama. I połowę magisterskich też. Zarobiłam.

            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            9 stycznia 2012 21:11 | ID: 722454

            Nasze dzieci dziennie studiowały to my je finansowaliśmy jako rodzice. Niby bezpłatne ale trzeba zapłacić za przejazdy, akademik, żywność itp.

            Starszy syn kilka razy miał stypendium naukowe.

            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              9 stycznia 2012 21:16 | ID: 722462

              Na pierwszy semestr dostałam od mamy. A potem płaciłam za stypendium naukowe, stypendium socjalne i pieniądze przez siebie zarobione.

              Użytkownik usunięty
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                10 stycznia 2012 03:58 | ID: 722577

                Sama opłacałam, bo poszłam do pracy.

                Użytkownik usunięty
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  10 stycznia 2012 09:35 | ID: 722736
                  Sama opłacałam. Trochę pracowałam. Miałam też stypendium naukowe.
                  Avatar użytkownika ewelka21
                  ewelka21Poziom:
                  • Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
                  • Posty: 3002
                  13
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  10 stycznia 2012 09:48 | ID: 722747

                  Studia magistersie finansowali moi rodzice. Doktoranckie różnie...Albo my albo teściowie z rodzicami...

                  Użytkownik usunięty
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    10 stycznia 2012 09:54 | ID: 722753

                    stypendium socjalne i naukowe + praca w wakacje

                    Avatar użytkownika ankapole
                    ankapolePoziom:
                    • Zarejestrowany: 10.07.2012, 09:57
                    • Posty: 1
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    10 lipca 2012 10:02 | ID: 805179

                    Hejka, ja akurat miałam studia finansowane przez rodziców, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jestem szczęściarą i nie każdy ma tak wesoło.

                    Odnośnie pieniędzy na czesne to trzeba sie trochę rozejrzeć i zapoznać z różnymi promocjami, stażami itp. na uczelni. [wymoderowano]


                    Trzeba pogadać i poczytać, a nuż załapiesz się na tego typu akcje.

                    Ostatnio edytowany: 10.07.2012, 10:16, przez: Paulitta