Mam nadzieję, że mi coś doradzicie. Aktualnie umieram z okazji obcowania z moim kotem w jednym domu. W domu jest też inna osoba z alergią, więc próbowałam Zyrtec, ale nie pomaga. Kiedyś brałam też Amertil, ale po krótkim czasie przestał działać. Może Wy albo Wasi bliscy mają problem z alergią na kocią sierść i jakiś lek jednak im pomaga? Podpowiedzcie coś... Może być bez recepty, na receptę, wszystko jedno - nie mam polskiego ubezpieczenia, z odpowiednikiem EKUZ dostanę się tu do lekarza może za rok, a naprawdę umieram.