Jak zapewne część z Was wie, zgodnie z rozporządzeniem z 1996 roku w Polsce zabrania się kobietom wykonywania następujących prac:
- pod ziemią, poniżej poziomu gruntu i na wysokościach
- wymagających znacznego wysiłku fizycznego i transportu ciężarów oraz wymuszonej pozycji ciała (w przemyśle ciężkim, budownictwie)
- narażających na chemiczne zatrucie lub promieniowanie jonizujące
- wymagających kontaktu ze szkodliwymi czynnikami biologicznymi
- niebezpiecznych (np. przy materiałach wybuchowych)
- wywołujących wibracje ciała
- w podwyższonym lub obniżonym ciśnieniu
- w mikroklimacie zimnym, gorącym i zmiennym
- grożących ciężkimi urazami fizycznymi i psychicznymi.
Czy myślicie, że wszystkie lub niektóre z tych ograniczeń są uzasadnione? Może byście dodali jeszcze do tej listy jakieś zawody, które powinny być zakazane "płci pięknej"?
A może zapis ten to jawna dyskryminacja i kobiety powinny mieć tak jak mężczyźni wybór czy chcą wykonywać "ryzykowne" zawody?
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii!