6 grudnia 2010 15:56 | ID: 345357
7 grudnia 2010 17:45 | ID: 346429
7 grudnia 2010 17:51 | ID: 346433
7 grudnia 2010 17:53 | ID: 346436
7 grudnia 2010 18:28 | ID: 346471
7 grudnia 2010 19:42 | ID: 346542
7 grudnia 2010 19:46 | ID: 346547
7 grudnia 2010 19:50 | ID: 346551
7 grudnia 2010 19:54 | ID: 346554
31 stycznia 2011 15:06 | ID: 399535
I stało się.
Prezydent Bronisław Komorowski podsiał ustawę tzw. kwotową, która wprowadza 35% parytety na listach wyborczych. Feministki dopięły swego i na plecach kobiet ułatwiły sobie dojście do władzy, skoro w normalny, demokratyczny sposób nie dawały rady.
Prezydent tym samym dotrzymał swojej obietnicy wyborczej - szkoda, że nie postąpił tak w przypadku obietnicy niższych podatków...
Jak sam powiedział, to dopiero "część zadania". Teraz MUSIMY (a jeśli nie chcę, to co?) wypełnić to treścią. Czyli sprawić, żeby kobiety startowały w wyborach. Z tym może być problem, bo jak pokazały ostatnie wybory, kobiety do władzy wcale tak gremialnie się nie garną, a co istotniejsze - spośród tych, które startowały, niewielka część uzyskała poparcie wyborców.
W związku z tym, nasuwa się pytanie: czy kolejną częścią "zadania" będzie wprowadzenie przymusu głosowania na kobiety? Skoro dobrowolnie ludzie nie chcą ich wybierać...
31 stycznia 2011 22:06 | ID: 400104
"Dobrowolnie ludzie nie chcą ich wybierać".
"Fajnie" brzmi...
1 lutego 2011 17:46 | ID: 401028
"Parytety" dla homoseksualistów będą następne? Bo chyba prezydent nie pozwoli sobie na homofobię i dyskryminację?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.