Pierwsza szkoła im. Lecha Kaczyńskiego
Podstawówka z podełckich Chełch będzie nosić imię tragicznie zmarłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. - To chyba pierwsza szkoła w Polsce - mówią zaskoczeni politycy PiS.
W niewielkich Chełchach koło Ełku dzieci uczą się w Zespole Szkół Samorządowych, w którego skład wchodzi podstawówka oraz gimnazjum. Do tej pory placówki nie miały swoich patronów. Dyrekcja postanowiła więc to zmienić. Kandydatów mogli zgłaszać wszyscy mieszkańcy. "Należy wybrać taką postać, która swoim życiem i działalnością potwierdzała, że może być wzorem godnym naśladowania" - czytamy na stronie internetowej szkoły. Ostatecznie uczniowie, ich rodzice oraz nauczyciele, głosując, mieli do wyboru: ** Janusza Korczaka, pedagoga, prekursora działań na rzecz praw dziecka, ** Lecha Kaczyńskiego, prezydenta RP, tragicznie zmarłego w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem oraz ** Tadeusza Kościuszkę, słynnego przywódcę insurekcji z 1794 r.
- Największe poparcie uzyskała kandydatura Lecha Kaczyńskiego - podsumowuje Karol Marchel, dyrektor Zespołu Szkół Samorządowych w Chełchach. - Uzyskał 60 proc. wszystkich głosów - mówi Marchel.
Źródło- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
- Zarejestrowany: 29.06.2010, 06:31
- Posty: 465
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę. - Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka. - Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego! - Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego. - Psze pani, a co to za budynek? - To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły? - Kogoś tu ukrzyżowali? - Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie? - Nie wiemy, psze pani. - No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego. - No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta. - Jak to młodzieńcze lata? A reszta? - Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani. - Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze. - Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie? - Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż. - A ten mniejszy krzyż to skąd? - Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża. - Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu? - Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie. - Psze pani, a co to jest fresk? - Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej. - Ja nie widziałem. - Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego? - Nie, bo byłem wtedy chory. - A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane? - Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi. - Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć. - Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać. - Ooo, a co to są za tablice? - To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia. - `Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi' - fajne! - A patrzcie tu: `Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany'! - No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie. - O kurcze! Patrzcie no! Co to za wielkie bryły, psze pani? - Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty. - A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom? - To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci. - Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi! - No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
- Zarejestrowany: 27.09.2010, 20:07
- Posty: 135
Wszystko by było dobrze, gdyby Śp. prezydent Kaczyński nie podpisał traktatu Lidzbońskiego:
http://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=10553