Tylu ludzi przewija się przez urzędy pracy. Czasem się zastanawiam czy tak naprawdę pomagają one znaleźć pracę, czy wrócić na rynek pracy np. po urodzeniu dziecka? Czy faktycznie otwierają nam przysłowiowe drzwi? A może pomagają się dokształcić? Czy trafia się to tylko nielicznym?