Rok po tragedii - Forum

po pierwsze nie dociera do mnie,że to już rok. po drugie nie lubię słyszeć odgłosu silnika samolotu nad głową. boję się. po trzecie po raz kolejny przekonałam się,że z upływem czasu o wielu rzeczach się zapomina...

szczerze?? Rok temu byłam w ogromnym szoku, na bieżąco śledziłam wszystkie newsy w tej sprawie. Teraz jakoś to wszystko ucichło, emocje opadły, jedynie osttanio Adam Małysz swoją wypowiedzią odnośnie miejsca pochówku prezydenckiej pary przypomniał mi o tragedii. Czy coś się przez ten rok zmieniło w Polsce, w stosunkach między partiami? Chyba nie.

a ja juz mam tego tematu dosc. Dla mnie temat jest skonczony. Mielismy juz bardzo dluga zalobe. W mediach nie bylo nic tylko same smety i te programy. PiS chce aby w dniu rocznicy rowniez bylo podobnie. Niech robia to w swojej telewizji TRWAM a nie w mediach publicznych. Takie jest moje zdanie. Kto chce obchodzic rocznice niech obchodzi sobie a nie obnosi sie z tym. Zastanawia mnie tylko Jarek K... w rocznice smierci nie jedzie na grob brata tylko pod palac prezydencki....gdzie tu sens? gdzie tu logika? To po jaka cholere pozwolil pochowac brata na Wawelu?

Rado decyzję o pochówku podjęła rodzina i nic nam do tego, nie mamy prawa w to ingerować. Co do obchodzenia rocznicy tragedii to wcale się nie dziwię, jakby nie patrzeć zginęli ludzie któzy reprezentowali Nasz kraj- chyba szacunek się im należy, prawda? Naprawdę nic się nie stanie jeśli ten jeden dzień nie puszczą w telewizji kabaretów czy programów rozrywkowych.

To już rok i przez ten rok pokazano, że Polacy nie potrafią zadbać o swoje.

Pokazano, że Polacy zbyt szybko zapominają.

Pokazano też, że tragedia może bardzo dzielić.

Rok czasu, a czarne skrzynki nadal nie oddane, skandal!

Moje życie zupełnie się nie zmieniło. Jestem takim samym człowiekiem jak rok temu. Nie jestem w stanie określić jak te wydarzenie na mnie wpłynęło... obecnie skłonna jestem napisać, że bardzo często mam dość słuchania o tym wszystkim.

Czas leczy rany. A nam pozwala "oswoić" się z tragediami. I żyć dalej.

Na pewno ogromnie żal tylu ludzi, tak ważnych dla Polski, wielu moim zdaniem niezastąpionych, ale mija rok a to przeżywanie , które miało być wspólne , bezpodziałowe niestety szybko znów zaczeło dzielić.

Nie lubię polityki, pewnie dlatego, że się na tym nie znam, ale uważam , że za dużo już drąży się ten temat. Myślę że 10 kwiatnia 2011 powinien zakończyć ten ciągły medialny i polityczny szum.

Niech ten dzień oiczywiście będzie poświęcony temu wydarzeniu, oddajmy należną im cześć i na tym zakończmy.

Minął rok a najgłośniej o tym słychać w rządzie

 zgadzam sie z wami .

szczerze mówiąc to mnie ten temat już ...NUDZI!. Jak tylko zaczynają ponownie o tym mówić w telewizji, to przełączam program. Ten temat przestał mnie interesować!

To jest tragedia i nic tego nie zmieni, ale to co się wokół tego dzieje to juz gruba przesada!

Jak rok temu stała się ta tragedia to był dla mnie szok,cały czas śledziłam wszystkie wiadomośći w telewizji i w necie ale juz w tej chwili mnie to nudzi za duzo o tym mówią.

tragedia to była wielka , z całą pewnością . Osobiście uważam , że był to nieszczęśliwy wypadek , w którym zginęło wiele osób , że w danym czasie były to ważne osoby w naszym państwie - nikt temu nie zaprzecza . Jednak na codzień zdarza się wiele nieszczęśliwych wypadków , niepotrzebnie ginie wiele ludzi i nikt im publicznie krzyży nie stawia i nie pali za nich zniczy na ulicach ....

a już na pewno nikt nie zanosi co miesiąc wieńca pod ich dom

teraz Anetko musiałabym położyć wieniec pod moim oknem , w środę zmarła sąsiadka mieszkająca nade mną . Był to nieszczęśliwy i niepotrzebny wypadek

Mam takie same odczucia...zwłaszcza to podkreślone...

A ja chcialbym się dowiedzieć, co naprawdę sie wtedy zdarzyło...

ogladalam wczoraj i przedwczoraj filmy o Smolensku rodziny sie wypowiadały to straszne

Wilele osób chce dowiedzieć sie prawdy, ale czy będzie im to dane?  Może nasze dzieci kiedyś dowiedzą się prawdy....

No właśnie, czarne skrzynki nadal nie oddane...

Nic się nie zmieniło, nic się nie zmieni, pewnie się nie wyjaśni a jeśli już, to za jakieś kilkadziesiąt lat.

Szkoda tylko tych ludzi, którzy zginęli i ich rodzin, które pewnie w większości chciałyby przeżyć w spokoju czas żałoby a muszą patrzeć na tę całą szopkę polityczną.