Mój synek ma chore gardełko... Nie jest tak tragicznie, bo sama widzę, że gardłeko nie jest w złym stanie.... Tym bardziej, że antybiotyk mały dostaje drugi dzień, więc działanie juz jest...
Dziś Patryk skarżył się na ból zęba.. Pojechaliśmy do dentysty, ale dentystka stwierdziła, że boi sie usuwać ząb dziecku i odesłała nas z kwitkiem.
Tak się zastanawiam... Skąd ta gorączka? Wczoraj synek był juz na antybiuotyku- miał TYLKO stan podgorączkowy... Dziś temperatura "podskakuje" do 38,5... tak się zastanawiam, czy ta temperatura nie pojawiła się od ząbka.... Czy to możliwe? Raczej do gardełka mi to nie pasuje, bo wczoraj gardło syna bolało, dzis juz mniej... Oświećcie mnie, czy taka temperatura może być od stanu zaplnego w ząbku???