Dziś cały wieczór ziewam.
zainteresowałam się, czemu tak się dzieje.
I oto:
Ziewamy w najróżniejszych sytuacjach. Gdy jesteśmy zmęczeni, znudzeni, głodni, niepewni siebie, a nawet przed bardzo ważnym publicznym wystąpieniem. Po co to robimy? Wciąż nie wiadomo. Od wieków uczeni przedstawiają mniej lub bardziej prawdopodobne teorie, które i tak nie dają odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące tego zjawiska. Pierwszy tym problemem zajął się Hipokrates, który uważał, że "ziewanie wypędza z płuc złe powietrze i jest dobre o każdej porze dnia".
Ziewanie: nie nuda, a brak tlenuDziś dominuje przekonanie, że to organizm dopomina się większej dawki tlenu. Głęboki wdech działa jak pompa ssąca. Krew zostaje lepiej nasycona tlenem i krąży szybciej, rośnie ciśnienie i liczba skurczów serca, a mózg jest lepiej dotleniony. To tłumaczy też, dlaczego ziewamy w sytuacjach, które nie mają z nudą nic wspólnego. Niedobór tlenu ujawnia się przecież także w sytuacjach stresowych, gdy oddychamy nieco płyciej. W niedotlenionej krwi zwiększa się stężenie dwutlenku węgla - ziewanie ratuje nas przed zatruciem. Jak twierdzą lekarze, z tego właśnie powodu niektórzy sportowcy ziewają przed oddaniem ważnego skoku, decydującego strzału. Zdarza się to nawet spadochroniarzom przed skokiem. Ale co powoduje, że ziewamy np. w dzień, kiedy nie robimy nic szczególnego? Dlaczego ziewanie jest uważane za przejaw znudzenia? Okazuje się, że gdy zwalniamy obroty, w organizmie zwiększa się produkcja tlenku azotu, który działa jak trucizna, drażniąc komórki pnia mózgu. Broniąc się przed zatruciem, mózg chce więcej tlenu i prowokuje ziewanie.
http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/sygnaly-ciala/ziewanie-jest-zdrowe-przyczyny-ziewania_33502.html
W jakich sytuacjach ziewacie?
Jak często?