Z punktu widzenia pracodawcy wolałabym wiedzieć.
Z punktu widzenia pracownika wolalabym chyba to ukryć.
A jak Wy uważacie?
20 marca 2011 21:12 | ID: 460993
Ja raz dostałam wezwanie na staż do pana posła z mojego miasta z PO
pierwsze pytanie- czy planuje pani wyjść za mąż?
No ja mówię, że chłopaka mam, ale nie planuję takich rzeczy
Bo wie pani mieliśmy stażystkę na rok, po dwóch miesiącach stwierdziła, że wychodzi za mąż i nie będzie już pracować
Do planowania dziecka też bym się nie przyznała
Kolejne pytanie- o prezydenta na jakiego głosowałam- no to, że oczywiście na pana Komorowskiego, bo to fakt- była prawda
Acha i mieli jeszcze jedną stażystkę, też zaszała w ciążę i sobie poszła
I znajomośc języka...UKRAIŃSKIEGO ja mówię, że umiem i angielski i niemiecki
Gdybym dostała się tutaj na staż miałabym szansę nauczyć się nowego języka na jakimś kursie...
Nie dostałam się, nawet nie chciałam po tym pytaniu o zamążpójście- niech się wypcha
20 marca 2011 21:15 | ID: 460997
Z punktu widzenia pracodawcy wolałabym wiedzieć.
Z punktu widzenia pracownika wolalabym chyba to ukryć.
A jak Wy uważacie?
Miałam podobą sytuację ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej tylko, że mnie zapytano czy planuje Pani dalszą naukę powiedziałam, że nie. Dziewczyna za mną przyznała się i to był początek i koniec jej rozmowy
Więc wiem, że lepiej się nie przyznawać
20 marca 2011 21:15 | ID: 460998
nie przyznalabym się do tego,że planuję dziecko.
20 marca 2011 21:32 | ID: 461036
Chyba bym się nie przyznała, bo znając życie na pewno bym tej pracy nie dostała
20 marca 2011 22:03 | ID: 461099
Pytania tego typu są nie zgodne z prawem. Pracodawca nie ma prawa ingerowania w prywatne sfery życia pracownika. Niestety tego prawa nie respektują.
20 marca 2011 22:06 | ID: 461103
Mam bardzo mieszane uczucia do tej sprawy. Rozumiem pracodawców ktorzy nie chca zatrudniać kobiet planujących dzieci. Koszt wyszkolenia pracownika jest na prawde wysoki. A znam przypadki gdzie zatrudnialy się dziewczyny i zaraz potem ciąża, zwolnienie - a pracodawca musiał zatrudnic kolejną osobę. U mojej znajomej w sklepie na jednym stanowisku były zatrudnione - trzy!!! Wszystkie zachodziły w ciążę natychmiast po podpisaniu umowy...w koncu zatrudniła na zlecenie i miała spokój
Cierpią na tym uczciwe.
Z drugiej strony - ja nigdy nie zadaję takich pytań.
Po co?
I tak skłamią. A jak ktoś kłamie to nie zatrudnię za nic w świecie. A i tak czy się planuje czy nie - dzieci się rodza i już.
Zawsze powtarzam - byle nie wszystkie na raz, to da się to jakoś ogarnąć
20 marca 2011 22:10 | ID: 461110
Dokładnie nawet jak ktoś nie planuje to dziecko może się 'trafić' i potem w oczach pracodawcy jest się kłamcą.
20 marca 2011 22:28 | ID: 461155
Pytania tego typu są nie zgodne z prawem. Pracodawca nie ma prawa ingerowania w prywatne sfery życia pracownika. Niestety tego prawa nie respektują.
Dlatego trzeba im o tym przypominać! Odpowiedzieć (baaaardzo uprzejmym tonem) pytaniem na pytanie - czy zdaje Pan/Pani sobie sprawę z tego, że jeżeli odpowiem na to pytanie, oboje złamiemy prawo?
20 marca 2011 23:36 | ID: 461301
Mnie zapytano w ostatniej rozmowie. Zgodnie z prawda odpowiedziałam, że NIE PLANUJĘ. w końcu mam małe dziecko, do najmłodszych tez juz nie należę...A tu...po trzech miesiacach w pracy niespodzianka. Głupio się czułam, ale miałam wówczas świetna kierowniczkę i bardzo wyrozumiałą...
Myslę, że przy kolejnej rozmowie juz takie pytanie nie padnie jak spojrzą na datę urodzenia
A tak na poważnie to myslę, że pracodawca musi sie liczyć, że zadając takie pytanie kandydatka może skłamać. Czemu mężczyzn nikt o to nie pyta? Tylko zawsze kobiety sa pokrzywdzone
21 marca 2011 05:23 | ID: 461350
Hm..
Z punktu widzenia pracownika - powiedziałabym ze nie , z prostej przyczyny - bo pracodawca by mnie nie zatrudnił.
Z punktu bycia pracodawca - oczywiscie ze wolałabym wiedziec.
Ale ale - kiedys starajac sie o prace do jednej firmy, zostałam poproszona o podpisanie oswiadczenia, ze nie zajde w ciaze, w przeciagu 3 lat ;]
Szybko weszłam, a szybciej wyszlam ;]
Fakt, niezgodne z prawem, poza tym, takie oswiadczenie nie jest wazne w sferze prawa, no ale zagieli mnie i stwierdziłam, ze z takimi ludzmi nie chce pracowac;]
Teraz, byc moze stane sie pracodawca, ale zatrudniłabym - mloda mame:)
21 marca 2011 19:46 | ID: 462551
U mnie jest sama młoda kadra...wszystkie rodziły, wszystkie miały urlop macierzyński;) Udzielamy urlopu wychowawaczego na rok. Dla tych co chcą. Rolą pracodawcy już jest poszukac zastępstwa...choć z tym nie jest łatwo!
Nigdy nie zadałam takiego pytania. Bo to dla mnie oczywiste, że prędzej czy później młoda osoba zechce ułożyć sobie życie:)
21 marca 2011 19:53 | ID: 462560
Planuję powrót do pracy po urlopie wychowawczym (mała ma 2 lata) pierwsze pytanie mojej p. dyrektor.. czy planuję drugie dziecko? Powiedziałam, że planuję.. za kilka lat.. chyba trochę skłamałam.. chyba, że dwalata to też kilka :)
21 marca 2011 20:39 | ID: 462635
Z punktu widzenia pracodawcy wolałabym wiedzieć.
Z punktu widzenia pracownika wolalabym chyba to ukryć.
A jak Wy uważacie?
Pracodawca nie ma prawa o to pytać. Odmówiłabym udzielenia odpowiedzi powołując się na ten właśnie przepis. I dodałabym, że moim zdaniem takie podejście do tematu jest poważniejsze. I że nawet jeżeli odpowiem, że nie to pracodawca nie ma pewności, że to jest prawdą. Więc nie ma sensu w ogóle rozmawiać na ten temat.
21 marca 2011 20:40 | ID: 462637
nie
21 marca 2011 20:41 | ID: 462639
Wg mnie na to pytanie nie da się odpowiedzieć. Ciąża lubi przyjść niespodziewanie więc ciężko powiedzieć, że na 100% nie- no chyba, że ktoś jako środek zabezpieczający stosuje brak seksu
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.