10-12 złotych więcej - twierdzi URE, które zgodziło się na podwyżkę.
Zakłady energetyczne chciały, by Polacy płacili za prąd nawet o kilkadziesiąt złotych więcej, ale my zgodziliśmy się jedynie na 10-procentowy wzrost cen - informuje prezes Urzędu Regulacji Energetyki Mariusz Swora.
Nowe taryfy będą obowiązywać jeszcze w styczniu - za dwa tygodnie. Jak URE tłumaczy zgodę na podwyżkę?
Wzrost cen węgla, konieczność sfinansowania inwestycji modernizacyjnych i rozwojowych. Uzasadnioną przesłanką dla zatwierdzenia taryf na wyższym poziomie była także konieczność sfinansowania obowiązku wspierania rozwoju źródeł odnawialnych i wytwarzających energię elektryczną w skojarzeniu z wytwarzaniem ciepła - uzasadnia URE.
Ale jest też dobra wiadomość. jest taka, że URE obiecuje, że obecna podwyżka będzie jedyną w tym roku.
I co Wy na to... bo ja już mam dosyć tych podwyżek... Na koniec roku dostałam ze swojej spółdzielni mieszkaniowej podwyżkę czynszu za zimną wodę wraz z odprowadzaniem ścieków, podwyższono stawkę na centralne ogrzewanie i wywóz nieczystości... horror...