Po wczorajszych gadkach-szmatkach, a dokładniej po wypowiedzi Żanetki spać nie mogłam całą noc. Podobno anginie ZAWSZE towarzyszy wysoka gorączka. A nasza pani doktor już po raz drugi zdiagnozowała u Szymka anginę, mimo iż ten nawet stanu podgorączkowego nie miał :( I za każdym razem przepisywała antybiotyk. Raz były zastrzyki a teraz zawiesina doustna. Z tym, że tym razem po 3 dniach od zdiagnozowania anginy gorączka się pojawiła :/ Wcześniej wcale. Czy ktoś z Was spotkał się z anginą "beztemperaturową", czy może powinnam zmienić lekarza?