5
Maciej Węgorkiewicz
Zarejestrowany: 16-12-2008 07:55 .
Posty: 217
2009-05-14 08:45:14
Pytam o opinię bo jestem ciekaw jaka jest świadomość faktu że to nie jest spór jakichś pracowników z jakąś firmą tylko naszych pracowników z firmą należącą do nas. Ilu z nas wie że jesteśmy właścicielami KGHM?
Gdybyście mieli własny sklepik i Wasz pracownik (sprzedawca) w tym sklepiku zażądałby od Was pieniędzy to czy wzbudziłoby to Wasze większe zainteresowanie? A tutaj dzieje się dokładnie to samo.
Z bardzo pobieżnych i przybliżonych obliczeń wynika że tylko za tę awanturę każdy z nas zapłacił z własnej kieszeni 3-4zł. 60% tej kwoty zostało nam wyciągnięte z kieszeni bezpośrednio, a 40% zostało wzięte z pieniędzy jakie są przeznaczone na nasze emerytury.
Przez to że Polacy nie zdają sobie sprawy i nie interesują się tym że ich własność jest przedmiotem walk grup które rozrywają "połać czerwonego sukna", koszty pracy w takim KGHM są bardzo wysokie - w 2008 roku średnia płaca była wyższa trzykrotnie od średniej krajowej - i o ile w normalnej gospodarce płaca w górnictwie zazwyczaj będzie dużo wyższa od średniej bo to ciężka praca - to przebitka trzykrotna jest z pewnością zbyt duża.
Każdy pracujący Polak płaci pracownikom KGHM ponad 60zł rocznie (5 zł miesięcznie) na ich wynagrodzenia a gdyby płace w KGHM były nie trzykrotnie ale "tylko" dwukrotnie wyższe niż średnia krajowa, każdy z nas oszczędzałby 20zł rocznie. To niby niewiele, ale dodajmy do siebie wszystkie spółki górnicze, energetyczne i wszelkiej maści "święte krowy demokracji" a uzyskamy wyraźny obraz pokazujący dlaczego większość z nas która nie należy do żadnej grupy "świętych krów" jest w stanie dobrze zarabiać tylko poza granicami kraju.
Jaka jest droga wyjścia z tej sytuacji?