No dobra - ręce mi opadają, więc zakładam wątek. Trochę się boję setki różnych porad i pomysłów, ale już nie wiem, co robić.
Jeśli nie wiecie o co chodzi, poczytajcie: https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b634-1,Swiat-Mamy.html
W skrócie: moje dzieci od jesieni chorują na drogi oddechowe, antybiotyk pogania antybiotyk, syrop popycha syrop i tak w kółko. Początkowo jeszcze po kuracji kaszel na jakiś czas przechodził. Teraz utrzymuje się mimo to, że Szymek wziął niedawno antybiotyk, mają różne syropy itp. Lekarka podejrzewa alergię, ale leki antyalergiczne póki co też nie działają. osłuchowo czysto, gardła też. kaszel jest suchy i czasami tak długo kaszlą. że aż mają odruch wymiotny.
Za parę dni jedziemy do laryngologa, potem alergolog. Jakie macie pomysły? Gdzie może tkwić przyczyna?