Ledwo rewoltę zakończyli Egipcjanie i Tunezyjczycy, a teraz płonie Libia i trwają walki w Grecji. W innych krajach Afryki Północnej też wyczuwa się napięcie. Czy więc świat stanął właśnie na skraju wojny, czy może uda się zdusić te konflikty w zarodku tak, żeby nie wylały się dalej?