Nie chcę już palić!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Palę papierosy 10 lat. Nie chcę palić. Czuje się źle, wstydzę się tego, denerwuje mnie smród papierosów. Boję się o swoje zdrowie. I nie chcę palić ale nie umiem przestać. Otaczają mnie palacze, wiem, że to się nie zmieni. Jak żyć w tym i rzucić? Nie chcę plastrów i innych pomagaczy bo to nie pomaga!
Jak udało się Wam rzucić palenie?
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
rzuciłam niedawno, silną wolę trza mieć:) napisałam tu na forum, że od jutra nie palę no i nie palę. tylko popadłam w drugi nałóg - nie palę więc jem. jak się rzuci to jedzenie smakuje o wiele lepiej niż gdy się paliło, i pachnie, zresztą trzeba czymś zająć ręce i ciągle coś przeżuwać. tyję w oczach i zastanawiam się nad powrotem do palenia. masakra.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
rzuciłam niedawno, silną wolę trza mieć:) napisałam tu na forum, że od jutra nie palę no i nie palę. tylko popadłam w drugi nałóg - nie palę więc jem. jak się rzuci to jedzenie smakuje o wiele lepiej niż gdy się paliło, i pachnie, zresztą trzeba czymś zająć ręce i ciągle coś przeżuwać. tyję w oczach i zastanawiam się nad powrotem do palenia. masakra.
Najgorsze masz za sobą. Nie zaczynaj palić!!!!
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
Palę papierosy 10 lat. Nie chcę palić. Czuje się źle, wstydzę się tego, denerwuje mnie smród papierosów. Boję się o swoje zdrowie. I nie chcę palić ale nie umiem przestać. Otaczają mnie palacze, wiem, że to się nie zmieni. Jak żyć w tym i rzucić? Nie chcę plastrów i innych pomagaczy bo to nie pomaga!
Jak udało się Wam rzucić palenie?
to jest nalog jak kazdy inny i najczesciej wymaga wspomagaczy zreszta sa po to aby pomoc...
jesli nic nie pomaga i nie mozesz rzucic to poszukaj w necie sa tabletki a'la psychotropowe stosowane w leczeniu uzaleznien dzialajace na osrodek odpow. za uzaleznienia w mózgu...poprosc lekarza o recepte i walcz...
Trabi sie o plastrach i tabl z nikotyna a podobno te tabl sa rewelacyjne z tym ze po co je reklamowac skoro lepiej niquitiny po kt i tak wraca sie najczesciej do nalogu i interes sie kreci...
Trzeba wytrwać w postanowieniu , nie każdy może rzucić od razu Ja nigdy nie próbowałam palić...
- Zarejestrowany: 20.09.2012, 10:42
- Posty: 5
ja rzuciiłam z tabletkami http://www.nokaut.pl/medycyna-konwencjonalna/niquitin-mini-tabletki-do-ssania-4mg-20szt.html od 5 miesięcy nie palę... ale musze przyznac, że trochę ciagnie mnie do papierochów
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
mój mąż rzucił palenie za pomocą e-papierosa. jak to kupił to palił tylko to. zawsze miał przy sobie i jak ktoś palił to on miał swojego elektronicznego papierosa.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
rzucil czy "przezucil" sie na e-papierosy? ;)
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
mój mąż nie pali już prawie 50 dni , niczym się nie wspomaga . Jestem dobrej myśli , że tym razem mu się uda ...
- Zarejestrowany: 19.09.2012, 12:00
- Posty: 16
Polecam książkę Alan Cars - Jak łatwo rzucić palenie - lub coś podobnego. Poszukaj w necie, przeczytaj. Ja w ten sposób bez bólu i nerwów pozbyłam się skutecznie tego nałogu :) I jestem niezmiernie szczęsliwa
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
rzucil czy "przezucil" sie na e-papierosy? ;)
rzucił całkowicie. na początku jego "kuracji" myślałam że to nic nie da bo wcale nie palił mniej e-pamierosa niż normalnych papierosów. ale z biegiem dni palił e-papierosa co raz rzedziej aż w końcu go schował i od tej pory nie wyjmował. Jak narazie nie pali 2 lata a palił wcześniej 7 lat.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
mój mąż nie pali już 2 miesiące . Pieniądze , które przeznaczał kiedyś na papierosy postanowił zamienić na ratę i kupić lepszy samochód . Popieram go jak najbardziej pod tym względem ...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
mój mąż nie pali już 2 miesiące . Pieniądze , które przeznaczał kiedyś na papierosy postanowił zamienić na ratę i kupić lepszy samochód . Popieram go jak najbardziej pod tym względem ...
BRAWO !!! I niech tak trzyma, kciuki zaciśnięte...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
mój mąż nie pali już 2 miesiące . Pieniądze , które przeznaczał kiedyś na papierosy postanowił zamienić na ratę i kupić lepszy samochód . Popieram go jak najbardziej pod tym względem ...
BRAWO !!! I niech tak trzyma, kciuki zaciśnięte...
tym razem wierzę , że mu się uda , a lepszy samochód nam się przyda zwłaszcza , że nasz wysłużony Golf coraz bardziej się sypie ....
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
A mój przelicza ile by zaoszczędził, nie pali dwa, trzy dni. I znów pali. Bo twierdzi, że jakiś nałóg musi mieć. I już nie kłócę się nawet, bo chociaż to jest straszny nałóg, to wolę go niż inny. Może kiedyś zmądrzeje???
Tak,ja rzucilam palenie w 2004 roku,kiedy weszlismy do Unii.Od tak,z dnia na dzien.Nie ograniczalam sobie palenie z paczki na pol,potem na cwierc...nie,od razu! A przyznam ze palilam 10 lat wiec dlugo.I niemalo bo paczke dziennie.Rzucilam bo tak postanowilam,bo chcialam miec dziecko wiec podeszlam do tego odpowiedzialnie i chcialam rzucic na jakis rok wczesniej.I nie pomagalam sobie niczym tzn plasty czy nicorette...Wiec mozna i nikt mi nie powie,ze sie nie da.Tylko to trzeba miec w glowie...
A jeszcze co do otoczenia...to moj maz palil i pali nadal.tyle ze musi wyjsc z domu na dwor czy zima czy lato.W naszym domu sie nie pali
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Tak,ja rzucilam palenie w 2004 roku,kiedy weszlismy do Unii.Od tak,z dnia na dzien.Nie ograniczalam sobie palenie z paczki na pol,potem na cwierc...nie,od razu! A przyznam ze palilam 10 lat wiec dlugo.I niemalo bo paczke dziennie.Rzucilam bo tak postanowilam,bo chcialam miec dziecko wiec podeszlam do tego odpowiedzialnie i chcialam rzucic na jakis rok wczesniej.I nie pomagalam sobie niczym tzn plasty czy nicorette...Wiec mozna i nikt mi nie powie,ze sie nie da.Tylko to trzeba miec w glowie...
Mój kuzyn rzucił papierosy w dniu 60 urodzin , a palił po 3 paczki dziennie . Też uważam , że rzucić może każdy , trzeba tylko chcieć ...
- Zarejestrowany: 12.09.2018, 13:36
- Posty: 5
To tak jak mój narzeczony, ale niezbyt dobrze idzie mu to całe rzucanie palenia. Czasem udaje mu się wytrzymać dzień, czy dwa, ale przy każdej pierwszej lepszej stresowej sytuacj Kazik wraca do tego, od czego chce uciec. Nie wiem jak mu pomóc. Może spróbować z takimiś tabletkami na przykład Tabex ? Przecież palenie szkodzi zdrowiu i jego i wszystkim w otoczeniu Kazika!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Jak to dobrze ze ja palenia nie zaczynałam. .
- Zarejestrowany: 08.08.2017, 14:43
- Posty: 14
Hej. Najtrudniejsza jest decyzja o rzuceniu palenia. Metod i sposobów jest wiele do wyboru i niektóre naprawdę pomagają. Mój tata z pomocą tabletek Tabex próbuje wyjść z nałogu i na dzień dzisiejszy udaje mu się. Jeszcze do końca terapii zostało trochę dni, ale widać pozytywne działanie tego preparatu. Negatywne skutki rzucenia palenia też się pewnie u niego objawią, ale sądzę, że będzie wytrwały i da radę.