Stulejka u dziecka

 Obrzezanie to też metoda stosowana głównie w państwowych szpitalach i przychodniach, w prywatnych gabinetach moga zrobić plastyke i będzie tak jakby nigdy tej stulejki nie miał.
A co do bolesności... Boli! To fakt. ale lepiej zrobić to jak najwcześniej zeby później nie miał problemów i kompleksów.

Mam syna który ma ponad 2,5 roku. Do tej pory nigdy nie mieliśmy problemu z jego siusiakiem. Za zaleceniem urologa i znajomych którzy mają synków staraliśmy się zawsze podczas kąpieli odciągać mu chociaż trochę siusiaka. Jednak jakieś 3 tyg temu lekarz stwierdził że on nie ma z tym problemu i żeby nie robić to za często bo mu się to spodoba.

Lepszy zabieg. Ale poszukaj na blogach i forach naprawdę dobrego specjalistę. Czytałam ten artykuł, który polecała Mader. Doktor Brumer pisze w nim o doktorze Zbigniewie Surowcu, jako bardzo dobrym specjaliście chirurgu dziecięcym. zgooglowałam go i faktycznie ma same dobre opinie, także w zabiegach leczenia stulejki. Doktor wykonuje proste, jednoetapowe zabiegi odklejenia napletka wykonywane w znieczuleniu miejscowym. Po zabiegu dziecku może wrócić do domu, okres rekonwalescencji tez jest krótki.Moim zdaniem brzmi to wszystko bardzo sensownie

Drogie mamy, niedawno mialam podobny problem ze stulejka u mojego 4 letniego syna. Szyjka byla bardzo zwezona mogl oddawac mocz ale lekarz pediatra stwierdzil stulejke i zalupek oraz skierowal do chirurga dzieciecego na co on skierowal nas od razu do szpital bez proby nawet rozwiazania problemu mascia a tak masc sterydowa diprolena ma 85% skutecznosci tylko lekarze nie zarabialiby wtedy na zabiegach wiec nam o tym nie mowia i kieruja na podobno nie grozny zabieg ktory wcale az taki niegrozny nie jest gdyz narokza dla dziecka do 5go roku zycia moze miec miec fatalne skutki i ja osobiscie po przeczytaniu angielskich publikacji na ten temat nie polecam zabiegu no chyba ze naprawde dziecko nie moze sie zalatwiac i robic sie balonik wtedy jest to konieczne. Po miesiacu naciagania siusiaka i smarowania 2 razy dziennie mascia diprolena moje dziecko nie ma juz kompletnie problemu ze stulejka ani zalupkiem. Mydlo takze polecam zmienic na zwykle szare najtansze gdyz zabija bakterie czego nie robia te drogie pachnace zele. podawalam mu takze zurawine zeby bakterie byly likwidowane w moczu. Wszystko razem zalatwilo sprawe a naprawde wygladalo to powaznie cytuje lekazy: ''Masc pomaga 2% przypadkow'' oraz 2gi chirurg prywatny ''masc srasc!!'' a jadnak matki intuicja jest najlepsza. Pozdrawiam i zycze powodzenia!!

Ja pozbyłem się stulejki w 5 minut, nie wychodząc z domu :) Dodatkowo nie musiałem nikomu o tym mówić
A tutaj wrzucam stronę z poradnikiem z którego korzystałem :)

W domu...o nie.. 

też bym sie nie brałą w domu za to!

Cokolwiek by nie było to wo,le pod fachowa opieką

zgadzam sie !

zgadzam sie !

U nas do przemywania idealny okazał się Octenisept, ponieważ sprawiło to, że mogliśmy zadbać o odpowiednią pielęgnację, dzięki czemu sytuacja ze stulejką się nie pogarszała i zapobiegaliśmy infekcją oraz przed stanami zapalnymi, które dziecku mogłyby tylko wywołać większy ból. Na szczęście teraz już wszystko jest naprawę w porządku.

Pamiętam, że byłam przerażona, gdy dowiedziałam się o stulecje mojego synka przestraszyłam się. Całe szczęście Pani doktor poleciła nam Octenisept zanim wysłała nas na zabieg. Super, że miała takie podejście bo po 2 tygodniach mogliśmy już o niej zapomnieć! Ma świetne działanie!

Ja również byłam! ale juz po wszystkim i teraz pytanie, a aptekach jak pytam to nie zbyt wiedzą co można smarować. Czy można smarować zwykłą maścią? np. taka https://www.aptekaopt.pl/masc-cynkowa-masc-20-g-amara.html zerknijcie na skład czy jest ok dla 2 letniego chłopca