Wiadomo, że czasy są ciężkie. Żeby coś mieć, trzeba na to ciężko pracować. Jak oceniacie swoja sytuacje materialną w tych ciężkich czasach?
29 czerwca 2014 10:20 | ID: 1125370
Znalazłam cos takiego.....
29 czerwca 2014 10:25 | ID: 1125371
My nie narzekamy :) Starcza nam na opłacenie rachunków, na życie i na odłożenie kilku groszy na konto :)
29 czerwca 2014 10:52 | ID: 1125383
U nas póki co, tylko Maciek pracuje i też ma pensję nie za wielką, ale w sam raz. Dawaliśmy radę opłacać moje studia za 400 zł i Julki żłobek za 300. A czasami nawet udało się coś uskrobać jeszcze. Tyle że my opłat za mieszkanie nie robimy, ale jedzenie itd kupujemy i to nie na 3 osoby,a na 4. Czasami jest trudno, ale dajemy radę. Jestem tego zdania że mała owoce i warzywa jeść musi, ubrać się też. My już tak nie koniecznie
29 czerwca 2014 11:04 | ID: 1125391
Znalazłam cos takiego.....
Zgadzam się z tym w pełni. Przez całe życie rodziców i swoje "dorobiłam" się tego jak wyżej. Teraz tylko zdrowie potrzebne, żeby doczekać wnuków.
29 czerwca 2014 11:15 | ID: 1125400
Znalazłam cos takiego.....
Zgadzam się z tym w pełni. Przez całe życie rodziców i swoje "dorobiłam" się tego jak wyżej. Teraz tylko zdrowie potrzebne, żeby doczekać wnuków.
I ja się z tym zgadzam. Nie zawsze wszystko musi być ''na bogato''ważne, że mam rodzinę, która mnie kocha.
29 czerwca 2014 12:50 | ID: 1125467
To mój dorobek !
29 czerwca 2014 13:31 | ID: 1125499
To mój dorobek !
.... i mój też.
29 czerwca 2014 19:13 | ID: 1125590
To mój dorobek !
.... i mój też.
Mój również;)
29 czerwca 2014 19:49 | ID: 1125598
To mój dorobek !
.... i mój też.
Mój również;)
Zgadzam się z tym sformułowaniem...
29 czerwca 2014 19:51 | ID: 1125599
Pieniądz rzecz nabyta...
zdrowie najważniejsze...
30 czerwca 2014 00:19 | ID: 1125680
Pytanie jest na temat sytuacji materialnej a nie rodzinnej.Szczerze poczułam sie głupio jak przeczytałam odpowiedzi.Czy wszystko ma się dotyczyć tego że ma się dzieci?i są one jedyną radoscią?
30 czerwca 2014 00:21 | ID: 1125681
Swoją sytuację materialną,oceniam na plus.
30 czerwca 2014 09:15 | ID: 1125699
30 czerwca 2014 10:00 | ID: 1125707
Pytanie jest na temat sytuacji materialnej a nie rodzinnej.Szczerze poczułam sie głupio jak przeczytałam odpowiedzi.Czy wszystko ma się dotyczyć tego że ma się dzieci?i są one jedyną radoscią?
Dokładnie też tak uważam. Trochę mi to przeszkadza, że większość tematów kończy się na rodzinie i zdrowiu. Kiedyś zadałam pytanie na temat marzeń, takich prawdziwych, szalonych. Większość osób zaczęło opowiadać, że ich marzeniem jest szczęście rodzinne i zdrowie. Przecież wiadomo, że to jest dla wszystkich najważniejsze i pozostaje poza nawiasem ... ale już nie marudzę.
Wracając do tematu. Jestem bardzo zadowolona ze swojej sytuacji finansowej, jeśli będzie tak zawsze to bedzie super.
30 czerwca 2014 10:16 | ID: 1125712
Chciałabym aby było lepiej, bo mam tylke merytury i marną mężowską rentę. Ale mam nadzieję, że gdy pospłacamy kredyty, które zaciągnęła mama i ona jeszcze pożyje, to będzie lepiej.
Jest o tyle dobrze, ze nie musimy kupować mieszkania i urządzać jego. A ciuchów też już nie kupujemy za wiele.
Ale co tam!!! Jest pod górkę, to będzie i z górki!!!
30 czerwca 2014 10:20 | ID: 1125714
U mnie pracuje tylko Mąż. Ja czasem coś tam dorobię, ale nie są to wielkie sumy. Jednak czasem i takie małe sumy pomagają ''dociągnąć'' do wypłaty. My spłacamy hipotekę, także lekko nie jest. Ale nie jest też źle. Znam osoby w duzo gorszej sytuacji, i też nie narzekają;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.