Witam!
Mam pytanie odnośnie mojej wady wzroku. Od dzieciństwa miałam zeza rozbieżnego w lewym oku. Jeszcze w przedszkolu nosiłam soczewkę plusową na zeza.
W podstawówce okluary zostały zdjęte, zez został zaleczony. Nie sprawiał mi problemów w normalnym funkcjonowaniu. Nie było gopraktycznie widać.
Na studiach udałam się do okulisty, gdyż znów zaczęłam źle widzieć. Okazało się, że w prawym oku zrobiła się wada -0,75.. Prawe oko naczyło się patrzeć za te lewe zezujące- bynajmniej tak mi wtedy tłumaczył okulista.
2 lata temu miałam cesarskie cięcie. Jestem obecnie w ciąży. W ubiegłym tygodniu byłam na wizycie kontrolnej u okulisty.
Okazało się, ze wada mocno się pogorszyła... W lewym zezującym oku zrobiła się bliskowzroczność + 0,25, a w prawym oku wada spadła do -3,25.
Obecnie noszę soczewki na lewym oku +0,25, na prawym oku - 1,75, gdyż to lewe oko zaczyna pomagać prawemu.
Sama nie wiem, co o tym myśleć, a lekarz ginekolog mówi, że mogę za pół roku urodzić drugie dziecko naturalnie. Boję się, że wada wzorku pogorszy się.
Czy taka wada wzroku może być przeciwskazaniem do porodu naturlanego?