7
Nof
Zarejestrowany: 11-04-2009 20:57 .
Posty: 5
2009-04-13 19:41:44
@joasia:
Tacy ludzie dostaną minimalny zasiłek wystarczający tylko na przeżycie i podstawowe leczenie. Taki sam, jak każdy, kto skończy 70 lat. Wyższy poziom życia będzie musiał sobie zapewnić samodzielnie odkładając pieniądze, ewentualnie kształcąc dzieci (które już teraz muszą przez podatki utrzymywać swoich (i nie swoich) rodziców). Ponieważ składki na ZUS nie będzie, zaoszczędzenie pieniędzy lub wychowanie dzieci będzie łatwiejsze, a dzieci gdy dorosną będą miały więcej pieniędzy.
@dziecinka
Oczywiście, że przesunięcie wieku emerytalnego to poprawi!
Zanim wytłumaczę dlaczego, chciałbym podkreślić, że każdy może przejść na emeryturę kiedy chce, za swoje wcześniej uskładane pieniądze. Im późniejszy będzie to wiek, tym oczywiście jego emetytura będzie wyższa. A składanie pieniędzy samodzielnie będzie możliwe dzięki stopniowej likwidacji ZUSu (kto będzie chciał będzie mógł wciąż płacić składki i liczyć na emeryturę państwową, a licząc się z tym, że będzie ona siłą rzeczy dużo niższa i późniejsza niż jest w tej chwili - będzie to jednak jego swobodny wybór, a nie zmuszanie do tego wszystkich). W tej chwili system emerytalny jest bardzo niewydolny, a każdy rok zwlekania ze znacznymi zmianami, powoduje, że będą musiały być one dotkliwsze.
Przechodząc do sprawy przesunięcia wieku emerytalnego - nie jest tak, że w dłuższym terminie istnieje stała określona ilość miejsc pracy, o czym najlepiej świadczy to, że wyjazd Polaków do UK nie spowodował u nas ujemnego bezrobocia. Ilość miejsc pracy stabilizuje się na wyższym poziomie, względem pracującej populacji, gdy podatki, włącznie ze wszelkimi składkami są niższe. Odesłanie kogoś na emeryturę, oddaje miejsce pracy komuś innemu, ale jedynie krótkoterminowo. Ponieważ teraz wszyscy pracujący muszą się składać na danego emeryta (państwo jest dużo mniej odpowiedzialne, od większości jego obywateli z osobna, ponieważ politycy myślą tylko o swojej kadencji - składki były (i są!) wydawane na bieżąco, a emerytury wypłaca się ze składek osób pracujących, podatków, oraz zwiększania zadłużenia, bo samych składek nie starcza), obciążenia ZUSem i podatkami rosną. Gdzieś indziej znikają dwa miejsca pracy. Bezrobocie rośnie. W samym mechaniźmie bierze udział więcej czynników, ale przedstawione uproszczenie jest wystarczające do pojęcia istoty sprawy.