Kiedy po zaproszeniu premiera na scenę Globisz, krzyknął "teraz!". Premier wyglądał na nieco zagubionego, ale i rozbawionego sytuacją. - Szczerze powiedziawszy, przygotowałem kilka poważnych słów, bo okoliczność jest nadzwyczaj poważna, ale jestem pod takim wrażeniem powitania przez pana profesora Globisza nas wszystkich, że muszę pozbierać te wątki na nowo - powiedział Tusk wywołując na sali śmiech.
Na te słowa szybko zareagował Globisz.
- Panie premierze, za idiotę robię tu ja - powiedział.
Brawo dla tego Pana, brawo dla tego aktora.