22 września 2010 20:49 | ID: 295995
22 września 2010 21:46 | ID: 296023
22 września 2010 22:05 | ID: 296029
23 września 2010 00:57 | ID: 296064
23 września 2010 09:36 | ID: 296138
23 września 2010 10:26 | ID: 296172
23 września 2010 12:58 | ID: 296289
23 września 2010 13:25 | ID: 296306
23 września 2010 16:13 | ID: 296383
23 września 2010 17:10 | ID: 296390
Nie jest aż tak dobrze, ale nie jest i aż tak źle, Ulinko. Przynajmniej ja nie obserwuję znacznie większego zakresu ubóstwa niż przed laty, a mam dobrą skalę porównania z uwagi na zamknięte środowisko. Prawdziwa nędza jest raczej w rodzinach, które skazane są od lat na dziedziczenie biedy, ze względu na dziedziczenie niskiego wyksztalcenia, patologii, miejsca zamieszkania daleko od szosy- ale tacy, w jakimkolwiek kraju by mieszkali, byliby na szarym końcu. Trudno jest młodym na dorobku- zwlaszcza bez mieszkania, z małym dzieckiem i niemożnością pracy zarobkowej matki. Zakup własnego jest dla wielu niemozliwym, skoro własciwie trudno się utrzymać z jednej pensji. I właściwie brak własnego M nie byłby aż takim dramatem- w końcu w społeczeństwach znacznie zamożniejszych wielu ludzi rownież nie posiada takiej własności, nawet ci z niższych stanów klasy średniej. Jednakże w Polsce brak tanich mieszkań pod wynajem. Wynajem w ogóle się nie kalkuluje, bo płacić trzeba za samo wynajecie niemal jak za ratę kredytową. Spłacajac kredyt przybliżamy się do własności, płacąc wynajemcy- nie robimy kroku naprzod do własnego M4. Trudno jest tym, którzy mieszkają w odległych od miejsc pracy miejscowościach, bo to pozbawia ich wszelkich szans na zatrudnienie. Czasem kwestie dojazdu sa nie do przeskoczenia. Trudno jest samotnym emerytom, gdy mała emerytura musi wystarczyc na opłaty, żywność, leki. Trudno jest rolnikom kilkuhektarowym, bo wzięte z chmur przeliczniki z ha przeliczeniowych sytuują ich finansowo nie najgorzej, tylko że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, a odsuwa od jakiejkolwiek pomocy społecznej. I pewnie wielu innym... Ale.... Widać również bogacenie się wielu rodzin. Widać, jak pięknieją nasz domy- jak dbają o nie własciciele i wspólnoty, a na to trzeba miec pieniądze. Ile aut stoi pod domami, a utrzymanie auta też do tanich nie nalezy. Ze już prawie w kazdym domu jest komputer i internet, a to też kosztuje. Nie jest aż tak dobrze, ale na pewno o wiele lepiej niż w wielu innych krajach dawnego bloku wschodniego, vide: Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina. A i w tych Francjach, Angliach i Irlandiach też raju nie ma.
23 września 2010 17:21 | ID: 296393
23 września 2010 17:29 | ID: 296396
23 września 2010 20:48 | ID: 296531
24 września 2010 15:24 | ID: 296956
24 września 2010 18:51 | ID: 297045
24 września 2010 21:00 | ID: 297148
24 września 2010 21:25 | ID: 297183
24 września 2010 21:43 | ID: 297215
24 września 2010 21:44 | ID: 297218
24 września 2010 21:48 | ID: 297226
24 września 2010 21:51 | ID: 297229
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.