Chore dzieci w szkole.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zaczęła się szkoła, zaczęło się chorowanie. Wiadomo, skupisko dzieci, które kichają i prychają, roznosząc jednocześnie masę zarazków!!!!!
Nie winię za to dzieci, a rodziców!!!! Jak można puszczać chore dziecko, często takie, które ma gorączkę, do szkoły???? Nie potrafie tego zrozumieć! Przecież chore dziecko i tak mało wie z lekcji. A takie, które ma temperaturę to już wogóle.....
Dzis wywiadówka i zamierzam poruszyć ten problem..... Napewno niektórym rodzicom bardzo się to nie spodoba, ale trudno.
Jak myślicie? Czy przeziębione dzieci powinny chodzić do szkoły i narażać inne, zdrowe dzieci na złapanie bakcyla??? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat????
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Mój siedzi w domu bo przychorowal. Ściagnełam do siebie brata. Nie wyobrazam sobie Syna wysyłać do szkoły chorego. Brat mi pomógł ale tez musiał 80 km przejechac i swoje obowiazki odłozyc na poźniej.
nie wyobrażam sobie, moja córka przeziębiona z katarkiem - nie puszczam jej do przedszkola pomimo, że dopiero chodziła na adaptacje więc po dwóch tygodniach przerwy wszystko trzeba będzie zacząć od nowa - trudno ale po pierwsze nie można narażać innych a po drugie dziecko musi się zregenerować.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
nie wyobrażam sobie, moja córka przeziębiona z katarkiem - nie puszczam jej do przedszkola pomimo, że dopiero chodziła na adaptacje więc po dwóch tygodniach przerwy wszystko trzeba będzie zacząć od nowa - trudno ale po pierwsze nie można narażać innych a po drugie dziecko musi się zregenerować.
No widzisz..Ty masz pogląd na to, że dziecko chore, to żeby nie zarażac innych. A i Córci lepiej w domku.
Ale są ludzie paskudni, którzy nie zwracaja na to uwagi:(
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój siedzi w domu bo przychorowal. Ściagnełam do siebie brata. Nie wyobrazam sobie Syna wysyłać do szkoły chorego. Brat mi pomógł ale tez musiał 80 km przejechac i swoje obowiazki odłozyc na poźniej.
Sylwias, po Twoim przykładzie widać, że można jednak zorganizować opiekę:)))
Mnie to zawsze wkurzalo,juz jak prowadzałam Kubę do żłobka,potem przedszkola a w koncu szkoly....
Nie powinno tak byc! Kazdy mysle ma problem by zalatwic sobie opieke dla swego szkraba gdy jest chory,a przynajmniej-prawie kazdy.
Wiec przyprowadzanie chorego dziecka do szkoly,by zaraz innych jest NIE FAIR !!!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mnie to zawsze wkurzalo,juz jak prowadzałam Kubę do żłobka,potem przedszkola a w koncu szkoly....
Nie powinno tak byc! Kazdy mysle ma problem by zalatwic sobie opieke dla swego szkraba gdy jest chory,a przynajmniej-prawie kazdy.
Wiec przyprowadzanie chorego dziecka do szkoly,by zaraz innych jest NIE FAIR !!!
Masz rację ale tego nie da się uniknąć. ja próbuje już parę lat:(
Mnie to zawsze wkurzalo,juz jak prowadzałam Kubę do żłobka,potem przedszkola a w koncu szkoly....
Nie powinno tak byc! Kazdy mysle ma problem by zalatwic sobie opieke dla swego szkraba gdy jest chory,a przynajmniej-prawie kazdy.
Wiec przyprowadzanie chorego dziecka do szkoly,by zaraz innych jest NIE FAIR !!!
Masz rację ale tego nie da się uniknąć. ja próbuje już parę lat:(
wiem,ja tez,ale za kazdym razem mi sie cisnienie podnosi...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mnie to zawsze wkurzalo,juz jak prowadzałam Kubę do żłobka,potem przedszkola a w koncu szkoly....
Nie powinno tak byc! Kazdy mysle ma problem by zalatwic sobie opieke dla swego szkraba gdy jest chory,a przynajmniej-prawie kazdy.
Wiec przyprowadzanie chorego dziecka do szkoly,by zaraz innych jest NIE FAIR !!!
Masz rację ale tego nie da się uniknąć. ja próbuje już parę lat:(
wiem,ja tez,ale za kazdym razem mi sie cisnienie podnosi...
Znam ten ból.... Szkoda, ze inni nie myślą podobnie, wtedy nie byłoby problemu...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Teraz dziecko kichniei powinno zostać w domu. Tylko ile to takich dni się uzbiera by mogły normalnie chodzić do szkoły. Mierzona temperatura na wejściu.. w sumie może skoczyć od biel czego u dziecka.. jak przeżyć ten czas? Jak dzieciaki wspomóc?! Czy lepiej aby lekcje były zdalnie?
- Zarejestrowany: 24.06.2021, 09:13
- Posty: 3
Jeśli niechcecie by wasze dzieci chore to dawjcie im https://mynarum.com/fruitsmax-kids-500mg Suplement diety FruitsMax kids to kompozycja składników roślinnych, witaminy C oraz bakterii Lactobacillus acidophilus Er-2 szczep 317/402 Narine
- Zarejestrowany: 04.02.2020, 08:15
- Posty: 29
Dlatego ja w tym roku dodatkowo chciałam zadbać o odporność swoich dzieci. Szukałam jakiejś multiwitaminy dla całej rodziny. Zależało mi jednak, aby takie rozwiązanie nie tylko wspierało odporność najmłodszych, ale także wzrost i rozwój kości, czy też pamięć, a także koncentrację. Długo szukałam odpowiedniego, ale w końcu przyjaciółka poleciła mi rozwiązanie od Bodymax nazywające się Bodymisie. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji słyszeć, napiszę, że są to takie specjalne żelki z witaminami. Mają pyszny smak, więc dzieci chętnie je przyjmują. Dobrze wiem, jak moje pociechy potrafią grymasić przy jedzeniu. W tym przypadku na szczęście nie ma żadnych problemów. Korzystając z okazji, warto dodać parę słów o składzie, który znalazłam na bodymax.pl. W tym przypadku znalazły się nie tylko witaminy, ale również biotyna, czy niacyna. Tak to u mnie wygląda. Napiszcie moje drogie, jak wy wzmacnianie odporność swoich dzieci w czasie panujących infekcji. Może dowiem się od was czegoś przydatnego? Dzięki za informacje!
- Zarejestrowany: 16.09.2021, 09:04
- Posty: 2
też mi się to nie podoba, ale ma to też drugą stronę. Część rodziców nie ma z kim zostawić dziecka i dlatego wysyła do szkoły/porzedszkola
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
też mi się to nie podoba, ale ma to też drugą stronę. Część rodziców nie ma z kim zostawić dziecka i dlatego wysyła do szkoły/porzedszkola
Dokładnie. A czasem taki lekki kaszelek ciągnie się miesiąc nawet. I co wtedy zrobic?!