Jak było na pierwszej wizycie maleństwa u dentysty?
26 stycznia 2012 06:58 | ID: 733194
Całkiem sympatycznie :) Tymek pojeździł fotelem góra-dół, pooglądał się na monitorze, bobawił "smokiem" w picie wody (ssakiem), a na koniec pokazał wszystkie zęby i pozwolił sobie oglądnąć stan uzębienia. Na szczęście póki co ząbki są zdrowe. Dostał książeczkę, kalendarz do wyklejania, balon i stwierdził, że lubi tę panią doktor :)))
26 stycznia 2012 07:00 | ID: 733196
Była całkiem niedawno.
Na fotelu posiedziała, zabki pokazała ale na chwilke. Pogadała sobie... :)
Bawiła sie maskotkami, dostała pasty do zabków i pełno naklejek :)
26 stycznia 2012 07:10 | ID: 733204
Madzia nie chciała pokazać ząbków ale dała się przekupić lustereczkiem, które ma do dziś i które uwielbia. Za drugim razem pierwsza otwierała buziaka, nim została o to poproszona..
Z Kornelią wybiorę się wiosną...
26 stycznia 2012 09:19 | ID: 733303
My mamy to jeszcze przed sobą... Julka jak słyszy o dentyście dostaje białej gorączki. Nie mam pojęcia, skąd skojarzenia, że będzie bolało, skoro nigdy u dentysty nie była!
26 stycznia 2012 11:18 | ID: 733515
Jak byłam z chłopcami pierwszy raz do dentysty to miałam obawy jak to będzie. Na szczęście było OK. Ladnie otwierali buźki i nawet pozwolili sobie zrobić ząbki bo sie okazało że mają kilka do leczenia. Teraz nie mogą doczekać się kolejnej wizyty.
26 stycznia 2012 11:53 | ID: 733543
Bardzo dobre!Pani doktor ma super podejscie do dzieci,a Piotr pozwolił zrobić wszystko,co było konieczne.
26 stycznia 2012 11:56 | ID: 733547
My mamy to jeszcze przed sobą... Julka jak słyszy o dentyście dostaje białej gorączki. Nie mam pojęcia, skąd skojarzenia, że będzie bolało, skoro nigdy u dentysty nie była!
Ale Wy byliście. Albo ktoś inny. I przy Niej opowiadał. To najgorsze co można zrobić - nastawić, nawet nieświadomie, dziecko, że dentysta to coś złego.
Olu musicie iść do stomatologa z Julką. To już najwyższy czas.
26 stycznia 2012 12:03 | ID: 733555
My mamy to jeszcze przed sobą... Julka jak słyszy o dentyście dostaje białej gorączki. Nie mam pojęcia, skąd skojarzenia, że będzie bolało, skoro nigdy u dentysty nie była!
Ale Wy byliście. Albo ktoś inny. I przy Niej opowiadał. To najgorsze co można zrobić - nastawić, nawet nieświadomie, dziecko, że dentysta to coś złego.
Olu musicie iść do stomatologa z Julką. To już najwyższy czas.
Nie przypominam sobie takiej sytaucji... Choćź, czasem się robi takie rzeczy nieświadomie... Albo faktycznie opowiadał ktoś inny...
Wiem, ze to najwyższy zcas, tym bardziej, że jeden ząbek lekko się psuje...
26 stycznia 2012 12:08 | ID: 733560
Najlepiej gdy pierwsza wizyta jest na tyle wcześnie że zęby są zdrowe. Wtedy przez pewien czas dziecko oswaja się i uczy, że stomatolog to nic strasznego. Bo naprawdę to nic strasznego. Powiem wam, że ja całe życie bałam się dentysty po tym jak mnie w dzieciństwie zmasaakrowano przy robieniu jedynki. A teraz daję soboie zrobić zęba nawet bez znieczulenia :))) Inny sprzęt, inne podejście. I nawet ból jest inny. Albo go w ogóle nie ma.
Gdy rodzic widzi, że ząbek się lekko puje to podejrzewam, że dentysta zobaczy wiele więcej. Albo inne zęby do roboty, albo, że to lekko niekoniecznie jest lekko.
Ola w trymiga do dentysty z Julką. Tylko nie mówcie Jej, że idziecie do dentysty jeżeli się boi. Powiedźcie że do specjalnego lekarza od buzi.
26 stycznia 2012 12:11 | ID: 733566
Ola w trymiga do dentysty z Julką. Tylko nie mówcie Jej, że idziecie do dentysty jeżeli się boi. Powiedźcie że do specjalnego lekarza od buzi.
Przygotowuję się do tego psychicznie... No i męża muszę pzrekonać...
26 stycznia 2012 12:13 | ID: 733568
Ola w trymiga do dentysty z Julką. Tylko nie mówcie Jej, że idziecie do dentysty jeżeli się boi. Powiedźcie że do specjalnego lekarza od buzi.
Przygotowuję się do tego psychicznie... No i męża muszę pzrekonać...
Ty się nie masz do czego przygotowywać :))) Nie bój się. Na pierwszej wizycie pewnie tylko i tak pojeździ fotelem i na tym się skończy. A im szybciej tym lepiej.
26 stycznia 2012 12:15 | ID: 733571
Ola w trymiga do dentysty z Julką. Tylko nie mówcie Jej, że idziecie do dentysty jeżeli się boi. Powiedźcie że do specjalnego lekarza od buzi.
Przygotowuję się do tego psychicznie... No i męża muszę pzrekonać...
Ty się nie masz do czego przygotowywać :))) Nie bój się. Na pierwszej wizycie pewnie tylko i tak pojeździ fotelem i na tym się skończy. A im szybciej tym lepiej.
Właśnie o tym z Julką rozmawiam. Myślała, że pani włoży jej do buzi taki patyk, jak lekarz:)
Jest jeszcze taka kwestia, że zależy dużo od stomatologa. Moja dentystka jest sympatyczna, ale nie wiem, jakie ma podejście do dzieci.
26 stycznia 2012 12:18 | ID: 733576
Jeżeli jest sympatyczna dla Ciebie to będzie i dla dziecka. My z Młodym też chodzimy do naszej pani doktor a nie do jakiegoś specjalnego stomatologa dla dzieci.
26 stycznia 2012 14:48 | ID: 733665
Jeżeli jest sympatyczna dla Ciebie to będzie i dla dziecka. My z Młodym też chodzimy do naszej pani doktor a nie do jakiegoś specjalnego stomatologa dla dzieci.
My tez z mała chodzimy do mojej :)
1 maja 2012 14:25 | ID: 779223
piwersza wizytya u dentysty ważna sprawa, bo jednak może to zaważyć na dalszym życiu dziecka, jak się zrazi to kaplica i może nie chcieć więcej do dentysty chodzić. Ale myślę, że najważniejsze, żeby iść do dobrego i sypmatycznego dentysty, jak doktor Rozwadowski, który ma super podejście do pacjentów i tych malych i dużych.
5 maja 2012 21:57 | ID: 780900
Pamietam pierwszą wizytę , bylo dośc zabawnie ,Sandrę interesowało wszystko. Ale najważniejsze , że wybrałam odpowiedniego stomatologa ze swietnym podejsciem do dzieci. Cierpliwość i uśmiech przede wszystkim.Dlatego od jakiegoś czasu chodze z córeczką do kliniki RS Dental na Mokotowie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.