telemarketer

jeśli mam czas wysłucham i porozmawiam ,jednak nie ulegam kusząym i ładnie brzmniacym propozycjom nie jestem zwolenniczką takich telefonicznych ofert,muszę coś widzieć ,dotykać ,wąchać ,wypróbować praktyczność czegoś ,czasem doszukac sie wad itp. jeśli czasu mi brak mówię ,że zadzwonił pan/pani do niewłaściwej osoby ,gdyż nie jestem zainteresowana i nie poswięcę panu/pani swego cennego czasu -dziekuję dowidzenia . do mojej mamy ostatnio wydzwania operator sieci o.... i mama mów ,ja dam córkę i niech ona z panem mówi ,bo ja się na tym nie znam :rozmowa jest krótka i tematyczna- co mi pan/pani proponuje tel na abonament miesięcznie 39,90 itp. nie jest ,to oferta kozystna dla mojej mamy ,bo doładowuje się kwotą...i wystarcza jej ,to w zupełności na rozmowy i esemesy ,gdyż ,to my zakupilismy mamie tel i to my jako dzieci częściej do niej dzwonimi niz ona do nas ,a z pana oferty wynika ,że koszt trzy miesięcznego utrzymania telefonu przekracza znacznie koszty dotychczsowej kwoty -dziękuje mama nie jest zainteresowana-koniec. 

te tele oferty i inne przekręty wiemy ,że jeśli naprawdę oferta byłaby kożystna ,ujrzałaby światło dzienne po upływie terminu promocji ,a jak jest niekożystna ,to wydzwaniaja ,wysyłają i inne cuda tworzą by zyskać na człowieku .

słuchawki nie odkładam,grzecznie dziękuję za propozycję.

Na takie telefony i inne jestem "głucha" - mówię, że nie jestem zainteresowana i odkładam słuchawkę...

Nie daję się przekonać do kupna, zamówienia czegokolwiek... Zazwyczaj mówię, ze nie mogę teraz rozmawiać, ale dziękuje za ofertę i rozłaczam się.

 własnie wiekszośc z Nas kobiet zauważyłam , ze jeste stanowcza i odmawia takim ofertom,

jednak chyba mezczyzni wydaje mi sie , że juz sa bardziej ulegli w tej kwestii

Kiedyś słuchałam ale jak zaczęli mi się za bardzo naprzykrzać dziękuje i się wyłączam bo inaczej mogła bym tak słychać do wieczora. Do niektórych nie dociera jak mówisz NIE!

Odbieram, słucham, co mi telemarketer ma do powiedzenia i najwyżej dziękuję, bo nie jestem zainteresowana.

Czasem mówię, żeby zadzwonił za X czasu, może do tego czasu zmienię zdanie (internet, telefon)

Raz trafiła się bezwzględna babka, masakra to jakaś była, mówię 10 raz nie, a ta swoje. A tak trafiają się zazwyczaj kulturalni ludzie. Jak mam czas to słucham i rozmwiam, rozumiem, że to ich praca.